Przyszłość bitcoin i trudność wydobycia

Regulamin forum
1. Dział tylko do odczytu dla żółtodziobów
Weteran
Awatar użytkownika
Posty: 1497
Rejestracja: 7 czerwca 2011
Reputacja: 1
Reputacja postu: 
0
Napiwki za post: 0 BTC

Re: Dyskusja na temat kursu BTC.

Postautor: Przemo » piątek, 22 lipca 2011, 03:18

majkel pisze:Koledzy - jest na prawdę dużo pewniejszych inwestycji niż BTC :-)

Ze względu na słabość kursu, tj podatność na nagłe i intensywne wahania BTC mogą jedynie chwilowo zyskiwać (lub tracić) na wartości. Ale to typowa spekulacja. A do spekulacji też jest 100 pewniejszych miejsc :-)
majkel a czy znasz jakąkolwiek inwestycje, która nakładem 200zł może przynieść 10.000.000 zł ? Bo bitcoin może. Jeżeli się rozpowszechni na dużą skalę to nawet taki może być zwrot. Znasz taką inną inwestycje?
Zresztą Satoshi powiedział, że bitcoin nie został stworzony do inwestowania ani do bycia walutą, został stworzony by umożliwiać szybkie i bezpieczne płatności w internecie. Co do wszystkiego można się zgadzać bądź nie, jednak temu, że jest idealny do internetu, nikt nie zaprzeczy.
Tak więc Ty kop sobie dalej póki cokolwiek się opłaca posiadając sprzęt, bo widzę, że piszesz posty tylko na temat kopania, więcej nic. A o inwestowaniu i ciekawszych aspektach bitcoina, niż tylko kopanie, zapomnij :)

Wygadany
Posty: 459
Rejestracja: 1 lipca 2011
Reputacja: 0
Reputacja postu: 
0
Napiwki za post: 0 BTC

Re: Dyskusja na temat kursu BTC.

Postautor: Kazik » piątek, 22 lipca 2011, 12:14

Przemo pisze:majkel a czy znasz jakąkolwiek inwestycje, która nakładem 200zł może przynieść 10.000.000 zł ? Bo bitcoin może. Jeżeli się rozpowszechni na dużą skalę to nawet taki może być zwrot. Znasz taką inną inwestycje?
Chyba kogoś poniosła wyobraźnia, albo czegoś nie dostrzegam.

Niech pomyślę....
czyli kurs musiałby wzrosnąc "tylko" 50k krotnie czyli przeliczając na złotówki tak około do kursu 2 miliony za 1BTC, a całość kapitału BTC była by równa nędzne 42 biliony złotych, oczywiście nie można tego porównywać z np. PKB ziemi, tylko z fizyczną ilością gotówki, nie pamietam ile mamy złotówek, ale chyba coś koło 700 miliardów (mogę się bardzo mylić, a nie chce mi się sprawdzać ;) ) czyli takich 60k Polsk. Czyli zakładam, że ludzie chcą wykupić BTC za wszystkie swoje pieniądze, a posiadacze BTC je sprzedają i biorą resztę walut?
(piszę z doskosku więc mogłem gdzieś się walnąc)

No ale pomyślę z innej strony...
wzrost 50 000 krotnie...hm..to powiedz mi drogi Przemo w ile lat tak chcesz się dorobić?(oczywiście jeżeli wypali)
w 10,20?
w 10, czyli spodziewasz się, że w ciągu 10 najbliższych lat kurs będzie rósł prawie o 300%, możliwe?, pewnie, tylko kto chce tak niestabilna "walutę". No to może w 20 lat ludzie pozbędą się wszystkich pieniędzy, czyli średnioroczny wzrost ponad 70% przez 20 lat...czyli tak jak poprzednio kto by chciał tak niestabilną walutę?


Czekam na rozsądne argumenty, albo rozmawiamy poważnie albo zachowujemy się jak dzieci. Równie dobrze moge powiedzieć, że inwestycja 3 zł w lotto, może mi przynieśc w jeden dzień zysk rzędu paru milionów.
A może faktycznie czegoś nie dostrzegam...

Weteran
Awatar użytkownika
Posty: 1497
Rejestracja: 7 czerwca 2011
Reputacja: 1
Reputacja postu: 
0
Napiwki za post: 0 BTC

Re: Dyskusja na temat kursu BTC.

Postautor: Przemo » piątek, 22 lipca 2011, 14:47

Kazik, przelicz sobie ile na swiecie jest gotowki, np dolarow (nie licz w zlotowkach bo zlotowka sie nie liczy) i teraz wyobraz sobie, ze np polowa ludzi, ktora korzysta z internetu na swiecie chciala by miec BTC zeby sprawnie wykonywac platnosci w sieci. Ile przypadnie na jedna osobe? 0.1 BTC ? Chyba znacznei mniej. Wtedy 4BTC to bedzie fortuna.
Co Ty tu piszesz o totolotku? Szansa wygrania w totolotka jest: 0,0000072% to graniczy praktycznie z cudem. Natomiast szansa na to ze bitcoin odniesie sukces jest calkiem przyzwoita.
Czy w 10 lat? Nie wiem, może w 5 lat. Albo i w 3 lata bo aktualnie swiatowy system finansowy pada coraz bardziej, USA nie chca sie przyznac jaki maja dlug, Chiny sie martwia a Islandia sie odizolowuje od swiatowego systemu finansowego.
I czemu ktos ma sie pozbywac innej waluty? BTC mozna otrzymac nie tylko za walute tylko za inne produkty i uslugi i z kazdym dniem tych produktow i uslug przybywa. Wlacz troche bardziej wyobraznie bo twoje podejscie jest zbyt subiektywne.

