Dyskusja na temat kursu BTC

[ekonokomik]

@everman Wciąż się z Tobą całkowicie nie zgadzam i jest na to masa przykładów. McDonalds np. reklamuje nowe produkty. Każda inna firma zresztą też. Bo są NOWE, czyli mało znane, a nie dlatego że są złe i chcą je komuś wcisnąć.

ETF BTC to bardzo świeży produkt na rynkach finansowych i jego promocja kompletnie mnie nie dziwi.

[atlas1234]

Ciekawe czy z korekcii czy lecimy odrazy wyżej

[ekonokomik]

Ciekawy wykres z raportu Blackrock na temat krypto.

Niepokojące wydaje się to, że między trzema ostatnimi bańkami wzrost dołek --> szczyt zmniejszał się około pięciokrotnie (555x -> 104x -> 21x). Gdyby ten trend miał się utrzymać, to wzrost od dołka ($15500) do szczytu w obecnej bańce musiałby wynieść około 4,2x czyli szczyt wypadałby na... 65100 USD

Pewną nadzieję na zdecydowanie wyższe wzrosty dają mi trzy rzeczy:
- dwa wystąpienia jakiegoś zjawiska to jeszcze nie jest prawidłowość,
- ostatnia bańka wciąż wydaje mi się "zwichnięta" w 2021 przez covid, a może i wpływ innych zjawisk makroekonomicznych, mam wrażenie, że nie osiągnęła ona swojego pełnego potencjału i szczyt wypadł niżej niż oczekiwano
- teraz, poza zbliżającym się widmem recesji nastroje są bez porównania lepsze niż w latach 2020 - 2021. A o nieuchronnej recesji czytam od 2016

blackrockreport.jpg

[Viper_2008]

a nie dlatego że są złe i chcą je komuś wcisnąć.

Sory ale są złe. Mc'Donalds robi żarcie na najgorszych produktach i nie dość że niesmaczne to czasem nie jadalne.
Porównanie BTC do MC nie adekwantne. BTC to całkiem inna bajka choć tu i tu chodzi o kasę to bitek jednych wzbogaca a drugich puszcza z torbami. Mc jednym zaspokaja głód tym bardziej odporniejszym na chemie a drugich wysyła do szpitala na czyszczenie żolądka.

Ciekawe czy z korekcii czy lecimy odrazy wyżej

Tak idziemy wyżej a potem lekko ale widocznie w dół po to by w listopadzie dać nadzieję na nowe ATH

[adamjttk]

Niepokojące wydaje się to, że między trzema ostatnimi bańkami wzrost dołek --> szczyt zmniejszał się około pięciokrotnie (555x -> 104x -> 21x). Gdyby ten trend miał się utrzymać, to wzrost od dołka ($15500) do szczytu w obecnej bańce musiałby wynieść około 4,2x czyli szczyt wypadałby na... 65100 USD

No ale gdyby ten trend mial sie dalej utrzymywac w kolejnych cyklach to mielibysmy wtedy:
2025 - hossa na 65k
2026 - bessa, dolek na powiedzmy -70% (wg wykresu) czyli na ~20k
2029 - hossa na x1 teraz?

To nie ma zadnego sensu

Jak na moje wydarza sie 2 rzeczy:
1. Albo lecimy teraz w bance na 150-200k i w 2026r spadamy spowrotem na mulenie w przedziale 40-60k przygotowujac sie do kolejnego halvingu i kolejnych ATH rzedu 250-400k w 2029r - cyklicznosc zachowana
2. Obecna banka bedzie juz zupelnym "niewypalem", zakonczy sie na 80-110k, nie bedzie juz tez wielkich spadkow bo $ beda dostarczane regularnie przez ETF (ktorych popularnosc bedzie tylko rosla), od tej pory BTC bedzie sobie rosl bez dram po 10-20% rocznie srednio z okazjonalnymi mini bessami lokalnymi nieskorelowanymi z cyklami a raczej z gospodarka, ot taka spolka nasdaqowa na sterydach z rewelacyjnymi fundamentami

