Cena BTC za rok

Regulamin forum
1. Dział tylko do odczytu dla żółtodziobów
Gaduła
Posty: 314
Rejestracja: 26 grudnia 2013
Reputacja: 16
Reputacja postu: 
0
Napiwki za post: 0 BTC

Re: Cena BTC za rok

Postautor: chemal » wtorek, 3 marca 2015, 23:23

Odemnie 976zl

Dyskutant
Posty: 165
Rejestracja: 25 lutego 2012
Reputacja: 0
Reputacja postu: 
0
Napiwki za post: 0.0002 BTC

Re: Cena BTC za rok

Postautor: quakociaptockh » czwartek, 7 maja 2015, 13:55

Najpierw szanowni koledzy wybaczą, że zacytuję samego siebie:
dnia 8 lutego 2014 żem był pisze:Bitcoin już wiele razy zaliczał takie spadki, po których wydawało się, że się nie podniesie, ale zawsze powstawał jak feniks z popiołów. Dopóki będą chociaż dwie osoby, które chcą się wymienić bitami - bitcoin będzie istniał. Minersi też z dnia na dzień nie znikną.

Co najśmieszniejsze, wszystkie dotychczasowe mega-zjazdy były spowodowane problemami giełd, z Mt Goxem na czele. Mamy po prostu za słabo rozwiniętą infrastrukturę. Dlatego cieszę się, że Mt Gox wreszcie zdycha. Zasłużył sobie na to. Jak zniknie, to zrobi się miejsce na nowe lepsze giełdy.

Co do zachowania kursu, to obstawiam kilku-kilkunastomiesięczny rynek niedźwiedzia. Będzie powolny zjazd, przerywany gwałtowniejszymi wyprzedażami. Raczej nie będzie nowej bańki w tym roku. Nie należy przy tym zapominać, że w długim terminie BTC jest cały czas w trendzie rosnącym i po prostu ostatnia bańka wywindowała kurs znacznie ponad linię. Powoli zjedziemy do tej właśnie linii a potem zaczniemy znowu powoli rosnąć. W zależności od czasu trwania kurs ustabilizuje się na 200-300 USD.

Trzeba też cały czas pamiętać o nieuchronnym kryzysie finansowym, do ochrony przed którym Bitcoin został tak naprawdę stworzony. Moim zdaniem paradoksalnie podczas kryzysu BTC zaliczy ostry zjazd, że będzie szorować po dnie. W kryzysie ludzie będą wydawać zaskórniaki na żywność i nikomu nie będzie się chciało bawić w spekulację.

Użytecznością bitcoina będzie oczywiście unikanie kontroli przepływów kapitałowych, więc w długim terminie będzie rosnąć, ale na to sobie poczekamy.

Niniejszym Bitcoin dorobił się właśnie rzeszy inwestorów długoterminowych, tak samo jak wcześniej złoto i srebro.
https://forum.bitcoin.pl/viewtopic.php?p=147766#p147766

Dotychczas moja prognoza się sprawdza i gram właśnie według niej.

Uważam, że trend się już odwrócił i poniżej 200$ już raczej nie spadniemy, chyba że na krótko. Teraz będziemy mieć do czynienia ze stabilizacją kursu (czyli boczniakiem) z okazjonalnymi wystrzałami w górę lub w dół. Po każdym wystrzale w górę będzie radość, że zaczyna się nowa bańka, a po każdym krachu w dół będzie rozpacz, że to już koniec bitcoina i lepiej iść orać pole.

Tak to będzie sobie trwało z niewielkim ślamazarnym trendem zwyżkowym, przygotowując grunt pod nową bańkę. Uważam, że mamy teraz większe szanse na lot w kosmos niż upadek projektu, ale prawdopodobieństwo wybicia jest niewielkie. 1% stawiam na upadek, 9% na bańkę, 90% na stabilizację. Moim zdaniem raczej więcej jest teraz inwestorów czekających z kasą, żeby wejść w bitcoina, niż takich, którzy czekają z bitcoinami, żeby wyjść. Ale oni mimo wszystko czekają na impuls. Część inwestorów (mądrzejszych) będzie czekać na gwałtowny krach, żeby się obkupić, część (głupszych) na wybicie w górę, ale żadne z tych wydarzeń raczej nie nastąpi. Zamiast tego będzie to, czego bitcoinowi od dawna brakowało, czyli stabilizacja i powolny wzrost kursu spowodowany akceptacjami w handlu oraz inflacją fiatowych walut.

