No wlasnie przez takich jak Ty ten system polegnie, przez takich ktorzy patrza aby tylko zarobic na tej walucie, na spekulacji nia a nie patrza jak ja wdrozyc do coraz szerszego uzytku, jak wprowadzic nowe rozwiazania, poprawic soft itp.bitcoiner pisze:Przesadzasz z tymi swoimi teoriami o przedziale $4-6. To ze ktos ma prad za darmo nie oznacza, ze sprzet tez ma za darmo i napewno kazdy kopacz chce wyjsc na zero ze sprzetem w krotkim czasie a nie sprzedajac bitcoiny za grosze.
Zreszta tendencja spadkowa jest wywolana inna rzecza. Atak na mtgox (i przetrzymanie zamrozonej gotowki) spowodowal nagly spadek po czym jak juz kazdy ochlonal gieldy wskazywaly ponad $14. Teraz kolejne niespodzianki w postaci wyparowania znacznej kwoty z bitomatu i mybitcoin, ktore przestraszyly znaczna czesc swiata bo odczuli to nawet amerykance.
Jednak mimo spadku do $8.81 juz teraz wskaznik atakuje $11. A wykresy podazy i popytu zaczynaja zmieniac swoj zarys co sugeruje ze ludzie, ktorzy chcieli wyprzedac ze strachu bitki w wiekszosci to juz uczynilo i nastepuje spokojna stabilizacja.
Na tym wahaniu mozna bylo zbic ladna sumke. Wahanie rzedu 6zl (minimum) to mega suma, a widzialem jak na bitomacie kazdy oddawal za grosze "zloto".
Poza tym, to ze przez chwile atakowalo 11$ nic nie znaczy, moze tylko to ze spekulanci probowali wywolac jakas mini euforie w celu zarobienia kolejnej kasy na losiach. Obecnie jest blizej 10 niz 11 i dalej utrzymuje ze ogolna tendencja bedzie spadkowa, drobne korekty w jedna czy druga strone nic tutaj nie zmieniaja. Dlugoterminowo cena bedzie spadac, dopoki na rynek nie bedzie codziennie dostarczana taka ilosc gotowki aby pokryc nia codzienne dostawy nowych Bitcoinow wynoszace 7-9 tys monet, co w chwili obecnej daje niecale 100 tys dolarow dziennie, co przy spadajacym zainteresowaniu bedzie bardzo trudne do zapewnienia. Cena musi odpowiednio spasc albo zainteresowanie waluta wzrosnac, innego wyjscia z tej sytuacji nie ma.
Mylisz sie, niektorzy sprzet tez maja za darmo i jest ich calkiem sporo, np. jakis dzieciak, ktory dostaje komputer od rodzicow i oni tez oplacaja rachunki za prad w domu i ten dzieciak czasem cos sobie ukopie nie patrzac na zadne zwroty z inwestycji czy koszty energii elektrycznej, bo zadnych pieniedzy nie musial na start wylozyc i rachunki go tez nie obchodza. Ty widzisz tylko profesjonalnych kopaczy ktorzy porobili inwestycje i licza na zyski a mi sie wydaje ze jesli grupa takich dzieciakow z darmowymi kompami i pradem bedzie sie powiekszac, mining przestanie byc wkrotce zupelnie oplacalny. Cena BTC bedzie mogla sie dlugo utrzymywac ponizej kosztow jego wydobycia, gdyz cena BTC nie zalezy od kosztow pozyskania, one jak pokazalem moga byc zerowe, ale cena ta jest scisle uzalezniona od popytu i zapotrzebowania na ta walute i zamiast na kopaniu i spekulacji, ludzie powinni skupic sie na promocji i wyszukiwaniu nowych zastosowan, na ulepszaniu samego projektu tak aby go coraz szersze masy mogly przyjac do siebie. W skali swiata kopacze stanowia niezauwazalny odsetek ludzi posiadajacych komputery i bez problemu moga zostac wyparci przez grupe ludzi, ktorzy po prostu chca sobie ukopac pare BTC za darmo. Ile kart graficznych jest teraz uzywanych do miningu? Powiedzmy ze na 1 GH/s przypadaja 3 srednie 5850, co aktualnie daje jakies 30-50 tys GPU uzywanych do miningu, co jest znikoma iloscia w porownaniu np z populacja USA liczaca ponad 300mln obywateli, gdzie wiekszosc rodzin ma po pare komputerow juz kupionych do innych celow ale nie szkodzi zeby niektorzy czasem wlaczyli je do miningu i juz minerzy moga isc na emeryture.