Dyskusja na temat kursu BTC

@Eth boję się trzymać w stablach - można je wyłączyć jednym kliknięciem
Na giełdzie też nie trzymam kasy z oczywistych względów. Fiat i do banku.

Postautor: **adiqq** » piątek, 18 grudnia 2020, 10:57

kozaki_wiesi pisze: ↑ piątek, 18 grudnia 2020, 10:54@Eth boję się trzymać w stablach - można je wyłączyć jednym kliknięciem

DAI jest chyba tutaj bezpieczniejszy, czy mi się tylko wydaje?

Postautor: **whatever** » piątek, 18 grudnia 2020, 11:22

Ja obecnie trzymam w USDT i USDC jakoś mam większe zaufanie niż gdyby te pieniądze miałyby wylądować na koncie bankowym.

Postautor: **Mandigal** » piątek, 18 grudnia 2020, 11:39

@Eth Kilka dni temu zadałem podobne pytanie

Tutaj odpowiedź Socjologa

Spoiler:

Koniec końców dywersyfikuje sobie swoje środki na 2,3 stable coiny (USDT, USDC DAI). Trzymam to sobie na ledgerze i czekam aż bitek się troszkę "uspokoi"

Troszkę z innej beczki. Jakie byście polecali alt coiny pod budowę long term portfolio? (jeśli to nieprawidłowy wątek to przepraszam

)

Postautor: **Majkos** » piątek, 18 grudnia 2020, 11:43

@kozaki_wiesi Co do tych stablecoinow to chyba nie tak łatwo wyłączyć, sa na różnych blockchainach . Usdt na TRC20, ERC20,EOS,ALGO. I sa w różnych juryzdykcjach. Wiec chyba tylko ogólny ban a o tym bylo by głośno. Ale aż tak się nie znam.

socjolog2008 pisze: ↑ piątek, 18 grudnia 2020, 09:56Jeżeli coś powstało jako p2p ecs to po czasie wymyślanie nowych przekazów (o których nie ma mowy w manifeście Satoshiego) SoV ,Gold 2.0 czy inny cyfrowy burak jest nie na miejscu /to jest na siłę robione

Ależ się zawziąłeś. I piszesz dziwne rzeczy.
Jakie było zastosowanie złota? Od razu było pieniądzem? Teraz jest pieniądzem?
Słyszałem kiedyś taką historię. Pewien zakład produkował jakiś produkt i pakował go do transportu w opakowanie dębowe. Ktoś kupował ten produkt wyrzucał do kosza, ponieważ interesowało go opakowanie....
I najważniejsze, coś jest warte tyle ile ktoś chce za to zapłacić. Dzisiaj 23000 jutro 1...

Postautor: **mesrotten** » piątek, 18 grudnia 2020, 13:44

Luźna kreska z dalszego ujęcia. Pomimo, że kanał wygląda dość ładnie to wydaje się dość płaski, więc trudno ocenić czy będzie rozgrywany, przynajmniej na dłuższy czas, ewentualnie po korekcie należałoby z niego wyjść z impetem. .

Potwierdzeniem jego bytności mógłby być nagły zwrot z obecnego miejsca, który mam nadzieję byłby poprzedzony co najmniej nadrobieniem ruchu 20% up przez alty, pod co aktualnie gram na ETH.

ETH/BTC zaliczył czwarte zetknięcie z lt wzrostową, dotychczas reguła "czwartego styku" sprawdzała się wielokrotnie, przy czym wątpię żebyśmy zeszli pod.

Po udanym teście strefy wyjścia na 620 target oceniam na 760-70, nawet 800.

Warunkiem dla spełnienia powyższego jest konsolidowanie btc w aktualnym range'u, ew. wolniejszy ruch up. Z kolei jeśli plan by wypalił i eth nadrobi 20% a btc będzie się poruszał w aktualnie wyznaczonej konsolidacji poziomej to wzrośnie szansa, że poniższy kanał może się zrealizować i po przerzuceniu kapitału z btc w alty rozpocznie się duża korekta.

Zagadką jest szarżująca dominacja btc, mieliśmy krótkie odbicie od 67, ale nadal jest stabilnie i wysoko. Jeśli mamy zacząć okienko dla altów to trudno o lepszy moment.