Kolejna duża zmiana kursu będzie spowodowana jakimś wydarzeniem fundamentalnym, np. bankructwem jakiegoś banku czy kraju albo gwałtowną zmianą prawa. Upadek Grecji raczej tu już nic nie zmieni, bo z tym się już wszyscy oswajają od dziesięciu lat.

Warto mieć na uwadze jedną ważną rzecz. Bitcoin powstał w roku 2009, czyli na samym początku obecnej hossy. Inaczej mówiąc: nie znamy zachowania bitcoina w czasie bessy. Najważniejsze pytanie brzmi: czy bitcoin jest "aktywem" dodatnio skorelowanym z gospodarką, czy "pieniądzem" skorelowanym z nią ujemnie? Inaczej mówiąc: czy bitcoin jest bardziej podobny do ropy naftowej lub platyny, których cena rośnie w czasie hossy i spada w czasie bessy, czy bardziej do dolara i złota, które tanieją w trakcie hossy a rosną w trakcie bessy? I tu odpowiedź: moim zdaniem bitcoin jest bardziej aktywem. Nie ochroni nas przed bessą. Będzie spadał, kiedy nastanie kryzys. Nie wiemy tego, bo żadnej bessy za życia bitcoina jeszcze nie było, ale takie jest moje zdanie.

Uważam, że obecna hossa jest już ostatnim cyklem przed resetem systemu, przeniesieniem centrum światowego rządu do Chin i zimą Kondratiewa. Użyteczność bitcoina będzie wynikać z tego, że będzie odporny na kontrole kapitałowe, ale to nie znaczy, że stanie się podstawą gospodarki.

Moja strategia: zainwestować w bitcoina niewielką część kapitału (a większość w złoto i fizyczną gotówkę) i czekać na rozwój wydarzeń. Dokupować, kiedy cena zbliża się do 200$ lub poniżej. Sprzedać większość, jeżeli będzie bańka (są na to wskaźniki). Uciekać, jeżeli nastąpi upadek projektu, którego symptomem będzie zamykanie giełd.

I nade wszystko korzystać z bitcoina, bo to będzie podstawa wolnego handlu za 10-15 lat.

Moderator
Awatar użytkownika
Posty: 11686
Rejestracja: 16 lutego 2013
Reputacja: 3879
Reputacja postu: 
0
Napiwki za post: 0 BTC

Re: Cena BTC za rok

Postautor: Bit-els » czwartek, 7 maja 2015, 17:48

Tylko jedna uwaga, gotówka za jakiś czas zostanie zdelegalizowana. Implikacje dla krypto skomplikowane. Bo z 1 strony idealny pieniądz na takie czasy (w teorii przynajmniej, bo ludzie w swej masie musieliby to zaaprobować), a z 2 nic tylko banować krypto i społeczeństwo ucieknie w popłochu, a cena btc poleci do dolara

Dyskutant
Posty: 165
Rejestracja: 25 lutego 2012
Reputacja: 0
Reputacja postu: 
0
Napiwki za post: 0 BTC

Re: Cena BTC za rok

Postautor: quakociaptockh » czwartek, 7 maja 2015, 19:46

Bit-els pisze:Tylko jedna uwaga, gotówka za jakiś czas zostanie zdelegalizowana.
I to jest powód, żeby ją gromadzić!

W PRLu złoto i waluty były nielegalne, ale warto było je posiadać, prawda?

Banknoty euro wprawdzie pójdą pod ogień, podobnie może się stać z walutami północnej Europy (funt, korona szwedzka i norweska), złotówka pewnie też idzie na przemiał.

Moim zdaniem ocaleje frank. Nie powinny też ucierpieć banknoty dalekiego wschodu. Dolar w formie fizycznej moim zdaniem też przetrwa.

