Dyskusja na temat kursu BTC. - ARCHIWUM

Regulamin forum
1. Dział tylko do odczytu dla żółtodziobów
Rozmowny
Posty: 72
Rejestracja: 1 czerwca 2011
Reputacja: 0
Reputacja postu: 
0
Napiwki za post: 0 BTC

Re: Dyskusja na temat kursu BTC.

Postautor: wooyas » czwartek, 4 sierpnia 2011, 01:24

bitcoiner pisze: Wg twojego toku myslenia kazdy w domu musialby miec koparke, nie mogla by rosnac trudnosc, i kazdy musialby byc producentem/dystrybutorem czegos co by moglby sprzedac.
Koparki nie musi miec, wystarczy ze cos sprzeda za te BTC, np swoja prace? Skad teraz bierzesz PLN? Tez kupujesz je w kantorze?
Ostatnio zmieniony czwartek, 4 sierpnia 2011, 01:32 przez wooyas, łącznie zmieniany 1 raz.

Dyskutant
Posty: 157
Rejestracja: 22 lipca 2011
Reputacja: 0
Reputacja postu: 
0
Napiwki za post: 0 BTC

Re: Dyskusja na temat kursu BTC.

Postautor: Trzeciak » czwartek, 4 sierpnia 2011, 01:25

Nie ma co się oszukiwać projekt Bitcoin jest innowacyjny chyba tylko z jednego względu że jest w internecie i teoretycznie każdy na świecie może się do niego przyłączyć, a poza tym całość to jest zwykła piramida w której kto pierwszy ten najwięcej zarobi.

Jak w każdej piramidzie całość całość interesu można podzieli na 3 grupy "biznesmenów"
1 czyli założyciele i ich najbliższe otoczenie,
2 i to ta najcenniejsza dla interesu która pojawia się mniej więcej w połowie działalności, a są to ludzie którzy albo coś zarobią i się będą cieszyć, albo w najgorszym przypadku wyjdą na 0 ale w między czasie dorabiają do całości jakąś ideologie i przekonują do niej niedowiarków.
3 i ostatnia grupa to niedowiarkowie których udało się przekonać do promowanej idei ale niestety jako grupa zamykająca piramidę jest skazana na wyrównanie ew. strat grupy 2 ale sami to już nie zarobią a mogą jedynie coś stracić.

Co innego by było gdyby nie zmieniający się poziom trudności. Wtedy każdy w projekcie byłby równy a tylko ten kto potrafi myśleć mógłby z tego zrobić niezłe pieniądze. Wtedy pojawiły by się sklepy z płatnościami BTC i inne usługi a tak to możemy tylko czekać i patrzeć kiedy całość się zakończy.

EDIT:
Na forum w chwili obecnej to według daty dołączenia do projektu to ludzie albo jeszcze się łapią do grupy 1 ale większość to już jest 2 grupa, a ci co chociażby tak mocno krzyczą po aferze z Bitomatem to niestety już jest końcówka grupy 2 a spora część spokojnie już może się zaliczyć do grupy 3.
Ostatnio zmieniony czwartek, 4 sierpnia 2011, 01:32 przez Trzeciak, łącznie zmieniany 1 raz.

Rozmowny
Posty: 109
Rejestracja: 4 czerwca 2011
Reputacja: 0
Reputacja postu: 
0
Napiwki za post: 0 BTC

Re: Dyskusja na temat kursu BTC.

Postautor: delfin » czwartek, 4 sierpnia 2011, 01:29

Nie wiem czemu, ale dużo ludzi pisze na tym forum o spekulantach z wyraźnie negatywnym nastawieniem. Przecież każdy z nas jest w jakimś stopniu spekulantem.Taka jest natura człowieka. Jak rodzice kupowali drożejący z dnia na dzień cukier, w ilości większej niż normalne spożycie to jak to nazwać ? Robieniem zapasów ? Ale w jakim celu? Żeby zarobić w przyszłości (przez oszczędność). Co się dzieje jak wszyscy zaczynają myśleć w ten sposób ? -wkraczają do akcji prawdziwi spekulanci.

