Dyskusja na temat kursu BTC

[rubel]

w jakim sensie przespałeś wejscie w shorta?

Że tak powiem, zasiedziałem się na kiblu

Byłbym ostrożny teraz z shortami,

Ostrożnym trzeba być Póki co stany to jeszcze ciągną do góry więc w porywach szaleństwa może i zrobią 17k ale ja to i tak wchodzę kontrariańsko na małych interwałach i zabezpieczam na BE i potem przechodzę na większe, jak wraca to mi wybija na 0 i nie ma bólu. Nie mam ciśnienia na pozycję tym bardziej że ja nie jestem typowym "traderem" Większość mojego życia to nudny spot a tu narazie w ogóle mnie nic nie interesuje.

[ergorg]

Mnie tylko zastanawia cena CME, bo zrobiła się różnica 500$ od wczoraj:

[socjolog2008]

zrobiła się różnica 500$ od wczoraj:

to tzw. socjologowe, nie przejmowałbym się teraz. Na do widzenia w grudniu aktualizacja tęczy

[kozaki_wiesi]

Odwracamy?

[shinya56]

Wbijam w ETH. Delikatnie na przetestowanie rynku.

[ergorg]

[shinya56]

Wracając do tego.
viewtopic.php?f=27&t=25968&start=77240#p755926

Może będzie bujanie w zakresie 1050 $ - 1950 $. Na ETH raczej nie ma miejsca na drastyczne spadki. Ewentualnie przebijamy wsparcie, ale to lecimy docelowo na 200$ - 300$.

[ergorg]

Do usuniecia

[rubel]

Ajj, jest co czyścić do 11k

[ergorg]

https://www.federalreserve.gov/monetary ... 221102.pdf

Sprawozdanie z FOMC.

[graczyk]

https://www.federalreserve.gov/monetary ... 221102.pdf

https://www.federalreserve.gov/monetary ... 221102.htm

Tutaj wersja którą można sobie wrzucić do tłumaczenia w przeglądarce.

Moim zdaniem nie wiele z tego wynika. Kluczowe posiedzenie 14 grudnia.

Do tego czasu nie przewiduje większych ruchów na BTC, max 19 tys, min 15 tys.

[ergorg]

Moim zdaniem nie wiele z tego wynika.

Oczywiście, że nie wiele, traktuję to tylko jako okazję do dipa a takowego nawet nie ma. Ten raport jest przeterminowany bo z 2 listopada. W między czasie mieliśmy CPI które było mniejsze niż prognoza co pokazało, że w końcu jakoś idzie ta walka z inflacją z USA. Czekamy do połowy grudnia na kolejny odczyt CPI i decyzję FEDu a przede wszystkim przemówienie. (Gdzie znowu spodziewam się niższej inflacji)

[graczyk]

Czekamy do połowy grudnia na kolejny odczyt CPI i decyzję FEDu a przede wszystkim przemówienie.

Wczoraj były dane za październik a propo bazy monetarnej.

https://www.federalreserve.gov/releases/h6/current/

Tempo spadku bazy monetarnej m1 wyraźnie przyspieszyło, kwestia czasu aż zacznie ciągnąć za sobą m2(która też spada, ale porusza się z opóźnieniem w stosunku do m1).

Od dłuższego czasu roczna dynamika m1 spadła praktycznie do 0( aktualnie jest to 0,15%), a m2 roczna dynamika 1,2%. Biorąc pod uwagę,że w najbliższych miesiącach polityka monetarna może być raczej tylko ostrzejsza, rozluźnienia przynajmniej do czerwca 2023 nikt nie bierze pod uwagę, to zaraz wlecimy w deflację. Kwestia tylko kiedy to FED zobaczy.


Edit:

https://www.federalreserve.gov/releases/h41/20221117/

Jutro powinny być dane a propo bilansu FED(ale ze względu na święto mogą być albo dzisiaj albo w piątek,albo nawet w poniedziałek). Roczna dynamika bilansu FED prawdopodobnie pierwszy raz od bardzo długiego czasu będzie ujemna, albo w pobliżu 0. Bardzo dużo czynników antyinflacyjnych się pojawia.

