Derywaty ... prośba o wyjaśnienie

[Arnold]

Generalnie wszytko jest opisane w tym artykule :
http://independenttrader.pl/244,derywat ... glady.html

nie rozumiem jednak jednej rzeczy... cytuje :

"W przeszłości kontrakty terminowe pełniły bardzo pożyteczną rolę. Producent miedzi obawiając się zmian cen na światowych rynkach mógł poprzez kontrakty terminowe zagwarantować sobie stałą cenę na kilka najbliższych miesięcy. Ryzyko zmian ceny przejmował spekulant (instytucja finansowa). Było to rozwiązanie ułatwiające prowadzenie biznesu. "

Załóżmy że produkuję tę miedź, boję się zmiany ceny... do kogo zgłaszam się żeby zawrzeć derywatę, ile ona mnie kosztuje ?
Załóżmy że cena miedzi : 1kg - 100 PLN, zawieram taką derywatę że cena ma się niezmienić przez 6 miesięcy... no a cena się zmienia, kto
wtedy pokrywa moją stratę ?

Mógłby ktoś wyjaśnić w miarę prosto, jak działają derywaty, wg przykładu który opisałem wyżej ?

[prezes]

Np. kupujesz od kogoś opcję za 10 zł (to jest twój koszt) że ten ktoś odkupi od Ciebie w określonym dniu tą miedź za 100 zł
Jak cena miedzi spadnie ponizej 100 zł to sprzedajesz temu komuś za 100 jeżeli wzrosnie to sprzedajesz na wolnym rynku drozej.

Gośc bierze za ciebie ryzyko zmiany ceny. Ale płacisz mu z góry za to ryzyko okresloną sume w tym przypadku 10 zł, czyli upraszczajac caly schemat: masz do sprzedania 1 kg. Czyli kupujac opcje za 10 zl oznacza ze twoja cena gwarantowana to 100-10=90 zł

Ten który sprzedaje Ci ta opcje obstawia ze cena nie spadnie ponizej 90 zł.
Reasumujac ten gosc zarabia wtedy kiedy cena jest wyższa od 90 zł.

[Arnold]

Ok... rozumiem... a teraz w tym przykładzie - pojawia się spekulacja, kto spekuluje i czego cena rośnie/spada ?

[maky]

Ok... rozumiem... a teraz w tym przykładzie - pojawia się spekulacja, kto spekuluje i czego cena rośnie/spada ?

Cena surowca? Ale Ty jesteś już zabezpieczony.

[prezes]

Zamiast kupować opcje zaczynasz je np. sprzedawac. Przewidujesz ze cena miedzi wzrosnie wiec sprzedajesz opcje po 10 zł z cena odkupu 100 zł. Jeżeli cena nie spadnie ponizej 90 zł jestes na zero. Kupujesz miedz za 100 zł i sprzedajesz na rynku za 90 zl. czyli 10 zł w plecy ale juz Ci wczesniej placil 10 zł wiec jestes na 0. Ale jak cena spadnie np. do 50 zł to jestes juz 40 zł w plecy.

Spekuluje ten kto sprzedaje opcje. Ten kto je kupuje to tak jakby kupowal ubezpieczenie na wypadek drastycznego spadku cen.

[menesis]

Przy okazji takiego tematu więcej o wycenie opcji: http://kierul.wordpress.com/2014/05/30/ ... finansowy/

[wev]

Jak cena miedzi spadnie ponizej 100 zł to sprzedajesz temu komuś za 100 jeżeli wzrosnie to sprzedajesz na wolnym rynku drozej.

Mógłbyś rozwinąć to zdanie. To nie jest tak, że ja mogę zażądać dostawy tej tańszej miedzi? Jeżeli cena wzrośnie, mam wtedy tańszą miedź, którą sprzedaje na rynku i z tego mam zysk. Lub jak to jest w większości przypadków, strona która kupiła ode mnie opcje, wypłaca mi właśnie tę różnicę i to jest mój zysk.

[prezes]

Ale to był przypadek gdy jesteś dostawca miedzi.

[wev]

Jako dostawca miedzi bez względu na aktualną cenę, muszę sprzedać po wcześniej ustalonej cenie. Gdy cena okazała się wyższa, jestem stratny, natomiast zyskuje osoba, która sprzedała mi opcję. Nie mogę sobie tak po prostu olać kontrakt i sprzedać komuś innemu.

[prezes]

Możesz olać kontrakt, no chyba że kupiłes taką opcję ze musisz sprzedac miedz tylko temu wybranemu klientowi ale po co kupowac taka opcje, musialaby byc duzo tansza od normalnej.