Obrazek

Postautor: **Pawelawe** » piątek, 18 grudnia 2020, 17:35

cinex pisze: ↑ piątek, 18 grudnia 2020, 00:20 Chyba od maja do grudnia 2017 dzień w dzień czytałem: to już koniec, bo taksówkarze trąbią o bitcoinie, cena oderwana od rzeczywistości, czas się zbierać, itd. itp. Jak piszą i jest dużo buzz'u to dobrze - ulica może teraz jeszcze powściągliwa, ale w pewnym momencie wejdzie, jak uzna że pociąg im odjeżdża.
Myślę, że teraz ulica jest zdezorientowana, bo dopiero przebiliśmy ATH i są reakcje typu: "wydzisz Halinka mówyłem, że cza było kupić po 10 kUSD, to nie chciałaś, tyle kasy my stacily..."
Jak skoczymy jeszcze o 5-7 k USD do góry, a media podpompują to janusze wejdą. Porównają sobie cenę z 2017 zanim zaczęło rosnąć, ile razy urosło, gdzie jesteśmy teraz i gdzie teoretycznie to może zajść.
Chęć zysku przysłoni zdrowy rozsądek. Ja liczę, że ta klientela podpompuje alty bo na BTC nie będzie ich mentalnie stać, ale na ETH czy XRP jak najbardziej.

Chciałbym, żebyś miał rację, ale to co piszesz na temat ponownej sytuacji zainteresowania ulicy jak to miało miejsce przy ostatniej bańce jest nie realne. Oczywiście sam bitcoin może jeszcze podbić kilka k$, co wcale mnie nie zdziwi ze względu, że weszliśmy w nową fazę rynku.

Ale wracając do predylekcji ulicy, bańka w 2017 była wyjątkowa na swój sposób. Mieliśmy ogromny napływ kapitału głównie dzięki całemu spreadu informacyjnego, który już się nigdy nie powtórzy. Przyczyna jest prosta, przed 2017 jak pewnie dobrze pamiętasz, mało kto wiedział czym są kryptowaluty. Rok 2017 był rokiem kryptowalut, z miesiąca na miesiąc mówiono o nim w co raz szerszych kręgach i przez cały ten spread co raz więcej osób dołączało do krypto z myślą łatwego zarobku. Kulminacja miała swój kres kiedy jak wspomniałeś zwykli taxiarze zaczęli chwalić się swoją zawartością magicznych coinów.

Uważam, że każda potencjalnie zainteresowana osoba dowiedziała się już czym jest świat krypto (może niekoniecznie z punktu technicznego, ale np. ile takie wirtualne coiny mogą wygenerować zysku.)
Po 2017/18 kiedy pękła bania, zainteresowanie bitcoinem z miesiąca na miesiąc słabło i teraz można powiedzieć, że zainteresowanie 'konsoliduję'. Czyli nie mówi się o tym ani więcej, ani mniej - nawet teraz kiedy mamy nowe ATH i bitcoin robi kilka $k dziennie dla ludzi, którzy w tym nie siedzą, nie robi to żadnego "WOW".

Idealnie pokazuje to google trends:
Obrazek

Od początku bitcoina jego zainteresowanie systematycznie z roku na rok rosło, szczególnie kiedy wybijał nowe szczyty. Po bańce 2017 jak widać doszło do kulminacji i kolokwialnie mówiąc, osoby które miały z nim styczność mają już to w dupie, czy rośnie czy spada.
Jakieś 70-80% ludzi, którzy weszli w krypto czują do niego awersję i nie chcą o nim słyszeć. Jedni zrazili się po przez stracenie swoich oszczędności, jeszcze inni potracili na jakiś exit scamach i wolą trzymać się od tego świata z daleka. I to nie jest wcale nawet moje subiektywne odczucie, tylko wyciągam wnioski na podstawie tego co widzę/słyszę.

https://www.purepc.pl/pornhub-visa-i-ma ... towalutami

Pawelawe pisze: ↑ piątek, 18 grudnia 2020, 17:35akieś 70-80% ludzi, którzy weszli w krypto czują do niego awersję i nie chcą o nim słyszeć. Jedni zrazili się po przez stracenie swoich oszczędności, jeszcze inni potracili na jakiś exit scamach i wolą trzymać się od tego świata z daleka