Obie opcje jak dla mnie rownie prawdopodobne, w sumie wolalbym chyba opcje numer 2 jako sov

ps. nigdy jeszcze nie bylo lepszych czasow dla adopcji BTC, amerykanscy politycy z topki sie przymilaja, rzady uregulowaly prawnie status BTC jako legitnego instrumentu finansowego, mamy ETF w ktore moga inwestowac "nie techniczni", sa zwolnienia/parasole podatkowe w funduszach, wiekszosc trupow wyszla z szafy (gox), mielismy szalona inflacje ostatnie lata i zaczynamy luzniejsza polityke finansowa ---> to wszystko sprawia, ze mamy wszystkie czynniki potrzebne zeby w ciagu najblizszych 12 miesiecy wybic NA LUZIE 150-200k$

Ryzyka sa dla mnie 2:
1. totalna recesja jak w 2007 --> leci wszystko z btc na przedzie, przywitamy i 10k bez problemu, kto bedzie mial wtedy gotowke na ladowanie toreb zrobi wtedy generacyjny majatek na przyszle pokolenia
2. odzyja konta satoshiego, wypchna mlion btc na rynek, ujawni sie NSA jako satoshi czy cos w tym stylu --> bedzie piekna fundamentalna katastrofa

[ekonokomik]

Tak idziemy wyżej a potem lekko ale widocznie w dół po to by w listopadzie dać nadzieję na nowe ATH

Bardzo jesteś pewny tego scenariusza
Przed wyborami 5 listopada dobrze by było wyjść z megafonu górą, a takie wyjście da impuls do wybicia jeszcze o kilka tys. co oznacza ATH.
Ale to szczegół. Generalnie zgadzam się i co do najbliższych tygodni. Sam w sierpniu tonowałem nastroje by poczekać do jesieni na ATH.

Natomiast wciąż nie zgadzam się z Twoimi poprzednimi przewidywaniami. ATH powinno dać paliwo do hype i dalszych wzrostów. Wielomiesięczna korekta na tym etapie bańki, przy założeniu neutralnych lub pozytywnych czynników makroekonomiczych, nie ma podstaw.

Wciąż uważam, że lekceważysz timingi bańkowe, a akurat póki co dość precyzyjnie się ich trzymamy.
Gdybyś myślał, że łatwo tak pisać po fakcie i doszukiwać się jakichś podobieństw, to mam dowód w postaci tego co pisałem o timingach w marcu, gdy przez chwilę sam wierzyłem, że z powodu ETF'ów "tym razem może być inaczej":

Teraz ETF'y (?) spsuły tajmingi. No chyba, że za chwilę wejdziemy w korektę, która potrwa 3 - 5 miesięcy i sięgnie 30%, wtedy wszystko wróci do bitcoinowej normy.

I tak się stało. Mieliśmy 30% korektę, tyle, że trwa (na razie) 6 miesięcy. Wróciliśmy to bańkowego schematu.
Do tego SP500 bije rekord, FED obniża stopy.
Po co grać przeciw trendowi?

[ekonokomik]

No ale gdyby ten trend mial sie dalej utrzymywac w kolejnych cyklach to mielibysmy wtedy:

Nie będzie kolejnych "cykli". Ta bańka, w klasycznym, bitcoinowym rozumieniu, jest ostatnia
No chyba, że... to poprzednia była ostatnia

Pamiętaj, że kapitalizacja ma swoje granice. Do tego Bitcoin przestał być zabawą geeków, a stał się mainstreamem. Będzie zmienny, ale już pewnie nie w cyklach bańkowych, do jakich przywykliśmy.

Dodano po 2 minutach 14 sekundach:

2. Obecna banka bedzie juz zupelnym "niewypalem", zakonczy sie na 80-110k, nie bedzie juz tez wielkich spadkow bo $ beda dostarczane regularnie przez ETF (ktorych popularnosc bedzie tylko rosla), od tej pory BTC bedzie sobie rosl bez dram po 10-20% rocznie srednio z okazjonalnymi mini bessami lokalnymi nieskorelowanymi z cyklami a raczej z gospodarka, ot taka spolka nasdaqowa na sterydach z rewelacyjnymi fundamentami

O to to!
Zgadzam się, tylko wierzę, że pójdziemy jednak trochę wyzej niż 110K.


PS. Ale mam jeszcze scenariusz nr 3, moją prywatną teorię spiskową, którą rozwijam od lat: ostatnia megabańka z megawyleszczeniem:

viewtopic.php?p=671228#p671228

[adamjttk]

PS. Ale mam jeszcze scenariusz nr 3, moją prywatną teorię spiskową, którą rozwijam od lat: ostatnia megabańka z megawyleszczeniem

Ciekawa teoria!

