Czyli co, bawimy się dalej w teorie spiskowe? No dobra, przyłącze się na chwilę do tej zabawy
140k BTC po kursie $250 (załóżmy, że to średnia) to 35 milionów USD.
Załóżmy, że mam mam kilkaset tysięcy BTC. Mogę być Satoshim albo jakimś innym early adopterem. Ale nie jestem, bo dlaczego chciałbym sprzedać BTC tak szybko? Skoro czekałem TYLE miesięcy co się stało, że nagle potrzebuję takiej ogromnej kasy? Rozbijając taką operację na przynajmniej miesiąc mógłbym zarobić ze dwa razy więcej. Ludzie z założenia chcą maksymalizować zyski, taka nagła sprzedaż po prostu jest nielogiczna z punktu widzenia pojedynczej jednostki. To nie jest jakiś jeden gostek, który chce nagle wyjść z biznesu, bo po prostu nie robi.
Taki portfel gdy się chce wyjść z biznesu sprzedaje się cały - inwestorowi. Żeby nie robić zamieszania na giełdzie, dołować kursu i uniknąć rozgłosu. Największe deale robi się pod stołem
Jestem przekonany, że ktoś z taką ilością BTC bez problemu dotarłby do kogoś, kto przygarnie te wszystkie BTC po cenie o wiele lepszej niż rynkowa bo:
Gdybym był inwestorem i chciałbym kupić 140k BTC to w życiu nie udałoby mi się tego zrobić bez podnoszenia kursu o dziesiątki %. Lepiej zapłacić za jednego bita o te 100$ więcej niż cena rynkowa, bo koniec końców i tak wyjdę na plus, a tak pokaźny portfel umożliwi mi w razie potrzeby możliwość manipulacji kursem. Poczekajcie aż FBI wystawi na przetarg swoje bity, pójdą po kursie o wiele wyższym niż rynkowy.
Dlatego ja całkowicie wykluczam jedną osobę wycofującą się z interesu BTC, gdy ten dopiero się rozkręca. Czasami najprostsze rozwiązania są tymi najlepszym i tak jest w tym wypadku zapewne. Gox nie może dojść ile BTC stracił - może go okradli,ludzie znaleźli glitch w systemie przed nim i panowie z mount goxa musieli ruszyć swój cold wallet. Dlaczego nie sprzedają tego na innych giełdach? Bo potrzebuję drogich bitów, a nie dolarów. Może i mogliby teoretycznie więcej zarobić sprzedając część na innych giełdach ale to wymagałoby większej organizacji, dłuższego czasu, traciliby na prowizjach i nie mieli wpływu na to jak zachowa się kurs. A tutaj zamknęli praktycznie swoją giełdę, wszystko kontrolują, dodatkowo nie płacą prowizji i uwaga - napływa do nich nowy kapitał, bo ludzie kupują tanio BTC i płacą prowizję! Minimalizują straty i jeszcze pewnie wyjdą na plus na całej akcji. Bo dolary na kontach mają, brakuje im drogich bitów ludzi. Ale mogą bez problemu zrobić z nich tanie bity
Dlatego zdołowali kurs i...kupują swoje własne(czyt. ludzi) bity z coldwalletów za swoje czy tam nie do końca swoje $, które mieli zainwestowane w JAKIEŚ aktywa (bo myślicie, że dlaczego wypłata tak długo trwa? to jest jak z bankiem - trzymamy tylko 5% gotówki w skarbcu, resztę inwestujemy cały czas - no ale inwestycji też tak szybko nie możemy wycofać, potrzebujemy kilku dni). A że bity muszą wypłacić szybciej niż gotówkę, jest to też poręczniejsze - nie trzeba płacić prowizji bankom, księgowym, nie trzeba się rozliczać na papierze z wypłat BTC to wszystko jest jasne i logiczne
Dlaczego trwa to tak długo? No cóż, ścianka na $250 na 140k BTC, która by znikła w ciągu minuty wyglądała na...dziwną
tl;dr : ślimak jest goxowy na 99%
Tak widzę to ja, bajkopisarz. Nie chciało mi się sprawdzać czy te powyższe wypociny są spójne i logiczne, więc szukajcie nieprawidłowości.
Cheers!