Jakie kroki z oszczędnościami podjąć w obecnej sytuacji: koronawirus,wojna,inflacja

[mxxm977]

Dzięki wszystkim za tyle odpowiedzi!

3/4 poduszki zamieniłbym na dolara w postaci papierowych 100-dolarówek.

To, co jest w Excelu jako "poduszka" tak naprawdę oznaczało "poduszkę + niezagospodarowane środki".
Przebudowałem tabelę wynikową i wygląda teraz trochę przejrzyściej i lepiej widać w czym tkwi problem.

Ukryta zawartość

To forum wymaga zarejestrowania i zalogowania się, aby zobaczyć ukrytą zawartość.

Kolumna "Niezagospodarowane" to kwota, za którą powinienem (według swojego planu) dokupić odpowiednie instrumenty. "Ile i jakich" jest w kolumnie "do dokupienia".
Poduszkę mam stosunkowo niewielką, ale sukcesywnie ją zmniejszałem wraz ze zdobywaniem doświadczenia w pracy. Aktualnie zakładam pokrycie około 3 miesiące życia (kiedyś miałem 6 czy 12 miesięcy)- w tym czasie powinienem bez problemu znaleźć pracę. Te pieniądze potrzebne są mi czasami na "tu i teraz" jak na przykład wyjdą jakieś większe wydatki. W następnym miesiącu wyrównuję i ewentualnie waloryzuję o koszty życia (prowadzę budżet domowy).

Złotówki mam na koncie w banku i tylko tyle ile starcza mi na miesięczne wydatki gospodarstwa domowego. Dodatkowo 2x tyle w gotówce jako zapas awaryjny. Aktualnie jest to waluta śmieciowa z uwagi na aktywną obronę kursu UAH.

No to wychodzi na to, że u mnie plan był taki sam- z wykonaniem już gorzej.

Przewiduję 6 zł za dolara jeszcze w tym roku.

Tutaj mnie zaskoczyłeś. Liczyłem co prawda na jakieś spadki- jak chociażby było te ~4.50. Myślisz, że cena 4.74 za dolara to dobra cena na zakupy? Pomimo tego, że to właściwie ATH na parze USD/PLN

W obliczu kryzysu na polach wszelakich miałbym też spory dylemat czy tych obligacji w przeważającej części nie pozbyć się na korzyść fizycznych kruszców, kawałka ziemi.

Mam część w kruszcach. Niestety- obawiam się, że nie stać mnie jeszcze na kupno ziemi. Jednocześnie, planuję kupić mieszkanie. Jakoś bezpieczniej się czuję na obligacjach, które wiem, że w kilka dni mogę wypłacić w razie gdybym znalazł naprawdę dobrą ofertę. O kruszcach myślę jak o "na czarną godzinę". Plus, te obligacje to są EDO więc notowane inflacją + 1.25pp => nie ma opcji, żebym znalazł cokolwiek z takim oprocentowaniem i dużym bezpieczeństwem.

jakie są możliwości nabycia (pośrednio) Juana w PL?

Sądzisz, że dywersyfikacja i kupno Juanów za cześć portfela przeznaczonego na waluty obce byłaby dobrym pomysłem? Więc teoretycznie kupno USD, CHF i CNY?

Skoro czeka nas czas spadków to może faktycznie warto zainwestować więcej w waluty obce zamiast w indeksy i akcje...

[adamu79]

Liczyłem co prawda na jakieś spadki- jak chociażby było te ~4.50. Myślisz, że cena 4.74 za dolara to dobra cena na zakupy?

Dzisiaj może być dobra a jutro kiepska. Nie posiadam szklanej kuli. Polski krul spekulacji twierdzi, że w ciągu najbliższych dwóch tygodni może być odwilż na dolarze. Zobaczymy.

[mxxm977]

Polski krul spekulacji twierdzi, że w ciągu najbliższych dwóch tygodni może być odwilż na dolarze. Zobaczymy.

Odwilż na dolarze jako "spadek ceny dolara"? Bo można to zrozumieć dwojako, jednak z kontekstu wnoszę, że chodzi o spadek.

A co do reszty- co sądzisz o takich planach jak na screenie powyżej? Chodzi przede wszystkim o kolumnę "Planowane". Obligacji niezbyt chcę już ruszać- w szczególności, że żeby złapały te oprocentowanie inflacyjne to trzeba czekać rok od zakupu.
Myślę przede wszystkim o opinii na temat rozłożenia środków na pozycje Giełda, Indeksy, Krypto oraz Waluty Obce. Wiem, że mówiłeś, żeby 3/4 poduszki (wtedy, gdy excelu wyglądała na znacznie większą) przerzucić na waluty obce. W takim razie dobrym pomysłem byłoby odpuszczenie lub znaczne zmniejszenie pozycji na akcje, indeksy i krypto w zamian za waluty obce?

[adamu79]

W takim razie dobrym pomysłem byłoby odpuszczenie lub znaczne zmniejszenie pozycji na akcje, indeksy i krypto w zamian za waluty obce?

Akcje - nie wiem jakie masz. Jeśli spółki surowcowe, paliwowe to bym się ich raczej nie pozbywał. Co najwyżej dokupił jak mocno tąpną. Co do reszty spółek w portfelu trzeba by było popatrzeć jak kondycja, wskaźniki, czy branża odporna na kryzys (analiza SWOT) Dopiero po analizie decyzja o ewentualnej sprzedaży podejmowana rozdzielnie dla każdej spółki.
Jeśli indeksy to tylko w postaci w postaci ETF. Osobiście aktualnie nie posiadam i nie rozważam zakupu w najbliższej przyszłości.