Wbrew powszechnej opinii prawdziwi spekulanci nie tworzą baniek oni je przebijają !!!!
Już tu kiedyś pisałem że bitcoin nie ma umocowania w niczym i jak zacznie spadać to trudno będzie to zatrzymać i właśnie to się dzieje. To jest niesamowite, ale historia zawsze się powtarza, i zawsze po euforii w prasie i nagonieniu leszczy, zaczyna się wyprzedaż, i zawsze ludzie, tzn. drobni spekulanci, dają się na to nabrać.

Ciekawe czy czy zejdą z kursem do ...... 1$ czy niżej ???

Rozmowny
Posty: 120
Rejestracja: 27 maja 2011
Reputacja: 0
Reputacja postu: 
0
Napiwki za post: 0 BTC

Re: Dyskusja na temat kursu BTC.

Postautor: gibki » czwartek, 4 sierpnia 2011, 01:36

Masz rację @delfin co do przedstawiania spekulantów w negatywnym świetle. Mi nie chodziło o to, co więcej sam spekuluję, ale raczej nazwałbym to ciułaniem niż spekulacją. Mnie osobiście razi trochę, jak ktoś mówi że spadek kursu to gwóźdź do trumny btc, albo jak ktoś ocenia opłacalność kopania na podstawie dzisiejszego kursu. Wszędzie przewija się kurs, o którym ktoś bardzo dobrze napisał, że np. teraz nie spada btc tylko umacniają się pozostałe waluty. Bitcoin to alternatywa dla walut które istnieją, on sobie żyje własnym życiem z boku, i to tylko my kombinujemy, jak połączyć 2 światy żeby na tym zarobić. Dopóki tak będzie, to jedni stracą inni zarobią i już. Sam btc nie zmienia się o ile nie powstają miejsca, w których można nim płacić, nieuzależnione od kursu wobec innych walut.

Początkujący
Posty: 44
Rejestracja: 30 lipca 2011
Reputacja: 0
Reputacja postu: 
0
Napiwki za post: 0 BTC

Re: Dyskusja na temat kursu BTC.

Postautor: bitcoiner » czwartek, 4 sierpnia 2011, 01:36

Zlotowki biora sie z tego ze zostaly wydrukowane i wrzucone w obieg itd. (historie pieniadza pewnie znasz).


Odnosnie trzymania stalego kursu BTC, ktorego nie musialbym przeliczac wg PLN to nie da sie tak:
- cena pradu rosnie
- czas wydobycia rosnie

Musze wiecej wydac zeby miec tyle samo BTC (przy stalym kursie).

Gdyby moja praca polegala na kopaniu to braklo by mi zycia zeby trzymac zarobek na stalym poziomie.

Zauwaz tez kwestie pieniadza (np. zlotowki), jego odnosimy tez do "wartosci" dobr. Przeciez kupujac chleb widzimy ze wczesniej kosztowal 1pln a teraz nawet 3.50pln czyli musimy wiecej harowac/zmienic prace na lepsza/kombinowac/zyc na kredycie panstwa/inne opcje.

Kupujac telewizor zdajemy sobie sprawe ze wydajemy tyle kasy ze to jest x chlebow.
Nie ma opcji zeby BTC nie odnosic do kursu, chcac niechcac placac nim staje sie on instrumentem finansowym - czyli ma jakas wartosc.

//edit

Odnosnie mnie to mnie az tak bardzo nie interesuje kurs BTC jako wartosc a jako stabilnosc.

Rozmowny
Posty: 120
Rejestracja: 27 maja 2011
Reputacja: 0
Reputacja postu: 
0
Napiwki za post: 0 BTC

Re: Dyskusja na temat kursu BTC.

Postautor: gibki » czwartek, 4 sierpnia 2011, 01:45

No to masz proste wyjście - mi to pomogło własnie za granicą ;) - możesz przeliczać na roboczogodziny (akurat tutaj nie bezpośrednio Twoje tylko koparek). Wszystko możesz przeliczać oczywiście tak jak chcesz - to nie do końca tutaj jest problem a w tym, że brakuje miejsc które utrzymają stabilną cenę w btc. Czyli wyceniam (niech będzie) telewizor na 50btc i tą cenę trzymam w sklepie bez względu na kurs w złotówkach. Żeby go kupić, musisz harować np tydzień. Za miesiąc będziesz musiał harować 10 dni, więc defakto telewizor podrożeje. Jeśli nie będzie chętnych na telewizor, obniżę jego cenę tak, abyś znów musiał harować tydzień (więc kurs btc w przeliczeniu na telewizory wzrośnie, jakkolwiek to brzmi ;) ). I to jest naturalne ze względu na deflacyjny charakter waluty i tak powinno być.