Słuszna obserwacja ,dodatkowo te bezpieczne i w 100% regulowane rynki dają ludziom równie korzystne stopy zwrotu. Już dawno temu pisałem że pompowanie tych sztucznych baniek tylko szkodzi BTC i adopcji czy jakiejkolwiek popularyzacji. Zaczyna być traktowany ZNOWU jako odszczepieniec finansowy

oddalając się przez każdego tethera od p2p electronic cash system - to nie miał być tysięczny walor spekulacyjny ,nie po to go wymyślono

https://www.wsj.com/market-data/stocks/us/indexes
Obrazek

https://markets.businessinsider.com/indices

Postautor: **Majkos** » piątek, 18 grudnia 2020, 17:56

@Pawelawe masz dużo racji w tym co piszesz, jednak czy poprzedniej bani nie wywołali goscie od CME, gdzieś byl taki dok. że zostało to przez nich wykreowane , a ulica to tylko podczepka.

Teraz druga strona medalu.

Jesli bez ulicy mamy wlasnie ATH to ja zostaje dalej moze to teter moze nie . Natomiast jeżeli kiedys dołączy sie ta " ulica " może bedziemy mieli ATH x 2

I bedzie pan zadowolony

Pozatym co ? Jak nie polecimy wyzej to znowu dwuletni down trend do 6 k tym razem.

Postautor: **Humileco** » piątek, 18 grudnia 2020, 19:22

Moim zdaniem krypto dostały drugie życie w momencie wybuchu epidemii (koniec 2019) i to nie wszystkie a tylko te czołowe, głównie eth i BTC. Dużo ludzi straciło na pęknięciu bańki altów, większość wyprzedała się z BTC podczas dwuletniej bessy, zatwardziali hodlerzy dostali na likwidacjach pozycji podczas Black swan a do tego sporo było scamow i problemow z utrata środków ze względu na nieprawidłowe przechowywanie krypto. Te dwa ostatnie problemy są dość istotne, bo w 2017 uderzyliśmy w sufit (szczyt zainteresowania) i teraz w celu wykreowania nowego popytu potrzeba zainteresować nowych ludzi "nie sparzonych" krypto, czyli tych co mają problem z technologia (nie potrafią sami kupić/przechowywać krypto) i tych co inwestują w bezpieczne aktywa (bo oni też ze względu na awersję do ryzyka ten rynek do tej pory omijali). W pierwszym przypadku z pomocą przychodzą pośrednicy (np. fundusze inwestycyjne), w drugim potrzeba jest akceptacji, uznania ze strony rządowej, bankowej. Kluczowy czynnik (moment zwrotny) to epidemia, krach (skutkiem galopująca inflacja) która nadała impuls dla wejścia instytucjonalnego co zapoczatkowalo podwaliny pod utworzenie (alternatywnego?) systemu finansowego.

Postautor: **mesrotten** » piątek, 18 grudnia 2020, 21:10

Jeszcze obrazowo porównanie aktualnej sytuacji na btc i eth.

Do tej pory eth zawsze doganiał btc. Zawsze

A licząc od dołka w marcu jest nadal z przodu ("bańka de-fi" lipiec-wrzesień).

Do 150%, które od wrzesniowego dołka zrobił btc brakuje 20% czyli target 770 usd(t)

co wynika z braku ostatniego pchnięcia po wyjściu z akumulacji.

Czy tym razem będzie inaczej i nie nadrobi?

Pchać to kurna bo nie chcę siedzieć z telefonem w łapie całą Wigilię

Później może być korekta 40%. Grudzień/styczeń do tej pory były miesiącami altów. Czekam cierpliwie na ten pieprzony alt season jeszcze 1,5 miesiąca, jeśli btc wybije dominację z klina górą to zostawiam tylko eth (cme 8.02, eth 2.0, cia, nba..) i przerzucam się 60% na btc.

