ikswodnal pisze: ↑ wtorek, 8 marca 2022, 08:31Jednak patrząc na cały okres istnienia BTC jego wartość w różnych interwałach ostatecznie do dzisiaj rośnie.
shinya56 pisze: ↑ wtorek, 8 marca 2022, 18:58Wyobraź sobie ile jest osób co wchodziło po 60k $ i nie ma gwarancji, że nawet zbliżymy się do tej ceny.
I nad tym się najbardziej zastanawiam. Kiedyś jednak będzie ta "maksymalna" cena, której już nikt nigdy nie przebije. Na ile procent przypuszczacie, że 69k to bariera, którą jeszcze prędzej czy później przebijemy?
zdzicho2000 pisze: ↑ wtorek, 8 marca 2022, 19:20Bitfilar i podobni nie patrząc na górki i dołki kupowali za np 100 zł i po latach dobrze na tym wyszli.
No właśnie. Pytanie czy ktoś kto dzisiaj zacznie robić to co bitfilar tak samo po latach dobrze na tym wyjdzie. Wasze typy?
ikswodnal pisze: ↑ wtorek, 8 marca 2022, 08:31Naturalnie jeżeli mam dodatkowe wpływy (13 emerytura itp) to też lokuję na portfelu do
Ja się cieszę z tego, że nauczyłem się zarządzać pieniędzmi. Przez rok znacząco zwiększyłem swoją wypłatę, a jednocześnie utrzymałem stale koszty miesięczne. Jeżeli dostanę premię czy jakiś niespodziewany przychód to również dokumentuję go i tabelach i przerzucam od razu na osobne konto.
maky pisze: ↑ wtorek, 8 marca 2022, 13:47Jeśli krypto nie wypali - stracisz niewiele. Nadal będziesz mógł pracować i zarabiać i normalnie żyć.
Kilka stron wcześniej były rozważania co to znaczy "inwestuj tyle ile możesz stracić". No i z jednej strony, nawet gdybym stracił całe oszczędności (zachowując poduszkę) to wiem, że bez problemu bym przeżył- brak zobowiązań, kredytów, dobra praca z dużym zapotrzebowaniem i szansami na podwyżkę... Z drugiej strony, strata 25k przy łącznej wartości netto ~80k czyli około 30 procent całych funduszy jednak bolałaby jak diabli.
Plan był taki: Podzielenie funduszy (pomijając pieniądze przeznaczone na bieżący miesiąc) na trzy filary:
1. Poduszka- 6 miesięcy życia (gotówka, obligacje notowane inflacją)
2. Stabilny- 90% pozostałej kwoty (duże, topowe krypto z potencjałem, kruszce, akcje, indeksy, surowce)
3. Ryzykowny- 10% pozostałej kwoty (małe kryptowaluty, nauka gry na giełdzie itd)
Aktualnie nadwyżki gromadzone są na koncie. W pozycji poduszka w miejscu gdzie powinno być 20k jest niemalże 50k czyli 30k, które "miały być zainwestowane wg planu", ale nie zostały.
shinya56 pisze: ↑ wtorek, 8 marca 2022, 18:58Trzymanie i nic z tym nie robienie to też strata szczególnie przy takiej inflacji. Z czasem wyrobisz się i masz przewagę nad innymi.
Nie mniej czy w sytuacji takiej jak moja, czyli osiąganie nadwyżki z miesiąca na miesiąc i zapewnienie poduszki finansowej, zainwestowalibyście wszystkie swoje pozostałe oszczędności?
Dla mnie jest to trochę takie... zbyt ryzykowne? A przecież mam poduszkę bezpieczeństwa, która wiem, że mnie uratuje, a te pieniądze, które leżą w tym momencie na zwykłym RORze po prostu tracą na wartości przez szalejącą inflację więc po co mi te pieniądze na koncie?
Przemyślenie: czy bogaci ludzie mający dużą wartość netto swoje pieniądze mają jakiekolwiek większe pieniądze na kontach? Czy raczej bliżej są tego, że mają poduszkę bezpieczeństwa, a cała reszta jest od razu inwestowana, żeby pieniądze nie leżały bezczynnie?
Stąd podbijam pytanie- w co byście zainwestowali tę dość sporą nadwyżkę? Skupuję krypto po 1000zł na miesiąc (mogę kilka miesięcy zrobić zakupy np. za 5000), myślałem również na skupowaniu indeksów/akcji/surowców jako DCA w interwałach miesięcznych.
Chciałem zainwestować w kupno mieszkania, ale przy tych cenach za metr oraz wysokich stopach procentowych łączne koszty kredytu są po prostu straszne.
Dodatkowo, większość banków oczekuje 20% wkładu własnego czyli około jakieś 80k w gotówce czyli musiałbym spieniężyć wszystkie instrumenty, co trochę mija się z celem...
shinya56 pisze: ↑ wtorek, 8 marca 2022, 18:58Traktuj giełdę jako dodatek do pracy. Graj na większych interwałach, żebyś nie musiał siedzieć cały dzień przed wykresami.
Już nieraz się na to łapałem, że pół dnia patrzyłem jaka jest teraz cena, a jaka była pół godziny temu. Strasznie to uzależniające. Na szczęście już tak nie robię.
shinya56 pisze: ↑ wtorek, 8 marca 2022, 18:58Jak spytasz się amatora co robi na giełdzie to odpowie, że chce zarobić pieniądze. Profesjonalista powie, że chce zabezpieczyć kapitał.
Tu się nie zgodzę. Wątpię, żeby ktoś ryzykował utratą swoich funduszy z myślą, żeby wyjść na zero/ równowartość inflacji.