Zanalizujmy opłacalność inwestycji w bitcoin

Regulamin forum
1. Dział tylko do odczytu dla żółtodziobów
Początkujący
Posty: 19
Rejestracja: 28 lutego 2011
Reputacja: 0
Reputacja postu: 
0
Napiwki za post: 0 BTC

Zanalizujmy opłacalność inwestycji w bitcoin

Postautor: KasperKRK » poniedziałek, 28 lutego 2011, 04:28

Witam serdecznie na forum :)

Chciałbym przeprowadzić analize opłacalności inwestycji w bitcoin. Zdaje sobie sprawe że tak naprawde obliczenie tego graniczy z cudem, ale wszystkiego można spróbować ;)

Target: 1500zł/miesięcznie = w przybliżeniu 500$. Oznacza to że w miesiąc (ok 700godzin) musimy wygenerować ok. 700 BTC (przy założeniu 1BTC = 0,7$. Daje to 1BTC na godzine. Możliwe?

1. Inwestycja w sprzęt. Co trzeba kupić, żeby taki wynik osiągnąć? Monitora nie wliczamy. Podział na karte graficzną i reszte sprzętu komputerowego.

2. Ruchy walutowe. Zakładam że BTC cały czas sie wzmacnia, i będzie utrzymywał sie na stałym poziomie (0,9$) lub spadnie nie mniej niż do 0,5$ przynajmniej na przestrzeni roku. Róbmy analize dla 1$ i 0,5$ po kursie 2,5zł.

3. Generowanie BTC. Cały czas zwiększa sie poziom trudności. Czy generowanie okaże sie praktycznie niemożliwe za pare miesięcy?

4. Prąd. Zakładam że przy pracy komputera 24/h na dobe przy maksymalnych obrotach wyniesie 100zł/mc. Wydaje mi sie że możliwe jest odpalenie maszyny w miejscu pracy. Zarządzać komputerem można za pomocą remote, a konfiguracja sprzętowa wydaje sie jednokrotna. Tak więc przy odpowiednich warunkach można zaoszczędzić na prądzie ;)


Ps. Pamiętajcie że naszym targetem jest 1500zł miesięcznie, i wynik MUSI być osiągnięty w pierwszy miesiącu, niezależnie od wielkości inwestycji.
Ps2. Cyferki cyferkami, a życie życiem. Starajmy sie myśleć pesymistycznie :)

Zapraszam do dyskusji :)

Weteran
Posty: 1361
Rejestracja: 19 grudnia 2010
Reputacja: 4
Reputacja postu: 
0
Napiwki za post: 0 BTC

Re: Zanalizujmy opłacalność inwestycji w bitcoin

Postautor: Prze_koles » poniedziałek, 28 lutego 2011, 08:51

Ostatnio czytałem wyliczenia oparte na poprzednim poziomie trudności (sprzed 2 dni?) i tam inwestycja zwracała się po 2 miesiącach czy coś. Teraz poziom trudności wzrósł bardzo mocno. Jeśli cena BTC będzie stała w miejscu, a poziom trudności szedł w górę, to będzie to jeszcze mniej opłacalne. Ale może Mahkul się wypowie, bo on trochę zainwestował w mining :)

Orator
Awatar użytkownika
Posty: 765
Rejestracja: 18 grudnia 2010
Reputacja: 256
Reputacja postu: 
0
Napiwki za post: 0 BTC

Re: Zanalizujmy opłacalność inwestycji w bitcoin

Postautor: Mahkul » poniedziałek, 28 lutego 2011, 09:46

Jeśli chodzi o sprzęt do miningu to zdecydowanie nie ma sensu kupować innej karty niż 5850 lub 5970 (z naciskiem na tę drugą). Co do pozostałego sprzętu to wystarczy byle jaka płyta główna ze slotem PCI-E x16, byle jaki procek i pamięć oraz dobry zasilacz (polecam Corsair 750W do karty 5970). Nie chce mi się bawić wyliczanie kosztów poszczególnych podzespołów, ale kartę można kupić za około 2000 PLN (Sapphire) lub nawet mniej (inne modele).