Skoro wg Ciebie rosnacy kurs waluty oznacza niestabilny kurs waluty to w takim razie inwestycja w zloto jest zla bo kurs zlota jest bardzo niestabilny - rosnie caly czas :)

Wygadany
Posty: 459
Rejestracja: 1 lipca 2011
Reputacja: 0
Reputacja postu: 
0
Napiwki za post: 0 BTC

Re: Dyskusja na temat kursu BTC.

Postautor: Kazik » piątek, 22 lipca 2011, 15:13

Przemo pisze:Kazik, przelicz sobie ile na swiecie jest gotowki, np dolarow (nie licz w zlotowkach bo zlotowka sie nie liczy) i teraz wyobraz sobie, ze np polowa ludzi, ktora korzysta z internetu na swiecie chciala by miec BTC zeby sprawnie wykonywac platnosci w sieci. Ile przypadnie na jedna osobe? 0.1 BTC ? Chyba znacznei mniej. Wtedy 4BTC to bedzie fortuna.
Co Ty tu piszesz o totolotku? Szansa wygrania w totolotka jest: 0,0000072% to graniczy praktycznie z cudem. Natomiast szansa na to ze bitcoin odniesie sukces jest calkiem przyzwoita.
co do lotka, to cuda jednak rzadziej się zdarzają ;)
Poważniej...
Szanse, że to się uda w ciągu 10 lat, nikłe, powód, taki jak pisałem, deflacja na poziomie 300% rocznie niszczy sensowność całego przedsięwziecia.
Patrząc na 30 lat..to wzrost kursu już "tylko" 44%(średnio) rocznie. Czy to jest realne?
Nie, bo następuje zapętlenie, jedni chcą kupić, żeby dokonać płatności przez net, a inni wiedząc, że jest taki wzrost kursu nie sprzedają, wymiana towarowa staje się nie opłacalna.
Dodatkow w skali 30 lat, myslę, że jeżeli pomysł chwyci powstaną konkrurencyjne bitcoiny...

Spojrzmy z innej strony, jaki byłby akceptowalny poziom deflacji, aby wymiana towarowa miała by sens, pewnie jak w przypadku inflacji, niech będzie to średno 5% rocznie, niech bedzie to nawet 10% rocznie... przy takim oprocentowaniu to prawdopodobnie na innych inwestycjach tez osiągniesz podobny wynik po ponad 100 latach.

Jest tu po prostu (wg. mnie oczywiscie) pewien konflikt, abyś zarobił, musi się udac, aby się udało, musi być stabilne (wszyscy narzekają na inflację która powstaje na skutek m.in produkowania pieniędzy, tutaj jest dokładnie to samo tyle że w drugą stronę), a stabilność to małę zmiany ceny.

A teraz odnośnie kreacji pieniądza/BTC (które będzie miało dobre i złe strony) , czyi powstaną banki BTC, ludzie wpłacają BTC i mają lokaty a inni pożyczają te BTC. Czyli A wkłada 1 BTC do banku, bank pożycza 1 BTC inwestorowi(I), on płaci pracownikowi(P) 1BTC, a on też wkłada 1 BTC do banku, no i w banku mają po jednym BTC A i P. ten mechanizm w pewnym sensie może zwiększyć podaż BTC i zmniejszyć kursy.

Tak czy inaczej nie widzę możliwości powiększenia kapitału x 50k w ciągu 10 czy 20 lat, czy nawet 30. Stawiam na to, że jednak BTC albo upadnie, albo powstanie wiele BTC'. Mówiąc upadnie, mam na myśli, że nie odniesie sukcesu, deflacja zniszczy to, albo powstanie sprytniejszy system, bez tego błedu deflacji.

PS.
Co do lotka za 200 zł masz 66 losów, to szansa na to że zostaniesz milionerem masz jak jeden do 210 000.
Szanse, na to że kurs BTC wciągu 20 lat wzrośnie o 50 k razy oceniemam na gorzej niż 210 000 ;)

Weteran
Awatar użytkownika
Posty: 1497
Rejestracja: 7 czerwca 2011
Reputacja: 1
Reputacja postu: 
0
Napiwki za post: 0 BTC

Re: Dyskusja na temat kursu BTC.

Postautor: Przemo » piątek, 22 lipca 2011, 16:22

Kazik pisze:Szanse, że to się uda w ciągu 10 lat, nikłe, powód, taki jak pisałem, deflacja na poziomie 300% rocznie niszczy sensowność całego przedsięwziecia.
Tak? Możesz to potwierdzic jakimis faktami albo jednoznacznymi opracowaniami naukowymi? Bo z tego co ja wiem i moge podac linki to w przeszłości deflacja była równoległa ze wzrostem gospodarczym oraz istnieje licząca sie szkoła austryjacka, wg której deflacja jest lepsza od inflacji. Tak więc albo pisz cos co wiesz na pewno albo nie pisz wcale swoich domysłów wzietych z nikąd. Nie pierwszy juz raz na tym forum.
Kazik pisze:Dodatkow w skali 30 lat, myslę, że jeżeli pomysł chwyci powstaną konkrurencyjne bitcoiny...
Tak jak teraz powstaja konkurencyjne facebooki, ktore powoduja, ze facebook przestaje sie liczyc :D.
Niech sobie powstana, nikt na nie nie zwroci uwagi bo bitcoin bedzie mial juz wypracowana cala strukture, siec sprzedawcow itp itd. A jak ktos zrobi cos lepszego jakims sposobem to po prostu sie to wdrozy do bitcoina :)
Kazik pisze: Co do lotka za 200 zł masz 66 losów, to szansa na to że zostaniesz milionerem masz jak jeden do 210 000.
Szanse, na to że kurs BTC wciągu 20 lat wzrośnie o 50 k razy oceniemam na gorzej niż 210 000 ;)
Przy 66 losach jest szansa 0,0005%.
Jak ktos ocenia tak nisko szanse bitcoina, to ja mu gratuluje otwartego umysłu :D
Na razie cana bitcoina wzrosła 2000 razy i na poczatku wielu pisalo tak samo jak Ty, ze to jest niemozliwe :) A jednak stalo sie mozliwe.