Obrazek

Postautor: **Majkos** » piątek, 18 grudnia 2020, 21:47

Spoiler:

SPX i Dax zamknięte całkiem Byczo uk100 ma jeszcze 13 dni na telenowele pt. Podpisanie umowy wyjścia z UE co znaczy 24000$ (W porywach do 25348$)w weekend za to ustrojstwo baaaaardzo prawdopodobne

Dawać spekulanty z mojego refa na PrimeXBT i CoinEX dla socjo

jeszcze wincej

Postautor: **Roland2** » piątek, 18 grudnia 2020, 23:25

więc tak, może być i 28 na oparach, proff nie tknie tego teraz, zaczekaj na 10 - 9

ps dla indexów dixi 90.031 umoczone na bank

Dodano po 47 sekundach:
nie mogę wrzucać wykresów , no nie wiem jak to zrobić

Postautor: **miso20** » piątek, 18 grudnia 2020, 23:37

Pawelawe pisze: ↑ piątek, 18 grudnia 2020, 17:35Mieliśmy ogromny napływ kapitału głównie dzięki całemu spreadu informacyjnego, który już się nigdy nie powtórzy

Szybko się zdziwisz

Pawelawe pisze: ↑ piątek, 18 grudnia 2020, 17:35Uważam, że każda potencjalnie zainteresowana osoba dowiedziała się już czym jest świat krypto

Sprawdź hasło: Bitcoin price. Wygląda identycznie. A to hasło będzie klikalne latami także przez tych, co znają btc.

Pawelawe pisze: ↑ piątek, 18 grudnia 2020, 17:35nawet teraz kiedy mamy nowe ATH i bitcoin robi kilka $k dziennie dla ludzi, którzy w tym nie siedzą, nie robi to żadnego "WOW".

Nom, czyli jest standardowo. Ludzie zlecą się kilka k$ wyżej. Tu masz wykres przy przebijaniu poprzedniego ATH w 2017 roku. Wg mnie obecnie mamy czerwone kółko. Kwartał wcześniej tez się wydawało, że w 2013 było 100% zainteresowania...

Zrzut ekranu 2020-12-18 o 23.39.13.png

Postautor: **Pawelawe** » sobota, 19 grudnia 2020, 02:32

@miso20
Czemu mam się zdziwić, oświeć mnie... Przecież cena bitcoina rośnie od początku 2019, z tego co pamiętam to już jakieś ponad 600% zwrotu i nie zauważyłem, by zainteresowanie ulicy co do bitcoina przez te 2 lata się jakoś pozytywnie zmieniło.
Nastawienie ulicy jest mniej więcej takie: "a niech sobie i rośnie nawet do 100k, mam to gdzieś/nie chce mieć z tym styczności".
I przypominam, że to nie jest jakiś mój wymysł, albo wyrobiona opinia na podstawie kilku rozmów, czy pojedyńczych obserwacji.

Tak samo nie twierdze, że przy dalej rosnącej cenie nie przybędzie już w ogóle nowych ludzi, bo chciwość zrobi swoje i na pewno jakaś garstka wejdzie w to ponownie, ale nie możliwa jest sytuacja o której piszesz, gdzie będzie jeszcze większy spread informacyjny niż jak to miało miejsce w 2017r.
Tak jak pisałem post wyżej, każda potencjalna osoba, która mogła się zainteresować kryptowalutami zrobiła to już 2 lata temu, bo po prostu bitcoin był wszędzie!

A co do samego 'google trends', ja użyłem go tylko po to, żeby zobrazować mój poprzedni post, przecież zdaje sobie sprawę, że nie jest to jakiś super miernik, który pokazuj faktyczne zainteresowanie bitcoinem.

PS. Tak swoją drogą, nie wiele osób zdaje sobie sprawę, czy z ulicą czy bez to i tak bitcoin może sobie rosnąc jeszcze dobre kilka k$ w górę. Od czego są lewary, oraz wszelkie boty? To nie 2015 gdzie kupowało się tyle ile miało się faktycznego wkładu

@Humileco
Widzę, że piszesz do rzeczy, ale nie zadałeś sobie jednego pytania, dlaczego akurat ci z awersją mają ponownie wejść akurat do bitcoina? Przecież mają do wyboru setki innych alternatyw, jeżeli już najdzie ich chęć pomnażania swoich oszczędności.

Dla lubiących większą dynamikę: forex, wszelkie akcję.
Dla ceniących sobie SOV i spokój: złoto i wszelkie inne kruszce.

Postautor: **adiqq** » sobota, 19 grudnia 2020, 07:01

Pawelawe pisze: ↑ sobota, 19 grudnia 2020, 02:32Tak jak pisałem post wyżej, każda potencjalna osoba, która mogła się zainteresować kryptowalutami zrobiła to już 2 lata temu, bo po prostu bitcoin był wszędzie!