Ja od wielu miesiecy mysle nad exit planem i mam 2 plany w glowie:
1. Jak wywali hopium w ciagu 12 mies co cyklowe i zobaczymy 150-200k w tempie balistycznym (w ciagu kilku tygodni) to zaryzykuje, postawie na zachowana cyklicznosc, sprzedam absolutnie wszystko liczac ze odkupie to wszystko za kolejny rok za 50-60k. Ryzyko wyleszczenia duze ale i potencjalny zysk olbrzymi.

2. Jak nie zobaczymy hopium przez kolejne 12 mies i bedziemy sobie tak mulic powiedzmy na 60-100k czy nawet 120k to nie sprzedaje NIC bo uwazam cykle czy tez banki halvingowe za zakonczone, tylko przeznaczam cala torbe na plan emerytalny i ustawiam horyzont inwestycji na >10-15 lat liczac na regularny, antyinflacyjny wzrost wartosci. Wtedy tez znikam z forum coby sie nie nakrecac i nie ekscytowac zbytnio bo duzo czasu tu marnuje ^^

[ekonokomik]

@adamjttk Ciekawe podejście i jest w tym logika.
Ale czy przetrwasz pęknięcie "najdłuższej hossy w historii" gdzie SP500 i NASDAQ spadną, powiedzmy o 80%?
Co jeśli Bitcoin wpadnie w dół trwający... 10 lat, tak jak np. złoto w ostatniej dekadzie?

I jeszcze jedno ważne pytanie: jaki % swoich oszczędności zamierzasz tak ulokować w krypto?

[rudan]

Ja mam wiecznie nowe teorie, już przegapiłem odpowiednie momenty nie raz. Cały czas się cykam, że kiepsko na tym wyjdę. Wiecznie powrotów do dobrego nie będzie.
Ale teraz na myśli to ja mam głównie takie klimaty - wieczory kawalerskie w Cracow Shooting Academy w Krakowie, jak tutaj - https://www.shootingcracow.com/oferta/dla-firm/

[Viper_2008]

Bardzo jesteś pewny tego scenariusza
Przed wyborami 5 listopada dobrze by było wyjść z megafonu górą, a takie wyjście da impuls do wybicia jeszcze o kilka tys. co oznacza ATH.

Nie koniecznie po wyborach będzie różowo. Stawiam do 20 listopada. Bo co będzie jak Trump wyjdzie i powie np. że płacił bitcoinami w kampani bo są nic nie warte i trzeba to zniszczyć? Pamiętaj jedno Tramp to polityk a oni zmieniają zdanie jak im wygodnie i wszystko jest możliwe. Ja mu nie wierzę bo to że teraz jest pro bitcoinowy nie znaczy że taki zostanie.

Przed wyborami każdy polityk wejdzie Ci do dupy a po wyborach ci koło niej zrobi że ci bokami wyjdzie.

[ekonokomik]

@Viper_2008 Zgoda. Właśnie dlatego napisałem, że dobrze by było wyjść z megafonu (a najlepiej zrobić ATH) PRZED wyborami. To by nam dało silne umocowanie (wyjście z półrocznej korekty) i uodporniło kurs na wynik wyborów i decyzje polityków.

[Viper_2008]

Ja mam wiecznie nowe teorie, już przegapiłem odpowiednie momenty nie raz. Cały czas się cykam, że kiepsko na tym wyjdę. Wiecznie powrotów do dobrego nie będzie.

Kto się straty boi ten zarobku nie ma.
A jak już grasz to graj za tyle ile możesz stracić a na pewno w razie porażki nie będzie tragedii
Opowiem Ci coś z życia. Kilka lat temu ukopałem sporo coina który się fajnie zapowiadał. Prąd był jeszcze tani. Kilka tygodni nie obserwowałem giełdy a gdy wszedłem na nią szlag mnie trafił. To co na dzisiejsze kosztowało około 2 tys $ wyświetliło mi kilkadziesiąt $ Poszłą jakaś fama czy coś dobiło załąmanie gieldowe w każdym razie nie sprzedałem i tak coin leży do dziś. Ale co lepsze to coin zmienil ostatnio algo i idzie całkiem dobrze do przodu. Czekam teraz na lepsze% bo to co straciłem wtedy już teoretycznie odzyskane

[adamjttk]

Ale czy przetrwasz pęknięcie "najdłuższej hossy w historii" gdzie SP500 i NASDAQ spadną, powiedzmy o 80%?
Co jeśli Bitcoin wpadnie w dół trwający... 10 lat, tak jak np. złoto w ostatniej dekadzie?
I jeszcze jedno ważne pytanie: jaki % swoich oszczędności zamierzasz tak ulokować w krypto?

