fusywszklanejkuli pisze: Wielu zwolenników Casha złorzeczy i wylewa pomyje na Blockstream i Core, a przecież środowisko skupione wokół Casha, przede wszystkim Bitmain, i jego przyziemne interesy powinny budzić podobną niechęć. Najlepiej zapomnieć o wierze w czystość intencji bądź idealizm jednej czy drugiej strony i zaakceptować, że to przede wszystkim biznes i gra o wpływy oraz pieniądze. Wtedy jednak odpadnie ulubiona rozrywka fanatycznych Cashowców, czyli jazda po skorumpowanych, banksterskich Blockstreamie i Core.
masz rację, pomińmy całą ideologię. Zostanie jednak fakt, że BCH działa szybciej, lepiej i taniej i nadaje się do codziennych drobnych płatności na całym świecie.
fusywszklanejkuli pisze: Świat jest tak urządzony, że gdzie są wielkie pieniądze, tam nie ma miejsca na ideały. Potentaci górniczy - nieuchronny efekt drogi obranej przez Casha - znajdą sposób, by nadużywać swojej pozycji, podobnie jak swego czasu nadużywali lub nadużywają jej Microsoft, Amazon, Google, Facebook.
RuckenFetard pisze: Ja osobiście uważam że BTC vs BCH to nie nasza wojna, ta wojna nie toczy się tak naprawdę o "wybielone" i szczytne cele które tu padły.
Jednym z przykładów niech będzie ten nieszczęsny monopolista Bitmain faworyzujący BCH , który całkiem przy okazji ma w tej chwili ogromną władzę, zagraża decentralizacji BTC / BCH , nikt mi nie wmówi że ta korporacja kierują się szczytnymi celami.
Panowie, ale co w tym oryginalnego? Nawet gdybyśmy stworzyli cudownie "sprawiedliwą" walutę i rozdysponowali ją pomiędzy wszystkich ludzi na Ziemi, to po krótkim czasie okazałoby się, że poprzez manipulację, kontrolę zasobów i produkcji energii czy pożywienia lub własną nieudolność jedni ludzie szybko stracili cały kapitał, a inni pomnożyli go 100000-krotnie.
Idea Satoshiego pozwoliła każdemu zdobyć własne bitki, nic dziwnego, że duże firmy zwietrzyły interes i stały się niemalże monopolistami.
Podobnie z energią czy zasobami ludzkimi, nic dziwnego, że Chiny dominują w produkcji, skoro mają tani prąd i siłę roboczą. Często mówi się o chińskiej dominacji, ekspansji czy niemożności konkurowania z Chinami.
Czy chiński rząd zabrania któremukolwiek krajowi na budowę tanich i wydajnych elektrowni?
Czy Chińczycy mogą wymusić wyższe stawki minimalnego wynagrodzenia w innych krajach, żeby ich siła robocza była najtańsza? Nie. Bułgarzy czy Albańczycy żyją na wcale niedużo wyższym poziomie niż przeciętny Chińczyk.
Sahara czy Arizona wydają się idealnym miejscem na budowę potężnych elektrowni słonecznych - Chiny nie zabraniają nikomu procować nad rozwojem tej technologii i udoskonalaniem jej.
Mali sklepikarze też nie mają szans w starciu z Lidlem, Biedronką czy Dino, ale nikt nie zabrania im próbować - niektórzy odnoszą całkiem spore sukcesy w tym nierównym starciu.
RuckenFetard pisze: Proponuje też test myślowy, biorąc pod uwagę konkurencję, co byłby warty dla was BCH , gdyby nie urodził się z nawą BITCOIN i nie został okrzyknięty tym prawdziwym Bitcoinem ? Czy aby naprawdę jest taki rewolucyjny?
A gdyby Napoleon miał bombowce, to by Rosjanie mówili dziś po francusku.
