Dyskusja na temat kursu BTC

[Fibo]

Odniosę się do postu @ekonokomik z innego wątku, bo trochę inaczej to widzę, a dla tego kto czyta moje wpisy w tym wątku nie będzie to zbytnim zaskoczeniem.

Jesteśmy po 4 czy 5 bańkach na BTC w ciągu ostatnich 8 lat, z czego dwie ostatnie były dość znane i głośne. Jak wiadomo, zasada "tym razem będzie inaczej" w przypadku BTC nie sprawdza się prawie nigdy.
Logicznym i domyślnym przewidywaniem jest więc kolejna bańka.

Tym razem jest a raczej inaczej dopiero będzie. Czemu? – gdyż po raz pierwszy rynek BTC przeżywa korektę całego cyklu, poprzednie dwie to były to tylko korekty stopnia głównego. I jeszcze niedawno nie było nawet jasne, czy młody rynek BTC korektę tak wysokiego stopnia falowego przetrwa ale wydaje się, że obecnie jest już na to ponad 50% szansa.
Wg poniższego wykresu czas trwania dwóch korekt stopnia głównego to ok. 61,8% czasu trwania dwóch hoss stopnia głównego z lat 2010-2011 i 2011-2013 (liczone od ekstremum do ekstremum). Możliwe, że jest to już pewna specyfika rynku BTC, a tak długi czas trwania korekt spadkowych związany jest też z powtarzającym się sporym zniesieniem wcześniejszych fal wzrostowych – rynek młody, z niepewnymi fundamentami. Ostatnia hossa trwała ok. 34 miesiące, czyli wg powyższego schematu bessa tego samego stopnia nie powinna zająć mniej czasu niż 21 miesięcy. Jednak po zakończeniu elliottowskiej wzrostowej piątki z okresu 2010-2017 i trwającej ok. 89 miesięcy, rynek BTC od grudnia 2017r. znajduje się w bessie stopnia cyklu, która wedle powyższej proporcji może potrwać ok. 55 miesięcy, czyli nawet do 2022r. Jeśli w trakcie trwania tak długiej bessy, rynkowi nie uda się wyjść ponad obecne ATH to i tak docelowo będzie skazany na zejście poniżej 1,2 k$ aby i głębokość trwającej korekty stopnia cyklu była dla EW satysfakcjonująca .



Niezależnie od powyższego, rok 2022r. (lub 2021r.) wydaje się kluczowy dla rynku akcji w US, gdyż w przypadku tego rynku wykres powinien osiągnąć ekstremum ale maksymalne. Obecnie rynek US znajduje się w 4 fali stopnia głównego w ramach ruchu wzrostowego stopnia cyklu od 2009r. I tak w 2022r.:
- czas trwania cyklu wzrostowego od 2009r. wyniesie 13 lat
- czas trwania supercyklu wzrostowego od 1932r. wyniesie (89 + 1) lat
- czas trwania wielkiego supercyklu wzrostowego od 1789r. wyniesie 233 lat

Jeśli powyższe niezależne wywody mają sens to w najbliższych latach rynki akcji w US i BTC mogą zacząć pozostawać nawet we wzajemnej ujemnej korelacji… A może już tak się dzieje od pewnego czasu?

[anagamidev]

@Fibo a co z tą korektą po bańce 2013 roku. Tam było 80% aż, a mimo to rynek się podniósł i zrobił nowe ATH w tym samym roku, to nie burzy jakoś układu falowego trochę?

[Pleasek89]

@anagamidev @Fibo
Do dzisiaj nikt mi nie podał ani jednego przykładu "korekty całych wzrostów".

Jeżeli ktoś myśli, że o ile fundamentalnie nic się nie zmieni na Btc a mimo to bessa potrwa jeszcze 4 lata (i dodatkowo zobaczymy ceny typu 200$) to niech się zastanowi jeszcze raz.

[Fibo]

@Fibo a co z tą korektą po bańce 2013 roku. Tam było 80% aż, a mimo to rynek się podniósł i zrobił nowe ATH w tym samym roku, to nie burzy jakoś układu falowego trochę?

A czemu ma burzyć, bessa 2013-2015 była dopiero 4-ką stopnia głównego w ramach cyklu 2010-2017

[anagamidev]

@Fibo ale to co cena musi wrócić do 0.01$, żeby zrobić korektę całych wzrostów i żeby mogła zacząć się kolejna hossa? Bo trochę tego nie rozumiem. Dla mnie taki duży spadek to reset całego rynku, po którym należałoby już liczyć całkiem nowy cykl już niezależny od poprzedniego.