Ja osobiscie uwazam ze dzis nie ma zadnej hossy, mnie wyceny w fiat nie interesuja bo fiat jest szmacony dodrukiem obecnie na niewyobrazalna skale na calym swiecie. Pamietam jak jeszcze niedawno mozna bylo Passata kupic za 80k PLN, dzisiaj kosztuje 2-3x wiecej, gdy metr mieszkania w Gdansku byl po 2-3k PLN, dzisiaj jest za 5-6x wiecej, gdy Krugerrandy kupowalo sie po 2k PLN gdy dzisiaj trzeba zaplacic 10k PLN.

O jakiej wiec hossie mowimy? Jak przeliczysz m2 mieszkania czy auto czy pensje czy indeksy na uncje zlota zamiast na fiat to wszystkie walory sa absolutnie normalnie wycenione np dzis w porownaniu do 10 czy 15 lat temu (poza BTC czy nvidia czy jakimis wyjatkami rzecz jasna).

W spadki rzedu 80% na indeksach osobiscie nie wierze bo to by nas cofnelo w nominalnych cenach do 20-30 lat wstecz a w realnych cenach te akcje bylyby po prostu bezwartosciowe, to by byl koniec wspolczesnej cywilizacji jaka znamy, bankructwa wielu krajow rozwinietych, moze kolejna wojna swiatowa, odpalone nuki w kilkunastu miejscach na swiecie, tego typu apokaliptyczne realia --> wg mnie predzej ZADRUKUJA swiat dolarem/euro (zloto po 10k$ etc) probujac zalagodzic sytuacje i wpadniemy w hiperinflacje niz bedziemy mieli taka recesje. Tzn najpierw prawdziwa hiperinflacja a dopiero potem bankructwa i recesja ^^

Co do % oszczednosci w BTC - jest duzy ale nie "maxi" duzy - mam nieruchomosci, mam wypracowany plan emerytalny w $, mam jakies akcje czy oz ale przede wszystkim mam dobry zawod ktory pozwala mi komfortowo zyc na codzien (mimo ze pracowac sie nie chce coraz bardziej) i w razie "w" moge awaryjnie DCA sobie robic i 10 kolejnych lat bo fundamentalnie bardzo wierze w BTC bo rozwiazuje mnostwo problemow ktore sie obecnie uzewnetrzniaja na swiecie w gospodarce/banksterce. Wiec w razie naprawde grubej wtopy na BTC - przeboleje, wylize rany ale nie wyjde z pozycji, bede raczej akumulowal dalej, jestem arcy ciekawy gdzie ta historia nas zaprowadzi, kiedys o tym co sie teraz dzieje w finansach beda robic dobre filmy, fascynujace czasy.

[ekonokomik]

O jakiej wiec hossie mowimy?

O takiej?

nasdaq.jpg

W spadki rzedu 80% na indeksach osobiscie nie wierze bo to by nas cofnelo w nominalnych cenach do 20-30 lat wstecz a w realnych cenach te akcje bylyby po prostu bezwartosciowe, to by byl koniec wspolczesnej cywilizacji jaka znamy, bankructwa wielu krajow rozwinietych, moze kolejna wojna swiatowa, odpalone nuki w kilkunastu miejscach na swiecie,

No bez przesady Zerknij może ile wyniósł spadek po bańce dotcomowej na początku wieku. Wojna atomowa jakoś nie wybuchła

Na SP500 spadki 50% też się zdarzały. A Bitcoin reaguje na takie rzeczy jeszcze z mnożnikiem.

[ergorg]

@ekonokomik a są powody do korekty 80% na indeksach?

Taki spx to 500 spółek, jak któraś zaczyna gorzej prosperować to out a na jej miejsce wskakuje inna. Nie wiem co by musiało się podziać, żeby system emerytalny w USA jebnął.

