Banki w niemczech zaczynają pobierać opłaty za lokaty

[Bit-els]

@Shadow, ale państwo zawsze może zdelegalizować crypto o nikt w oficjalnej gospodarce nie będzie akceptował bitów i innych.
Zostanie czarny rynek. Czyli mały realny popyt, niska cena (kapitalizacja)
Acha, jeszcze giełdy można zbanować. Wtedy dla przykładu btc spada w okolice dolara. Może 10. A może i 10 centów

[ShadowOfHarbringer]

@Shadow, ale państwo zawsze może zdelegalizować crypto o nikt w oficjalnej gospodarce nie będzie akceptował bitów i innych.
Zostanie czarny rynek. Czyli mały realny popyt, niska cena (kapitalizacja)
Acha, jeszcze giełdy można zbanować. Wtedy dla przykładu btc spada w okolice dolara. Może 10. A może i 10 centów

Wiesz co, zdaje się że za komuny handel dolarami był nielegalny, a jakoś nikomu to nie przeszkadzało.

Nawet nie przeszkadzało to w istnieniu Pewexu, gdzie _LEGALNIE_ kupowało się rzeczy za dolary, których przecież nie można było nigdzie legalnie kupić.

[Bit-els]

To było co innego. Światowa waluta globalnego mocarstwa. Nie mogła stracić wartości.
A tu mamy anarchistyczny pomysł kompletnie z poza systemu

[powered]

Ja bardziej niż rządów to obawiam się obecnego społeczeństwa. Jest co raz to więcej ludzi którzy co raz to bardziej podatni są na "ukierunkowaną hodowlę społeczeństwa" to coś jak powolne gotowanie żaby. Już teraz wyraźnie widać że ludzie nie chcą być za nic odpowiedzialni, nie chcą być nawet odpowiedzialni za własne pieniądze i oszczędności, nie chcą być odpowiedzialni za dokonywanie transakcji, wolą jak to ktoś inny tym się zajmuje, a nawet wydaje im się że gdy sami by to robili lub sami by się tym zajmowali to byłoby to uznane jako nielegalne, a to już jest mentalność niewolnika.

[ShadowOfHarbringer]

Ja bardziej niż rządów to obawiam się obecnego społeczeństwa. Jest co raz to więcej ludzi którzy co raz to bardziej podatni są na "ukierunkowaną hodowlę społeczeństwa" to coś jak powolne gotowanie żaby. Już teraz wyraźnie widać że ludzie nie chcą być za nic odpowiedzialni, nie chcą być nawet odpowiedzialni za własne pieniądze i oszczędności, nie chcą być odpowiedzialni za dokonywanie transakcji, wolą jak to ktoś inny tym się zajmuje, a nawet wydaje im się że gdy sami by to robili lub sami by się tym zajmowali to byłoby to uznane jako nielegalne, a to już jest mentalność niewolnika.

A spoko, to akurat nie jest problem. Odpowiedzialność błyskawicznie im wróci, wystarczy jakiś porządny kryzys albo (niestety) wojna.

Dzisiejsze nieodpowiedzialne spedalone społeczeństwo bez kręgosłupa jest zwyczajnie efektem kilkudziesięciu lat lewacko-feministycznej propagandy.

Mamy moralny, systemowy i seksualny relatywizm, wszystko jest względne. Pojęcia odpowiedzialności za swoje czyny, sumienia, dobra i zła całkowicie się rozmyły.

Gdy przyjdzie potężne tąpnięcie (co jest moim zdaniem absolutnie nieuniknione) to wszyscy ci, którzy przypomną sobie o tradycyjnych stabilnych wartościach - wszyscy ci, którzy zrozumieją co to odpowiedzialność, przeżyją a nawet będą prosperować. Cała reszta zepsutych i rozpuszczonych bachorów albo wyginie, albo będzie leżeć w rynsztoku.

[Chancellor]

wszyscy ci, którzy zrozumieją co to odpowiedzialność przeżyją

To jest niestety zbyt optymistyczne założenie.

[ShadowOfHarbringer]

wszyscy ci, którzy zrozumieją co to odpowiedzialność przeżyją

To jest niestety zbyt optymistyczne założenie.

W przypadku wojny (lub krwawej rewolucji) niestety masz rację.

Ale mam nadzieję, że przynajmniej w Polsce, uda się tego uniknąć. Zachód jest moim zdaniem stracony, ale my jeszcze mamy szansę na bezkrwawe wyjście z sytuacji.

