Krótka dygresja co do BTC.
- Co do pękającej bańki i powtórki 2014. Nic takiego nie będzie. Tamta sytuacja była o tyle specyficzna, że mieliśmy do czynienia z oszustwem i kradzieżą na dominującej giełdzie odpowiedzialnej za 70%-90% globalnych transakcji BTC. Historię każdy zna.
- Dziś wygląda to inaczej, nie ma już 'monopolowych giełd' mamy co najmniej tuzin liczących się giełd i przynajmniej 2 razy tyle mniejszych. Nawet jak jedna z większych stanie się ofiarą oszustwa lub ataku hakerów to co najwyżej będzie to 10-20% transakcji BTC w skali globalnej. Oczywiście odbije się to na kursie BTC, ale nie w stopniu porównywalnym z Mt.Gox. Ta cała bańka i crash który jest tak proroczo wieszczony przyjmie najzwyczajniej w świecie spokojny trend spadkowy do któregoś z wcześniej osiągniętych poziomów tylko po to by znów rozbujać 'bańkę'. Oczywiście kryptowaluty rozrosły się do tego stopnia, że wiele państw zaczyna problem (bo jest to dla państwa problem) traktować poważniej.
- Także w 2018 zamiast mistycznej bańki spodziewam się zwyczajnych regulacji dla kryptowalut mających na celu większą ich kontrolę. To zaś będzie się przekładać na kurs BTC raz w jedną a raz w drugą stronę. Jednak czerwony kolor będzie bardziej lubiany przynajmniej do połowy tego roku
Pozdrawiam.
