Pożyczki w BTC

[Frodo]

Ze względu na twardość waluty pożyczki mogłyby być udzielane nawet bez procentów. Oczywiście powstaje pytanie, komu opłacało by się je dawać skoro trzymając pieniądze na swoim koncie ma się tyle samo. Korzyścią byłby ruch pieniędzy zamiast ich chomikowania oraz sprawiłoby to że waluta stała by się pożądana. Pożyczkobiorca musiałby oddać swój dług w BTC, więc musiałby je zakupić, powodowało by to wzrost ich ceny oraz odsuwało niebezpieczeństwo krachu (tego że nikt nie chce wirtualnej monety). Pożyczkobiorca ze względu na deflację i tak otrzymywałby więcej niż pożyczając na procent w tradycyjnej walucie.
Jednak na dużą deflację w najbliższych latach pożyczki te będą ryzykowne. Weźmy pożyczenie komuś 10 tysięcy BTC na 10 lat. W ciągu tych lat wartość BTC może wzrosnąć tak bardzo że pożyczkobiorca zbankrutuje.
Na pożyczanie trzeba by poczekać aż wartość Bitcoinów się ustabilizuje za 10-15 lat.

[Frodo]

Potrzebne były by specjalne fundusze do bezprocentowych pożyczek. Mogłyby być zasilane dotacjami. Gdyby rozpowszechniły się kredyty hipoteczne w BTC, wtedy waluta miała by pokrycie w nieruchomościach.