Tym bardziej, że moim zdaniem Rosja tak naprawdę nie jest zainteresowana zagrabianiem naszych terenów, po prostu zgrywa twardziela (musi, bo tylko to jej zostało).

[powered]

Doprowadzenie do wojny, rewolucji czy do bankructwa państwa a nawet jednego banku, to tak jak zagotowanie wody za wcześnie. Więc wszystko jest robione aby do tego nie dopuścić. Dozwolony jest np rabunek pieniędzy społeczeństwa, oczywiście w takim stopniu w jakim obecne społeczeństwo uważa to za dopuszczalne i normalne i nie stawia sprzeciwu

[maky]

Ja bardziej niż rządów to obawiam się obecnego społeczeństwa. Jest co raz to więcej ludzi którzy co raz to bardziej podatni są na "ukierunkowaną hodowlę społeczeństwa" to coś jak powolne gotowanie żaby. Już teraz wyraźnie widać że ludzie nie chcą być za nic odpowiedzialni, nie chcą być nawet odpowiedzialni za własne pieniądze i oszczędności, nie chcą być odpowiedzialni za dokonywanie transakcji, wolą jak to ktoś inny tym się zajmuje, a nawet wydaje im się że gdy sami by to robili lub sami by się tym zajmowali to byłoby to uznane jako nielegalne, a to już jest mentalność niewolnika.

Nie wiem dlaczego uważasz, że dzisiaj jest inaczej niż było kiedyś. IMHO zawsze tak było tylko w dzisiejszym świecie informacji więcej o tym wiesz.

Dodano po 21 minutach 36 sekundach:
A tymczasem ZUS zbankrutował... jak co roku.

http://www.rynekseniora.pl/finanse/110/ ... ,6739.html

[powered]

Nie wiem dlaczego uważasz, że dzisiaj jest inaczej niż było kiedyś. IMHO zawsze tak było tylko w dzisiejszym świecie informacji więcej o tym wiesz.

Dawniej ludzie może byli bardziej naiwni i łatwiej było ich w coś wkręcić, ale szybko też się orientowali że coś jest nie tak. Dzisiaj panuje większa beztroska, godzą się raczej ze wszystkim i nie przychodzi im na myśl aby to przeanalizować, z góry przyjmują że jest to dla nich korzystne ponieważ ktoś inny zagwarantował, że jest to np. dla ich dobra.

[ShadowOfHarbringer]

Nie wiem dlaczego uważasz, że dzisiaj jest inaczej niż było kiedyś. IMHO zawsze tak było tylko w dzisiejszym świecie informacji więcej o tym wiesz.

Dawniej ludzie może byli bardziej naiwni i łatwiej było ich w coś wkręcić, ale szybko też się orientowali że coś jest nie tak. Dzisiaj panuje większa beztroska, godzą się raczej ze wszystkim i nie przychodzi im na myśl aby to przeanalizować, z góry przyjmują że jest to dla nich korzystne ponieważ ktoś inny zagwarantował, że jest to np. dla ich dobra.

A nie chciałeś napisać, że dzisiaj wszyscy wszystkich robią w kakao, ale nikogo to nie porusza ?

Mam wrażenie, że ludzie nawet już przestali zwracać uwagę na drobne i drobniejsze oszustwa oraz kłamstwa, które są na każdym kroku.

Przykład nr. 1: Sprzedaż baz mailingowych danych osobowych z for i serwisów (powszechne).
Przykład nr. 2: Telefoniczne naciąganie starszych osób na wałki (prezentacje pościeli za 10000 zł etc),
Przykład nr. 3: Telefoniczne naciąganie na zmianę umowy Internet/Telefon na gorszą - nawet ORANGE tak robi, mojemu znajomemu wcisnęli jakieś VOIP które raz działa a raz nie działa, na kablu w domu nie ma już sygnału telefonicznego
Przykład nr. 4: Wciskanie gówna w papierku przez firmy produkujące gry z pomocą pre-orderów i DLC

[adam1226]

Ja bardziej niż rządów to obawiam się obecnego społeczeństwa. Jest co raz to więcej ludzi którzy co raz to bardziej podatni są na "ukierunkowaną hodowlę społeczeństwa" to coś jak powolne gotowanie żaby. Już teraz wyraźnie widać że ludzie nie chcą być za nic odpowiedzialni, nie chcą być nawet odpowiedzialni za własne pieniądze i oszczędności, nie chcą być odpowiedzialni za dokonywanie transakcji, wolą jak to ktoś inny tym się zajmuje, a nawet wydaje im się że gdy sami by to robili lub sami by się tym zajmowali to byłoby to uznane jako nielegalne, a to już jest mentalność niewolnika.