Edit:

Jeszcze trochę historii.

Ostatnie posiedzenie FED na dołku bessy 2018 roku:

https://www.federalreserve.gov/monetary ... 181219.htm

Generalnie cała rada widziała podwyżki w 2019 roku. Jak to się skończyło

Cały rok 2019 upłynął nam na obniżkach stóp i w efekcie hossie na krypto(słynny rajd latem 2019) i rajdem potem do lutego 2020 w górę. Teraz bardzo możliwe,że historia zatoczy koło i zamiast podwyżek cały następny rok, przyjdzie któregoś pięknego dnia posiedzenie FED i zamiast pozostawienia stóp wysoko zobaczymy obniżki. A obniżać jest z czego a czynniki deflacyjne znacznie silniejsze niż wtedy. W 2019 roku pierwsza obniżka miała miejsce 31 lipca, ale wtedy Bitcoin był już po rajdzie 300% w górę. Potem było sprzedawanie faktów i szykowanie się pod kolejną hossę i halving.

Covidu nie liczę, bo to czarny łabędź, ale od posiedzenia w grudniu 2018 mieliśmy do lutego 2020 mieliśmy 3 razy obniżki stóp, mimo tego,że FED puszczał plotki o podwyżkach. A teraz schodzić możemy mocno i gwałtownie, więc jest paliwo do wzrostów.

Jak podniosą stopy w grudniu do 4,5% to w następnym roku możemy co posiedzenie schodzić o 0,25% w dół średnio w dół. Lepszego paliwa pod hossę nie może być.

[ergorg]

[bitup]

witam dawno nie zaglądałem jutro i pojutrze nie działa hamerykańska giełda Święto Dziękczynienia i właśnie poszła informacja że Soros zmarł . To jaki to będzie miało wpływ , jak myślicie
@ergorg jakieś twity dostałem ale teraz sprawdzam na bloomberg czy abc i nic nie ma
on chyba umiera tyle razy co bitcoin , pamiętam coś było we wrześniu o śmierci też

[ergorg]

poszła informacja że Soros zmarł

Znowu? Źródło?

[spidersEverywhere]

na 4h widać ładnie jak świeczka od 17:00 poruszała się w zakresie prostych trójkąta ale wróciła pod ema50.


na 1d widać, że jest powrót do trójkąta i jeśli do zamnięcia dniówki nie wypadnie poniżej ~16200$ obstawiałbym, że to było fejkowe wyjście dołem i ruszymy w górę.

[masonbtc]

btc wygląda dobrze

jeżeli się nie mylę to mamy powtórkę na dominacji i niedługo powinniśmy zanotować tam niezły rajdzik pod około 50 może nawet 60%

[voodoom]

A ja myślę że to się uwali SPX zbliża się do spadkowej linii trendu od ATH, ostatnie dwa tygodnie rynek grał same pro-pivotowe rzeczy, spadające CPI, PPI, ploty o zamiarach FED, minutki FOMC... no i właśnie, nastał dzisiejszy dzień, spadek PMI, wzrost bezrobocia w US, minutki FOMC które faktycznie brzmią jakby FED mógł nieco zmienić azymut - ogólnie pro-pivot na pełnej, ale ceny to zbytnio nie poruszyło, cały dzień dramatyczny lot trzmiela w obszarze 4000-4030, ledwo 30 pktów. Wydaje mi się że wszystko co było "pro-drukarka" to już spekuła w cenę wsadziła wcześniej, a dziś już klepanie dystrybucji (sell de njus) dla spóźnialskich czekających na potwierdzenia.

Jak spojrzeć na CPI w US wstecz, to rok temu w okresie lipiec-październik też szło płasko, cisza przed burzą.

Jak patrzę na wykres BTC, to mam wrażenie że na rogówce już się wypalił obrazek co z tym dalej - podbitka na 17.0-17.5k, ale spalona - a potem ostro na dół.

Europę widzieli? W zasadzie od 13 października stonki tylko w górę, nic nie cofało, żadnej korekty... dla mnie to znów jak cisza przed burzą.