A czego potrzeba aby tak sie stalo? Tylko tego aby bitcoin przyjal sie jako srodek platnosci w internecie. Bitcoin nadaje sie do tego doskonale, nie istnieje nic co moglo by sie rownac z jego zaletami. W takiej sytuacji jak ktos ocenia szanse tego narzedzia na 0,0005% to naprawde lepiej zeby sie nie odzywal bo to jest smieszne :) Albo niech zapyta Bill'a Gates'a dlaczego 18 lat temu powiedzial, ze internet nie ma szans na powodzenie :D

Poza tym jeszcze jedna rzecz - kupujac lotka nie mamy prawie zadnej szansy na wygrana oraz jesli nie wygramy to tracimy 100% wkladu. ktos kto nie chce nic zainwestowac w bitcoin, malo tego ze nie wierzy w jego sukces to na dodatek boi sie, ze straci swoj wklad, czyli zaklada z duzym prawdopodobienstwem, ze cena bitcoina spadnie na leb na szyje. Co za parodia :)

Rozmowny
Posty: 120
Rejestracja: 27 maja 2011
Reputacja: 0
Reputacja postu: 
0
Napiwki za post: 0 BTC

Re: Przyszłość bitcoin i trudność wydobycia

Postautor: gibki » piątek, 22 lipca 2011, 18:34

Nie kumam akcji typu "teraz nie opłaca się kupować sprzętu pod kopanie". Nigdy się nie opłaca, a to że teraz znamy wykres wstecz pozwala stwierdzić, że zawsze do 120zł/1btc był odpowiedni czas na zakup sprzętu. 6 miesięcy temu niewielu pewnie było na tyle odważnych, żeby zainwestować w grubą kasę koparkę. Być może za kolejne pół roku znów będzie szczyt i znów okaże się, że jednak cały poprzedni rok był dobry, aby kopać i inwestować w sprzęt.

Zarówno kupno btc jak i jego kopanie jest opłacalne jeśli wierzysz w sukces waluty. Nawet jeśli za tą samą forsę kupisz więcej btc niż wykopiesz, to już tylko i wyłącznie osobista sprawa, czy wolisz mniej btc+sprzęt, czy więcej btc bez sprzętu.

Weteran
Awatar użytkownika
Posty: 1497
Rejestracja: 7 czerwca 2011
Reputacja: 1
Reputacja postu: 
0
Napiwki za post: 0 BTC

Re: Przyszłość bitcoin i trudność wydobycia

Postautor: Przemo » piątek, 22 lipca 2011, 19:15

Nie do konca bo teraz jest przelom, ktorego nie bylo wczesniej - teraz sie na to rzucili wszyscy i wysysaja zyski do granic mozliwosci, dlatego kiedys oplacalo sie kazdemu a teraz juz nielicznym.

Wygadany
Posty: 459
Rejestracja: 1 lipca 2011
Reputacja: 0
Reputacja postu: 
0
Napiwki za post: 0 BTC

Re: Przyszłość bitcoin i trudność wydobycia

Postautor: Kazik » piątek, 22 lipca 2011, 20:06

Przemo pisze:Tak? Możesz to potwierdzic jakimis faktami albo jednoznacznymi opracowaniami naukowymi? Bo z tego co ja wiem i moge podac linki to w przeszłości deflacja była równoległa ze wzrostem gospodarczym oraz istnieje licząca sie szkoła austryjacka, wg której deflacja jest lepsza od inflacji. Tak więc albo pisz cos co wiesz na pewno albo nie pisz wcale swoich domysłów wzietych z nikąd. Nie pierwszy juz raz na tym forum.
Podoba mi sie twoja "argumentacja",(analogia) ja przykładowo mówię, że nagły duży spadek ciśnienia krwi jest niedobry,a ty mi argumentujesz, że wg. pewnych lekarzy spadek ciśnienia jest lepszy niz nagły duży wzrost cisnienia i żebym nie pisał domysłów wziętych z nikąd i że to nie pierwszy raz na tym forum, (poprawiło ci się ego? ;) , bo to chyba nie argumetnacja). Mam znaleść opracowania, że duża deflacja jest niekorzystna, a rzędu 300% rocznie przez 10 lat to już w ogóle? Czy ty znajdziesz opracowania które mówia, że deflacja (rzędu set procent rocznie) jest dobra? Już chyba nie pierwszy raz na tym forum ludzie mają kłopoty ze zrozumieniem(całkiem prostych) treści, że tak powiem twoim poziomem "argumetowania" ;) .

Kazik pisze:Przy 66 losach jest szansa 0,0005%.Jak ktos ocenia tak nisko szanse bitcoina, to ja mu gratuluje otwartego umysłu Na razie cana bitcoina wzrosła 2000 razy i na poczatku wielu pisalo tak samo jak Ty, ze to jest niemozliwe A jednak stalo sie mozliwe.
Proszę czytać ze zrozumieniem, (to chyba jakaś plaga, z tym czytaniem). Nie oceniam nisko szans bitcoina jako idei, tylko oceniam nisko twoje szanse na pomnozenie kapitału 50 000 razy.
Co do wzrostu 2000 razy, to jesteś podobny do tych co się podniecają wzrostem PKB jakiś krajów jeszcze nierozwiniętych, rzędu 20% rocznie, a to bierze się tylko z tego, że przysłowiowo mieli dwie chaty wybudowali jeszcze jedną i maja 50% wzrost. Teraz był wzrost działający na zasadzie piramidki (wiem, że niefajne słowo, ale taka prawda), ludzie kupują/"wydobywają" to tylko po(w 90%) to bo można na tym zarobić a ciekawa idea jest tylko pretekstem, żeby znaleźć następnych chętnych którzy mają to kupić, w któymś momencie oczywiście siłą rzeczy to musi pęknąć, w tym momencie działa to jak typowy HIYP bo reszta jest w "powijakach" i jeżeli ta reszta nie nadąży to nie będzie chętnych. Ale ,że to jest naprawdę (w tym momencie oczywiście) duży HYIP, więc obstawiam, że kurs może jeszcze się podnieść (czego oczywiście wszystkim posiadaczom życze), ale w którymś momencie nastąpi nasycenie.

Przemo pisze:Poza tym jeszcze jedna rzecz - kupujac lotka nie mamy prawie zadnej szansy na wygrana oraz jesli nie wygramy to tracimy 100% wkladu. ktos kto nie chce nic zainwestowac w bitcoin, malo tego ze nie wierzy w jego sukces to na dodatek boi sie, ze straci swoj wklad, czyli zaklada z duzym prawdopodobienstwem, ze cena bitcoina spadnie na leb na szyje. Co za parodia
Pariodią jest twoje rozwijanie wątku lotka, to było tylko luźne porównanie na osiągniecie zwrotu inwestycji 50 k krotne, nic więcej.
Przemo pisze:A czego potrzeba aby tak sie stalo? Tylko tego aby bitcoin przyjal sie jako srodek platnosci w internecie. Bitcoin nadaje sie do tego doskonale, nie istnieje nic co moglo by sie rownac z jego zaletami. W takiej sytuacji jak ktos ocenia szanse tego narzedzia na 0,0005% to naprawde lepiej zeby sie nie odzywal bo to jest smieszne Albo niech zapyta Bill'a Gates'a dlaczego 18 lat temu powiedzial, ze internet nie ma szans na powodzenie
Widzę, że też jesteś jednym z tych którzy mają klapki na oczach.
Po pierwsze, wszystkie rodzaje płatności przez net mogą sie równać z jego zaletami, mają tylko za wysokie prowizje w tym momencie i tyle.(o cofaniach transakcji nie bedę się wypowiadał to bo tylko kosmetyka która łatwo wprowadzić). Anonimowość jest zaleta i wadą, z punktu widzenia przeciętnego użytkownika każda forma internetowej płatności może bez kłopotu zastąpić BTC.
Po drugie, już pisałem że ten lotek był pewnym porównaniem i nie ocenia szans BTC jako takiego tylko twojego wzrostu kursu x 50k od np. dzisiaj, na przestrzeni 10 lat, więc Gates'a możesz sobie darować.

Przemo pisze:Tak jak teraz powstaja konkurencyjne facebooki, ktore powoduja, ze facebook przestaje sie liczyc . Niech sobie powstana, nikt na nie nie zwroci uwagi bo bitcoin bedzie mial juz wypracowana cala strukture, siec sprzedawcow itp itd. A jak ktos zrobi cos lepszego jakims sposobem to po prostu sie to wdrozy do bitcoina
No google już próboje, sam mam zamiar też to zrobić ;) ale całkiem inaczej. Zobaczymy, ciężko tutaj coś porównywac, jest inny stopień przywiązania i inne priorytety, myśłę, ze facebookowi też minie jego 10 minut, albo zmieni oblicze, ale to inny temat.

Ostatnie zdanie pokazuje między nami różnicę, ty już nie widzisz możliwości stworzenia czegoś lepszego, albo się wdroży. Ja mam swiadomość tego, że łatwo zastąpić (jak by jeszcze było co zastąpiać) coś czymś lepszym w dzisiejszych czasach, ludzie szybko wybiorą bardziej praktyczną rzecz. Śledzę rozwój BTC, powoli wdrażam się ściśle technicznie, bo widzę w tym pewien potencjał (nawet nie jako waluta), ale widzę także kupe zagrożeń i wiele alternatyw. Ponadto będzie mnie na pewno irytowało to, że po wakacjach znów będę musiał sciągać te bloki (ale to na marginesie), co będzie jak będzie miliony użytkowników? (Nie czepiam się, tylko się zastanawiam, bo nie analizowałem jeszcze tego aspektu).


PS.
Pomijając naszą dyskusję, mozna by się pokusić o zrobienie symulacji odnośnie kursu, symulacja np. 1 miliardów jednostek które maja pare prostych parametrów jak przekazywania informacji dalej, chęc zarobku na wzroscie itd. (myślę, że góra 20 parametrów) oczywiście to prosta symualcja uwzględniająca tylko cene energii, rozwój kart(ich koszt) trudność itd. Brzmi skomplikowanie, ale wbrew pozorom nie jest to takie trudne, ewentualnie nic z tego nie wyjdzie :P . Zakładam, że jest tu paru programistów, więc jak by ktoś był chętny...
Osobiście wolne zasoby czasowe będę miał dopiero około 30 września(chyba, że uda mi się pewien projekt skończyć wcześniej), więc jeżeli ktoś byłby chętny spróbować (nie wiem czy coś z tego wyjdzie) niech da znać. (Zaznaczam, że nie myśłałem nad tym długo, dopiero na to wpadłem ;) , więc może się okazać, zę to zajebiście trudne...)

