Dyskusja na temat kursu BTC

[socjolog2008]

Dlaczego myślę, że do 200k powinno być bezpiecznie? To tylko 10x poprzednie ATH czyli byłaby to i tak najmniejsza bańka na bitku. Jeśli wydaje wam się teraz, że 200k jest nierealne to uwierzcie mi, że bardziej nierealne było kiedyś 1000$ a już całkowitym kosmosem i totalnym absurdem nawet dla mnie było 20k. Mamy erę wyjścia do krypto dużych instytucji, funduszy, gigantycznego dodruku fiatów i wiszący nad głowami mega kryzys. Ludzie uciekają z kasą gdzie się da. 200k to nie będzie duży wyczyn, mnie zaszokuje dopiero 500k

Padłem po tym jako ripoście chyba

[miso20]

według mnie pęknie koło 60-70k.

Bardzo ciekawy wykres, ale jest jeden problem z takimi liniami logarytmicznymi, który dostrzegam już po raz któryś. Wg mnie one są bardzo nieprecyzyjne, bo nie dość, że wybiegają dalej w prawo od punktu początkowego, to jeszcze w górę, a tam skala się bardzo ścieśnia. Jeden piksel w tę czy tamtą stronę to może być parę k$.

Generalnie ja bym powiedział, że 150-200k, to jest szczyt tej bańki. Zauważ, że jeżeli wchodzą do gry tacy celebryci i takie twitowanie, to nawet tak pionowe wzrosty mogą jeszcze potrwać. W końcu tak dużej skali zainteresowania krypto nie było jeszcze nigdy w historii.

r/btc przyjmie Cię z otwartymi ramionami.

Nie bywam na reddicie, nie wiem co tam piszą. To mój wniosek bez żadnego zafiksowania na tym punkcie. Wychodzę z prostego założenia, że bardzo dużo firm ma kupę kapitału, z którym nie mają co zrobić. Weźmy chociażby tę Teslę - już chyba parę miesięcy temu czytałem artykuły na temat tego, że nie mają gdzie wsadzić tej kasy.

Sądzisz, że problemem będzie dla takich firm przeznaczyć po 5% kapitału na trzymanie Bitcoina? Imho nie, bo i tak są świadomi, że trzymanie kasy tylko zmniejsza jej wartość. Jeżeli wszyscy łakną i szukają nowego SoV, to nie dziwi mnie wybór BTC. Natomiast nie jestem pewien czy na ten moment on się sprawdzi. Wg mnie na horyzoncie nie widać nic innego lepszego obecnie, więc są jednak spore szanse na to.

[BitJanusz]

Generalnie ja bym powiedział, że 150-200k,

to by oznaczało, że dosłownie setki, albo i tysiące anonów postujące podobne wykresy (tylko uproszczone, tj. "co bańka to rząd wielkości więcej! co halving dodajemy jedno zero!) ma rację. To byłby chyba precedens w historii ludzkości: większość traderów miałaby rację. Mówimy wszak o czasach, kiedy niemal każdy nagania na mediach społecznościowych, a nie o giełdzie w 1900 roku.

[kozaki_wiesi]

ja zrealizowalem zyski czyli zyczeniowo jestem na down.

"Premature ejaculation is nothing to be proud of"

[BitJanusz]

Wychodzę z prostego założenia, że bardzo dużo firm ma kupę kapitału, z którym nie mają co zrobić. Weźmy chociażby tę Teslę - już chyba parę miesięcy temu czytałem artykuły na temat tego, że nie mają gdzie wsadzić tej kasy.

Ale wiesz, że to brzmi naprawdę źle, prawda? ekonomicznie i globalnie.

[kozaki_wiesi]

totalnym absurdem nawet dla mnie było 20k

mnie zaszokuje dopiero 500k

Życzę nam wszystkim byś ponownie wszedł w stan szoku

[miso20]

To byłby chyba precedens w historii ludzkości: większość traderów miałaby rację

I tak i nie. Zauważ, że najwięcej tych trejderów i jutuberów to są jednak ludzie, którzy już parę lat siedzą w kryptowalutach i pewne wyobrażenie o tym rynku mają. Koncepcja 200k, to nic innego jak powielenie poprzednich baniek. Dość rozsądne podejście.

To, że jutubowi guru dobrze obstawią nie znaczy, że ich podopieczni również. Nowymi targają emocje i jest większa szansa, że nie wytrzymają presji niż, że będą robić to co zalecają guru.

[ergorg]

To jest dopiero news.

https://www.gry-online.pl/hardware/bitc ... ny/z81f395

[Majkos]

Przychodzi mi do głowy jeszcze taki scenariusz, że instytucje tak naprawdę nie będą chciały sprzedawać Bitcoina. Być może rzeczywiście jacyś genialni analitycy doszli tam do wnioski, że to będzie SoV XXI wieku i trzeba to mieć.