Kod: Zaznacz cały

Probability     Time
Average         4 days, 12 hours, 43 minutes
50%             3 days, 3 hours, 21 minutes
95%	          13 days, 13 hours, 42 minutes
Przy obecnym poziomie trudności karta ATI HD5970 generuje 50 BTC na 4-5 dni (średnio). Załózmy, że cały sprzęt będzie kosztował 4000 PLN; skoro cena BTC to 2,5PLN uzyskujemy 50 * 2,5 = 125 PLN raz na, powiedzmy, 5 dni. Przyjmując, że miesiąc ma 30 dni:

6 * 125 = 750 PLN

Wniosek z tego taki, że nawet nie płacąc za prąd trzeba będzie czekać ponad dwa miesiące na zwrot kosztów karty (i to zakłądając, że trudność będzie stała w miejscu, co oczywiście jest nieprawdopodobne). Druga strona medalu jest taka, że cena może pójść w górę (i moim zdaniem na pewno pójdzie, bo nikt nie będzie generował monet jeśli się to nie opłaca).

Niestety nie jest już tak kolorowo jak choćby miesiąc czy dwa temu. Jeśli ktoś ma sprzęt i to tylko kwestia kupna karty (i być może zasilacza) - wtedy jest jakiś sens; karta pędzej czy później się zwróci.

Z własnego doświadczenia: w grudniu zakupiłem dwie karty 5850, od tamtej pory prawie non stop generują. Jakoś pod koniec stycznia z tego co pamiętam "zapłaciły za siebie" (wiąże się to częściowo ze wzrostem ceny z $0.7 na $1 oraz z faktem, że trudność była DUŻO niższa). Dzisiaj raczej nie kupowałbym 5850 (zwłaszcza, że w perspektywie kolejny skok w trudności do ~70 000).

Czekam na Wasze sugestie i pomysły, być może coś pominąłem.

Początkujący
Posty: 19
Rejestracja: 28 lutego 2011
Reputacja: 0
Reputacja postu: 
0
Napiwki za post: 0 BTC

Re: Zanalizujmy opłacalność inwestycji w bitcoin

Postautor: KasperKRK » poniedziałek, 28 lutego 2011, 11:43

Czyli podsumowując, na 'poważną' inwestycje już za późno, ale można jeszcze 'rekreacyjnie' postawić sobie grata żeby zarabiał drobne, tak? ;)
Szkoda, biorąc pod uwage fakt że przynajmniej wg. mnie, dostęp do tej waluty przed jej rozpropagowaniem na szeroką skale powinien mieć prawie każdy.
Co sie stanie w momecie, kiedy większość BTC będzie w rękach 'bitcoinowców', generowanie za pomocą własnego komputera będzie prawie niemożliwe, a usługi będą dostępne tylko te co teraz (dość mało 'życiowe')? Żaden przeciętny użytkownik nie będzie chciał nimi obracać i wtedy (chyba ?), wszystko straci sens.

Mam nadzieje że sie myle, bo sam pomysł jest świetny i bardzo potrzebny, tylko komu sie bedzie chciało kupować BTC, skoro to samo może załatwić gotówką przez PayPala ?

Rozmowny
Posty: 59
Rejestracja: 24 stycznia 2011
Reputacja: 0
Reputacja postu: 
0
Napiwki za post: 0 BTC

Re: Zanalizujmy opłacalność inwestycji w bitcoin

Postautor: Opoj » poniedziałek, 28 lutego 2011, 11:58

tylko komu sie bedzie chciało kupować BTC, skoro to samo może załatwić gotówką przez PayPala ?
Choćby dlatego, że PayPal bierze niemałą prowizje. Nie jest też w pełni anonimowy w przeciwieństwie do bitcoin.
Obrazek

Orator
Awatar użytkownika
Posty: 765
Rejestracja: 18 grudnia 2010
Reputacja: 256
Reputacja postu: 
0
Napiwki za post: 0 BTC

Re: Zanalizujmy opłacalność inwestycji w bitcoin

Postautor: Mahkul » poniedziałek, 28 lutego 2011, 12:48

Opoj pisze:
tylko komu sie bedzie chciało kupować BTC, skoro to samo może załatwić gotówką przez PayPala ?
Choćby dlatego, że PayPal bierze niemałą prowizje. Nie jest też w pełni anonimowy w przeciwieństwie do bitcoin.
To fakt, acz na dzień dzisiejszy kupując Bitcoin też płaci się (zwykle) prowizję - także faktycznie na jedno wychodzi (chyba, że ktoś ma dealera w mieście ;)).

Główne walory Bitcoin niestety dla przeciętnego zjadacza chleba są w zasadzie mało znaczące. Myślę, że w chwili obecnej dopóki nie ma jeszcze praw regulujących handel przy użyciu Bitcoin, można po prostu zagrać Państwu na nosie i prowadzić działalność pobierając zapłatę w Bitcoin, tym samym nie płacąc podatku (oczywiście to tylko hipoteza - do nieczego nie namawiam). Transfer pieniędzy za pomocą Bitcoin za granicę bez żadnego śladu również może być dla niektórych osób atraktycjny (znowu, Kowalski pewnie nawet nie ma tyle kasy, żeby ją gdzieś wysyłać). Bitcoin jest również idealnym system jeśli chodzi o mikropłatności (dotacje itp), ale znów, dla Kowalskiego to nie ma żadnego znaczenia, bo on i tak nie przelewałby dotacji w żadnej walucie.