14. Etapy rozwoju hossy wg teorii fal:

Po hossie przychodzi czas na bessę. Bessa przebiega w 3 krokach, a każdemu etapowi towarzyszą charakterystyczne emocje.
Fala a to pierwszy etap spadku, który rozpoczyna się jeszcze w optymistycznych nastrojach. Inwestorzy, niezależnie od wiedzy i giełdowego doświadczenia, traktują rozpoczynające się spadki jako świetną okazję do kupna. Ze spółek napływają wręcz świetlane prognozy rozwoju.
Pozytywne oczekiwania doprowadzają w końcu do wzrostów. Jednak Fala b okazuje się jedynie pułapką. Potrafi zakończyć się bardzo gwałtownie.
W tym momencie rozpoczyna się fala c. Jest to etap najbardziej wyczerpujący finansowo i psychicznie inwestorów. Wcześniejsze optymistyczne oceny przyszłości nie zostają potwierdzone w danych finansowych spółek i wskaźnikach gospodarczych. Mało tego, w trakcie kontynuacji spadków na rynek dociera coraz więcej negatywnych prognoz na przyszłość. Inwestorzy boją się kontynuacji spadków i choć wiedzą, że sprzedają akcje poniżej jej rzeczywistej wartości, wolą ograniczyć straty. W tak fatalnych nastrojach po wielu miesiącach lub latach docieramy do dna bessy, by znowu rozpocząć pięć kroków hossy.

żródło



W zasadzie patrząc na te dipy na bitfinex do 0 i później do 100, to takich resetów to było już mnóstwo całego cyklu

Spoiler:

Spoiler:

[Dovakhiin]

@Pleasek89
I nie podadza ci bo korekta calych wzrostow bylaby wartoscia ponizej dolara a to niemozliwe. A 80 czy 90% to nie jest jednak 100

[leszek555]

W zasadzie patrząc na te dipy na bitfinex do 0 i później do 100, to takich resetów to było już mnóstwo całego cyklu

reset całych wzrostów pojawia się wtedy, gdy podczas bessy ludzie widzą paradygmat w stylu "bessa na bitku to -80%, a potem ATH", w 2011 i 2013 roku tego jeszce nie było, ktoś pisał, że nastroje były skrajnie negatywne, bo nie istniał paradygmat, a obecnie mamy dziesiątki influencerów i każdy, jak mantra, powtarzają, że halving i ATH niedługo, bo tak było wcześniej, wydaje mi się, że reset całego cyklu w takich nastrojach może wystąpić, czego się mocno obawiam.

[Pleasek89]

@leszek555
Podajesz solidne argumenty, ale bardziej do tego, że czeka nas wydłużona bessa (np. dołek przy cenie 1/2k lub niżej a szczyt ewentualnej bańki np. w 2023r.) niż do korekty całych wzrostów. Poza tym o jakich ramach czasowych i cenie mówimy, żeby kwalifikowało się to na korektę całych wzrostów?

Gdyby fundamentalnie na Bitcoinie nic się nie zmieniło a cena stałaby po 200$ to widzielibyśmy chyba masowe napady na banki w celu pozyskania dodatkowych środków na kupno Bitcoina.

Poza tym nie wierzę w to, że po dwóch bańkach w 2011r. i w kwietniu 2013r. w czasie kolejnej bessy nikt nie wierzył w to, że Bitcoin się nie odrodzi. "Fool me once..."

[anagamidev]

@leszek555 z drugiej zaś strony zauważ, że w crypto jest coraz więcej osób. Przy sporym spadku cen jedni już nie będą w ogóle sprzedawać, bo w zasadzie im będzie wszystko jedno, inni będą kupować, ot choćby w nadziei, że może jeszcze coś z tego będzie. I przykładowo przy 1$ na pewno znajdzie się milion osób, które spokojnie lekką ręką zainwestują 100-1000$, a nie ma nawet tyle 'bitkoniów' Poza tym kupując na 1$ już przy jakimś dead cat bounce do 10$ to już jest 1000% zysku Tak samo przy spadku do 1k$ to już przy odbiciu do 2k$ jest 100% i mnóstwo osób będzie tam łapać tak czy siak

[ergorg]

I nie podadza ci bo korekta calych wzrostow bylaby wartoscia ponizej dolara a to niemozliwe. A 80 czy 90% to nie jest jednak 100

@Pleasek89

Nie podadzą, bo nic takiego nigdy nie miało miejsca w historii żadnego rynku.