Dzisiaj w obecnym systemie też możesz wymienić złotówki na dolary, kupić coś za dolary taniej niż kupiłbyś za złotówki. Chińczyk Twoją grafikę polutuje pewnie za pojedynczego $, a Ty zapłacisz za nią o wiele więcej. Cła, rózne obciążenia - podatki, tego wszystkiego ma pomóc uniknąć btc ale trzeba nim obracać.

Wartość btc jest tylko i wyłącznie taka, jaką obaj zaakceptujemy przy handlu telewizorem. I ani grosza/bitcenta mniej, czy więcej, więc PO CO odnosić go do jeszcze jednego instrumentu? Ja chcę Ci sprzedać telewizor za więcej btc niż wydam na jego zakup, a Ty chcesz mi zapłacić mniej, niż zapłaciłbyś u mojej konkurencji.

Rozmowny
Posty: 72
Rejestracja: 1 czerwca 2011
Reputacja: 0
Reputacja postu: 
0
Napiwki za post: 0 BTC

Re: Dyskusja na temat kursu BTC.

Postautor: wooyas » czwartek, 4 sierpnia 2011, 01:53

bitcoiner pisze:Zlotowki biora sie z tego ze zostaly wydrukowane i wrzucone w obieg itd. (historie pieniadza pewnie znasz)
A ciekawe czy Ty tez znasz historie pieniadza i tego kto ma nad nim kontrole, jak cos to polecam np. swietny dokument "Money Masters"

Analogicznie Bitcoiny sa "drukowane" i wrzucane w obieg przez minerow, niestety glownie przez kantory zamiast przerozne inwestycje. Tak jak pisalem zalozenia sa piekne ale nie maja nic wspolnego z rzeczywistoscia.

Z przykroscia musze to stwierdzic ale wedlug mnie caly ten projekt jest skazany w dluzszej perspektywie czasu na porazke, pewnie tam zajmie jakas niezauwazalna nisze ale nie widze wiekszych szans na zdobycie szerszej popularnosci glownie z powodow ktore wyzej juz opisalem. Jest jeszcze jeden powod, dla ktorego moim zdaniem Bitcoin nie ma szans na sukces: bawia mnie troche niektore komentarze typu: "Banki beda musialy wspolpracowac z BTC", "Rzady nia maja szans z BTC" i inne w tym stylu. Ludzie, sam Bitcoin sie sypie pod swoim ciezarem i swoimi niedoskonalosciami ale gdyby nawet jednak udalo mu sie jakos wybic to wiedzcie ze tam na gorze rzadza swiatem ludzie, ktorzy bardzo nie lubia konkurencji i gdyby im tylko na tym zalezalo, zdmuchneliby caly ten projekt z powierzchni ziemi w pare dni, do wyboru majac bardziej lub mniej inwazyjne metody. Ewentualnie znalezli by w nim zastosowanie, ktore tez juz wyzej opisalem przejmujac 99% lub wiecej zasobow. Udalo im sie zadluzyc na pokolenia cale kraje po to aby przejac nad nimi kontrole i zrobic z ich obywateli niewolnikow splacajacych dozywotnie kredyty i dlugi w nowym neofeudalnym swiecie, to takie cos jak Bitcoin nie powinno byc dla nich zadnym ale to zadnym problemem, gdyby tylko zaczal on sie niepokojaco rozrastac.
Ostatnio zmieniony czwartek, 4 sierpnia 2011, 01:56 przez wooyas, łącznie zmieniany 1 raz.

Dyskutant
Posty: 157
Rejestracja: 22 lipca 2011
Reputacja: 0
Reputacja postu: 
0
Napiwki za post: 0 BTC

Re: Dyskusja na temat kursu BTC.

