no i to jest prawidłowy stan. Dlaczego akceptujący mieli by tracić skro btc jest stworzone do transferu wartości, a nie tezauryzacji? z punktu widzenia osoby kupującej i sprzedającej dzięki btc kurs raczej nie ma wielkiego znaczenia. Tak samo z punktu widzenia osoby używającej btc zamiast westera przesyłając kasę z zagranicy do rodziny. Raczej przez godzinę nic z kursem nie stanie się takiego żeby mieli stracić niech stracą i ZARABIAJĄ Ci, którzy chcą na własną odpowiedzialność grać na kursie przyczyniając się do manipulacji, które napędziły te złe i niedobre bańki, o których tak piszesz, a w ich trakcie tak ochoczo dołączyłeś do stadka i sam je napędzałeś Szulernia drogi kolego to jest to co robią spekulanci i tudemuny i lewarowcy czyli sterowanie kursem, owe słabe akceptacje i fundamenty to jest to co powinno być robione i szulernią nie jest, czyli pomijaniem bandyckich marży banków i długich czasów oczekiwanie na kasę, do tego btc w zamyśle służyć miało i z każdą akceptacją służy coraz bardziej, nie zgodzisz się z tym?konkor pisze:@baggins no jasne, że zło. Złem też było napompowanie dwóch baniek po kolei w dość niejasnych okolicznościach (delikatnie mówiąc). Jak pisaliśmy w kilka osób przez cały poprzedni rok, że BTC to szulernia - a nie inwestycja, to nie dało się przebić przed tudemuny i "fundamenty" w postaci śmiesznych akceptacji bez ryzyka. Stracili tylko spekulanci ładujący się "long term". Nikt z akceptujących BTC nie stracił ani centa - wręcz przeciwnie, bo zarobili dodatkowo
ładna paczuszka poleciała na stampie zaraz przed zamknięciem świecy na 30m .. jak czytam te wasze bardzo mądre opinie o graniu na lewarza cały czas zastanawiam się kto to robi, przecież to gorsze niż ruletka