Postautor: house11 » czwartek, 7 listopada 2019, 00:58
Wydaje się, że jedyna opcja, gdzie druga wartstwa nie musi przeprowadzać choć jednej transakcji on-chain, to po prostu portmonetka/karta debetowa podpięta do BTC zdeponowanych na giełdzie, bądź serwisie, który raz na dzień rozlicza transakcję netto z giełdą on-chain. Wiadomo, w takim rozwiązaniu trzeba ufać giełdzie, bądź serwisowi, więc jest trzecia strona, ale wszystko wciąż oparte jest o bezinflacyjny bitcoin, który z giełdy/serwisu można w każdej chwili wypłacić. Jest to podobne do systemu bankowego, ale w środowisku o wysokiej inflacji (do którego obecne drukowanie fiat'ów nieuchronnie doprowadzi) może mieć sens. Poza tym Satoshi (Szabo) niedawno mówił, że w przyszłości ludzie z ulicy nie będą korzystać z oprogramowania BTC, a serwisów właśnie, a transakcje on-chain mają być dla dużych instytucji dla rzadkich transakcji.