W Europie 50% transakcji jest zawieranych w formie gotówkowej. W sensie ilości, nie wolumenu. A coś koło 25% ludności nie ma konta bankowego. Szara strefa to też około 20%. Czy ci bankierzy naprawdę wierzą, że w kilka lat uda im się skasować 20% gospodarki a jednocześnie zwiększyć ilość klientów o 25%? Działania bankierów są niekonsekwentne i sprzeczne wewnętrznie. Jednocześnie walczą z gotówką, ale zarazem utrudniają zakładanie kont bankowych, co ma działanie dokładnie odwrotne.

W każdym razie - nie uda im się. Tak, jak nie udało im się nic do tej pory.

Weteran
Awatar użytkownika
Posty: 1797
Rejestracja: 4 maja 2013
Reputacja: 309
Reputacja postu: 
0
Napiwki za post: 0 BTC

Re: Cena BTC za rok

Postautor: wizardking76 » niedziela, 28 czerwca 2015, 13:15

było 1300$ a wyskok był z poziomu długotrwałego jakiś 100$ jeśli dobrze pamiętam...analogicznie teraz poziom stały jest wyższy np jakieś 250$ można więc liczyć na 3000$ za btc.... choć równie dobrze może to być nadal 250$ albo 10 000$

Moderator
Awatar użytkownika
Posty: 2370
Rejestracja: 25 stycznia 2012
Reputacja: 402
Reputacja postu: 
0
Napiwki za post: 0 BTC

Re: Cena BTC za rok

Postautor: devega » niedziela, 12 lipca 2015, 02:07

quakociaptockh pisze:
Bit-els pisze:Tylko jedna uwaga, gotówka za jakiś czas zostanie zdelegalizowana.
I to jest powód, żeby ją gromadzić!
W PRLu złoto i waluty były nielegalne, ale warto było je posiadać, prawda?
Na gotówke mają już sprawdzony m.in w Polsce sposób:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Reforma_w ... sce_w_1950
A co do złota - jak najbardziej nadal warto posiadać, oraz bitcoina, oczywiście :)

Weteran
Awatar użytkownika
Posty: 2438
Rejestracja: 27 listopada 2013
Reputacja: 42
Reputacja postu: 
0
Napiwki za post: 0 BTC
Lokalizacja: Katowice

Re: Cena BTC za rok

Postautor: majkel_94 » niedziela, 12 lipca 2015, 11:18

devega pisze:
quakociaptockh pisze:
Bit-els pisze:Tylko jedna uwaga, gotówka za jakiś czas zostanie zdelegalizowana.
I to jest powód, żeby ją gromadzić!
W PRLu złoto i waluty były nielegalne, ale warto było je posiadać, prawda?
Na gotówke mają już sprawdzony m.in w Polsce sposób:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Reforma_w ... sce_w_1950
A co do złota - jak najbardziej nadal warto posiadać, oraz bitcoina, oczywiście :)
Pamiętam z lekcji historii, też bym się wkurwił w takiej sytuacji :P

Na szczęście obecnie bardziej prawdopodobne jest że jumną 1/4 kasy z kont niż tak zdewaluują gotówkę :P

Weteran
Awatar użytkownika
Posty: 1797
Rejestracja: 4 maja 2013
Reputacja: 309
Reputacja postu: 
0
Napiwki za post: 0 BTC

Re: Cena BTC za rok

Postautor: wizardking76 » wtorek, 14 lipca 2015, 15:40

przecież PO zdewaluowało Ci walutę o 50%.... przez 8 lat rządów, w 2008 1$ kosztował 2zł a teraz już prawie 4zł.... może jeszcze nie wszystko podrożało o te 100% ale z czasem ceny się wyrównają (już nie licząc inflacji na dolarze).... zresztą przypomnę Wam że PO było za ACTA , wysłało do skarbówki nakaz ścigania ludzi jak psów i popierało wszelkie sposoby walczenia z biednymi i słabymi podatnikami.....
nietrudno zgadnąć która partia składa się z faszystów którzy będą chcieli wprowadzić jeden rząd światowy i kontrolować każdą sekundę życia człowieka... jak w filmie In Time....