Na wykresie DXY brakuje choćby sensownego odreagowania, coś jest nie tak.

Nie wiem w jakim stylu miałoby to spaść, zbyt dużo niewiadomych, poczynając od długiego weekendu w US. Ale mam tak 70% przekonania że byki się przejadą na tym wzroście lada chwila, wszędzie widzę radosne pohukiwanie że FED odstąpi. Mój zegar ruchów Stoch14 na 4h w US już jest na szczycie, wygląda jakby można to zacząć uwalać jutro, ale jankes ma urlop...

Dodano po 6 minutach 1 sekundzie:
Ostatecznie - @graczyk dzięki za fajne analizy, tak - to wygląda sensownie co piszesz. Ale zauważ że FED (tak jak i wszystkie inne banki centralne) zbyt późno ogarnął temat inflacji, więc jaką mamy pewność czy wyłapią moment by nie przegiąć z deflacją? Jeśli faktycznie inflacja zaraz ustąpi (w co osobiście wątpię, patrząc po składowych co spadło a co wzrosło w tym ostatnim CPI), a FED za późno zacznie kijem rzekę zawracać, to deflacja zacznie na tyle mocno rozpieprzać ekonomię, że żadne drukarki nie pomogą i książkowo zakończymy światowy duży cykl ekonomiczny - gdy obniżanie stóp już nie jest w stanie pobudzić akcji kredytowej, bo nie ma na co.
IMO nawet finalnie tak właśnie ma się wydarzyć, ale jeszcze nie teraz, jeszcze nie czas...

Dodano po 19 minutach 58 sekundach:
Btw - niesamowite są wyniki forumowej ankiety, 100% "wiemy że nic nie wiemy"

[graczyk]

Na wykresie DXY brakuje choćby sensownego odreagowania, coś jest nie tak.

Wszystkie rynki się zachowują jakby zbliżało się luzowanie pieniężne. Obligacje brytyjskie zjechały poniżej aktualnej stopy procentowej na terminach zapadalności powyżej roku(z rentowności 4,5% na 2,8%, wątpię aby to był całkowicie przypadkowy ruch). Oznacza to,że rynki się spodziewają krótkoterminowo wzrostu stopy procentowej, a długoterminowo jej spadku i to w terminie do roku. Ruch na obligacjach amerykańskich jest bardziej zrównoważony, bo na razie rosną ceny(maleją rentowności) 10 latek, ale stoją w miejscu 2 latki. Dziwne jest jedynie to,że stoją w takim miejscu jakby zakładały,że podwyżka o 50 pkt bazowych w grudniu miała być ostatnią.

Jak spojrzysz na akcje europejskie to ceny masz śmieszne. Zakładając,ze przez najbliższe 10 lat średnia stopa procentowa wyniesie 1% w eurozonie(póki co niemieckie 10latki dają rentowność 1,8%) to zakładając marżę kredytu pod akcje 1%, można wziąć kredyt na 2% rocznie. A europejskie akcje dają spokojnie 4-5% dividend yield(można sobie to zdywersyfikować i mieć załóżmy pewne 4%), dywidendy rosną w miarę inflacji i co najważniejsze spółki z reguły płacą jakieś 50% zysku w formie dywidendy. Resztę reinwestują i zwiększaja zyski w przyszłości. Dlatego zakładając,że się nie mylę i faktycznie niedługo się zacznie luzowanie pieniężne na masową skalę to spokojnie ten rajd to może być tylko początkiem większego ruchu, który w przypadku europejskich rynków się skończy znacznie powyżej szczytów z ostatniego roku.

Jak spojrzeć na CPI w US wstecz, to rok temu w okresie lipiec-październik też szło płasko, cisza przed burzą.

Tylko wtedy mieliśmy paliwo do wzrostu inflacji z dodruku covidowego. Teraz nie dość,że nie ma tego paliwa to jeszcze mamy cofnięcie dodruku. Z drugiej strony ten dodruk był na tyle spory,że może wystarczyć jeszcze na kilka miesięcy inflacji, z tym,ze każdy kolejny miesiąc będzie coraz trudniej to osiągnąć.