Krypto - trudny temat. Wyceny są dość niskie ale nic nie stoi na przeszkodzie by były jeszcze niższe. Nie podejmę się oceny co powinieneś zrobić w Twojej sytuacji tym bardziej, że ja mam inną. Na pewno zachowałbym kwotę przeznaczoną na zakup krypto i w przypadku silnych spadków ją w częściach wykorzystał.

[koparki]

Na pewno zachowałbym kwotę przeznaczoną na zakup krypto i w przypadku silnych spadków ją w częściach wykorzystał.

trzymać franka i zamienić go partiami na ETH 2.0 gdy ten będzie(o ile bessa będzie kontynuowana) poniżej 800$. Po innowacji 2.0 nie widzę sensu tak wysokiej wartości Bitcoina(względem ETH) , zresztą trend ETH/BTC to pokazuje.
Poza tym Juan prawdopodobnie wzrośnie w stosunku do $, trzeba szukać jakiegoś sposobu aby się załapać na długoterminowy trend wzrostowy Juana, może to być nowy Frank w czasach hiperinflacji walut zbankrutowanych gasnących tęczowych socjalistycznych gospodarek zachodnich.

[adamu79]

nowy Frank

Pytanie czy się pojawi przed upadkiem dolara czy dopiero już po.

[koparki]

[btcbtc]

Jakies pomysly, jak teraz ulokowac troche oszczednosci dziadka?

[mxxm977]

Cześć!
Od ostatniego posta tutaj chwilę minęło, około 1.5 roku. Dużo się zmieniło w moim życiu ale o tym więcej w kolejnych postach.
Obiecałem sobie, że będę skupował tak jak bitfilar za określoną kwotę co tydzień (10 procent wypłaty na miesiąc, a właściwie to około 2.5 procent na tydzień).
Niestety, poza zamierzeniami nic z tego nie wyszło.
Krypto wyleciało mi z głowy, a ja musiałem poświęcić swoją uwagę na innych dziedzinach życia przez co niestety przegapiłem szansę kiedy BTC był tani.
Cały czas posiadam te BTC i alty które kupiłem wcześniej, ale z jakiegoś dziwnego powodu nawet gdy przebiliśmy ATH to nadal sumarycznie byłem na minusie... (Można na binance sprawdzić zmianę wartości portfela w BTC w czasie? W USDT/PLN jest bez problemu, ale BTC nie widzę). Stąd pluje sobie w brodę mówiąc "gdybym nic nie robił i tylko trzymał w BTC to byłbym mocno na plus!".

Mówi się trudno. Takie życie. Idąc dalej- główna zagwostka która teraz się pojawia to to czy już nie za późno aby zacząć sukcesywnie skupować. Czy pociąg już czasami całkowicie nie odjechał i to szalenstwo żeby teraz próbować jeszcze wsiąść? Czy nie czekać ze skupowaniem na większą korektę? (Chciałem też wrzucić kilka większych paczek i też zastanawiam się czy teraz czy poczekać jeszcze). Z drugiej strony- skoro planuje uśredniać to nie ma takiego dużego znaczenia czy zacznę dzisiaj czy za 2 tygodnie...

------------------------------

Mam dziwne przeczucie, że tak jak w 2021 kupuje w okolicy całkowitego ATH i znowu za chwilę wszystko spadnie (wtedy kupiłem paczkę po cenie 68.2k i momentalnie polecieliśmy w dół).

Będę wdzięczny za Wasze opinie i posty.
Cześć!

[adamjttk]

Widze stary watek, odgrzebie

Z mojego punktu widzenia:
1. Jestes mlody, masz "kilka PLN" w oszczednosciach a probujesz dywersyfikowac swoj portfel jakbys zarzadzal miliardem $, to nie ma zadnego sensu (!) Skupiasz swoja uwage na dziesieciu rzeczach na raz, kupujesz na gorkach, sprzedajesz na dolkach, przeskakujesz z kwiatka na kwiatek w najgorszych emocjonalnie momentach. Nie tedy droga.
2. Skup sie na 1-2 aktywach - czy to BTC, czy to zloto, czy to akcje czy nieruchomosci. Reszta to strata czasu
3. Trzymaj sie Z DALA od shitcoinow, jak chcesz sie bawic w krypto to kup/trzymaj BTC i olej wszystko inne. W Twoim przypadku (emocje) najlepszy sposob to DCA - kupuj po prostu co miesiac za 1000 PLN i tyle. Tylko tyle i az tyle. Czas zrobi reszte.
4. Jestes mlody, nawet jak stracisz 10 czy 20% portfela krotkoterminowo to JEST NIC. Zarobisz do konca zycia jeszcze kilka milionow PLN, najwazniejsze to byc sumiennym i systematycznym w oszczedzaniu/inwestowaniu. Przestan roztrzasac detale.
5. To swietnie ze zaczynasz inwestowac w tak mlodym wieku (!), odkladajac na inwestycje nawet 10% pensji za 20-30 lat bedziesz mial mnostwo pieniedzy. I wyrabia to swietny nawyk i zelazny charakter.

aha i jeszcze jedno, mowi z perspektywy czlowieka starszego o ~20 lat:
Zamiast sie koncentrowac na inwestycjach - skoncentruj sie na swoim zyciu zawodowym/rozwoju.
50k czy 100k PLN nie zrobi z Ciebie milionera niewazne w co i jak bedziesz inwestowal - bedziesz musial kupic mieszkanie/dom, ozenic sie, bedziesz mial dzieci.
Inwestycje to powinno byc hobby i nie zajmowac wiecej niz kilka % Twojego czasu. Skoncentruj sie na pracy/rozwoju a za kilka/kilkanascie lat te 100k PLN bedziesz mogl zarobic w miesiac-dwa i pole do inwestowania/oszczedzania bedzie duzo wieksze.