A co jak minerzy wykopia wszystkie bitki, moze utrzymaja sie z fee hodlerow. ? A co tam tak daleko nikt nie patrzy . Przeciez cena sie reguluje i te kopalnie za miliony zamkniemy i wrocimy do PC-tow.

ja zrealizowalem zyski czyli zyczeniowo jestem na down.

"Premature ejaculation is nothing to be proud of"

@kozaki_wiesi rudeness and simplicity. Probably your wife says it a lot.


Aha i zapomnialem dopisac ze wyprzedalem sie tylko z altow wiec zyczeniowo jestem na down

[miso20]

Ale wiesz, że to brzmi naprawdę źle, prawda? ekonomicznie i globalnie.

No co poradzę, że tak działa współczesna ekonomia. Bogaci się bogacą, a biedni biednieją. Ja wiem, że ta kasa to pusty wykreowany pieniądz. Ale dzięki niemu bogacze mają szanse wykupić walor deflacyjny i zapewnić sobie podobne, a może nawet jeszcze lepsze dla nich proporcje podziału dóbr.

Natomiast jestem sobie w stanie też wyobrazić krach na Bitcoinie spowodowany załamaniem pustego pieniądza. Skoro byłby pompowany za pusty pieniądz, to do tego musiałoby dojść. Aby jednak do tego doszło, to rynek Bitcoina musiałby być wg mnie setki razy większy by był czymś liczącym się w obecnej gospodarce. Na ten moment, to jakaś tam firemka.

Mam jednak wrażenie, że do Bitcoina pompowane są nie tylko nadwyżki pieniądza, ale też realna kasa. Przy czym to jest problem nierozstrzygalny na ten moment i może nawet przez kolejne 20 lat być ciężko. To są procesy, które można ocenić po dekadach, a i to tylko z pewnym prawdopodobieństwem, bo nigdy nie znamy całego ogromu czynników.

[BitJanusz]

Dość rozsądne podejście.

Czemu? Przecież jeśli założysz kolejne N baniek podnoszących wartość o rząd wielkości, to za którymś razem za bitcoina kupisz pół świata. O tym, że jest to nierealne, chyba nie muszę Ci pisać.

Zatem ustaliliśmy, że gdzieś musi być koniec tego wzrostu. I zasadnicze pytanie - czemu po <tu wstaw tyle baniek, ile uważasz, że jeszcze będzie>, a nie Twoja wartość minus jeden albo dwa?

No co poradzę, że tak działa współczesna ekonomia. Bogaci się bogacą, a biedni biednieją.

Tu nie o to chodzi. Ktoś ten zysk wypracował. Skoro firma ma aż tyle kasy, by zamiast wkładać w rozwój swojej branży, R&D i ekspansję produktów - wrzuca w, no nie oszukujmy się, internetowego mema typu DOGE bez żadnego zastosowania - to oznacza, że pracownicy zarobili za mało w stosunku do wartości swojej pracy. Nie jestem komunistą, daleko mi do tego, ale potrafisz wskazać inne wytłumaczenie fenomemu pt. "mamy tyle kasy, że kupujemy internetowe żarty za grube miliardy celem opchnięcia ich 5x drożej większemu idiocie" ?

[miso20]

A co jak minerzy wykopia wszystkie bitki, moze utrzymaja sie z fee hodlerow. ?

Teoretycznie takie było założenie satoshiego. W końcu co za problem utrzymywać się z fee, gdyby btc był wart 10 mln$? On tak rozplanował regulację podaży, bo zakładał, że bitcoin będzie wart miliony dolarów. Przecież dyskutowali o tym z Hallem Fineyem w latach 2009-2010 (sic!). Powtarzam - dekadę temu, gdy nikt bitciona nie znał - nawet pierwsi użytkownicy tego forum - oni sobie o tym debatowali ;P.

Bo zapytajmy się dlaczego np. hlaving nie ogranicza podaży o 1/3 albo trzykrotnie? Dlaczego akurat dwukrotnie? Dlaczego jeszcze 100 lat będziemy kopać, a nie 1000 albo 10? To nie zostało dobrane losowe, ale kotłowało się w jego umyśle. Ja nie czuje się na siłach by kwestionować te rozwiązania, ale może są osoby bardziej kumate i podejmą się tłumaczenia.

[bitloteiros]

To jest dopiero news

A co powiesz na to?

https://www.cnbc.com/2021/02/08/apple-m ... -says.html

[BitJanusz]

Przecież dyskutowali o tym z Hallem Fineyem w latach 2009-2010 (sic!).

to ten ziomek od "genialnego matematycznego wzoru"?