Postautor: Trzeciak » czwartek, 4 sierpnia 2011, 01:54

gibki pisze:No to masz proste wyjście - mi to pomogło własnie za granicą ;) - możesz przeliczać na roboczogodziny (akurat tutaj nie bezpośrednio Twoje tylko koparek). Wszystko możesz przeliczać oczywiście tak jak chcesz - to nie do końca tutaj jest problem a w tym, że brakuje miejsc które utrzymają stabilną cenę w btc. Czyli wyceniam (niech będzie) telewizor na 50btc i tą cenę trzymam w sklepie bez względu na kurs w złotówkach. Żeby go kupić, musisz harować np tydzień. Za miesiąc będziesz musiał harować 10 dni, więc defakto telewizor podrożeje. Jeśli nie będzie chętnych na telewizor, obniżę jego cenę tak, abyś znów musiał harować tydzień (więc kurs btc w przeliczeniu na telewizory wzrośnie, jakkolwiek to brzmi ;) ). I to jest naturalne ze względu na deflacyjny charakter waluty i tak powinno być.

Dzisiaj w obecnym systemie też możesz wymienić złotówki na dolary, kupić coś za dolary taniej niż kupiłbyś za złotówki. Chińczyk Twoją grafikę polutuje pewnie za pojedynczego $, a Ty zapłacisz za nią o wiele więcej. Cła, rózne obciążenia - podatki, tego wszystkiego ma pomóc uniknąć btc ale trzeba nim obracać.

Wartość btc jest tylko i wyłącznie taka, jaką obaj zaakceptujemy przy handlu telewizorem. I ani grosza/bitcenta mniej, czy więcej, więc PO CO odnosić go do jeszcze jednego instrumentu? Ja chcę Ci sprzedać telewizor za więcej btc niż wydam na jego zakup, a Ty chcesz mi zapłacić mniej, niż zapłaciłbyś u mojej konkurencji.
Nie bardzo pojmuję o co biega.
Skoro na początku muszę zapierniczać na telewizor 7 dni (50 BTC) a potem jak obniżysz cenę muszę dalej zapierniczać 7 dni (50 BTC) to gdzie tu wzrasta kurs w przeliczeniu na telewizory ?

Rozmowny
Posty: 120
Rejestracja: 27 maja 2011
Reputacja: 0
Reputacja postu: 
0
Napiwki za post: 0 BTC

Re: Dyskusja na temat kursu BTC.

Postautor: gibki » czwartek, 4 sierpnia 2011, 01:59

Bitcoin się nie sypie!!!! :D

Bitcoin się nie rozwija - to mnie akurat martwi, ale nie ma mowy o sypaniu się. Zawalają się kursy, zawalają się kantory, a bitcoin ma się tak jak miał się przed miesiącem i przed 6 miesiącami. Czy barter kiedykolwiek się posypał? Może i jest niepraktyczny, ale ma zalety z których wile osób w dalszym ciągu korzysta.

Uparcie twierdzę, że btc się obroni, jak wiele osob zacznie realnie wymieniać go na potrzebne towary, używki czy cokolwiek innego, co ludzie uznają za przydatne.
Nie bardzo pojmuję o co biega.
Skoro na początku muszę zapierniczać na telewizor 7 dni (50 BTC) a potem jak obniżysz cenę muszę dalej zapierniczać 7 dni (50 BTC) to gdzie tu wzrasta kurs w przeliczeniu na telewizory ?
Najpierw tv kosztuje 50btc/7dni, póniej kosztuje np 47btc (obniżam cenę)/ 7dni Wartość btc w telewizorach wzrosła razem z trudnością.
Ostatnio zmieniony czwartek, 4 sierpnia 2011, 02:00 przez gibki, łącznie zmieniany 1 raz.

Początkujący
Posty: 44
Rejestracja: 30 lipca 2011
Reputacja: 0
Reputacja postu: 
0
Napiwki za post: 0 BTC

Re: Dyskusja na temat kursu BTC.

Postautor: bitcoiner » czwartek, 4 sierpnia 2011, 01:59

gibki pisze:No to masz proste wyjście - mi to pomogło własnie za granicą ;) - możesz przeliczać na roboczogodziny (akurat tutaj nie bezpośrednio Twoje tylko koparek). Wszystko możesz przeliczać oczywiście tak jak chcesz - to nie do końca tutaj jest problem a w tym, że brakuje miejsc które utrzymają stabilną cenę w btc. Czyli wyceniam (niech będzie) telewizor na 50btc i tą cenę trzymam w sklepie bez względu na kurs w złotówkach. Żeby go kupić, musisz harować np tydzień. Za miesiąc będziesz musiał harować 10 dni, więc defakto telewizor podrożeje. Jeśli nie będzie chętnych na telewizor, obniżę jego cenę tak, abyś znów musiał harować tydzień (więc kurs btc w przeliczeniu na telewizory wzrośnie, jakkolwiek to brzmi ;) ). I to jest naturalne ze względu na deflacyjny charakter waluty i tak powinno być.

Dzisiaj w obecnym systemie też możesz wymienić złotówki na dolary, kupić coś za dolary taniej niż kupiłbyś za złotówki. Chińczyk Twoją grafikę polutuje pewnie za pojedynczego $, a Ty zapłacisz za nią o wiele więcej. Cła, rózne obciążenia - podatki, tego wszystkiego ma pomóc uniknąć btc ale trzeba nim obracać.

Wartość btc jest tylko i wyłącznie taka, jaką obaj zaakceptujemy przy handlu telewizorem. I ani grosza/bitcenta mniej, czy więcej, więc PO CO odnosić go do jeszcze jednego instrumentu? Ja chcę Ci sprzedać telewizor za więcej btc niż wydam na jego zakup, a Ty chcesz mi zapłacić mniej, niż zapłaciłbyś u mojej konkurencji.

To jest bardzo dobry pomysl i ogolnie wszystkie zalozenia. Tylko zeby to zrealizowac to wlasnie musielibysmy przekonac innych do korzystania z BTC i sami bysmy musieli cos sprzedawac. Tylko ze do tego droga daleka.

Mimo wszystko szacun kolego.

Rozmowny
Posty: 120
Rejestracja: 27 maja 2011
Reputacja: 0
Reputacja postu: 
0
Napiwki za post: 0 BTC

Re: Dyskusja na temat kursu BTC.

Postautor: gibki » czwartek, 4 sierpnia 2011, 02:06

Bajer polega na tym, że teraz, na początku muszą istnieć powiedzmy "bufory" (pojedyncze osoby, czy firmy) które za towar który Tobie sprzedadzą za btc same kupią w innej walucie. I na tym wg mnie powinna polegać rola osób, które chcą wspierać bitcoina. Jeśli nie będzie takich "buforów", nagle, w jednym momencie wszyscy musieliby zacząć akceptować btc co jest absolutnie niewykonalne.

I tu jest też szansa, choć wielu ludzi uważa to za wadę - jeśli założenia bitcoina są słuszne, to osoba będąca takim buforem zgromadzi dość pokaźną ilość btc - którego wartość - obojętnie jak wyrażona, będzie rosła. To właśnie tak bitcoin ma promować osoby, które odważą się zaryzykować, pionierów. Takie osoby będą przecież też kantorem, wymieniającym btc na inne dobra.
Ostatnio zmieniony czwartek, 4 sierpnia 2011, 02:08 przez gibki, łącznie zmieniany 1 raz.

Rozmowny
Posty: 72
Rejestracja: 1 czerwca 2011
Reputacja: 0
Reputacja postu: 
0
Napiwki za post: 0 BTC

Re: Dyskusja na temat kursu BTC.

Postautor: wooyas » czwartek, 4 sierpnia 2011, 02:08

gibki pisze:Bitcoin się nie sypie!!!! :D
No ja bym z tym stwierdzeniem polemizowal. Moze nie sypie sie totalnie ale powoli zmierza do czegos, czego malo kto bedzie chcial uzywac, glownie ze wzgledu na bardzo topornego i powolnego klienta. Jesli nie zostana wprowadzone w najblizszych miesiacach jakies gruntowne modernizacje lub przebudowy w kliencie, to zawali sie sam pod swoim ciezarem. Za jakis czas po pierwszej instalacji bedzie trzeba czekac kilka godzin na sciagniecie gigabajtow blockchaina, kazde uruchomienie bedzie bolem wiazacym sie kilkuminutowym oczekiwaniem az klient od nowa przealizuje wszystkie bloki i dociagnie nowe celem ustalenia zawartosci potrfela. A jesli ilosc transakcji diametralnie by wzrosla kazdy mialby nieustannie zapchane lacze wskutek pobierania dziesiatkow mb danych na godzine z nowymi transakcjami. Oczywiscie da sie klienta w ten sposob dalej uzywac ale sprobujcie zachecic do tego coraz bardziej przyzwyczajonych do wygody uzytkownikow Facebooka itp.