Weteran
Awatar użytkownika
Posty: 1497
Rejestracja: 7 czerwca 2011
Reputacja: 1
Reputacja postu: 
0
Napiwki za post: 0 BTC

Re: Przyszłość bitcoin i trudność wydobycia

Postautor: Przemo » piątek, 22 lipca 2011, 20:45

Coz moge powiedziec - nie chce mi sie z Toba gadac i wyjasniac Ci roznych kwestii. Masz swoje zdanie, ok, mozesz miec, jednak ja mam prawo nie zgadzac sie z toba i ostrzegac ludzi ze bredzisz. Niniejszym to wlasnie teraz robie.
(Zeby nie bylo, ze jestem niemily - pierwszy napisales, ze mam klapki na oczach.)

Skoro każda płatność w sieci może zastąpić bitcoina, wystarczy ze obniży prowizje to co robisz na tym forum? Idź na forum paypal'a :) Protokół PP jest bezpieczny, masz całkowitą kontrolę nad swoimi pieniędzmi, nikt nie może sterować PP, nikt nie może zablokować konta no i w końcu PP może stać się międzynarodową walutą. Same zalety.

Wrzuce tylko linki dot. deflacji, zeby nie bylo ze rzucam slowa na wiatr:
(o tym ze szkola austryiacka jest autorytetem mozesz znalezc tu i tu)
Tu linki: http://en.wikipedia.org/wiki/Austrian_School
http://www.lewrockwell.com/north/north803.html
http://mises.org/daily/1241
http://blog.mises.org/3362/inflation-or-deflation/

Rozmowny
Posty: 120
Rejestracja: 27 maja 2011
Reputacja: 0
Reputacja postu: 
0
Napiwki za post: 0 BTC

Re: Przyszłość bitcoin i trudność wydobycia

Postautor: gibki » piątek, 22 lipca 2011, 21:34

Przemo pisze:Nie do konca bo teraz jest przelom, ktorego nie bylo wczesniej - teraz sie na to rzucili wszyscy i wysysaja zyski do granic mozliwosci, dlatego kiedys oplacalo sie kazdemu a teraz juz nielicznym.
Masz rację - ale tylko do następnego przełomu. Jeśli taki nastąpi, i powiedzmy wymienimy 1btc na 500zł, to okaże się, że jednak warto było 22 lipca kupić sprzęt i kopać.

Oczywiście, żeby można było mówić o kolejnym przełomie, wartość btc w złotówkach musiałaby wzrosnąć znacznie bardziej, niż poziom trudności. Tak też się stało kiedy btc skoczył do 120zł.

Z tego co widzę są co najmniej 2 podejścia kopaczy - jedni kopią i sprzedają na pniu, tutaj możemy mówić o ewentualnej nieopłacalności, ale jest też drugie podejście kopaczy stawiających na to, że btc będzie wart np. 1000zł. Dla tej drugiej grupy nawet, gdyby cena btc spadła do 1zł, kopanie dalej będzie opłacalne pod warunkiem, że będą dysponować środkami na pokrycie kosztów związanych z kopaniem.

Weteran
Awatar użytkownika
Posty: 2088
Rejestracja: 6 czerwca 2011
Reputacja: 316
Reputacja postu: 
0
Napiwki za post: 0 BTC
Lokalizacja: UK - London SM4

Re: Przyszłość bitcoin i trudność wydobycia

Postautor: Bemx2k » piątek, 22 lipca 2011, 22:57

Brednie z ta oplacalnoscia , jak cos moze byc oplacalne w danej chwili jesli nie znamy wartosci przedmiotu
( czyt ceny BTC ) owszem sa tacy ktorzy beda kopac nawet gdy ich wydobycie bedzie warte ponizej poniesionych kosztow tylko nie mozna tego nazwac OPLACALNYM co najwyzej Hazardem ;)

Jak sie posiada 2 karty i tata/mama za prad placa to mozna takie kopanie utrzymywac na deficycie , ale jak ktos posiada kilkanascie kart ktore zreja dziennie pradu za ponad 35zl to trudno kopac ponizej tych kosztow , owszem dzien dwa nawet i cztery ale jak cena urobku bedzie dalej ponizej kosztow to pozostaje jedynie zatrzymac niedochodowy proceder .

Co do rozpowszechnienia platnosci z uzyciem BTC to najwazniejszym jest jego stabilnosc , zaden sklep nie bedzie ryzykowal strat spowodowanych duzymi wachaniami cen BTC to jest chyba najwazniejszy czynnik .
BTC>ETH

Weteran
Awatar użytkownika
Posty: 1497
Rejestracja: 7 czerwca 2011
Reputacja: 1
Reputacja postu: 
0
Napiwki za post: 0 BTC

Re: Przyszłość bitcoin i trudność wydobycia

Postautor: Przemo » piątek, 22 lipca 2011, 23:50

Ale sklepy nie musza się obawiac kursu BTC bo moga polaczyc ta platnosc z kantorem i w sekundzie wymieniac otrzymane BTC na zlotowki. Pisalem juz o tym z 10 razy na tym forum.

Wygadany
Posty: 459
Rejestracja: 1 lipca 2011
Reputacja: 0
Reputacja postu: 
0
Napiwki za post: 0 BTC

Re: Przyszłość bitcoin i trudność wydobycia

Postautor: Kazik » sobota, 23 lipca 2011, 00:15

Przemo pisze:Skoro każda płatność w sieci może zastąpić bitcoina, wystarczy ze obniży prowizje to co robisz na tym forum? Idź na forum paypal'a Protokół PP jest bezpieczny, masz całkowitą kontrolę nad swoimi pieniędzmi, nikt nie może sterować PP, nikt nie może zablokować konta no i w końcu PP może stać się międzynarodową walutą. Same zalety.
PP walutą? O czym ty do mnie mówisz?(faktycznie, ktoś tu bredzi) PP nie jest żadną walutą jest jedynie zwykłym pośrednikiem to po pierwsze.
Po drugie nie mam klapek na oczach i sledzę różne trendy i wśród nich jest BTC(interesuje mnie też z innego względu), więc daruj sobie głodne kawałki.
Po trzecie ciągle chcesz przenieść wątek w tym kierunku, że niejako ja sugeruje, że BTC to shit, nie warto się tym interesować itd., ale nie zemną te numery.
Po czwarte na tym forum lepiej się bawie ;)
Po piąte, nie narzekam na kontrole moich pieniędzy.
Po szóste w tym momencie wszelkie kantory sa dla BTC tym samym co PP dla walut, masz całowitą kontrole? masz całkowite bezpieczeństwo i nikt cie oczywiście nie może oszukać? Daruj sobie.

Przemo pisze:Coz moge powiedziec - nie chce mi sie z Toba gadac i wyjasniac Ci roznych kwestii. Masz swoje zdanie, ok, mozesz miec, jednak ja mam prawo nie zgadzac sie z toba i ostrzegac ludzi ze bredzisz. Niniejszym to wlasnie teraz robie
Prawdę mówiąc na razie jedynym twoim argumentem, że jest mozliwe osiągniecie powiększenia kursu x 50k(np. w ciągu 10 lat, no bo przecież już udało się osiągnac x 2k, w stosunkowo krótkim czasie) to, że każdy by chciał dokonywac płatności za pomocą BTC. No i biorąc pod uwagę już samą koncepcję że kantory są pośrednikami między sklepami a kupującymi (i tu kłania się twój argument bezpieczeństwa PP), koncepcja ta jest transparentna z punktu widzenia kursu, wpływa jedynie napłynność (i ok). Zresztą ta koncepcja na dłuższą metę nie różni sie praktycznie od przykładowo moneybookers. Przelewam sobie kase do nich (czyli do naszego kantoru), kupuje produkt i przelewam im kase, (bez kupowania i sprzedawania BTC) na ich konto w moneybookers po czym on sobie wypłaca jak chce(czytaj wypłaca z kantoru). tutaj mamy określoną prowizję a w BTC spread i nieokreślone wahania kursu.

Jedyną opcją która wchodzi w grę to to, że nikt tych BTC nie wymienia na pieniądze tylko traktuje jak pieniądze. Czyli faktycznie sklep sprzedaje towar za BTC, aby później za te same BTC kupic inne produkty, czyli większośc uzytkowników BTC pieniędzy uzywa tam gdzie nie może uzyc BTC. Tylko kto używa tych prawdziwych pieniędzy ? ci co sprzedali BTC za miliony? ;) . Potrafię sobie wyobrazic pewna rewolucje jeśli chodzi o podejscie do gospodarki i pieniądza (bo nie działa jak należy), bardziej nawet do gospodarki, ale to inny temat. I w tym monecie wejdzie BTC? mam pewne wątpliwości. Szanse na odejście od "papierowego" pieniądza w ciągu 10 lat oceniam na własnie te 1 do 200 000 ;) ,ale możliwe.

Co do twoich wymienionych tutaj atutów, to powiem tylko, że zwykłego Kowalskiego te problemy nie dotyczą, ma w d..e(taka niestety prawda) czy można zablokowac konta czy nie, bo w 99,9% to jego nie dotyczy i nikt nie steruje jego pieniędzmi, nie interesuje go anonimowość, nie interesuje go "wolny pieniądz",a bezpieczeństwo jest na wystarczającym poziomie co do bezpieczeństwa BTC to możemy pogadać jak będzie bardziej rozpowszechniony (nie martwie się o sam algorytm hashowania itd. myslę, że znajda się inne furtki).

Jedyne co Kowalskiego który już wie o BTC to jak wyciagnąc z tego jak najwięcej. Zresztą spojrz na forum, tobie marzy się zwrot x 50 000, inni pytaja czy kopanie sie opłaca, a patrząc na dział "rozważania ekonomiczne" największy wątek to....oczywiście kurs...więc teksty o bezpieczeństwie, wolności kontroli itd. możesz sobie wsadzić, życie jest brutalne ;)


[edit]
Jeszcze o podłączeniu się poprzez kantory sklepów, przy takiej głębokości rynku jaka jest wzrost zainteresowania skepów o których tak mówisz (nie mówie, że to zla koncepcja) powodoje jeszcze jeden skutek oprócz zwiększenia płynności. Otoż przy większych obrotach (czytaj setki sklepów) spread by sie drastycznie zwiększał i powodował tego, że powstawał by coraz większy koszt który brał by klient albo sklep. (jeszcze nad tym pomyślę, czy nie palnąłem głupoty, bo nie przemyśałem tego)
[edit2]
Wygląda, że taki byłby skutek.... tak wiem wiem w "powijakach"

Weteran
Awatar użytkownika
Posty: 2088
Rejestracja: 6 czerwca 2011
Reputacja: 316
Reputacja postu: 
0
Napiwki za post: 0 BTC
Lokalizacja: UK - London SM4

