Dyskusja na temat kursu BTC [Archiwum - 2013-2015]

[ziele66]

a wracając do czysto technicznej analizy myślę że wolumen z zeszłego tygodnia zrobi swoje w niedalekiej przyszłości

[cyklop]

Poprzez wysokiej ceny, na bitcoinie wyrosl nowotwor, w postaci 'hostingu kopania'. To jest nowotwor, ktory poprzez centralizacje zagraza zyciu projektu. Upadek kopaln, to powrot do zdrowia, bo kopanie ma sluzyc decentralizacji, a jest dokladnie na odwrot.
Kurs na tym tylko moze zyskac. Bo teraz kopalnie regularnie zrzucaja na kazdym wzroscie. Kazdy wyskok w gore > zrzutka urobku. Nie ma wzrostow. Kto pamieta jeszcze naturalnie wygladajacy wzrost? Przy 60-90$? Mining bedzie rozproszony, hobbistyczny to znowu zacznie sie gromadzenie btc.

[sxzp]

witam po przerwie wątek SM od 7 dni nie jest aktualizowany coś podejrzanie długo a co do ceny rollercoaster. Co do hashrate sądzę, że koszty dużych kopalni są sporo niżej niż obecnie jesteśmy co widać zresztą po mocy sieci jakoś nie spada i sądzę że wiele nie spadnie do czasu koparek 14-16 nm finfet z wydajnością ~0.1 w/gh/s

[slasta]

Tylko pytanie czy padną. Ktoś kto może pozwolić sobie na własną kopalnie o mocy kilku lub kilkunastu PH może pokusić się o bronienie kursu aby nie poszedł niżej niż 200$ i aby jego kopalnia przynosiła zysk. Nawet jeśli 1TH będzie przynosił tylko 1$ zysku to przy kilku PH są to już spore pieniądze.

[cdlsrm]

@slasta czyli nie dość, że nie będzie miał gdzie sprzedać to w dodatku będzie kupował żeby ratować kurs i pozwalać sprzedawać innym? Słaby model biznesowy

[sxzp]

myślę, że większym problem niż to czy bity na giełdy będą dostarczać duże kopalnie czy mali gracze (wyrzucą przecież tyle samo) jest fakt permanentnego spadku poziomu bidów od roku, nie ma chętnych na zakupy i raczej tu jest problem.

[konkor]

wątek SM od 7 dni nie jest aktualizowany coś podejrzanie długo

Też mnie to ciekawi. Największe zakupy zrobili ostatnio na listopadowym bulltrapie, ale już w październikowym dołku nie kupili praktycznie nic Mam wrażenie, że oni kasą nowych udziałowców próbują wybijać kurs w górę bez patrzenia na AT (widać to, gdy się porówna raport z wykresem), bo wcześniej się obkupili w chorych cenach. Mogliby w tym trendzie spadkowym ładnie zarobić mając tyle bitów, a tak to tylko akumulują na lokalnych górkach... Jeszcze się okaże, że pójdzie odbicie do 270$ - potem zwała, a w raporcie znów kupno prawie na górce i w dołku nic

[sxzp]

może taką mają taktykę, której my maluczcy nie rozumiemy nie widać na razie nikogo większego z zakupami i nie dziwi mnie to zanim nie będzie szczegółów bit licencji. Lepiej wiedzieć na czym się stoi i wtedy podejmować decyzję niż lecieć w ciemno i wylądować z opaską na kostce jak charlie (chociaż on ponoć też taki święty nie był)

[ekonokomik]

Jakiś czas temu, obserwując dokladnie kurs odniosłem wrażenie, że ktoś na Huobi się ładuje, jednocześnie ratując kurs w kluczowych momentach przed spadkami. Wybicie 18-tego mogło być jeszcze jakimś "przypadkiem", ale dzisiejsze nie pozostawia złudzeń: mamy "niewidzialnego dobrodzieja".
Zauważcie dwie rzeczy:
1. Podbija kurs tuż przed tym kiedy mogłaby się zacząć poważniejsza zwałka i panika po której powrót do obecnych poziomów mógłby być bardzo trudny.
2. Podbija tylko o tyle, aby kurs się utrzymał, ale nie chce wrzucić go na poziom wyżej.

Te dwie rzeczy sugerują, że faza akumulacji przez tę osobę jeszcze się nie skończyła. Jeśli będzie konsekwentny, to w pewnym momencie, kiedy już kupi dość w tej cenie, zacznie przeć do góry, pewnie techniką mieszaną: nie jednym ruchem (bo wyszłaby szpila, która by się nie utrzymała), ale i nie za wolno. Najlepiej tak szybko, aby wzrosty wydały się przekonujące, ale żeby ludzie musieli podejmować decyzję szybko i wskakiwać w biegu, a aski uciekały z drogi.

Oczywiście to tylko jedna z teorii. Druga prawdopodobna jest taka, że to giełda (lub giełdy) manipulują rynkiem woląc stałe przychody z prowizji na poziomie +$200 niż chwilową premię w czasie zwałki, ale za to później prowizje od BTC wartego $50.