Rozmowny
Posty: 120
Rejestracja: 27 maja 2011
Reputacja: 0
Reputacja postu: 
0
Napiwki za post: 0 BTC

Re: Dyskusja na temat kursu BTC.

Postautor: gibki » czwartek, 4 sierpnia 2011, 02:13

@wooyas, zgoda. To wszystko prawda, ale przypuszczam że to właśnie może być skutek złego pojmowania btc. Im dalej popatrzysz wstecz, tym więcej zobaczysz technicznych nowinek w bitcoinie. Teraz wszyscy skupili się na handlu, na kantorach, na miejscach przechowywania i te projekty są jakoś chyba bardziej atrakcyjne z punktu widzenia programistów. I to ten segment pada, a segment techniczny słabo się rozwija. Wystarczyłby tu jakiś nowy ruch Google (link) albo MS i byłoby pięknie ;)

Początkujący
Posty: 44
Rejestracja: 30 lipca 2011
Reputacja: 0
Reputacja postu: 
0
Napiwki za post: 0 BTC

Re: Dyskusja na temat kursu BTC.

Postautor: bitcoiner » czwartek, 4 sierpnia 2011, 02:16

wooyas pisze:
gibki pisze:Bitcoin się nie sypie!!!! :D
No ja bym z tym stwierdzeniem polemizowal. Moze nie sypie sie totalnie ale powoli zmierza do czegos, czego malo kto bedzie chcial uzywac, glownie ze wzgledu na bardzo topornego i powolnego klienta. Jesli nie zostana wprowadzone w najblizszych miesiacach jakies gruntowne modernizacje lub przebudowy w kliencie, to zawali sie sam pod swoim ciezarem. Za jakis czas po pierwszej instalacji bedzie trzeba czekac kilka godzin na sciagniecie gigabajtow blockchaina, kazde uruchomienie bedzie bolem wiazacym sie kilkuminotowym oczekiwaniem az klient od nowa przealizuje wszystkie bloki i dociagnie nowe celem ustalenia zawartosci potrfela. A jesli ilosc transakcji diametralnie by wzrosla kazdy mialby nieustannie zapchane lacze wskutek pobierania dziesiatkow mb danych na godzine z nowymi transakcjami. Oczywiscie da sie klienta w ten sposob dalej uzywac ale sprobujcie zachecic do tego coraz bardziej przyzwyczajonych do wygody uzytkownikow Facebooka itp.
Juz pisales o tym nie musisz wciaz przypominac kazdy zna wade klienta.
Zgadzam sie w czesci tego ze klient jest toporny. Powinienes wiedziec ze jest on opensource tzn. ze sam sobie mozesz go zmienic by dzialal lepiej. Jestem pewien tego, ze przyjdzie czas i klient bedzie dzialal lepiej. Ktos tylko ze spolecznosci musi pomyslec w jaki sposob pominac sciaganie tylu blokow.


Przyklad moglby byc taki by stare bloki usuwac a bloki zawierajace twoj balance zlaczyc w 1.
W ten sposob twoje transakcje i kwoty jakie posiadasz sa w jednym bloku.
Nie znam technicznego zalozenia sieci bitcoin, wiec nie wiem czy przykladowo gdyby pieniadze z kilku adresow przelac do 1 glownego to nadal bedzie to jak drobne w portfelu ?

Początkujący
Posty: 47
Rejestracja: 8 maja 2011
Reputacja: 0
Reputacja postu: 
0
Napiwki za post: 0 BTC

Re: Dyskusja na temat kursu BTC.

Postautor: Xandros » czwartek, 4 sierpnia 2011, 02:19

Bitcoin się sypie przez takich co to cały czas narzekają ;)

Więc cicho być.
17nHNqpV8FWdjQ64jJB81oBHnhcvHEyNAF

Rozmowny
Posty: 109
Rejestracja: 4 czerwca 2011
Reputacja: 0
Reputacja postu: 
0
Napiwki za post: 0 BTC

Re: Dyskusja na temat kursu BTC.