Re: Przyszłość bitcoin i trudność wydobycia

Postautor: Bemx2k » sobota, 23 lipca 2011, 00:42

Przemo

Jak w sekundzie , ba nawet w kilka minut sklepy Nie wymienia BTC na kasiore ???
Ja kuzwa od 3 godzin probuje sprzedac w cenie 8,6Funta 12 BTC i nici ,a
wiec kto da gwarancje ze sklep nie wtopi na takiej operacji , NIKT ! ! !
i tu jest problem kolego

inaczej mielibysmy setki sklepow , a nie kilka i tak nie dokonca w pelni sprawnie operujacych na BTC


Ide o zaklad o skrzynke browca ze do konca roku zaden normalny duzy sklep internetowy nie bedzie
przyjmowal transakcji na wszystkie wystawione towary w BTC ,

to jest zyczenie pietnastolatkow
BTC>ETH

Rozmowny
Posty: 104
Rejestracja: 24 maja 2011
Reputacja: 0
Reputacja postu: 
0
Napiwki za post: 0 BTC

Re: Przyszłość bitcoin i trudność wydobycia

Postautor: OneOfMany » sobota, 23 lipca 2011, 00:56

Bemx2k pisze:Jak w sekundzie , ba nawet w kilka minut sklepy Nie wymienia BTC na kasiore ???
Ja kuzwa od 3 godzin probuje sprzedac w cenie 8,6Funta 12 BTC i nici ,a
wiec kto da gwarancje ze sklep nie wtopi na takiej operacji , NIKT ! ! !
i tu jest problem kolego
To o czym mówi przemo było poruszane w innym wątku i jest wykonalne. To, że nie możesz sprzedać obecnie tych bitcoinów wynika tylko i wyłącznie z tego, że żądasz za nie więcej niż obecny kurs. Sklepu internetowego nie musi obchodzić czy za 100 zł, które chce za towar ktoś będzie miał zapłacić 0.5 czy 5 BTC.

Weteran
Awatar użytkownika
Posty: 1497
Rejestracja: 7 czerwca 2011
Reputacja: 1
Reputacja postu: 
0
Napiwki za post: 0 BTC

Re: Przyszłość bitcoin i trudność wydobycia

Postautor: Przemo » sobota, 23 lipca 2011, 01:03

Bemx2k pisze:Jak w sekundzie , ba nawet w kilka minut sklepy Nie wymienia BTC na kasiore ???
Ja kuzwa od 3 godzin probuje sprzedac w cenie 8,6Funta 12 BTC i nici ,a
wiec kto da gwarancje ze sklep nie wtopi na takiej operacji , NIKT ! ! !
Ludzie, włączcie mózgi, albo czytajcie to forum dokładniej.
Jak sklep wymieni w sekundzie? A no tak, że podpisuje umowe z kantorem, taka sama jak do tej pory mial np z platnosci.pl i zasada dzialania bardzo podobna - kantor wystawia API takie jak platnosci.pl ze jak ktos kupuje to przelewa BTC na konto kantoru i kantor to wymienia na PLN a nastepnie przekierowuje klienta do informacji ze platnosc sie powiodla za zamowienie nr XXX. A w produktach jest podana cena w PLN i cena w BTC pobrana z API kantoru, ktory to przelicza biorac pod uwage glebokosc rynku. A sklep ma natychmiast na swoim koncie w kantorze zlotowki i nie musi miec nawet konta w BTC (albo moze chciec BTC aby za nie kupic cos w innym sklepie za BTC i omijac platnosc w zlotowkach). Klient ma dwa potwierdzenia wplaty, jedno na mailu drugie w kantorze a sklep wystawia fakture VAT, wszystko sie da jak sie chce a nie jak sie stale tylko jęczy.
Zadnych minusow, tylko trzeba chciec, a jak ktos sie chce przyjebywac do wszystkiego tak jak Kazik to zawsze sie przyjebie i znajdzie dziure w calym.
A co sklepy powstrzymuje przed wprowadzeniem takiej platnosci? Bitcoin jest dopiero odkryty przez zwyklych ludzi, nei ma jeszcze narzedzi, klient jest w fazie beta, nie ma firm trzecich np. kantorow z taka obsluga. Ale najgorsze to jest chyba to, ze nie ma interpretacji prawnych jak traktowac bitcoina. Wszystko sie musi powyjasniac.

Kazik, przykro mi bardzo, ze dostrzegasz jakies niedociagniecia bitcoina i potrafisz wypunktowac jakies wady, no ale coz, jest on dopiero mlodym systemem platnosci i wszystko sie musi dotrzec. Ja wiem, ze ty bys chcial wszystko idealnie podane na tacy a najlepiej zeby mama wszystko za ciebie zrobila.

Wygadany
Posty: 459
Rejestracja: 1 lipca 2011
Reputacja: 0
Reputacja postu: 
0
Napiwki za post: 0 BTC

Re: Przyszłość bitcoin i trudność wydobycia

Postautor: Kazik » sobota, 23 lipca 2011, 01:20

Przemo pisze: Zadnych minusow, tylko trzeba chciec, a jak ktos sie chce przyjebywac do wszystkiego tak jak Kazik to zawsze sie przyjebie i znajdzie dziure w calym.