(Nie)stety, wygląda na to, że Bitcoin (póki co) będzie głównie systemem ludzi ceniących sobie wolność i anonimowość finansową (libertarianie, krypto-anarchiści, hackerzy, geeks i inni ludzie świadomi tego, że są niewolnikami systemu czy po prostu nie lubią naszego Rządu). System idealny dla organizacji, które mają problem z otrzymywaniem anonimowych dotacji (FreeNet, Tor Servers czy I2P, OpenLeaks już go akceptują). Poza tym, Bitcoin to oczywiście idealny system dla handlu nielegalnymi dobrami czy usługami, z racji tego, że można utworzyć 100% anonimowy sklep/serwis w Internecie (obsługiwany przez Tor-a czy I2P). Zapewne będzie pojawiało się dużo stron hazardowych.

Być może w krajach, gdzie zaufanie do centralnych banków i rządu zostało ostro nadszarpniete (Irlandia, Islandia czy Grecja) jest szansa, że ludzie trochę bardziej zainteresują się tematem.

Kluczem do sukcesu jest przekonanie sprzedawców do akceptowania Bitcoin i oferowania zniżek przy zakupach za Bitcoin. Ale jak to zrobić? Przecież nie będziemy namawiali uczciwych obywateli, żeby unikali płacenia podatków. :) A jeśli mieliby płacić, to co po co w ogóle zawracać sobie głowę Bitcoin?

Początkujący
Posty: 19
Rejestracja: 28 lutego 2011
Reputacja: 0
Reputacja postu: 
0
Napiwki za post: 0 BTC

Re: Zanalizujmy opłacalność inwestycji w bitcoin

Postautor: KasperKRK » poniedziałek, 28 lutego 2011, 13:07

Operacje finansowe chyba jednak nie pozostają bez śladu, bo jak niby kupić BTC w kantorze za $? Z czegoś trzeba tą kase przelać, i gdzieś tą kase trzeba odebrać, nie? ;)

A przetrzymywać BTC w portfelu jako BTC też nie ma sensu bo po co?

Orator
Awatar użytkownika
Posty: 765
Rejestracja: 18 grudnia 2010
Reputacja: 256
Reputacja postu: 
0
Napiwki za post: 0 BTC

Re: Zanalizujmy opłacalność inwestycji w bitcoin

Postautor: Mahkul » poniedziałek, 28 lutego 2011, 13:25

KasperKRK pisze:Operacje finansowe chyba jednak nie pozostają bez śladu, bo jak niby kupić BTC w kantorze za $? Z czegoś trzeba tą kase przelać, i gdzieś tą kase trzeba odebrać, nie? ;)

A przetrzymywać BTC w portfelu jako BTC też nie ma sensu bo po co?
Kupno/sprzedaż BTC to nie obracanie nimi. Miałem na myśli obrót samymi Bitcoinami; dla mnie to nie problem, że ktoś wie, że sprzedałem lub kupiłem Bitcoin; chodzi o to, żeby nie wiedzieli co z nimi robię. Spójrzmy na poniższy scenariusz:

1. Kupujesz 1000 BTC w kantorze.
2. Za te Bitcoiny kupujesz cośtam.
3. Sprzedawca czegośtam wymienia 1000 BTC na PLN w kantorze

Nie ma jako takiego śladu transakcji (np. przelew bankowy) między Tobą a sprzedającym. A to, że kantor wie, że kupiłeś BTC nie ma żadnego znaczenia (póki jest to legalne).

Poza tym BTC dajcie bogi już niedługo będziesz mógł kupić od ręki od lokalnego dealera (jak to brzmi ;)); ten dealer wcale nie musi wiedzieć kim jesteś. Ogólnie dla chcącego nic trudnego, jak się człowiek postara to każdy zakup, transakcja może być anonimowa.

Tak jak napisałem wyżej - sens ma prowadzenie sklepu lub oferowanie usług za Bitcoin. Jeżeli ktoś wymaga faktury VAT to zamieniasz BTC na złotówki sam i wystawiasz fakturę (tak jak robi wikarus); a jeśli ktoś kupuje za BTC... to nie rejestrujesz żadnego wpływu na konto. :)

Plan oczywiście jest taki, że kiedyś będzie można kupić wszystko za Bitcoin i tym samym nie będzie już potrzeby kombinowania jak zdobyć BTC (do tego zmierza społeczność Bitcoin). W tym momencie można zdobyć Bitocin na wiele sposobów (np. dzielająć się na forum czy wiki, generując w poolu, oferując swoje usługi, przymując dotacje w Bitcoin etc.).

