@Jahu, z tymi latami to przesadziles
ale to nie watek na tego typu tematy, samo powiazanie Bita z grupa cwaniakow mowi samo za siebie, Bitcoina na szczycie trzyma jedynie kapitalizacja, a nie bitmaty itp. przerzut na BCH to nie problem zwlaszcza, ze to nie problem rowniez dla gornikow. Z wykresu dominacji BTC mozna wywnioskowac jedno - bedzie spadac, do konca tygodnia jesli nie wybijemy w gore, wg. tego, co widze na wykresie bedziemy spadac bardzo nisko tzn. nizej. Jesli 3 mocne supporty techniczne nie dadza paliwa na wybicie w gore to odbicie od 6,29 moze byc mizerne od 5,6 rowniez, a NTL jest na poziomie 2k, wymiana barterowa to nie problem dla inwestorow. A tutaj wszysko jest mozliwe. Oczywiscie anonimowe coiny nie biore w ogole pod uwage, dlatego, ze swiat dazy do pelnej kontroli nad tym, co robimy, co kupujemy, ile mamy, na co wydajemy. Jestesmy niewolnikami, niewolnikami schematu, systemu, swiat jest zepsuty, zniewola nas bardziej, krok po kroku, tresuja, wmawiaja nam czego potrzebujemy do szczescia, a my za tym gonimy, bo przeciez nie rzucimy wszystkiego i nie uciekniemy gdzies, gdzie nie ma cywilizacji, dlatego, ze jestesmy ciekawi, niekoniecznie przy tym szczesliwi tak jakbysmy chcieli, choc nie jestesmy tez nieszczesliwi
W zasadzie brakowało zawsze tylko lansowania ETH jako płacidła, zawsze była dziwna retoryka że jest on do celów wyższych.
świeżutka analiza od dziadzi Piotrusia 