Inwestowanie jest teraz modne, ludzie część zarobków co miesiąc wrzucają właśnie w ETFy na indeksach.

—-

Z drugiej strony dajcie mi taką korektę, kupię bardzo chętnie.

[kozaki_wiesi]

"BlackRock Reveals It’s Quietly Preparing For A $35 Trillion Federal Reserve Dollar Crisis With Bitcoin—Predicted To Spark A Sudden Price Boom"

Ujawnia, że się CICHO przygotowuje

https://www.forbes.com/sites/digital-as ... rice-boom/

[adamjttk]

O jakiej wiec hossie mowimy?

O takiej?
nasdaq.jpg

Ok, technologiczne polecialy grubiej niz SP500, zgadzam sie.
Tylko zobacz jak wyglada informatyczna/technologiczna rewolucja w ciagu ostatnich 15-20 lat.

Ja pamietam, ze stalo sie w kolejce do kasy w banku zeby wybrac pieniadze z konta czy zrobic komus przelew, dewizy sie kupowalo u cinkciarzy, ze zeby kupic bilet na pociag to sie jechalo na dworzec pkp, ze zeby sprawdzic w ogole rozklad pociagu to sie tam dzwonilo badz jechalo osobiscie przed podroza, zeby kupic gry na PC to sie jechalo pol Polski na Grzybowska, muzyke sie kupowalo na kasetach na rynku, wysylalo sie listy i pocztowki z wakacji etc etc

Dzisiaj jeden smartfon robi praktycznie cala robote - aplikacja bankowa, Revolut multiwalutowy, aplikacja randkowa, linkedin, facebook, uber, spotify, netflix, zakupy w telefonie z Chin czy USA --> gdybys pokazal swoim rodzicom 20-25 lat temu co robia teraz 20 latki na telefonie to by przecierali oczy ze zdumienia bo to by wygladalo jak opowiesci Lema. A wtedy roznica pomiedzy SP500 a Nasdaq imho uzasadniona.

PS. Bylem z dzieciakami na wakacjach kilka tygodni temu, corka z synem sie "zra"/dokuczaja sobie jak to male dzieciaki - corka robi zdjecia swoim S24 i "wycina" w locie ze zdjec swojego nieznosnego brata zeby mu dokuczyc, doslownie fotomontaz w locie na miare usuniecia Jezowa ze zdjec ze Stalinem.
WTF stary, to sa jakies czary-mary, niedawno sie klisze kupowalo i robilo na wakacjach 24 zdjecia z czerwonymi oczami i wywolywalo w ciemnicy w formacie 10x15 po wakacjach, dzisiaj robisz tysiac zdjec i filmikow i ogladasz na 80 calowym oledzie bezprzewodowo, zyjemy w totalnej przyszlosc.

[everman]

Wciąż się z Tobą całkowicie nie zgadzam

Zgadzasz, zgadzasz właśnie to potwierdziłeś ale cos sobie nadinterpretowałeś.
Nigdy nie napisałem ze są złe, że BTC jest zły. Wręcz przeciwnie wszędzie w swoich postach go chwale.
Przeczytaj jeszcze raz.

Z czasem odpuszczą reklamowanie na pewno, bo nie będzie potrzeby jeżeli produkt zostanie uznany przez klientele jako bluechip. Nie sądzę aby przestał być atrakcyjnym aktywem.

Przeczytaj jeszcze raz

Wiesz kiedy Firma zużywa swój czas i energie na reklamę swojego produktu?
- Kiedy hujowo idzie sprzedaż.

Szkoda tylko, że ostatni okres to same 0 u nich na tych ETFach.

Blackrock wysyła swoim klientom raport kilkustronnicowy w którym określa swój ETF BTC jako narzędzie dywersyfikacji

Produkt nie musi byc hujowy zeby sie w określonym okresie nie sprzedawał. Dlatego w tedy pojawiają się działania marketingowe i firmy inwestują w nie kasę żeby podtrzymać sprzedaż w tzw. martwym okresie.

[ergorg]

Wiesz kiedy Firma zużywa swój czas i energie na reklamę swojego produktu?
- Kiedy hujowo idzie sprzedaż.

A to ciekawe bo taka coca-cola cały czas się reklamuje.