Kazik, przykro mi bardzo, ze dostrzegasz jakies niedociagniecia bitcoina i potrafisz wypunktowac jakies wady, no ale coz, jest on dopiero mloda waluta i wszystko sie musi dotrzec. Ja wiem, ze ty bys chcial wszystki idealnie podane na tacy a najlepiej zeby mama wszystko za ciebie zrobila.
ale kasy nie dostanie w sekudne, tylko musi poczekac i zaufac kantorowi który ma na pewno większe zabezpieczenia niż PP, tak Przemo?
To po co mu (sklepowi) korzystać z tej usługi? Bo klient weźmie na siebie spread, zamiast prowizji? Dlaczego nie olać BTC tylko sam kantor ludzie wpłacają grzecznie pieniążki i w sekundę będzie już zapisane na koncie sklepu (później tylko wypłacic). I będzie bez spreadu i bez opłat..wow, chyba wymyślilem coś lepszego niż btc to płatności internetowych...po prostu omijamy BTC :P

Czy ty na prawdę nie widzisz, ze kantor staje się tym samym co PP, z tą różnica, że PP obsługuje wiele walut i pobiera prowizje, a tutaj jest spread i bez prowizji. Oczywiście kantor ma wieksze bezpieczenstwo niz PP ;) . Pomijając BTC nie będziemy miec ani prowizji ani spreadu :D ,ani kłopotów z rosnącym spredem, z głębogościa rynku i powijakami:P

A teksty z mama nie dzialaja na mnie od XX lat(nigdy nie działaly ;) ), więc sobie daruj, podwórkowe docinki. Już pisałem, albo dyskutujemy na jakimś poziomie, albo jak szczeniaki. Nie sciągaj mnie proszę.

Już ci tłumaczyłem na czym polega różnica między nami, dla ciebie "zadnych minusów" ja wolę jednak być świadomy. I nie wiem dlaczego ci przykro, z tego powodu (że dostrzegam minusy), świadomośc minusów zwiększa szanse na ich poprawę.

Co do "przyjebywania" to ktoś to musi robic ;) , jedni sa od naganiania i mówienia że wszystko jest nalepsze, a ja nie jest nalepsze to dlatego, że w powijakach ale i tak najlepsze, a inni są od trzeźwego osądu.

Weteran
Awatar użytkownika
Posty: 1497
Rejestracja: 7 czerwca 2011
Reputacja: 1
Reputacja postu: 
0
Napiwki za post: 0 BTC

Re: Przyszłość bitcoin i trudność wydobycia

Postautor: Przemo » sobota, 23 lipca 2011, 01:26

Kazik pisze:To po co mu (sklepowi) korzystać z tej usługi?
Dla jaj? Albo może po to żeby spekulanci BTC mieli z czego żyć? Albo żeby nie było tak nudno i się do nich US przyjebał?
Hmm nie wiem w sumie po co. W ogóle to zaczynam myśleć, że ten cały BTC to jeden wielki shit i piramida finansowa, więcej nic. Jakim cudem jego cena jest 15$ to ja nie wiem, ciemniaki kupują jakieś bity wirtualne bez pokrycia, zamiast się zając prawdziwą pracą.
Idę sprzedać swoje bitcoiny a złotówki przeznaczę np. na dodatkowe ubezpieczenie emerytalne, albo kupie sobie w banku dodatkowe ubezpieczenie kredytu, albo oddam na radio maryja, co mi tam.

Wygadany
Posty: 459
Rejestracja: 1 lipca 2011
Reputacja: 0
Reputacja postu: 
0
Napiwki za post: 0 BTC

Re: Przyszłość bitcoin i trudność wydobycia

Postautor: Kazik » sobota, 23 lipca 2011, 01:37

Przemo pisze:
Kazik pisze:To po co mu (sklepowi) korzystać z tej usługi?
Dla jaj? Albo może po to żeby spekulanci BTC mieli z czego żyć? Albo żeby nie było tak nudno i się do nich US przyjebał?
Hmm nie wiem w sumie po co. W ogóle to zaczynam myśleć, że ten cały BTC to jeden wielki shit i piramida finansowa, więcej nic. Jakim cudem jego cena jest 15$ to ja nie wiem, ciemniaki kupują jakieś bity zamiast się zając prawdziwą pracą.
Typowe....czyli jednak piaskownica...
Ze spekulantami to nawet sie zgadzam ;)
ja chce sprzedac 1 BTC po 11$ ty chcesz kupic po 10$
(z drugiego portfela) ja chce kupic 1 BTC po 9$, ty chcesz sprzedac po 12$...
Czekamy na wzrost obrotów sklepów, i przykladowo sklep ma produkt za 19$, klient kupuje ode mnie 1BTC za 11$ drugiego od ciebie za 12$ po czym placi nimi sklepowi, a sklep wymienia swoje 2BTC po kursie kolejno 9$ i 10$ (i dostaje swoje 19$), klient placi 23$, my dalej mamy po swoim 1 BTC + mamy po 2$, rewelacyjne nie? :)

co do twojego ostatniego zdania, tez sie czesto zastnawialem jak dzialaja HYIPy i jakim cudem ceny ich "akcji/udzialow" rosna wielkorkotnie...no w koncu HYIPy padaly i ostatni nie byli pierwszymi ;) (Nie, nie mówie, że BTC to HYIP, po prostu pokazuje, ze to zaden argument)

Weteran
Awatar użytkownika
Posty: 1497
Rejestracja: 7 czerwca 2011
Reputacja: 1
Reputacja postu: 
0
Napiwki za post: 0 BTC

Re: Przyszłość bitcoin i trudność wydobycia

Postautor: Przemo » sobota, 23 lipca 2011, 01:46

A ja z kolei się zastanawiam jak wygląda HWDP.

Wróć do „Rozważania ekonomiczne”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Bing [Bot] i 5 gości