Bit-els pisze: @Bitmar, jest b.możliwe, że shitforki maja na celu podkopanie głownego na 2MB
Na początku był Bitcoin, potem pojawiły się altcoiny i mówiono, że to shitcoiny, scamy itd. Altcoinów zrobiło się setki, przez co moda powoli przemija, gdyż nie jest to tak dochodowe jak kiedyś. Potem przyszło ICO i setki milionów dolarów. Był(jest) szum,że to scamy itd, moda przeminie (nie całkiem na pewno). Teraz zaczyna się moda na shitforki. Gold, Silver to dopiero początek. Zapewne namnoży się tego więcej.
Czy moda wynikła tak sama z siebie na podstawie dużego jednak sukcesu Bitcoin Cash (można było zarobić za nic kilkadziesiąt procent wartości swoich BTC, kasa z ulicy wystarczy się schylić), czy też jest to w tej chwili działanie propagandowe mające obniżyć wiarygodność przyszłych forków, nie wiem. Po Cash spodziewałem się jednak, że to nie koniec. Gold i Silver natomiast Core jest na rękę, gdyż rodzi wrogość i niechęć do forków.
W każdym razie forki powstają i będą powstawać bo mogą. Właściwie jest to częścią protokołu. Nie zabroni się ludziom ich robienia czy korzystania w postaci spekulacji. Nie pisanie nic o nich nic nie da, bo i tak ludzi się dowiedzą (Bitmarket i BitBay wysyłali do ludzi maile z informacją) i schyla się po darmową kasę. Jedyne co można robić to uświadamiać o niebezpieczeństwach oraz, że jest to twór spekulacyjny i to właśnie zrobiłem w artykule.
Kolejna sprawa czym się różnią forki od shitcoinów. Kiedy możemy fork nazwać scamem? Zdecydowanie wtedy kiedy kod jest zamknięty. Premined nie jest scamem , wiele altcoinów miało premine, w tym chyba Dash jak mnie pamięć nie myli. Kod Gold jest niby otwarty, jednak jak Shadow zauważył Coinbase coś się tam nie podoba. Trzeba brać też pod uwagę, że "deweloperzy" pojęcia o kodowaniu nie mają, skoro płacą bounty, za takie rzeczy jak replay protection. Dlatego tak jak pisałem, trzeba uważać z portfelami bo mogą posiadać trojany. Jeśli ktoś dostanie od giełdy darmowe Gold i je sprzeda, to parzcież nie spalimy go na stosie.
Co do sytuacji z kopalniami, mamy 80% mocy, jednak poparcie ze strony infrastruktury maleje. Kopalnie mogą się wycofać z pobudek ekonomicznych to raz, a dwa sparaliżowana zostanie bitcoinowa infrastruktura. Procesory płatności, giełdy inne serwisy będą miały problem, bo działając na Core bloki będą wpadać w żółwim tempie. Idealny fork byłby możliwy gdyby sabotażyści z Core byli przychylni. Wtedy nikt by nawet nie zauważył, że coś się stało. Postępując w ten sposób, może być niezłe zamieszanie. 2MB blok to przecież nic strasznego, nic się nie stanie, nie rozumiem betonu Core o co im chodzi skoro jest takie poparcie na niewielką w zasadzie zmianę.