Pisałem to już gdzieś w innym wątku, pozwolę sobie zacytować:
benq pisze: Satoshi Nakamoto i jego pierwotna specyfikacja techniczna bitcoina jest rewolucją na miarę wynalezienie internetu, wszelkie inne konsensusy (POS itp) są jedynie modyfikacją pierwotnego, genialnego pomysłu. Nie jest to żadna prawda objawiona i niekwestionowalna, jednak dopóki ktoś nie wymyśli bardziej przełomowego rozwiązania, które będzie miało potencjał do zmiany systemu finansowego na świecie to również będę traktował je jako swojego rodzaju autorytet. A wszelkie inne propozycje z wielkim dystansem tak długo, jak nie okażą się nie tylko działające, ale również przełomowe.
Rozwijając temat gdybania, czy gdyby Biedronka, Lidl i Tesco wprowadziły terminale BCH, urząd skarbowy i ZUS przyjmowały wpłaty w BCH, pracodawca proponowałby opcjonalną wypłatę wynagrodzenia w BCH, a za kawę w barze na Sycylii czy hotel w Singapurze płacilibyśmy BCH bez konieczności przewalutowania, to czy jakiekolwiek LTC, NANO czy PIZZACOIN byłyby nam do czegokolwiek potrzebne? Raczej nie.
Czy zejście z opłaty 5 groszy na 0 groszy byłoby takim cudownym przełomem? Nie. Może jakimś lekkim udoskonaleniem, ale na pewno nie przełomem.
Natomiast z uwagi na fakt, że nie udało się jak dotąd ŻADNEJ kryptowalucie osiągnąć choćby 1% z w/w poziomu akceptacji, to dopiero czas pokaże czy "wojnę" wygra BCH, BTC, NANO, czy jeszcze jakaś inna technologia.
BCH (a wcześniej oryginalny BTC) jako pierwszy miał prawdziwy potencjał do takiego właśnie scenariusz,a stąd moja wielka sympatia do tej monety. Oczywiście, obecnie mamy już sporo monet, które można by podobnie zastosować, jest Dash, LTC czy choćby Nano - jednak żadna z nich nie osiągnęła (jeszcze) więcej niż zrobił BTC/BCH, dlatego właśnie tacy "pozytywny wariaci" jak Shadow konsekwentnie trzymają się pierwotnej wizji, wierząc, że jeśli któraś waluta ma podbić świat to naturalnym wyborem staje się oryginalny twór, który w tym celu powstał.
Jeżeli to się nie powiedzie, trzeba będzie znaleźć inny wynalazek i mocno mu kibicować.
Skakanie z kwiatka na kwiatek i zmiana faworyta co kilka miesięcy zdecydowanie nie przysłuży się adaptacji na świecie.
Potrzebujemy stabilności, ogromnego, jak największego rynku, jak największej liczby uczestników - zarówno minerów, traderów, giełd, sklepów czy developerów - im więcej kapitału - tym trudniejsza i bardziej widoczna wszelka manipulacja i trudniej będzie osiągać swoje spekulacyjne cele, nawet takim gigantom jak Bitmain.
Dodajmy do tego historię, niektórzy z nas siedzą w tym kilka miesięcy, inni rok, niektórzy 2,3,4 lata. A niewielka grupa ludzi (wśród niej niesławny Shadow) była tam już na samym początku. Oni już 7-8 lat temu zobaczyli to, co niektórzy odkrywają dopiero w 2018 roku. Jeżeli uważasz, że kryptowaluty dziś mają szansę stać się jakimkolwiek przełomem i kamieniem milowym, to sam fakt, że ktoś zauważył to wiele lat wcześniej i wspierał tego rozwój zanim jeszcze my mieliśmy szansę się o tym dowiedzieć zasługuje na szacunek i odrobinkę pokory przed wydawaniem osądów.
Nie piszę tego, żeby znowu debatować i spierać się o szczegóły techniczne i wojnę BTC vs BCH.
Staram się tylko wyjaśnić swoje stanowisko i zakończyć te durne oskarżenia o klakierowanie Shadowa.