Weteran
Posty: 1501
Rejestracja: 5 maja 2013
Reputacja: 1229
Reputacja postu: 
0
Napiwki za post: 0 BTC

Re: Cena BTC za rok

Postautor: miluu » wtorek, 14 lipca 2015, 22:01

w 2008 r. $ kosztował też 3 zł, nie naciągaj faktów pod swoje teorie bo to manipulacja.

Weteran
Awatar użytkownika
Posty: 1797
Rejestracja: 4 maja 2013
Reputacja: 309
Reputacja postu: 
0
Napiwki za post: 0 BTC

Re: Cena BTC za rok

Postautor: wizardking76 » wtorek, 14 lipca 2015, 23:31

Tabela nr 138/A/NBP/2008 z dnia 2008-07-16 - tu masz kurs z nbp.....
http://www.nbp.pl/home.aspx?navid=archa ... 138z080716
dolar amerykański 1 USD 2,0276

osobiście widziałem na forexie cena była poniżej 2zł przez chwilę....
generalnie przynajmniej przez pół roku kurs był koło 2zł (skutek wysokiego wzrostu gospodarczego poprzedników i nie pożyczania przez nich kosmicznych pieniędzy

Weteran
Awatar użytkownika
Posty: 3621
Rejestracja: 11 grudnia 2012
Reputacja: 193
Reputacja postu: 
0
Napiwki za post: 0 BTC

Re: Cena BTC za rok

Postautor: hanti » środa, 15 lipca 2015, 03:34

Ale wczesniej jeszcze przed tymi dwoma złotymi za dolara, to dolar tez kosztowal ponad 3 zł. http://www.nbp.pl/home.aspx?navid=archa ... 129z060705
Pamietam ten spadek bo fajnie ceny roznych urzadzen, sprzetu PC itp mocno sie zmniejszyly
@_# :P ;) :D
Polecam następujące giełdy BTC/LTC:

bitmarket.pl bitmaszyna.pl https://www.kraken.com/

Weteran
Posty: 1501
Rejestracja: 5 maja 2013
Reputacja: 1229
Reputacja postu: 
0
Napiwki za post: 0 BTC

Re: Cena BTC za rok

Postautor: miluu » środa, 15 lipca 2015, 07:32

Fajnie się konstruuje sensacyjne teorie na podstawie naciąganych danych, ja wiem, ale mimo wszystko apeluję o obiektywizm. Antysystemowcom tego brakuje.

Weteran
Awatar użytkownika
Posty: 1797
Rejestracja: 4 maja 2013
Reputacja: 309
Reputacja postu: 
0
Napiwki za post: 0 BTC

Re: Cena BTC za rok

Postautor: wizardking76 » środa, 15 lipca 2015, 09:11

ja też apeluję o obiektywizm, kurs waluty zależy od siły gospodarki, gdy jest bardzo duży wzrost gospodarczy i politycy nie robią wersalu (tzn nie szaleją z pożyczkami) to siła waluty mocno wzrasta.... i z tym mieliśmy do czynienia wtedy... w 2007 było jeszcze 6,8% wzrostu PKB ... a następcy dostali kopalnię pieniędzy z UE i do tego pożyczyli przynajmniej 600mld zł.... i do dziś nie wiem na co poza wyrobami autostradopodobnymi te pieniądze poszły.... na nie poszło 60mld w tym 26mld na łapówki według Forbesa....

Wygadany
Posty: 499
Rejestracja: 19 czerwca 2011
Reputacja: 400
Reputacja postu: 
0
Napiwki za post: 0 BTC

Re: Cena BTC za rok

Postautor: Yoda » poniedziałek, 17 sierpnia 2015, 13:30

wizardking76 pisze:ja też apeluję o obiektywizm, kurs waluty zależy od siły gospodarki, gdy jest bardzo duży wzrost gospodarczy i politycy nie robią wersalu (tzn nie szaleją z pożyczkami) to siła waluty mocno wzrasta.... i z tym mieliśmy do czynienia wtedy... w 2007 było jeszcze 6,8% wzrostu PKB ... a następcy dostali kopalnię pieniędzy z UE i do tego pożyczyli przynajmniej 600mld zł.... i do dziś nie wiem na co poza wyrobami autostradopodobnymi te pieniądze poszły.... na nie poszło 60mld w tym 26mld na łapówki według Forbesa....

