socjolog2008 pisze: ↑ piątek, 9 września 2022, 21:24
Plecak się przylepił i tyle. Nie żyje własnym życiem tylko kopiuje jak ksero - co w tym imponującego
Tak, tylko ten plecak od wielu miesięcy poruszał się zupełnie inaczej, takie łuki jak dziś na BTC to kojarzę ostatnio chyba z jesieni 2021, wyglądają po prostu byczo. Dzida w górę, łukiem opadanie do jakiejś ema20/ema50 1h/4h i kolejna dzida w górę. Choć myślę że to się jakoś rozwali, tylko jeszcze nie wiem jak.
socjolog2008 pisze: ↑ piątek, 9 września 2022, 21:24Piszę od wielu dni o wzrostach na akcjach i indexach i jestem ich beneficjentem - mega zadowolony.
Masz bogatą wiedzę analistyczną ale błędnie oceniasz, wg. mnie w tej konkretniej chwili nie (w całości, jakaś chwilowa słabość) sytuację.
@socjolog2008 Pisałeś już wcześniej o zbieraniu stocków jak ja grałem shorty od szczytu 4300, mocno zarobione. W tę środę się obróciłem na longi o czym pisałem, też było zarobione... ale wczoraj mnie z tego skroili na bujance, bo głupotę zostawiłem na autopilocie

Ale potem od wczoraj też longi powiozłem i zarobione. Zyski ponad limit operacyjny systematycznie na ROR, więc ogólnie krzywdy nie doznam nawet jak się w końcu pomylę

A gra jest IMO warta świeczki, widzę bardzo poważne sygnały że to jest do uwalenia, ale ważne jest by złapać szczyt - bo w tym ruchu spadkowym na 3300 S&P zmienność będzie prawdopodobnie tak duża, że ciężko się będzie dosiąść nie dewastując portfela raz, drugi czy trzeci.
Dla mnie bez zmian:
- na razie luz, od razu zakładałem że *może* być 0.5 spadku (czyli 4100 S&P), choć w to wątpiłem dziś rano. Póki co PNL -20% przy wajsze x20, luzik arbuzik
- wyjdą ponad 4100 to wyrażę zdziwienie i zacznę redukować pozycje żeby mnie nie wywalili na marginach
- wyjdą ponad 4200 to wyrażę skruchę i straty po prostu przyjmuję do wiadomości. I zaczynamy grać inną strategią, ot cała filozofia
Dodano po 3 minutach 10 sekundach:
Po mojemu to w poniedziałek S&P na 4100 a potem musi poważnie dupnąć. Jak dupnie mocno to SL na lokalnym szczycie i koniec śpiewki. Jak dupnie słabo, albo pójdzie bokiem, to zacznę się zastanawiać czy czegoś nie zmienić.
Dodano po 20 minutach 19 sekundach:
Kurs na indeksach US szedł dziś wąskim kanałem, który generalnie nie ma prawa się utrzymać - musi albo dupnąć, albo wyrwać dzidę w górę. Tylko zabrakło elementu prowokacji, jakiegoś katalizatora newsowego żeby sprawdzić dół albo górę. No i kreska tak szła siłą nadanej inercji, jeszcze po trajektorii nocnej czyli czysto spekulacyjnej kontraktowej. Nic nie wiemy o tym co widzimy na wykresie póki co, potrzebny jest mocniejszy poryw w jedną lub drugą stronę i reakcja, żeby móc to zacząć oceniać. A na dzidę w górę to na tę chwilę IMO nie zostało już miejsca na wskaźnikach, więc prawdopodobnie trzeba najpierw sprawdzić dół.
A jak się coś rozpieprzy w weekend i kurs dupnie, to zaraz wybiegnie stado mord "no nikt tego nie mógł przewidzieć". Nie, nie mógł, ale tak jak ktoś dawno temu tu napisał - te newsy to tylko katalizator dla ruchów koniecznych. Jak ma iść w górę, to zły news tego nie zepsuje trwale, będzie tylko lokalną anomalią. No chyba że to coś więcej niż "news", tak jak covidowy dołek - wciskanie lockdownami guzika "OFF" na wszystkich gospodarkach świata to jednak grubsza sprawa, a nie "negatywny news".
BTW: dołek covidowy był wyciągnięty drukarką (Brrrrr)... w ciągu ostatnich tygodni dwukrotnie głowy niemieckie wychodziły mówiąc "plan ratunkowy, drukujemy kolejne 60mld euro". Jak to zinterpretował DAX? Z mojej perspektywy wynika że to już nie rusza rynku...