cordell pisze: ↑ sobota, 25 maja 2019, 12:47Dlaczego uważasz, że stable coin miałby stracić na wartości nawet jeżeli ma zabezpieczenie w xrp?
Odpowiem analogią, jeśli rolnik spodziewa się suszy, która zniszczy mu uprawę pszenicy i postanowi, że aby się przed tym zabezpieczyć posadzi obok żyto, to uznasz to za dobre zabezpieczenie?
Podobnie brzmi zabezpieczanie przed spadkiem ceny kryptowaluty inną kryptowalutą, mającą "pokrycie" w kolejnej kryptowalucie.
Przepis na stworzenie sensownego stablecoina jest naprawdę banalny, pisałem o tym w zeszłym roku:
► Pokaż Spoiler
Recepta:
Rejestrujemy firmę w miejscu przychylnym kryptowalutom, może Malta, Hongkong, Singapur.
Tworzymy token - koszt praktycznie zerowy, nazwijmu go jakoś, żeby prościej się dalej pisało. Niech będzie STABILO.
Podaż STABILO jest ściśle kontrolowana - tylko w momencie zakupu tokenów za $100 generowanych jest 100 tokenów.
Od samego początku wszystko jest jawne, dopuszczamy wszelkie zewnętrzne audyty jakie tylko się upomną, choćby to byli ciekawscy dziennikarze - nic do ukrycia.
Oficjalna cena sprzedaży tokenów $1,001 za 1 STABILO.
Oficjalna cena skupu tokenów $0,999 za sztukę.
Spread niecałe 0,2%, $0,002. Warto poświęcić dwie tysięczne każdej transakcji, zachowując stabilność cenową.
Kupując 10,000 STABILO, płacimy $10,020. Sprzedając 10,000 STABILO odzyskujemy $9,980.
Koszt obu operacji to $40 dla kwoty $10,000 - niska cena za bezpieczeństwo kursowe.
Oczywiście wszystko open-source, ŻADNYCH tokenów dla twórców, ZERO kraników, air-dropów, bounty, BRAK ICO.
Wszelkie wpłacane środki lokujemy w 5 wybranych bankach, numery kont ogólnie dostępne, cała suma (bez 0,2% prowizji) ląduje na kontach, zamrożona. Jedyny moment, kiedy mogą zostać ruszone, to moment kiedy klient chce sprzedać swoje tokeny za wcześniej zdeponowane dolary.
Cały czas monitorowany publicznie stan wszystkich kont, oraz liczba tokenów w obiegu.
Twórcy kategorycznie nie mogą być związani z żadną giełdą ani firmą obracającą BTC.
Kombinacje z użyciem kryptowaluty, której cena potrafi spaść o 90%, do zabezpieczenia czegokolwiek są absurdem.
Źle odebrałeś moje sarkastyczne zdanie z poprzedniego posta. Ja gorąco "wierzę" w kryptowaluty, ale w takie zdecentralizowane i niezależne, w których nie ma ryzyka, że moje monety zostaną zamrożone jako "trefne" i nie będę mógł nic z nimi zrobić. "Wierzę" w anonimowe kryptowaluty, które przy odpowiednim użytkowaniu pozwalają zachować prywatność, zamiast bankowego KYC i skanów dokumentów całej rodziny przetwarzanych przez korporacje.
Ludzie zafiksowali się na szybkość, tak jakby fundamentem bitcoina była prędkość transakcji, co powoduje straszne wypaczenie - niektórzy są gotowi oddać wszystko to, co naprawdę ważne tylko za to, żeby chodziło "tak szybko jak Mastercard".
cordell pisze: ↑ sobota, 25 maja 2019, 12:47Jest wiele faktów o aktualnych zmianach w światowych finansach. Nie wiem czy słyszeliście o niedawnym zebraniu dyrektorów centralnych banków z całego świata, była tam również Christine Legarde i ... Brad Garlinghouse (jako jedyny spoza sfery światowych finansów), który przedstawiał możłiwości używania XRP jako środka do utrzymania płyności natychmiastowych i praktycznie darmowych przelewów na całym świecie. Było to niecały tydzień temu. Nie wiem czym jest spowodowane to, że nawet takie fakty nie trafiają do Was i ludzie ciągle będą mówić, że Ripple i ich XRP to shit, do niczego nie będą używane itp itd.
Ja nigdzie nie powiedziałem, że XRP upadnie i nie będzie używane. Może będzie. Może posłuży jako szybki transfer międzybankowy wybranych korporacji finansowych. Ale w obecnej formie nie ma najmniejszego sensu wmawianie sobie, że XRP to ulepszony BTC, bo to totalna bzdura.