Aż serce rośnie gdy można tyle merytoryki poczytać
Od siebie dodam tylko trzy grosze - też uważam że na BTC już prawie cały nieznany syf może być w cenie i ciężko może to być ściągnąć w dół z perspektywy "co tam nowego w crypto".
Ale jest jeszcze relacja do rynków tradycyjnych, podczas gdy Europa urządziła sobie wielotygodniowy rajd, US wyskoczyło na pro-pivotowym hopium w akompaniamencie spadku CPI i wielkiej zielonej świecy, to BTC... żre gruz, mówiąc ogólnie. Moim zdaniem - euforia na stockach może być przedwczesna i w cenie są nadzieje inwestorów, a nie rzeczywistość - bo nikt nie zna przyszłości. Jeżeli mam rację i stocki się zwalą, to popatrzmy co przez cały rok robił BTC gdy pojawiała się panika na giełdach - uwalał się na dół, dlaczego tym razem miałby postąpić inaczej?
Tu nie muszą żadne nowe trupy nawet wypadać z crypto, może polecieć na samej psychologii, wystarczy "o nie, SPX znowu się wali, zaraz BTC też się zawali, sprzedaję". Albo boty zagapione w SPX to mogą zepchnąć, jeżeli nie będzie dostatecznie dużego popytu żeby wybronić - a dlaczego takowy miałby się ujawnić jak zaczną się problemy, skoro jeszcze się nie ujawnia i kurs kibluje 6% powyżej dna? Tak więc IMO wszystko teraz zależy od tego co się stanie na pozostałych rynkach.
A to sprowadza się do jednego - wybór scenariusza, oba bazowe ładnie opisał Graczyk:
a)
deflacja, luzowanie -> ostatnia hossa
b)
inflacja nie daje za wygraną, dalsze zacieśnianie -> głęboki kryzys, gwałtowna deflacja, bessa na pełnej (póki co przy tym osobiście obstaję)
Doraźnie jestem mocno wpatrzony w wykres SPX, ciekawy zbieg okoliczności że doszedł w to miejsce akurat na święto dziękczynienia i sen amerykańskich giełd - tuż pod linią trendu, w rejonie golden pocket fibo z ostatniej fali spadkowej, na jałowym biegu dziś właśnie nam wygasa na wskaźnikach falowych impet wzrostowy (4h już wykupiony, sypie Sell signalami), tworząc taki lokalny listopadowy double top a'la Adam i Ewa (fajnie wygląda na 4h). Hmmm, poniedziałek może być interesujący
@murlok ten wykres od Zeberga - zależy jakie przyjąć oznaczenia dla EW. Ja sobie ustanowiłem trójkąt 2000 - 2008 jako bazę 1-2 (choć ta 2 wpadła za głęboko, ale to ignoruję - w '74 dołek też był głębszy niż w '70), potem 3 została zgaszona covidem który wyznaczył na dołku 4, a cały ruch od 2020 to dla mnie fala 5 - ta mityczna hossa pokoleniowa (a w zasadzie jej dokończenie krótką falą w porównaniu do 3). Czyli to co Zeberg wróży na wykresie - IMO to już jest za nami.