Siła waluty wzrosła wtedy dlatego, że zagraniczne banki spekulowały na walutach peryferyjnych krajów. Do tego doszły masowo udzielane kredyty frankowe, które też powodowały umocnienie złotówki.
O tym, jak kruche podstawy miało tamte umocnienie waluty niech świadczy bilans handlowy - w latach 2005-2007 przewaga importu nad eksportem cały czas rosła, generując potężny deficyt tego bilansu. Tak naprawdę to osłabienie złotówki uratowało naszą gospodarkę.

A te pożyczanie pieniędzy w okresie kryzysu i ładowanie ich w różne wydatki publiczne - przecież to klasyczny przykład polityki antycyklicznej ;)

Dyskutant
Posty: 165
Rejestracja: 25 lutego 2012
Reputacja: 0
Reputacja postu: 
0
Napiwki za post: 0 BTC

Re: Cena BTC za rok

Postautor: quakociaptockh » środa, 11 maja 2016, 14:25

Rzadko się wypowiadam, ale dziś zrobię wyjątek.

Taka mała uwaga: gram tylko i wyłącznie w long term i nie interesują mnie ruchy w terminie krótszym niż miesiąc.

Co chcę powiedzieć: właśnie teraz jest najgorszy możliwy moment do wejścia w bitcoina.

Jesteśmy tuż pod linią bardzo silnego oporu, mniej więcej 470$. Bitcoin może teraz spaść albo wzrosnąć :). Jeżeli spadnie, to wchodząc obecnie bardzo dużo tracimy, gdyż podczas następnego podjazdu 470$ znów będzie oporem, którego kurs znów może nie przebić. Krótko mówiąc: jeżeli teraz bitcoin spadnie, to bardzo długo trzeba będzie czekać choćby na wyjście na zero, o zysku nie wspominając.
Jeżeli natomiast kurs przebije 470$, to będziemy mieli sygnał wzrostowy. Ale na razie nie przebił, więc nie ma co się spieszyć. Jak przebije, to wejdę.

Osobiście obstawiam wariant pesymistyczny, tak na 70%. Najważniejszy czynnik to kryzys finansowy.

Z jednego faktu mało który bit-fanboj zdaje sobie sprawę. Bitcoin to dziecko hossy. Powstał w 2009r., w samym dołku kryzysu finansowego i od tego czasu pnie się w górę. Ale nie przeżył jeszcze żadnej bessy.

Pytanie filozoficzne: czy bitcoin jest bardziej pieniądzem, gotówką lub złotem, które rośnie podczas kryzysu i spada podczas koniunktury (mianownik inflacji), czy też bardziej jest jak akcje, które w kryzysie spadają?
Inflacja to zmiana stosunku ceny aktywów reprezentujących rzeczywiste rzeczy do ceny jednostki pieniądza. Czy bitcoin jest w liczniku, czy w mianowniku inflacji?

Ja stawiam hipotezę, że bitcoin to jednak akcje. Bitcoin nie jest konkurencją dla złota i gotówki. Jest raczej takim drugim PayPalem albo Visą. Czy w czasie kryzysu PayPal to dobry safe haven, czy to jednak ryzykowna inwestycja na ciepłe lato?
Moja teza: w czasie bessy bitcoin spadnie w jednym rzędzie z PayPalem i Visą. Ludzie uciekną do bezpiecznych przystani, jak złoto i gotówka.

Czas pokaże, czy mam rację, ale będę grał według tego, co tutaj opisałem.

Nadmieniam, że moja strategia polega na tym, że cały czas dokupuję bitcoiny, ale jak jest sygnał zakupu to więcej a jak spadku, to mniej. Czyli mimo że zalecam teraz ostrożność, to i tak dokupię. Tylko mniej, niż dokupiłbym, gdyby była dobra sytuacja.