Tak czy inaczej, ktoś ratuje kurs konsekwentnie od kilku dni wydając masę kasy (prawdziej lub wirtualnej ). Tego nie da się robić w nieskończoność. Wybicie jest logiczną konsekwencją tych teorii spiskowych

[sxzp]

mimo, że nie obserwowałem za bardzo kursu ostatnio, trzeba się było trochę zrelaksować na zimowym odpoczynku, to też te fakty mi się skojarzyły o których pisze eko, pytania są zasadnicze i dwa: jak konsekwentny będzie ten zakupowicz i ile ma w portfelu

[diakon]

Te dwie rzeczy sugerują, że faza akumulacji przez tę osobę jeszcze się nie skończyła. Jeśli będzie konsekwentny, to w pewnym momencie, kiedy już kupi dość w tej cenie, zacznie przeć do góry, pewnie techniką mieszaną: nie jednym ruchem (bo wyszłaby szpila, która by się nie utrzymała), ale i nie za wolno. Najlepiej tak szybko, aby wzrosty wydały się przekonujące, ale żeby ludzie musieli podejmować decyzję szybko i wskakiwać w biegu, a aski uciekały z drogi.

No tak raczej to nie działa, jak się pozbędzie środków na poziomie 200 to kurs spadnie, bo nie będzie miał go kto bronić, a on pozotanie z bitami po 200.

Jedyne co na chwilę obecną można stwierdzić, że przynajmniej dwa razy w ciągu ostatnich kilku dni, ktoś ze sporym kapitałem próbował skutecznie obronić kurs w okolicy 200. A z kolei nieskutecznie póki co spowodować większe odbicie. Więc kwestie jest taka jak napisał sxzp, czyli ile ma on środków i jak długo będzie próbował skupować bitki. Pewnie niedługo będziemy znowu testować, bo na większe odbicie póki co nie ma sponsora.

Tak czy inaczej, ktoś ratuje kurs konsekwentnie od kilku dni wydając masę kasy (prawdziej lub wirtualnej ). Tego nie da się robić w nieskończoność. Wybicie jest logiczną konsekwencją tych teorii spiskowych

No raczej konsekwencją, braku nieskończenie głębokiego portfela jest spadek niż wzrost

EDIT:
Co jest napewno zastanawiające to odmienność tego jak przechodzimy ten dołek, w porównaniu do dna na 275. Na 275 w parę dni została zjedzona ściana 30k bitów i pomimo, że te fiaty prawdopodobnie opuściły giełdę, kurs i tak szybko odbił. Tutaj dołek dużo głębszy, a jednak zaufanie nadszarpnięte i już ludzi nie mają takiej pewności jak wtedy. Wtedy tutaj na forum wszyscy pisali, że 300 to tani i warto kupować. No i mieli w sumie rację, pod warunkiem, że ktoś kupił na krótko i później sprzedał. Teraz już tak nie jest, 200 to sporo taniej niż 300, a nawet tutaj na forum nie ma specjalnie takiego zachęcanie do zakupów co wtedy. No i takie podejście też widać po kursie. Czyli obawa, czy to naprawdę już dno, czy może jednak będzie to 50.

Szkoda, że giełdy nie dają statystyk, ile fiatów napływa ile odpływa, i tak samo z btc, wtedy byłoby łatwiej prognozować kurs

[slasta]

@slasta czyli nie dość, że nie będzie miał gdzie sprzedać to w dodatku będzie kupował żeby ratować kurs i pozwalać sprzedawać innym? Słaby model biznesowy

Nie miałem na myśli ratowaniu kursu na silę, kiedy wszyscy inni go dołują, tylko o podbiciu kursu kiedy spadnie zbyt nisko Podkupienie kilkuset czy kilku tysięcy BTC dla ktosia lub ktosiów którzy obracają kwotami 5cyfrowymi nie jest raczej problemem. Do tej pory kopanie na ASICach było dość opłacalne bo prąd nie stanowił przeważającej części urobku więc spadającym kursem nie musieli się zbytnio przejmować. Ale kiedy kurs spadł do 150$ i wydobycie nawet na najnowszym sprzęcie przestało być opłacalne a co za tym idzie wielomilionowe inwestycje zostały zagrożone to niewidzialna ręka musiała zadziałać. Także wydaje mi się że grubsze rybki będą pilnować aby kurs nie zbliżał się zbytnio do tych 150$, a jeśli to nastąpi to będą musieli zadziałać.

[fonetic]

@eko ma racje ktoś ratuje ten kurs, 3 razy już wykres szedł na dół i 3 razy został wybroniony, jednak popatrzcie na volume ta ostatnia obrona kosztowała już trochę $ więc jeśli teraz sie nie powiedzie to ta "osoba" może stwierdzić że to nie teraz jeszcze, moim zdaniem cała ta pika od 18 jest sterowana przez kogoś grubszego jednak chyba sie przeliczył z tak silnym trendem down

[konkor]

Trend jest silny. O wiele lepszym miejscem na obronę i wybicie było te 230-240$. Wtedy jeszcze jakoś by to wyglądało i być może zaskoczyło w końcu. A skoro przebiliśmy z przytupem podłogę, to czego się Ci "ratownicy" spodziewają? Entuzjazmu i mega parcia drobnicy? Nowa drobnica potrzebna tym panom nawet jeszcze nie wie o BTC (bańka mogłaby ich przyciągnąć), a obecna drobnica jest już ubrana lub wystarczająco doświadczona na rynku BTC No to niech pompują teraz do 400$ minimum i może coś tam się urodzi z tego, hehe

[cdlsrm]

Ja tam bardziej obstawiam opcję trzepania shortowców i longowców na przemian taki zryw 10-20$ nie jednemu zamknie pozycję. Robimy osówkę, czekamy na shorty i nagle bum wybicie shorty pękają a i nasze aski jedzą. I to samo na odwrót.

[ekonokomik]

Ten "ktoś" kto ratuje kurs, 18-tego miał jeszcze dość kasy żeby wybić kurs na poziom wyżej (gdzie byłoby łatwiej o kolejne wzrosty). To byłoby lepsze rozwiązanie, niż po prostu zostawić kurs na obronionym poziomie. Nie zrobił tego. Jedynym powodem musiało być to, że nie chciał. A jedynym powodem trzymania kursu w ryzach bez podbicia jest skup.

I teraz pytanie: czy ktoś kto kupuje tysiące BTC może być na tyle naiwny aby wierzyć, że je kupi a potem krasnoludki mu ten kurs podbiją?
Czy też raczej ma dodatkowe parę mln $, którymi umiejętnie wrzuci kurs na poziom $270? Po drodze przyłączymy się kolejno wszyscy, prawda? Odbudują się bidy. Pękną shorty. Kurs podskoczy do $320. A Wtedy on poczeka jeszcze trochę i kiedy zaczną się głosy o $400 i $500 a może nawet ATH, on zacznie sprzedawać . Jeśli sumaryczna cena wyjdzie mu chociaż o $20 wyższa niż cena zakupu, to przy 20tys BTC, będzie to godziwy zarobek.

To oczywiście tylko taka fabularyzowana opowieść Może jest zupełnie inaczej. Ale jeśli ktoś od kilku dni manipuluje kursem na kilku giełdach wkładając w to mln $, to może nie zakladajmy że idzie na żywioł i jest idiotą

[sxzp]

Ale kiedy kurs spadł do 150$ i wydobycie nawet na najnowszym sprzęcie przestało być opłacalne a co za tym idzie wielomilionowe inwestycje zostały zagrożone to niewidzialna ręka musiała zadziałać. Także wydaje mi się że grubsze rybki będą pilnować aby kurs nie zbliżał się zbytnio do tych 150$, a jeśli to nastąpi to będą musieli zadziałać.

no nie wiem na jakich danych się opierałeś, ale najwydajniejszy obecnie sprzęt ~ 0.5 W/GH/s przy obecnej cenie btc i cenie jaką mniej więcej mogą uzyskać duzi odbiorcy energii przynosi ponad 50% zysku z urobku. Daleko tu jeszcze do granicy opłacalności. Kurs w okolicach mniej więcej 100 usd bilansował by koszta i zyski z najnowszych kopalni. A cały czas nie wspomniałem o miejscach, w których prąd jest bardzo tani lub wręcz darmowy ogólnie wydaje mi się, że kurs musiał by w miarę analogicznie zaryć jak ltc, aby zaobserwować to co na ltc, czyli niewielkie powolne spadki mocy obliczeniowej. Wydaje mi się, że osoby które obecnie bronią raczej nie są związane z rynkiem miningu, a bardziej giełdami i inwestorami typu SM, bracia W.

[konkor]

@ekono Nie trzeba być idiotą, żeby umoczyć. Spytaj Second Market czy Drapera Dobrze, że ktoś się szarpie. Zobaczymy co z tego wyjdzie.

Co do skupu - to na każdym poziomie jakiś bonzo się ładował tysiącami BTC, ale oczywiście tak żeby kursu nie podbić. No i cel osiągnęli - zapakowali się i kursu nie podbili przy tym Problem to właśnie brak tych krasnoludków, które by wyciągnęły cenę na wyższe poziomy. A dokładnie - to brak jednego takiego, grubego krasnoludka

Ja tam kibicuję odwróceniu trendu (chociaż jak pisałem - najlepsza szansa była przed tą zwałą na 150$). Na pewno byłoby nam wszystkim dużo łatwiej niż teraz...

[afrus]

A może komuś z kompletem kilkunastu zer po 9 na koncie odbiło i chce w ten sposób rozdać kasę ludziom? Taki cyfrowy samarytanin który stwierdził że już się wystarczająco nachapał i da trochę plebsowi?

edit: nie wiem czy czytacie wątek bitmaszyny ale tam się kręci powoli grubsza afera z praniem kasy i prokuraturą.

[ekonokomik]

Odbiło nie odbiło, teraz albo nigdy!
Od 3 dni nie było lepszej okazji żeby wskoczyć na 1400CNY. Albo zaraz będzie pompa, albo zacznę podejrzewać jakiś spiseG