100 USD do niedzieli wieczór?

[bitownik]

Uda się czy nie? Ja stawiam, że tak. Poza tym mam pytanie do osób inwestujących w "dłuższej perspektywie" nie obawiających się spadków rzędu 50-80%. Mój typ - do końca czerwca 1000 USD. Czerwiec wogóle będzie gorący i mam wrażenie, że w czerwcu pojawi się też bardzo poważna korekta (~50-80% szczytowej wartości). Oczywiście - mogę się mylić.

[Kimono]

Oczywiście, że możesz się mylić. Oczywiście, że nie sposób tego przewidzieć, bo klasyczne wyznaczniki tutaj nie działają. Wielkość rynku i kwoty operacji są po prostu (stosunkowo) bardzo małe. Jeden szejk czy nawet trochę bogatszy diler narkotykowy może wywindować o pareset procent i może następnie zbić tak, iż nie sposób będzie sie pozbierać po tym.

[orka]

$1000 było "planowane" na koniec roku wg najbardziej szalonych prognoz Także teraz nawet nie próbuje zgadywać jak daleko to zajdzie, w każdym razie sieć bitcona trzeba wyceniać w miliardach a nawet bilonach

[pr0skater00]

Jak dziala korekta i kto moze ja przeprowadzic?

[Kimono]

Wrzucasz kilkadziesiąt tysięcy BTC na rynek, cena spada, ludzie panikują, wrzucają swoje by "zyskać póki jeszcze czas", cena spada jeszcze bardziej...

[phoebe]

Jedyne źródło paniki na bitcoin to panika na bitcoin. Samowzbudzenie zagłady

[severson]

Jak dziala korekta i kto moze ja przeprowadzic?

Korekta przeprowadza się sama (przeprowadzają ją sami uczestnicy rynku).
Obejrzyj sobie bitomat na przykład, bo to mniejszy rynek i na nim dużo widać.
Powiedzmy, że ktoś ma ciśnienie, żeby szybko kupić/sprzedać jakąś ilość bitcoinów (albo ogólnie towaru). Zbiera kilka ofert po kolei i powoduje zmianę cen. Po chwili (albo po dłuższej chwili) ta zmiana cen komuś się podoba i postanawia ją wykorzystać, a to powoduje ruch ceny w drugą stronę. To jest mniej więcej korekta.

Zwykle dochodzi do tego zachowanie "naśladowców", którzy sądzą (często słusznie), że taki nagły wzrost potrwa jeszcze chwilkę (bo może np. wynikać z tego, że ktoś, kto spowodował ruchy zrobił to z powodu jakiejś informacji).
Zauważ też, że nie musisz od razu "zdejmować" ofert, żeby spowodować ruchy cen. Ktoś może zechcieć znaleźć się przed twoją ofertą (zwłaszcza jak jest ona duża i możliwe, że trochę poleży) i powoduje to "wyścig".

[Kimono]

Obrót jest tak mały, że jeden poważniejszy diler narkotykowy może utrzymywać tę cenę. I już, i tyle. I ten sam może sobie, kiedy zechce, spowodować, że spadnie.