Mam pytanie, do tych, którzy faktycznie inwestowali w złoto.
@prezes
@socjolog2008
@benq
@Wymazywanie
Inni?
Wybaczcie frywolne wywołanie Was wszystkich, ale już jestem umówiony na kupno pierwszej części na przyszły tydzień, więc głos rozsądku jest mile widziany
Planuję zakup złota i srebra w stosunku 1:2 (dwa razy więcej w PLN srebra niż złota) i zainteresowany jestem jedynie fizyczną jego postacią.
Cel inwestycyjny od 3-4 lat wzwyż.
Złoto, tylko bulionowe 1 uncjowe monety (Orzeł, Kangur, Filharmonicy itd). Raz, że dealer gwarantuje mi ich odkup ze spreadem zależnie od monety do około 10%. Dwa łatwiej sprzedać Kowalskiemu monetę, z dowodem zakupu, którą również autentyczność (ponoć) całkiem łatwo sprawdzić.
Srebro, bulionowe monety 1 uncjowe, 1kg monety oraz sztabki kilogramowe. Srebro trudniej o podróbki więc sztabki i może Kowalski odkupi, a dwa również jest możliwy odkup przez dealera. Wiem o VAT na srebro stąd też sprzedaż Kowalskiemu może się wydać spoko rozwiązaniem aniżeli odsprzedać dealerowi.
Pytanie do Was, co sądzicie o powyższym?
Kupno u dealera, taki podział, taki rodzaj złota i srebra, taki rodzaj monet/sztabek?
Nie jestem zainteresowany innymi metalami, ani innymi formami niż tylko fizyczny kruszec. Mam gdzie go bezpiecznie składować.
Motywy i podstawa strategi inwestycyjnej.
Więcej srebra aniżeli złota, bo myślę, że jest niedowartościowane w stosunku do złota. Jak złoto wystrzeli w samym kryzysie oraz zaraz po nim, to srebro pociągnie za sobą. Obecnie srebro, to zaledwie 1/90 ceny złota podczas gdy w bańce na kruszcach było 1/25.
Na podstawie mojej wiedzy ekonomicznej i finansowej, na podstawie dyskusji z mądrymi oraz obserwacji pewnych wiadomości wynika, że recesja lub spadki na globalnych rynkach są tuż za rogiem. Od dawna twierdzę, że hossa na rynkach światowych zderzy się ze ścianą w latach 2020-2021.
Gdy jest recesja, to jest hossa na kruszcach.
Złoto long-term przynajmniej broni przed inflacją.
Nawet NBP podwoiło rezerwy złota w zeszłym i w tym roku (robiąc ze 100 ton chyba 225T). Co również ciekawe i ku mojej uciesze, planują nawet sporą część złota ściągnąć do nas do kraju. Uważam, że trzymanie rezerw złota w kraju innym niż Szwajcaria jest trochę jak trzymanie krypto na giełdzie. Kiedyś chyba Niemcy chcieli zabrać z Londynu jakaś część swojego złota, to zajęło im to chyba 5 lat, a Niemcy to trochę poważniejszy gracz niż Polska. Zatem NBP w tym przypadku robi ruch w dobrą stronę.