Wchodzę większą sumą, jeżeli cena mocno przebije 470$, a jeszcze lepiej: przebije, poleci w dół i odbije się od 470. Jeżeli przebije linię i znowu zanurkuje poniżej 470, to uznaję to za aberrację bez znaczenia.

I cały czas czekam na kryzys. Jestem bardzo ciekaw, jak bitcoin się zachowa. Moim zdaniem spadnie.

Pojedyncze zdarzenia pokazywały już, że bitcoin rośnie, kiedy państwa wprowadzają kontrole kapitałowe. Tak jak złoto rośnie, kiedy rządy walczą z wartością pieniądza, tak bitcoin rośnie, kiedy rządy walczą z szybkością przepływu pieniądza. Obawiam się jednak, że podczas kryzysu jednak ludzie będą mieli ważniejsze sprawy na głowie. Bitcoin to waluta internetu: służy do zakupu gier, dóbr wirtualnych oraz narkotyków :). Podczas kryzysu popyt na bity spadnie, bo ani nie kupisz nim ziemniaków od rolnika, ani węgla z biedaszybów, ani rachunków za prąd, ani nie spłacisz długu bankowi, ani nie zapłacisz podatków.

Bitcoin może być jednak dobrą inwestycją na czasy po kryzysie. Bo po każdej nocy przychodzi dzień a po burzy spokój.

Jeszcze mała informacja na temat wojny Classic vs. Core i na problem zapchania bloku. Uważam, że prędzej czy później dojdzie do kryzysu, sieć się zapcha i cena poleci w dół. Wtedy, w czasie największej paniki, będę kupował. Wszyscy będą wieszczyć, że to koniec projektu, ale ja wyznaję zasadę, żeby kupować, kiedy się leje krew. Po jakimś czasie problem zostanie rozwiązany, chociaż być może w nieoczekiwany sposób (np. zmiana hasza albo wprowadzenie centralizacji albo coś zupełnie innego). Wtedy cena wzrośnie i wtedy sprzedam.

Krótko mówiąc: wierzę, że bitcoin ocaleje, chociaż w pewnym momencie wszyscy w niego zwątpią.

Weteran
Awatar użytkownika
Posty: 2071
Rejestracja: 6 czerwca 2011
Reputacja: 312
Reputacja postu: 
0
Napiwki za post: 0 BTC
Lokalizacja: UK - London SM4

Re: Cena BTC za rok

Postautor: Bemx2k » środa, 11 maja 2016, 17:58

Niech no ktoś wywróży jaki wpływ na kurs będzie mialł nadchodzący halving oraz zmniejszająca się ilość producentów ASIC'ów ?
BTC>ETH

Weteran
Awatar użytkownika
Posty: 7131
Rejestracja: 21 sierpnia 2011
Reputacja: 2357
Reputacja postu: 
0
Napiwki za post: 0 BTC

Re: Cena BTC za rok

Postautor: prezes » środa, 11 maja 2016, 18:06

@Bemx2k

Tu nie trzeba być wróżką, halving powoduje zmniejszenie podaży, na wolnym rynku spadek podaży przy tym samym popycie powoduje wzrost ceny.

Zmniejszająca się ilość producentów ASIC związana jest z centralizacją miningu i co za tym idzie mniejszym zapotrzebowaniem na nowe maszyny z wielu źródeł, wystarczy dwóch konkurujących ze sobą producentów do obsłużenia największych kopalni i to raczej nie ma bezpośredniego wpływu na kurs. Na rynku zostaną tylko najwięksi a mniejsi zwiną nieopłacalny interes. Obecnie jak jakiś producent ASIC nie ma podpisanej umowy z dużą kopalnią to ciężko mu jest dopiąć budżet.
Kanał na YouTube - przegląd rynków finansowych: kryptowaluty, akcje, surowce, forex
Blog prezesa - blog o inwestowaniu
Giełdy Kryptowalut - wiadomości, opinie, rankingi
Kryptowaluty.info.pl - Informacje ze świata kryptowalut

Admin
Awatar użytkownika
Posty: 10321
Rejestracja: 13 sierpnia 2011
Reputacja: 5182
Reputacja postu: 
0
Napiwki za post: 0 BTC