Weteran
Awatar użytkownika
Posty: 2684
Rejestracja: 19 grudnia 2010
Reputacja: -19
Reputacja postu: 
0
Napiwki za post: 0 BTC

Re: Zanalizujmy opłacalność inwestycji w bitcoin

Postautor: smok » poniedziałek, 28 lutego 2011, 13:59

Ja Wam coś wrzucę archiwalnego z września/października 2010r , a mianowicie screena ze strony bitcoinwatch.com
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

Rozmowny
Posty: 59
Rejestracja: 24 stycznia 2011
Reputacja: 0
Reputacja postu: 
0
Napiwki za post: 0 BTC

Re: Zanalizujmy opłacalność inwestycji w bitcoin

Postautor: Opoj » poniedziałek, 28 lutego 2011, 14:24

To fakt, acz na dzień dzisiejszy kupując Bitcoin też płaci się (zwykle) prowizję - także faktycznie na jedno wychodzi (chyba, że ktoś ma dealera w mieście ;))
Różnica jednak jest bo te opłaty są jednorazowe przy zakupie i sprzedaży bitcoinów. Ktoś może przecież kupić bitcoiny, potem zapłacić nimi za hosting, tamten za otrzymane pieniądze kupi postać z gry, wyśle kilka dotacji, jeden z odbiorców zagra w pokera za BTC, inny kupi trawkę itd... będzie pieniądz krążyć aż na drugim końcu ktoś sprzeda je za USD np. Powiedziałbym więc, że to spora różnica taka jak miedzy podatkiem obrotowym, a dochodowym. Niemniej jednak uważam, że do ludzi którzy po prostu chcą zaoszczędzić na prowizjach trzeba dotrzeć w dalszej fazie popularyzacji projektu, bo teraz taki zwykły człowiek może się równie dobrze zniechęcić jak zobaczy, że wciąż mało można za BTC kupić, wstuka bitcoin.pl i wyświetli mu się "strona w budowie" itd. Na obecenym etapie rozwoju trzeba przede wszystkim przekonywać jeszcze więcej takich ludzi o których wspomniałeś czyli:
(libertarianie, krypto-anarchiści, hackerzy, geeks i inni ludzie świadomi tego, że są niewolnikami systemu czy po prostu nie lubią naszego Rządu)
Potrzeba ludzi którzy będą popularyzować ideę kryptowaluty, przekonywać nieprzekonanych, rozwijać projekt, programować jakieś udoskonalenia. A najlepiej to robi osoba, która jest do tego w pełni przekonana, którą zachwyci sama idea. Trochę mnie dziwi i martwi w tym kontekście brak entuzjazmu w środowiskach wyżej wymienionych.
Obrazek

Zawsze mam rację
Awatar użytkownika
Posty: 6923
Rejestracja: 15 lutego 2011
Reputacja: 4513
Reputacja postu: 
0
Napiwki za post: 0 BTC
Lokalizacja: Zmienna

Re: Zanalizujmy opłacalność inwestycji w bitcoin

Postautor: ShadowOfHarbringer » wtorek, 1 marca 2011, 18:23

Difficulty osiągnęło właśnie kosmiczną wartość 55590, więc wątpię żeby komuś bez bardzo konkretnego sprzętu (radeon 5970/6970 to już minimum) opłacało się wykopywać monety.

Kopanie 50 monet na Radeonie 5970 (najmocniejsza możliwa karta do kopania) wygląda dzisiaj tak:

Prawdopodobieństwo | Czas
Średnio | 5 dni, 5 godzin
50% | 3 dni, 14 godzin
95% | 15 dni, 14 godzin

Jedyne co się opłaca to przyłączyć się do jakiegoś mining poola. Ale kopanie w pojedynkę to paranoja.

Sprawdźcie sami:
http://www.alloscomp.com/bitcoin/calculator.php
Gotówka P2P da światu wolność. To są jej wrogowie: Bitcoin Core, Blockstream, Lightning Network.
Ocenzurowane i zmanipulowane fora: /r/Bitcoin, /r/CryptoCurrency, BitcoinTalk
Klucze GPG/PGP: [3072D/F92EDBA4]

Wróć do „Rozważania ekonomiczne”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Bing [Bot] i 5 gości