A spoko, to akurat nie jest problem. Odpowiedzialność błyskawicznie im wróci, wystarczy jakiś porządny kryzys albo (niestety) wojna.

Dzisiejsze nieodpowiedzialne spedalone społeczeństwo bez kręgosłupa jest zwyczajnie efektem kilkudziesięciu lat lewacko-feministycznej propagandy.

Mamy moralny, systemowy i seksualny relatywizm, wszystko jest względne. Pojęcia odpowiedzialności za swoje czyny, sumienia, dobra i zła całkowicie się rozmyły.

Gdy przyjdzie potężne tąpnięcie (co jest moim zdaniem absolutnie nieuniknione) to wszyscy ci, którzy przypomną sobie o tradycyjnych stabilnych wartościach - wszyscy ci, którzy zrozumieją co to odpowiedzialność, przeżyją a nawet będą prosperować. Cała reszta zepsutych i rozpuszczonych bachorów albo wyginie, albo będzie leżeć w rynsztoku.

Wole spedalone lewactwo niż ludzi strzelajacych do kobiet w ciąży tylko dlatego, że tak się złożyło, że urodziły się w innym kraju. I od ludzi którzy porównują ludzi np innej narodowości do robactwa. Jeśli tak ma wyglądać alternatywa dla dzisiejszego Mainstreamu to ja już nie wiem co gorsze.

[Chancellor]

Wole spedalone lewactwo

Nie ma znaczenia co wolisz. Europejska lewica zrypała sprawę i teraz poniesie tego konsekwencje.

[Lordzik92]

A ja tam mysle ze niewazne ktory scenariusz sie zrealizuje, historia potoczy sie standardowo:
-Biedni/glupi/naiwni podazajac za kolejnymi rozkazami upadajacego panstwa poslusznie gina od kuli lub glodu, ew. zyja w warunkach uwlaczajacych godnosci ludzkiej.
-Co bardziej cwansze jednostki, ktore pozbawione zarazem jakies wiekszej moralnosci spolecznej, schodza do polswiatka, utrudniajac ciezka juz egzystencje grupie poprzedniej.
-Przedsiebiorcy proboja ukrecic jakies lody na obecnej sytuacji.
-Elita ewakuuje sie w jakies bezpieczne miejsce,obserwujac rozwoj sytuacji z daleka.

[adam1226]

Wole spedalone lewactwo

Nie ma znaczenia co wolisz. Europejska lewica zrypała sprawę i teraz poniesie tego konsekwencje.

Czy to czasem nie jest zamiana zlego na gorsze?

[Chancellor]

Czy to czasem nie jest zamiana zlego na gorsze?

Na takie rozważania jest już za późno. Społeczeństwa Europy zostały – nie wiem czy celowo, czy po prostu przez głupotę – pchnięte mocno na lewo, dodatkowo lewicowe władze okazały się aroganckie, lekceważąc interes swoich wyborców. W związku z tym wahadło teraz idzie w prawo, na co w Niemczech i Francji nakładają się problemy imigracyjne, dodające temu wahadłu dodatkowego rozpędu. Okazało się, że lewicowa koncepcja wielkiej Europy bez narodów + multikulti zwyczajnie nie działa. Czyli mamy cztery nieciekawe rzeczy:
1. Bezczelność i arogancję Brukseli.
2. Imigrantów.
3. Wiszącą nad głowami groźbę załamania się rynków finansowych.
4. Europa staje się areną konfliktu między USA i Chinami. Na razie dyplomatycznego i ekonomicznego.
W czasach trudnych niestety posłuch u ludzi znajdują politycy o poglądach skrajnych, którzy mają „proste recepty” na wszystko i łatwo wskazują wspólnego winowajcę i wroga.

W tej chwili coraz bardziej widać, że jest tylko jedno spoiwo Unii Europejskiej: Niemcy i Francja mają polityczny i ekonomiczny interes w jej podtrzymywaniu. A dokładniej, nie Niemcy i Francja, a aktualnie rządzące tymi krajami ekipy.

[adam1226]

Mysle ze kluczem tutaj jest odpowiedzialność. Oraz to jak ja przywrocic.
Co do tych 4punktow to postaram sie odniesc jak wroce z pracy..

Dodano po 33 sekundach:
Mysle ze kluczem tutaj jest odpowiedzialność. Oraz to jak ja przywrocic.
Co do tych 4punktow to postaram sie odniesc jak wroce z pracy..