Postautor: delfin » czwartek, 4 sierpnia 2011, 02:23

Kod: Zaznacz cały

Wartość btc jest tylko i wyłącznie taka, jaką obaj zaakceptujemy przy handlu telewizorem. I ani grosza/bitcenta mniej, czy więcej, więc PO CO odnosić go do jeszcze jednego instrumentu? Ja chcę Ci sprzedać telewizor za więcej btc niż wydam na jego zakup, a Ty chcesz mi zapłacić mniej, niż zapłaciłbyś u mojej konkurencji.
Takie coś może już nigdy nie nastąpić. Za komuny tak było ludzie pracowali za 10$ na m-c i mogli za to przeżyć. Jednak na zewnątrz tego eldorado byliśmy cały czas kwotowani przez innych i nie było możliwości żeby coś zrobić - zawsze jest jakiś przelicznik i nie da się tego uniknąć.

Ponadto zapominamy o ważnym fakcie, że waluty krajowe są wprowadzone siłą, i nikt nie może odmówić ich przyjęcia, a bitcoin-y można jak się chce ale przymusu nie ma - więc przyjmowanie BTC musi być bardziej opłacalne - tylko jak to zrobić ?

Początkujący
Posty: 44
Rejestracja: 30 lipca 2011
Reputacja: 0
Reputacja postu: 
0
Napiwki za post: 0 BTC

Re: Dyskusja na temat kursu BTC.

Postautor: bitcoiner » czwartek, 4 sierpnia 2011, 03:16

http://mtgoxlive.com bitcoin caly czas atakuje te $10. Obserwuje non stop i caly czas moje przypuszczenia o wzroscie sa prawdziwe. Nikomu nie oplacaloby sie miec BTC w niskiej cenie z uwagi na koszt pradu i w koncu kurs poszybuje w gore.

Rozmowny
Posty: 72
Rejestracja: 1 czerwca 2011
Reputacja: 0
Reputacja postu: 
0
Napiwki za post: 0 BTC

Re: Dyskusja na temat kursu BTC.

Postautor: wooyas » czwartek, 4 sierpnia 2011, 03:43

bitcoiner pisze:http://mtgoxlive.com bitcoin caly czas atakuje te $10. Obserwuje non stop i caly czas moje przypuszczenia o wzroscie sa prawdziwe. Nikomu nie oplacaloby sie miec BTC w niskiej cenie z uwagi na koszt pradu i w koncu kurs poszybuje w gore.
Niektorzy nie placa za prad: komputery w firmach, akademiki, mieszkania z rodzicami itp. Jesli takich ludzi zbierze sie odpowiednio duzo, mining przestanie byc zupelnie oplacalny. Skoki w jedna i druga strone beda caly czas ale ogolna tendencja od kilku tygodni jest i dalej powinna byc spadkowa, pewnie zatrzyma sie gdzies w okolicach 4-6$.

Początkujący
Posty: 44
Rejestracja: 30 lipca 2011
Reputacja: 0
Reputacja postu: 
0
Napiwki za post: 0 BTC

Re: Dyskusja na temat kursu BTC.

Postautor: bitcoiner » czwartek, 4 sierpnia 2011, 06:00

Przesadzasz z tymi swoimi teoriami o przedziale $4-6. To ze ktos ma prad za darmo nie oznacza, ze sprzet tez ma za darmo i napewno kazdy kopacz chce wyjsc na zero ze sprzetem w krotkim czasie a nie sprzedajac bitcoiny za grosze.

Zreszta tendencja spadkowa jest wywolana inna rzecza. Atak na mtgox (i przetrzymanie zamrozonej gotowki) spowodowal nagly spadek po czym jak juz kazdy ochlonal gieldy wskazywaly ponad $14. Teraz kolejne niespodzianki w postaci wyparowania znacznej kwoty z bitomatu i mybitcoin, ktore przestraszyly znaczna czesc swiata bo odczuli to nawet amerykance.

Jednak mimo spadku do $8.81 juz teraz wskaznik atakuje $11. A wykresy podazy i popytu zaczynaja zmieniac swoj zarys co sugeruje ze ludzie, ktorzy chcieli wyprzedac ze strachu bitki w wiekszosci to juz uczynilo i nastepuje spokojna stabilizacja.

Na tym wahaniu mozna bylo zbic ladna sumke. Wahanie rzedu 6zl (minimum) to mega suma, a widzialem jak na bitomacie kazdy oddawal za grosze "zloto".

