
Przeczytaj prosze jeszcze raz mój wątek: https://forum.bitcoin.pl/czy-bitcoin-je ... it=skazany
Wiem, że postrzegasz banki i cały "świat finansów" przez ich obecną postać. Zgadzam się, że ich rola została wypaczona i są wielkim zagrożeniem dla całego świata. Właściwie już jesteśmy (jako świat) w spirali długu z której nie ma wyjścia. Coraz częściej słyszy się o "resecie".
Ale musisz uwierzyć, że banki istniały od tysięcy lat, tak samo jak ich prdukty. I uwierz, większość z nich powstała i ewoluowała, specjalizowała się, bo były odpowiedzią na realne potrzeby ludzi, a nie po to żeby tych ludzi dymać. Przedmówcy wymienili kilka tych produktów, ale jest ich znacznie więcej. Wpisz w google "produkty bankowe".
Te potrzeby nie znikną wraz z pojawieniem się Bitcoina, chyba że udowodnisz mi że jest inaczej. Ale nie pisz proszę, że "jeszcze nie wiadomo jak, ale bitcoin wszystko zmieni". Bo do tej pory żadna rewolucja nie zmieniła za bardzo finansów i ekonomii. Nawet Październikowa, która miała zmienić wszystko i docelowo pozwolić na całkowitą rezygnację z pieniędzy w dostatnim kraju komunizmu, gdzie każdy dostanie zasoby "wg potrzeb"

Jak pisałem wcześniej, trzymanie Bitocinów w domu jest bardziej niebezpieczne niż trzymanie gotówki.
Nie sądzę też aby ludzie zrezygnowali z genialnego wynalazku jakim są kredyty.
Itd. Itp.
Powiem tak: aby banki naprawdę przestały być potrzebne, nie wystarczy Bitcoin. Musiałoby dojść do rewolucji, która przebudowałaby wszystkie dziedziny naszego życia spolecznego: ekonomię, etykę, życie rodzinne i społeczne, no... wszystko. Przy tej hipotetycznej rewolucji, ta komunistyczna to pikuś.
Cóż, nie mówię, że to niemożliwe - może nadejdzie przewidywana przez hipisów Era Wodnika, która wszystko zmieni

Ale Bitcoin nie wystarczy. Bądź realistą, albo jeśli już jesteś wizjonerem, to bądź bardziej konkretnym