Re: Cena BTC za rok

Postautor: Bitmar » środa, 11 maja 2016, 18:21

@Bemx2k, Dużo tu zmiennych, ale jeśli skupić się na samym halvingu to sprawa jest dosyć oczywista. Obecnie każdego dnia powstaje nowych 3750BTC pochodzących z wydobycia bloków. Oznacza to inflację, każdy wykopany Bitcoin przy stałym kursie zmniejsza wartość tych co są w obiegu. To tak jak z dodrukiem pieniędzy, im więcej dodrukujesz dolarów tym dolar wart jest mniej. Po halvingu inflacja spadnie o połowę, co zakładając, że popularność Bitocina się nie zmniejszy musi przyczynić się do wzrostu kursu. Tu mamy 2 opcje z tym, że druga jest pewna a 1 może wystąpić:

1. Wzrost psychologiczny - Szybki wzrost kursu o około 50%. Obecny kurs może być już w to częściowo wliczony.
2. Powolny wzrost przez najbliższe miesiące/lata spowodowany mniejszą inflacją.

Co do miningu to mamy ciekawą sprawę. Niedawno Antonopoulos na jakiejś konferencji, że po centralizacji miningu przyjdzie decentralizacja. Jak ktoś chce to niech poszuka sobie jego argumentów na youtubie. Generalnie chodzi o dojście do bariery technologicznej procesu technologicznego.

Tu również możemy doszukiwać się przyczyn upadania branży produkującej koparki. Utrzymywały się dzięki wyścigu na wydajność urządzeń, dzięki czemu popyt był do tej pory zawsze na nowe szybkie koparki. Teraz doszliśmy już do granicy procesu technologicznego. Szybszych koparek już nie będzie dopóki proces technologiczny, nie pójdzie naprzód. Jeśli nie ma szybszych koparek to nie ma na nie popytu bo mining również doszedł do granicy opłacalności. Po co kupować koparkę której wszyscy używają skoro mining jest nieopłacalny? Jeśli miałaby być wydajniejsza to wtedy jak najbardziej, takiej samej jak mają wszyscy nie ma sensu.
Może dojść do sytuacji, że wszystkie firmy padną z braku popytu. Jeśli nie produkują szybszych urządzeń (bo nie jest to już możliwe) niż te które są na rynku to nie będą miały popytu co długoterminowo równoznaczne jest z bankructwem. Jeśli wszystkie zbankrutują, i zaczną bankrutować jeszcze przy okazji kopalnie to będziemy mieli ciekawą sytuację. Docelowo może dojść nawet do ponownej decentralizacji....

Weteran
Posty: 1602
Rejestracja: 7 listopada 2013
Reputacja: 775
Reputacja postu: 
0
Napiwki za post: 0 BTC

Re: Cena BTC za rok

Postautor: redbog » środa, 11 maja 2016, 18:32

Tu nie trzeba być wróżką, halving powoduje zmniejszenie podaży, na wolnym rynku spadek podaży przy tym samym popycie powoduje wzrost ceny.
Trzeba tez mieć na uwadze ze rynek reaguje wcześniej na takie fakty które są pewne na 100%. Można nawet stwierdzić dalej idące wnioski że ten nadchodzący halving jest już dawno w cenie a nawet ten dalszy z 2020 roku i następne są w pewnym sensie też już w cenie jeśli chodzi o fundamenty.
Jeśli chodzi o psychologie to nadchodzący halving w połączeniu z faktem ze już długo jesteśmy/byliśmy w bessie(jak na rynek btc) może oczywiście być zapalnikiem nowej bańki.

Weteran
Posty: 1046
Rejestracja: 6 maja 2013
Reputacja: 62
Reputacja postu: 
0
Napiwki za post: 0 BTC

Re: Cena BTC za rok

Postautor: Maggix » czwartek, 12 maja 2016, 10:47

To czy ten halving jest już od miesięcy uwzgledniony w cenie btc łatwo cbyba wyłączyć
Potrzebna tylko wiedza na temat najwydajnieszych asic"ow i cen minimalnych energi elektrycznej w chinach.
Poprawcie mnie jeśli się .

Wróć do „Rozważania ekonomiczne”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 9 gości