Wymazywanie pisze: maq242 pisze:
Przejdź do cytowanego posta Następuje po prostu kolaps Bita, nikt już go nie chce.
Każdy chce zysków i prawie każdy chce bita. Jedyni co go nie chcą w środowisku to ideowi przeciwnicy Core.
Kolaps bita był ogłaszany setki i tysiące razy. Twoja prognoza ma szansę stać się pierwszą sprawdzoną. Możemy się założyć, że się nie sprawdzi?
Chętnie jeszcze dwa miesiące temu, ale jak pisałem gram teraz mniejszym kapitałem:P
Co do teorii, wiesz ja to rozpatruje w katogoriach mechanizmów korporacyjnych. Krypto jest produktem, który przeżywa w tej chwili swój boom, niezaprzeczalnie na fali popularności bitcoina. Jest to już w jakimś stopniu biznes i moim zdaniem kontrolowany centralnie. Będąc na miejscu opiekunów, przy takim marketcapie nie ryzykowałbym takich potencjalnych kokosów stawiając wszystko na jedną kartę. Każdy tutaj może to nawet odnieść do drogi jaką przeżyl, pewnie większość zaczynała od jednego longa, który pomnożył kapitał ileś razy, z czasem przy rozroście stało się zbyt trudne i zbyt wymagające nim zarządzanie więc celem hedgingu i celem zmniejszenia uwagi większość zaczeła dywersykiwać, z czasem pozycje początkowo dochodowe traciły parę i się je zamykało itp itp. To są takie fraktale zarządzania, które moim zdaniem odnoszą się do każdego poziomu. Po co generować setki milionów tetherów na utrzymanie kolosa, który wyraźnie zwalnia, skoro można to zrobić ułamkiem wysiłku na kilku innych walorach? I trzepać prcentem składanym wyższe zyski przy tym marketcapie? Moim zdaniem dywersyfikują swoje pozycje, ale zbyt dużo już tam poszło, by mieli z tego wysiadać. Bit jest spalony, jest przeżytkiem, nie będzie już tak dobrze się sprzedawać. Podam Ci przykład Sony, które największą kasę zarobiło na Walkmenie, by potem potworzyć inne oddziały, stać się kolosem, wyrobić markę i w tej chwili najbardziej dochodowy jest oddział PS4, a kto pamięta o walkmanie? Tutaj dzieje się to samo. To tylko teoria ofkorz.
Zależy też jak kto rozpatruje koniec bańki na tym rynku. Ja tu widzę sporo okazji, poruszania się po cichu, spekulacji na temat wypuszczonych newsów, grze pod drobne wybicia konkretnym kapitałem itp, ja pisałem że prawie nic nie zarobiłem podczas tego boomu, bo źle się tu czułem i że drażniło mnie siedzenie na bicie, gdy cały czas rósł. Dla mnie nachodzą lepsze czasy. Dla miłośników szybkich pompek pewnie gorsze.
