BitJanusz pisze: ↑ wtorek, 6 sierpnia 2019, 15:39"słynne" 6k nie jest jedynym przykładem, kiedy opór, wręcz legandarny
Chyba u Ciebie legendarny
Pod koniec marca pisałem coś takiego:
akos pisze: ↑ niedziela, 24 marca 2019, 14:30wyjście górą z trójkąta będzie atrakcyjne na long, ale trzeba będzie mieć imho refleks, ponieważ kurs wyposzczony boczniakiem po przebiciu oporów może przyspieszyć a strefa kolejnych mocnych oporów to już okolice
4900-5500
i zobrazowałem to rysunkiem
Umocowania kresek, zwłaszcza górnej, chyba nie trzeba tłumaczyć bo widać, sięgają jeszcze 2017. Spójrz sobie w jakim przedziale cena konsolidowała następnie cały kwiecień po wybiciu. Tam mogłeś skalpować. Btw, jeśli tracisz tyle % na SL, to może za duży lewar jest problemem większym niż nietrafne wyznaczanie poziomych kresek?
Drugi wyraźny przykład, historia najnowsza, 9100, poziome kreski.
Odbicie od 14k, poziome kreski, wyraźnie widoczne na skali miesięcznej. Można te przykłady mnożyć.
Itp. Itd.
Ściemą wodzu to są namiętnie przez Was rysowane zniesienia Fibonacciego nie mające nawet żadnego naukowego umocowania teoretycznego i opierające się wyłącznie na jakimś magicznym myśleniu numerologicznym i wierze w magię liczb oraz giełdę respektującą złotą proporcję. W przeciwieństwie do wsparć / oporów mających uzasadnienie w psychologii rynku (Murphy,
Analiza Techniczna, nie chce mi się szukać stron, ale gdzieś na początku). Wiarę w ich działanie podtrzymuje też często rysowanie zniesień pomiędzy mało istotnymi szczytami - dołkami. Gdy się nawali tych kresek odpowiednio dużo to od którejś gdzieś tam się odbije i można się wówczas zadumać nad naturą wszechrzeczy, kształtem galaktyk spiralnych, muszelek, plamy na powierzchni kawy i wykresu giełdowego... Ciekawe, ale słabe do
regularnego zarabiania.
Linda Raschke (jeszcze raz polecam ten wywiad, mam wrażenie, że mało kto tam zajrzał) wprost wyśmiewa takie cuda na kiju:
https://systemtrader.pl/linda-bradford- ... ll-street/
Trzymaj się z dala od takich głupot, jak Fibonacci, Gann i wszystkie te przewidywania, i proporcje i niedorzeczności! Mam na myśli to, że wielkich pieniędzy nie zarabia się w ten sposób! Próbuję sobie wyobrazić, jak Paul Tudor Jones robi coś takiego i mam niezły ubaw. To nie tak się to robi!
Po 3 latach gapienia się na wykresy na kilku rynkach (krypto, forex, gpw/new connect, nasdaq/nyse) i przetestowaniu różnych rzeczy powoli dochodzę do podobnych wniosków. Daje mi też do myślenia zdanie babki, która spędziła 30 lat na skutecznym obracaniu milionami USD zarządzając funduszem.
Zniesienia fibo, jeśli w ogóle ich używam, to
wyłącznie gdy pokrywają się z jakimś poziomym wsparciem / oporem.
Do refleksji zostawiam jeszcze 2 kluczowe imho zdania Lindy na temat AT i zarządzania pozycją:
Analizowanie wykresów, analiza techniczna, to nie narzędzie do prognozowania jak niektórzy błędnie sądzą. To nie tak jak z poziomami Fibonacciego, gdzie tworzy się jakieś projekcje. Analiza techniczna mówi, gdzie znajduje się ryzyko, gdzie są wsparcia i opory, czy rynek przyspiesza, a może traci właśnie pęd, czy też zaczyna konsolidować się tworząc jakąś formację. To jest właśnie analiza techniczna. To ocenianie obecnie panującego środowiska: czy mają miejsce trendy, czy istnieje równowaga pomiędzy popytem a podażą, czy wzrasta wolumen? To podstawy funkcjonowania rynku. Nie wiem jak ktoś może to zanegować.
To, czego trzeba się nauczyć, to natychmiast pozbywać się strat, jak i naprawdę dobrze zarządzać ryzykiem. To najważniejsze, aby przetrwać na rynku. Wygrane pozycje poradzą sobie same. Potrzebna ci jedna duża zwycięska transakcja na każde 10 do 20 transakcji. A więc masz mały zysk, małą stratę, mały zysk, małą stratę, ale grzechem kardynalnym i ciężkim jest wyhodowanie dużej straty!
I właśnie o to chodzi, prosta analiza to jakaś podstawa, jak zasznurowanie butów przed wejściem na boisko, dalej jest to kwestia cięcia strat, hodowania zysku / niehodowania straty i powtarzania tych czynności cierpliwie w pętli. Można zarabiać nawet wówczas gdy 60-70% poziomych kresek "nie zadziała" o ile na pozostałych 30-40% nadrobimy straty ze SL po złych wejściach.