Ja znam jeden wykres



P.S.

Jak nawet fale ładnie widać:

[Pleasek89]

@ergorg
Aaaa tak, teraz czeka nas długa konsolidacja na poziomie 0.

Czytałem tu już o porównaniu do tulipanów czy Enronu, więc jak najbardziej Bitcoin za 50$ możliwy.

[CRXEE8]

reset całych wzrostów pojawia się wtedy, gdy podczas bessy ludzie widzą paradygmat w stylu "bessa na bitku to -80%, a potem ATH", w 2011 i 2013 roku tego jeszce nie było, ktoś pisał, że nastroje były skrajnie negatywne, bo nie istniał paradygmat, a obecnie mamy dziesiątki influencerów i każdy, jak mantra, powtarzają, że halving i ATH niedługo, bo tak było wcześniej, wydaje mi się, że reset całego cyklu w takich nastrojach może wystąpić, czego się mocno obawiam

ciekawie napisane, sporo w tym prawdy, ale tak patrząc to może to też zadziałać w drugą stronę: przyjmijmy jakby BTC odbił powyżej 6000$ i na pewno u tych nieprzekonanych zapaliłaby się lampka "a może to jednak prawda i urosło tak to jednak idziemy na to nowe ATH więc i ja się załaduje" to by napędzało dalsze wzrosty (szczególnie, że informację są w głównej mierze pozytywne co do przyszłości BTC)

[anagamidev]

@ergorg czyli porównujesz BTC z Bitconnectem? Słabo, słabo. Notebene ja ciągle mam jakieś małe ilości BCC, kupiłem tak na wszelki wypadek, może kiedyś odbije, a dużo nie straciłem, parę dolców Ogólnie niech Bitcoin nawet spadnie do 1$, to później tylko więcej z tego się zarobi, 2-4 lata minie jak z bicza trzasnął, a przy 100$ już będę milionerem ja nie biorę pod uwagę śmierci BTC, daję na to 0.01% szans. Zresztą on jest jak feniks, więc nawet śmierć nie jest mu straszna

[ergorg]

@anagamidev, jakie porównuje? Ktoś chciał rynek który miał korektę całego cyklu to wrzuciłem.

[BitJanusz]

Jak nawet fale ładnie widać:

Ależ Panie, gdzie Elliottowska trójka na 0.07 BTC? jak to tak po jednym supercyklu odpuścić

[CRXEE8]

@anagamidev, jakie porównuje? Ktoś chciał rynek który miał korektę całego cyklu to wrzuciłem.

tyle, że to upadły projekt a tu chyba chodzi o działające i rozwijające się "aktywa"

[Wymazywanie]

Przyjacielu, muszę się nie zgodzić Kiedy walą kilka dni pod rząd w dół (zobacz np ZRX czy XLM właśnie) i nagle pojawiają się pierwsze wystrzały, to możesz praktycznie w ciemno obstawić kolejne. Wpakowałem się w XLM widząc ZRX i RVN - ładnie zgarnąłem scalpa DT, bo podążył za nimi w ciągu kilku h. Dla BTC czasem rzeczywiście to nic nie znaczy, ale wg mnie XLM czy ZRX to nie są totalne śmieci a raczej topowe alty i ich odbicia (jakże tajemniczo synchronizowane ) są jakimś argumentem

No to przeczysz Kolego sam sobie. Najpierw odnosisz to jako znak, że na BTC podziała:

Śledzę różne alty i na kilku właśnie pojawiły się odbicia (ZRX, WAN, RVN, BAT) a przeciągnięto je konkretnie po podłodze na przestrzeni kilku dni. Wydaje mi się, że to znak, że btc może szykować się do lokalnego odbicia w kierunku co najmniej 3900$.

Ja odpowiadam, że nie mają wpływu na BTC, a Ty w cytowanym już powyżej poście:

Dla BTC czasem rzeczywiście to nic nie znaczy

Więc jednego dnia znak, drugiego nic nie znaczy? Rozstrzygnij może ostatecznie?