Rozmowny
Posty: 138
Rejestracja: 21 czerwca 2011
Reputacja: 0
Reputacja postu: 
0
Napiwki za post: 0 BTC

Re: Dyskusja na temat kursu BTC.

Postautor: Grevinsky » czwartek, 4 sierpnia 2011, 09:34

gibki problem w tym że w tej całej zgraji dzieciaków takich ludzi jak ty jest niewiele.

Dodam od siebie że istniejące kantory powinny przyjmować walutę tylko od sklepów oferujących sprzedaż towarów za btc. Nabywali by te btc potencjalni klienci aby kupić w przyszłości towar właśnie w jednym z takich sklepów. A sklepy miały by gotówkę na uzupełnianie magazynów.

Czy jakikolwiek kantor prawdziwy kantor przyjmie walutę która sobie wydrukuje w domu na drukarce? Nie bo takich ludzi było by mnóstwo. Nawet Pani Krysia z zieleniaka kupiła by komputer żeby sobie wydrukować pieniądze. Co by było po pewnym czasie zapchany kantor makulaturą o zerowej wartości.

Brak prawa w obrocie btc niszczy ten pieniądz. Nie znam się na tym ale przykładowo prosto jakoś wyjaśnię. Powinna powstać baza certyfikatów i specjalnych numerów przyznawanych tym sklepom, które wprowadzą btc kantoru. Inni czyli np kopacze mogli by wprowadzać btc do obiegu każdą inna drogą inną niż jako towar wymienialny na przykładowy pln. Np jako kupno nabycie dóbr materialnych lub wymiana za prace fizyczną.
A jeżeli bym chciał wysłać kasę do USA to nie przez kantor bo kantor nie od tego jest tylko jeszcze przez inny twór na wzór obecnych banków.

A na razie jest bydło. Nie mówię, że tak to ma wyglądać to zarys bo jak wcześniej wspomniałem nie znam się na tym.

Kur.... idźcie z pln-ami teraz do prawdziwego kantoru i powiedzcie facetowi z budki żeby wam wysłał kasę do Chin na konto... heh.

Przy okazji ten text powinien dać do myślenia że jest wiele innych drug do zrobienia biznesu a nie rosnące jak grzyby po deszczu kantory.

PRZYKŁAD Z ŻYCIA...

Mieszkam w IE. Pewnego dnia Polak postanowił otworzyć sklep spożywczy. Innego razu inny Polak otworzył solarium. Wszystko po to żeby zarabiać euro jeszcze więcej. cdn...

PORÓWNANIE

euro - to btc / zł - to jedna z obecnych walut.
Przeliczniki 1eu-4zł / 1btc-12usd.
Zwykli pracownicy - kopacze
Własne biznesy w IE - Serwisy związane z btc.

Ciąg dalszy SMUTNA PRAWDA

Polacy zauważyli, że tamci mogą zarabiać więcej nagle powstało kilka kolejnych sklepów i solariów. Nikt nie wpadł na pomysł otworzenia innego biznesu. Prześcigali się z cenami. Minęło 5 lat dopiero teraz w IE polacy zajmują się niemal wszystkim. 5 lat im to kur.. zajęło.

Obecnie widzę jak jeden za drugim robi kantor dla btc. Pytanie kiedy się ludzie ockną i zobaczą że można też inaczej.

PS bitcoiner w tym problem ze ludzie pobrali kredyty na kompy i teraz chcą sią zaesrac i sprzedaja na pniu byle się kasa zwróciła.
Nie powinni kupować ich wcale w takim razie. Bardzo dobrze że stracą. Wielcy kur... biznesmeni, zwykłe pasożyty tej waluty.

Np. kupuje komputer kopie otwieram sklep sprzedaje btc w kantorze i za ta kasę rozwijam sklep. Dał mi to btc on mi pomógł w otworzeniu sklepu to teraz ja pomogę w jego rozwoju.
Sprzedaż btc przy obecnym kursie to prawie darowizna!
Nie musisz już więcej tego robić masz alternatywę:
1HaRgCDGEK4Pky4qXFc1AzAyrm4tEsWHHR

Wróć do „Rozważania ekonomiczne”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: bn801 i 8 gości