Dosłownie nie, ale nie widzę innego sensu by jak piszesz robić research tych gości rodzin, życia prywatnego itd. i wiązać z tym efekt, że kasa się potem znajdzie.
Jak dla mnie róbcie co tylko chcecie, by odzyskać pieniądze. Doświadczenie w takich sprawach jednak uczy, że nikt nie odzyskał kasy w sposób zgodny z prawem ani niezgodny z prawem. Tego typu wałek jak BM (chyba, że nagle środki się znajdą w co wątpię) nie robi raczej zwykły cwaniaczek, ale wszystko jest przemyślane dobrze pod kątek formalnych powiązań i zależności spółek, osób, firm. W jednym artykule pisano, że chodzi o 2300BTC. To ponad 100m pln. Nie twierdzę, że takie osoby są bezkarne, ale że to co proponujesz czyli "wow szukajmy ich i ich rodzin i szkół na fb" do niczego Cię nie doprowadzi. A domysł, że w ten sposób sugerujesz by wywrzeć jakąś presję i odzyskać kasę, jest dość logiczny.
Przy wałku na tak dużą sumę wchodzą w grę - oprócz powiązań o których pisałem i które utrudnią roszczenia - rzeczy typu nowa tożsamość, inny kontynent, nowa twarz, kasa ulokowana w bezpiecznych nowych spółkach nie do wykrycia. Także ten tego, szukaj kolego sympatyczny na fejsie ich rodzin i szkół, faktycznie genialny pomysł na odzyskanie kasy
Ps. Tak tak. Była dziewczyna ma przecież dostęp do kluczy prywatnych BTC, to proste...