Polskie Forum Bitcoin

Walczymy o życie Małego Rycerza


Chłopiec ma 1,5 roczku i jedyną szansą jest leczenie za granicą, akcja zdobyła już wielu darczyńców, jednak wciąż brakuje na leczenie.
Jeżeli możesz pomóc, to poniżej adresy:

Adres wpłat Bitcoin: 1AMpswU2sST2MvB42cuBUxE4UUxHt2gfVC
Adres wpłat Litcoin: LWPQF5VtLeSToEEZQsQKTbW51iTjuwXVr8

Wszelkie informację znajdują się na oficjalnej stronie małego Antosia: http://www.antoniratajczyk.pl
oraz na http://www.facebook.com/AntosRatajczakPomoc

Na ww stronach są podane również konta fundacji do których należy Antoś i na które można wpłacać dowolną sumę.

W imieniu Antosia, wszystkim serdecznie dziękuję.

Proszę o wklejenie adresów BTC/LTC na facebooka, inaczej nie mam pewności, że są autentyczne.

na stronie znalazłem http://antoniratajczyk.pl/kryptowaluty-tez-pomoga/

lucky777, dzięki. Wpłata poszła!

Oczywiście, dane zostaną zaktualizowane.

Oficjalnie do pomocy Antosiowi przystąpił BitBay http://www.bitbay.pl. który uruchomił konta do wpłat.

• Adres wpłat Bitcoin: 16tJAJkwQea8MtWY2PhFyQkG11ostdUXZA
• Adres wpłat Litcoin: LRC7cDCKRGuqmRCc7u9jgauUfMvQ8dwANN

Wcześniejsze wpłaty za które w imieniu Antosia serdecznie dziękuję, zostaną przekazane na konta w BitBay

Wątpliwości co do akcji na wykop.pl
http://www.wykop.pl/ramka/2154622/akcja ... tpliwosci/

Gazeta.pl: "Rodzice chorego Antosia błagają o pomoc na Facebooku. Oburzeni internauci zarzucają im oszustwo"
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/ ... xSlotI3img


Tak zupełnie z innej beczki.
koordynator Fundacji Emilia Zyskowska:
"Pieniądze są przelewane na konto rodzica wskazane w umowie, w związku z czym każdy przelew jest widoczny w systemie bankowym. Gwarantuje to transparentność w przekazywaniu środków."
Czyli nie tylko blockchain jest transparenty

Temat niestety do zamkniecia

W związku z uzbieraniem kwoty na leczenie Antosia, informujemy, iż wszystkie zbiórki pieniężne, aukcje itp. zostają wstrzymane.

Z opisu pod utworem na youtube (wstawiony na glownej stronie) wyglada na to ze to niestety historia bez happy-endu...

Niestety nie udało się pomóc naszemu Antosiowi, choć złączył wiele serc, dał nam silę, motywacje, nadzieje - musiał się z nami rozstać.