Wg mnie NIC dla BTC nie znaczą wzrosty altów z niższej półki niż topowe. Niemal każdego dnia w top 100 znajdą się wzrosty po kilkanaście % lub więcej, obojętnie gdzie BTC idzie. A im bardziej rozszerzasz listę, to więcej fluktuacji. Patrząc kilkaset walut niemal w każdym dniu, jakby mocno BTC nie szedł w dół czy bok, będę pompy po kilkaset czy kilka tysięcy % i nie mają żadnego znaczenia. Na wielu shitach wzrost typu 1000% odbywa się na wolumenie, za jaki nie zjesz obiadu w zwykłej restauracji. To jest bardzo zabawne oglądać czasem największe wzrosty i spadki na pełnej liście na marketcapach.

[Pleasek89]

@leszek555
"reset całych wzrostów pojawia się wtedy, gdy podczas bessy ludzie widzą paradygmat w stylu "bessa na bitku to -80%, a potem ATH", w 2011 i 2013 roku tego jeszce nie było"

Nie chce mi się w to wierzyć, że wszyscy jak jeden mąż w 2014/2015r. stwierdzili "to koniec, pakujemy się, wychodzimy i nigdy więcej nie wracamy". O ile strach po korekcie wzrostów z 2011r. jest dla mnie zrozumiały, bo pierwszy raz w historii rynek doświadczył tak dużych wzrostów i faktycznie nikt nie wiedział co się dalej wydarzy o tyle po dwóch kolejnych bańkach mając już potwierdzenie, że to aktywo przechodzi przez cykle dużych wzrostów i korekt -80%% już nie jest.

[leszek555]

@Pleasek89

problemem w tej dyskusji jest chyba definicja "korekta całych wzrostów", bo dla @Fibo oznacza to chyba kilkuletnią bessę i dołek poniżej 1.2k$, co napisał w swoim poście: "nawet do 2022r. Jeśli w trakcie trwania tak długiej bessy, rynkowi nie uda się wyjść ponad obecne ATH to i tak docelowo będzie skazany na zejście poniżej 1,2 k$".
tu chyba nie chodzi o to, aby zrobić korektę do 1 dolara, tylko właśnie długą, żmudną bessę i dołek poniżej bańki z 2013.
Z jednej strony rozmowy o tym świadczą, że jestesmy już w zaawasowanej fazie bessy, z drugiej strony naganiacze w social mediach nadal sa aktywni, co budzi we mnie ogromny niepokój, do tego informacje o bakktcie, ETFach i potencjalnym kryzysie. Jest tyle zmiennych, że wydaje się niemożliwe prawidłowe wytypowanie zachowanie kursu w najbliższych kilkunastu miesięcach.

Nie chce mi się w to wierzyć, że wszyscy jak jeden mąż w 2014/2015r. stwierdzili "to koniec, pakujemy się, wychodzimy i nigdy więcej nie wracamy"

Nie było paradygmatu, że -80% i wracamy na ATH, nastroje były dużo gorsze, bo fundamentalnie działo się gorzej, upadek mtgoxa, zamknięcie silk road, było dużo prościej, aby rynek się oczyścił, bo były ku temu argumenty. Jestem skłonny pisać tezę, że negatywne newsy pomagają w zakończeniu bessy. Latwiej jest się ludziom wyleszczyć, a teraz? Co chwilę budowanie nadziei ws ETFów, bakkty, naganianie, że ATH soon. Wolumen jest bardzo słaby, bo wiele ludzi nadal holduje swoje coiny.

[Wymazywanie]

Co do EW, skoro zjazd w 2013 po pierwszej bańce o wielkości ok. -83% (dane Stampa) był uznany jako nie już po szczycie fali 3 "dużego" cyklu (czyli 4 jego falę) ale jakąś jej korektę na drodze do szczytu 3 fali ok 1200$ kilka miesięcy potem, to czy jakby teraz, po zjeździe -84%, poszło podobnie jak wtedy ponad +2500% od dołków po "korekcie" po szczycie kwietnia 2013 - czyli do cen rzędu 78000$ (dołek Stampa obecny x 2500%), to by było wszystko w porządalu i byłaby to wszystko fala 5?

Pęknięcie bańki o rozmiarze ponad -80% może być dla EW nadal "tylko" korektą, jeśli nie wyjdzie pod szczyt poprzedniej fali (w cyklu wzrostowym)?

Czy po prostu w 2013 EW kompletnie nie potrafiło opisać zachowania kursu BTC i dopasował na siłę wydarzenia do struktury falowej, z której nie wyjdzie, że EW nie opisuje zawsze prawidłowo każdego momentu wykresu?