Nie zgadzam się...ja się nie zainteresowałem, jak bitcoin był wszędzie, tak samo nikt z kręgu moich znajomych...ja sie zainteresowałem przypadkiem, przed sięgnięciem dna 2 lata temu, natomiast znajomi zaczęli się interesować kilka miesięcy temu i zażądali wykładu nt blockchaina. Z tego 1 osoba się zainteresowała trochę głębiej tematem. Reszta przypomni sobie pewnie o temacie jak będziemy odpowiednio wyżej....

Postautor: **ekonokomik** » sobota, 19 grudnia 2020, 10:38

Pawelawe pisze: ↑ piątek, 18 grudnia 2020, 17:35Uważam, że każda potencjalnie zainteresowana osoba dowiedziała się już czym jest świat krypto (może niekoniecznie z punktu technicznego, ale np. ile takie wirtualne coiny mogą wygenerować zysku.)
Po 2017/18 kiedy pękła bania, zainteresowanie bitcoinem z miesiąca na miesiąc słabło i teraz można powiedzieć, że zainteresowanie 'konsoliduję'. Czyli nie mówi się o tym ani więcej, ani mniej - nawet teraz kiedy mamy nowe ATH i bitcoin robi kilka $k dziennie dla ludzi, którzy w tym nie siedzą, nie robi to żadnego "WOW".

Całkowicie się z Tobą zgadzam. Ci, którzy mieli się zainteresować i "zaufać" krypto, już to zrobili, pozostali (czyli zdecydowana większość), najczęściej uznali go za coś dla nich niezrozumiałego, lub podejrzanego, może wręcz za scam, ale w zdecydowanej większości o Bitocoinie usłyszeli. Zgoda.

Ale widzę furtkę: przeciwnie do poprzedniej bańki, tym razem możemy mieć silne zainteresowanie mainstreamu. I nie chodzi mi o artykuły na onecie jako swoiste ciekawostki ze świata hi-tech, czy paski w CNN, ale o wejście inwestorów instytucjonalnych, akceptację Bitcoina jako jednego z najważniejszych graczy na światowej mapie finansowej, nowy przebój inwestycyjny, porównywanie go ze złotem fizycznym i oficjalne deklaracje poważnych banków, że wkładają część swoich środków w BTC. Takie rzeczy.

Takie wydarzenia mogą spowodować wystrzelenie kursu do poziomów kilkuset tys. $, a jednocześnie przekonają do Bitcoina sporą część tych, którzy wcześniej uznali go za geekowską zabawę o podejrzanej legalności. Zresztą to już nie będzie miało większego znaczenia. Bo "zwykli ludzie" wejdą w krypro nawet nieświadomie, przez rozmaite fundusze, plany emerytalne, agregujące instrumenty pochodne itp.

Czy to będzie oznaczało ostateczne zwycięstwo Bitcoina? Niestety nie. Mam na ten temat swoją hipotezę od 3 lat: Obawiam się, że będzie to raczej próba jego zawłaszczenia i opanowania przez banksterkę. Wykorzystają Bitcoina jako kolejny sposób by ubrać ludzi w "instrumenty finansowe" w zamian za realne dobra. To oczywiście skrót myślowy, ale do tego się to finalnie sprowadzi.
A potem pęknie megabania. Okaże się, że jak zwykle najbogatsi tego świata wyszli z tego cali na biało, a stracili "zwykli ludzie". Będzie to afera dekady, w świetle reflektorów, o której będzie się kręcić filmy na wzór "Big short". I wtedy Bitcoin stanie się oficjalnie "winnym" ogromnego kryzysu finansowego i wrogiem publicznym nr 1. A konkretnie to jego "wady": brak nadzoru, brak kontroli, brak bezpieczeństwa. Dlatego zostanie zastąpiony dobrymi, bezpiecznymi kryptowalutami emitowanymi przez banki centralne, zapewne również zdelegalizowany. Ale dopiero wtedy. Dopiero gdy pozwoli najbogatszym znów się wzbogacić.

Taką mam fatalistyczną wizję na najbliższe 4 - 6 lat.

Dlatego piszę często, że najbliższa bańka na Bitcoinie będzie tą ostatnią. Ale nie zmienia to faktu, że wciąż, w krótkim terminie będzie można na tej bańce zarobić. Najważniejsze jednak, dużo ważniejsze niż podczas poprzednich baniek, to wiedzieć kiedy wyjść.