Przerabialiśmy to 4 miesiące temu, kiedy napisaliśmy własny system płatności bitcoinami (bez robienia wokół siebie szumu i zbierania kupy forsy w croudfundingu ). Firmy te nie były wtedy zainteresowane wdrożeniem takich płatności, a relacje mamy z nimi dobre bo w każdej z nich przerabiamy miliony złotych miesięcznie na płatnościach. Dlatego też nie wychodzliśmy z naszym systemem płatności na szerszy rynek, bo z powodów które Staszek solidnie wypunktował, nie ma to w tym momencie sensu. Może coś się zmieniło od tego czasu, ale wątpię, jeśli już to raczej w drugą stronę - firmy te postrzegają bitcoina przede wszystkim przez pryzmat problemów z phishingiem na giełdach. Ale oczywiście spróbować ponownie warto, nie zaszkodziBitmar pisze:Zamiast szukać pojedynczych punktów i ich przekonywać powinniście dogadać się z płatnościami typu dotpay, przelewy24.pl, payU itd. Jest ich trochę może z którymś się uda.
Może mała perspektywa jaki na dzisiaj jest stan polskiego rynku płatności bitcoinami. W AfterMarket.pl płatności BTC stanowią ułamek procenta wszystkich wpłat - na poziomie błędu statystycznego. A jest to serwis którego użytkownikami są ludzie obeznani z nowymi technologiami i chętnie używający różnych nowinek. Jeśli tam bitcoinami nie płaci praktyczie nikt, to w sklepie internetowym typu ksiegarnia, RTV/AGD itp. płatności takich będzie zero.
Może za 10 lat będzie to wyglądało inaczej. Może warto być dzisiaj pierwszym na tym rynku, aby za 10 lat mieć najlepsząp pozycję. Jeśli tak, życzę InPay powodzenia. My siedzieliśmy nad tym tematem przed wakacjami, i z naszej analizy wynikło, że giełda BitMarket w jeden dzień zarabia więcej niż taki procesor płatności zarobi przez cały rok, dlatego ukierunkowaliśmy naszą działaność gdzie indziej.