Ale zauważ że FED (tak jak i wszystkie inne banki centralne) zbyt późno ogarnął temat inflacji, więc jaką mamy pewność czy wyłapią moment by nie przegiąć z deflacją?

Moim zdaniem już ten punkt przelecieliśmy. Ostatnim miesiącem moim zdaniem na powstrzymanie deflacji był lipiec, maksymalnie wrzesień. Teraz każdy kolejny miesiąc utrzymywania stóp procentowych na tym poziomie(nie mówiąc już o podwyżkach) powoduje to,że deflacja nie tylko jest już praktycznie pewna, co pewnie będzie głęboka.

A banki centralne mają instrumenty aby walczyć z deflacją. Radykalna obniżka stóp procentowych, skup aktywów(wszystkiego co sie rusza) plus rządowe luzowanie fiskalne. W takich warunkach da się szybko pokonać nawet największą deflację. Co prawda niszczy to totalnie ekonomię i wzrost gospodarczy, ale cele zostają osiągnięte, ludzie są szczęśliwi, wszyscy mają dużo pieniążków A w takich warunkach aktywa które mają uznanie inwestycyjne, ograniczoną podaż i są uważane jako SOV czują się najlepiej, czyli złoto i krypto.

Jak miałbym obstawiać przyszłe ruchy, to scenariusz z gwałtownym luzowaniem pieniężnym jest prawdopodobny, jednak daje na to ze 40% szans. Wtedy z zasygnalizowaniem tego scenariusza widzę lot na ATH na wszystkich aktywach(złoto, Bitcoin, akcje itd). Ciężko przewidzieć konkretne miesiące dla realizacji tego scenariusza, ale na pewno byłby wystrzałowy dla cen wszystkiego.

Jako najbardziej prawdopodobny uznaje scenariusz powolnego luzowania pieniężnego. Czyli banki centralne wiedząc co zrobiły w 2020 roku, nie robią gwałtownego luzowania, nie robią skupu aktywów. Dokonują redukcji bilansu, ale jednocześnie obniżają stopy. W takim scenariuszu obstawiałbym,że w USA po grudniowej podwyżce do 4,5% w 2023 i 2024 roku schodzimy ze stopami o 0,25% na 2/3 posiedzeń. Będzie 16 posiedzeń, czyli zejście pod koniec 2024 roku byłoby na pułap 1,5%-2% w USA(w następnych latach stopniowe schodzenie w dół do załóżmy 1%). W eurozonie stopa procentowa spada na 0%(depozytowa), normalna na 0,25%-0,5%. Minusem tego scenariusza jest dłużej utrzymująca się deflacja. Dlatego nie wiem czy politycy psychicznie to wytrzymają i czasem nie pójdą po całości czyli pierwszy scenariusz z totalnym luzowanie. Trochę wróżenie z fusów.


W takim scenariuszu moim zdaniem mamy hossę na akcjach w Europie(tutaj walimy wszędzie ATH, na poziomach znacznie wyższych niż te z 2021 roku), w USA mamy hossę gdzieś do max 5 tys na sp500. Nasdaq zatrzymuje się znacznie poniżej ostatnich szczytów, pułapy załóżmy 15 tys punktów.

Na Bitcoinie widziałbym w takim scenariuszu scenariusz podobny do tego z Litecoina. Czyli stałe szczyty, bez przebijania ATH, ale dołki coraz wyższe.

Tak luźno rzucając, zakładałbym powolną wspinaczkę do jesieni do pułapu 40 tys. Potem korekta na 30 tys. Przed halvingiem znowu wspinaczka na 50-60 tys i tam gwałtowne załamanie(spora podaż tam jest) i powolny zjazd na 30 tys. Dopiero po nabraniu sił na tych pułapach, powolnego zastąpienia podaży z pułapów 50-60tys, wpłynięciu większej kasy na rynek i szerszej adopcji jazda po halvingu w 2028 wyniosłaby nas na nowe szczyty, gdzieś na pułapach prawdopodobnie 150-200tys USD. Scenariusz przy założeniu polityki monetarnej jak powyżej.