Przecież już Ci napisano, że on nie ma sensu, bo tam było bardzo istotne założenie, które pomijasz: "jeśli BTC stanie się światową walutą".

Nie stanie się żadną światową walutą, więc cała reszta nie jest aktualna.

[Majkos]

gdyby btc był wart 10 mln$

Ale co ma cena do fee.On moze kosztowac i biliens and biliens and biliens jak uzyja go 3 osoby z tego forum bo reszte trzymaja instytucje to jak wieeeelllkkkie musi byc fee by utrzymac bitmaina ktory utrzymuje bezpieczenstwo sieci.

[miso20]

Czemu? Przecież jeśli założysz kolejne N baniek podnoszących wartość o rząd wielkości, to za którymś razem za bitcoina kupisz pół świata.

Tak by było w nieskończonym wszechświecie. Ziemia jednak jest skończona i skończona w zasoby. Jeżeli popatrzymy na Bitcoina globalnie, to jest możliwe by ten zabrał po 10-15% każdego rynku (akcje, obligi, nieruchy itd). Jest to jednak tak gigantyczna ilość kapitału, że po drodze nastąpić by mogły 2, może 3, a może 5 baniek. Sufit gdzieś jest - to jest pewne ;P.

Natomiast poziom 60k$ bitcoina, to jest bezsensowny poziom. Bitcoin by spełniać funkcje powinien być wart miliony albo upadnie. To dość prosty bilans. Nie liczy się to jaka jest cena Bitcoina, ale ile kapitału przeniesiemy z innych rynków do rynku krypto. Gdyby Bitcoinów było 1000 razy więcej, to cena byłaby 1000 razy mniejsza i nikt by nie miał bólu dupy, że walimy teraz w 50$. Przez to, ze bitcoinów jest mało jego wycena musi siłą rzeczy być duża. Gdyby zmniejszyć liczbę bitcoinów 1000 razy w jedną noc, to byśmy mieli cenę 42 000 000$. Czy coś by sie zmieniło? Nie, jedynie miejsce po przecinku.

[adiqq]

Nie stanie się żadną światową walutą, więc cała reszta nie jest aktualna.

to wszystko zależy od definicji światowej waluty...

[BitJanusz]

Bitcoin by spełniać funkcje powinien być wart miliony albo upadnie

r/btc

przy okazji:



pisane w momencie, gdy jego firma kupowała BTC za 1,5 miliarda dolków.

To jeśli ktoś uważa, że facet nie będzie robił PND.

[miso20]

to ten ziomek od "genialnego matematycznego wzoru"?

Chyba chodzi ci o PlanB. Nie, Hal Finey, to osoba, z którą satoshi zrobił pierwszą transakcje w historii Bitcoina. GDy ten kosztował 0,00$. Tak, wtedy rozmawiali o milionach. PlanB przyszedł parę lat później.

Swoją drogą daje dużą szansę, że HF, to SN. Niestety HF zmarł.

Ale co ma cena do fee.

Pytasz o górników. Ci zbierają nie dolary, lecz Bitcoiny. Konkretnie ułamki Bitcoinów. Jeżeli za transakcje obecnie dostają 0,000003 BTC, to za bardzo sie nie utrzymają. Ale jeżeli Bitcoin byłby wart miliony dolarów, to te 0,000003 BTC już ich utrzyma.

To jeśli ktoś uważa, że facet nie będzie robił PND.

Oczywiście, że będzie - wyżej to pisałem, że dokłada się do pompy ;P.

[bitloteiros]

Zatem ustaliliśmy, że gdzieś musi być koniec tego wzrostu. I zasadnicze pytanie - czemu po <tu wstaw tyle baniek, ile uważasz, że jeszcze będzie>, a nie Twoja wartość minus jeden albo dwa?

Duży błąd. Rozpatrujesz w kontekście ilościowym i zgadujesz bo nie możesz wiedzieć i wyliczyć nawet matematycznie po ilu pompach będzie koniec wzrostu. W teorii wypasiona AI mogłaby ale jej wyliczenia wzięłyby w łeb przy pierwszym blackswanie kończącym bańkę w połowie. Nie da się policzyć ile minibaniek będzie do krachu lub stabilizacji czyli końca nagród za blok. Można to określić tylko w ramach czasu a tego jest jeszcze bardzo dużo. i tu jest odpowiedź kiedy może być koniec wzrostów. Chociaż też niekoniecznie. Załóżmy że BTC zostaje parytetem, odnośnikiem do wszelkich dóbr podobnie jak teraz dolar