Rok 2037

Regulamin forum
1. Dział tylko do odczytu dla żółtodziobów
Dyskutant
Posty: 162
Rejestracja: 19 maja 2011
Reputacja: 0
Reputacja postu: 
0
Napiwki za post: 0 BTC
Lokalizacja:

Re: Rok 2037

Postautor: presha » sobota, 21 maja 2011, 14:15

imo w 2037 nikt nie bedzie pamietal o takim czyms jak BitCoin

Moderator
Posty: 871
Rejestracja: 4 maja 2011
Reputacja: 0
Reputacja postu: 
0
Napiwki za post: 0 BTC

Re: Rok 2037

Postautor: phoebe » sobota, 21 maja 2011, 21:28

Mi się podoba to ,że nawet jeśli cena spadnie do 1 dolara za milion bitcoinów to nadal mogą mieć pewną użyteczność.
https://bitcoinpolska.herokuapp.com Bitcoin Chat 24/7 spekulacja/dyskusja/flame

Rozmowny
Awatar użytkownika
Posty: 55
Rejestracja: 14 maja 2011
Reputacja: 0
Reputacja postu: 
0
Napiwki za post: 0 BTC

Re: Rok 2037

Postautor: Bincode » niedziela, 22 maja 2011, 10:24

Bodhistawa pisze: Naćpał się ;p Czy teraz masz wodę w całej Polsce w jednakowej cenie?
Dawno skończyłeś gimnazjum? Bo jakoś szacunku do rozmówcy jeszcze Cię życie nie nauczyło..
Nie stanowi problem cena w Polsce między Warszawą a resztą Polski w ZŁOTÓWKACH. Kup sobie wodę, gdzie jest sprywatyzowana, za wynagrodzenie jakie tam obowiązuje za dzień pracy... jak by skupić się na rynku lokalnym to wpływ bitcoina na ceny będzie taki jak muchy na kierunek wiatru za oknem. Mowiąc prościej.. zgadzam się z tobą Bodhistawa, że cena wody w Polsce się różni.. ale nie będzie się różnić, gdy cenę podasz w BTC.. Dlaczego? Poniżej postaram Ci się to wytłumaczyć na przykładzie wartości pracy Janka i Johna.
Bodhistawa pisze:Czy bitcoin zlikwiduje problem dostarczenia wody? To, że możesz przelać pieniądze z Twojego domu w Polsce do wujka w USA nie znaczy, że tak samo (uwzględniając czas i koszt)preślesz towar...
Masz rację co do kosztów i czasu. Bitcoin nie ma znieść problemu dostarczania wody. On ma regulować gospodarkę i ceny pracy oraz towarów.

Powrócę do tematu wody żeby trzymać się jednego przykładu.

Na cenę wody ma wpływ:
- koszt związany z wybiciem studni, ewentualnie ułożenia wodociągu do źródła (rzeka, potok górski, morze..)
- koszt uzdatniania wody
- koszty butelkowania (przechowywania)
- koszt transportu
- podatki

dopiero teraz możliwe jest bezpieczne spożycie wody. Tylko, że te koszty znacznie się różnią między regionami świata ,tak jak ilość pracy jaką trzeba włożyć by móc kupić litr wody.

Odnosząc się do "mojego wujka z USA"..
Za godzinę pracy "mój wujek" kupi sobie zapas wody butelkowanej na miesiąc.
"mój wujek" nie podlewa nią ogródka, który był by jedynym źródłem pożywienia, za który płaci własną pracą.
"mój wujek" ma z głowy problem zakazu zbierania deszczówki,
"mój wujek" nie musi martwić się o jakość uzdatnionej wody i w końcu
"mój wujek" jadąc do Afryki pije dalej wodę uzdatnioną w swoim rodzinnym USA, bo go stać na opłacenie wspomnianych przez Ciebie kosztów transportu. Może też oczywiście kupić za te same pieniądze wodę od tubylców, która mu wystarczy na pół roku.

A teraz odwróć sytuację i pomyśl o "mojej cioci z Ghany".. stać ją na wodę z USA?
Ile tygodni musi pracować, żeby móc sobie kupić taki sam zapas wody, tej samej jakości co wujaszek?

http://tygodnik.onet.pl/1,9545,druk.html art. nieco starawy, ale dobrze oddaje problem prywatyzacji wody i jej deficytu. Trzeba pamiętać jednak że każdy artykuł jaki został napisany, mówi o realiach współczesnej gospodarki, której obca jest krypto-waluta

Chodzi mi o uzależnienie ceny wody od bitcoina pomiędzy regionami świata.. Jaką ty byś cenę ustanowił, aby mając po 10 BTC i wujek i ciocia ponieśli takie same koszty pracy na zakup litra wody?

Rozwiązaniem tego problemu może być (ale nie musi) wprowadzenie więcej jak jednej krypto-waluty.

Poco ustanawiać jednakową cenę, skoro koszty będą się różnić? Bo ta sama wykonana ludzka praca ma wszędzie taką samą wartość, jej cenę różnicuje jedynie inflacja danej waluty (dla tego cena wody w polsce nie będzie się różnić w BTC). A w systemie Bitcoin inflacja nie zaistnieje, dopóki ludzie nie zaczną masowo wyprzedawać tej krypto-waluty. A kiedy zaczną wyprzedawać masowo? Jak cena za godzinę pracy w pieniądzu papierowym będzie adekwatna do jej faktycznej wartości.

Nie mam pojęcia jak mógł bym to jeszcze zobrazować, żeby nawet Kimono zastanowił się trochę nad globalnym skutkiem gospodarczym a nie jedynie finansowym swojego portfelika po dwóch dniach na giełdzie.. W koncu temat dyskusji jest o sprawach odległych i niepewnych. Wy wyrażacie swoje opinie na podstawie doświaddczenia z życia, a ja wnioskuję co może się wydażyć pod wpływem monopolu bitcoina jako jedynej krypto-waluty.
Każdy zna mechanizm działania ekonomii drukowanego pieniądza.. a mało kto zastanawia się jak funkcjonować będzie krypto-waluta.

Macie inne poglądy? To je wyraźcie popierając argumentami, dyskusja będzie konstruktywniejsza.. chyba że nie oto tu chodzi żeby dojśc do wniosków, a jedynie naszczekać na siebie.
Bit do bita i zwróci się na rachunek za prąd.
Wspomóż polską inteligencję: 1GYxxgoLNMMdtUmfDXzvU7nEHipoKgrBtu choćby kwotą do siedmiu zer (po przecinku).

Wróć do „Rozważania ekonomiczne”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości