Kredyt zabezpieczony kryptowalutami

[japu]

Cześć

Zastanawiałem się ostatnio nad aspektami prawnymi kredytów zabezpieczonych kryptowalutami.
Casus przykładowy:

1. Zakup 1 BTC powiedzmy po $20k (zgłaszamy koszt oczywiście
2. Mamy szczeście, jest hossa, zamieniamy 1BTC na 50k USDT(!!!)
3. Zabezpieczamy tym 50k USDT pożyczkę przy LTV 90% i otrzymujemy na wirtualną kartę $45k
4. Wydajemy $45k otrzymane w ramach kredytu
5. Pożyczki nie spłacamy, następuje likwidacja

I jak to teraz wygląda?
Ad 1. Dokonano zakupu krypto, to jest sprawa jasna.
Ad 2. Jest neutralny podatkowo (wymiana krypto-krypto)
Ad 3. Kwota uzyskanego kredytu nie stanowi przychodu (?)
Ad 4. Wydajemy caly kredyt...
Ad 5. Nie mamy już zabezpieczenia ale NIE SPRZEDALIŚMY kryptowaluty za FIATy toteż nie było zdarzenia podatkowego (?). Kredyt ani odsetki nie zostały umorzone zatem na tej płaszczyźnie również nie mamy przychodu.

tnx

[ekonokomik]

@japu Nie znam się, więc się wypowiem Przeciwko takim machinacjom skarbówka ma proste narzędzie od zawsze: w razie donosu czy kontroli porównuje Twoje wydatki (oczywiście te droższeie, typu: samochód, remont mieszkania, drogie wycieczki zagraniczne) z Twoimi opodatkowanymi dochodami. Jeśli saldo się nie zgadza to prosi o wyjaśnienie skąd wziąłeś kasę i nalicza domiar nie wchodząc w szczegóły. Jest to decyzja administracyjna, więc nie muszą Ci niczego udowadniać, co najwyżej Ty możesz iść do sądu.

[japu]

@ekonokomik Oczywiście masz rację co do tego, że analizowane jest pokrycie wydatków udokumentowanymi dochodami niemniej szukam w przykładzie, który podałem jakiegoś "przestępstwa/wykroczenia" karno-skarbowego wobec ustawy o PIT i nie mogę się doszukać ponieważ jedyne podatkowe zdarzenie (chociaż dla niektórych to dyskusyjne) to zakup kryptowalut w pkt1.

Co do pytania KAS o to skąd wziąłem środki to w moim przykładzie nie zamierza się niczego ukrywać, mogę dokładnie powiedzieć SKĄD są te środki - pytanie brzmi jak sklasyfikować przychód bo zasadniczo sprzedaży krypto nie było, wydaje pożyczone od kogoś pieniądze.
Czy jeśli zastawie mieszkanie i wezmę kredyt pod ten zastaw, kupię auto i pojadę na wycieczkę zagraniczną to skarbówka zrobi mi domiar?
Konkretnie w scenariuszu, ze kupilem mieszkanie za 1mln, jego wartosc wzrosla do 2mln, biore 1,8mln kredytu pod zastaw i wydaje wszystko, zabieraja mi mieszkanie no ale 1,8mln wydaje to bylo z kredytu zatem nie przychod wiec i za co domiar?

[prap0n]

Likwidacja pozyczki stanowi dla ciebie przychod ktory podlega opodatkowaniu
Wszystko sprowadza sie do tego ze w wyniku tej operacji odnosisz korzysc majatkowa.
Temat byl walkowany jakis czas temu na forum przy okazji popularnosci uslug takich jak blockfi,nexo itd ale nie moge znalezc tego watku.

Ale najlepiej udac sie do doracy podatkowego.

Tutaj masz nieco podobny watek ale troche inny:
viewtopic.php?f=79&t=36470&p=727307&hil ... ek#p727307

[japu]

Likwidacja pozyczki stanowi dla ciebie przychod ktory podlega opodatkowaniu

To by faktycznie zmieniało postać rzeczy ale czy przychodem jest wtedy wartość likwidowanego zabezpieczenia czy wartość wziętej pożyczki? No i sprawa druga, ze ustawy PIT/CIT/KC głównie mówią o ew. przychodzie z tytułu umorzenia pożyczki. W opisany przeze mnie przykładzie ciężko mówić o umorzeniu ponieważ tracę zabezpieczenie. Coś mi się wydaje, że mamy niedopracowany system prawny

[adamu79]

Kredyt ani odsetki nie zostały umorzone zatem na tej płaszczyźnie również nie mamy przychodu

Likwidacja go umorzyła w sensie materialnym - i sądzę że na tym stanowisku będą stać organy podatkowe.. Warto by wystąpić o indywidualną interpretację (bez punktu 2 by byli bardziej obiektywni;))
Poniżej trochę o umorzeniu i przychodach
https://poradnikprzedsiebiorcy.pl/-umor ... frankowego

[japu]

Likwidacja go umorzyła w sensie materialnym - i sądzę że na tym stanowisku będą stać organy podatkowe

Ale przy takim podejsciu, gdy ktoś wezmie kredyt pod zastaw mieszkania i mu sie nie uda tego kredytu splacic, straci mieszkanie to dodatkowo (jeśli w miedzyczasie wartosc mieszkania wzrosla(!!!) to skarbowka poprosi go zaplate podatku ponieważ zlikwidowało mu kredyt zabezpieczony mieszkaniem?

[adamu79]

Ten przykład mnie nie przekonuje, bardziej przekonuje mnie ten akapit..

W takim przypadku mamy do czynienia ze źródłem przychodu określonym w art. 10 ust. 1 pkt 9 ustawy o PIT – inne źródła. O przychodzie podatkowym z innych źródeł będziemy mówić w każdym przypadku, kiedy u podatnika wystąpią realne korzyści majątkowe.

------------
Rozumiem to w ten sposób, że jeżeli nie ma wyjątków od tej reguły (np. sprzedaż złota po pół roku od zakupu jest zwolniona z podatku Belki) i nastąpiła realna korzyść to nie ma opcji żeby podatku Belki za tą operację nie zapłacić. W przypadku Twego przykładu nie ma mowy o jakimkolwiek przysporzeniu - cóż z tego że wartość mieszkania wzrosła skoro ono przepada na wierzyciela. Gdzie tu widzisz korzyść majątkową dla kredytobiorcy?

[japu]

Okej, to wszystko jest jasne, wiadomo, że od "wzbogacenia" należy się haracz natomiast mam problem ze wskazaniem momentu powstania przychodu
Uprośćmy na rynek mieszkaniowy:

1. Kupuje mieszkanie za 1mln - to nie jest przychód, nie płacę podatku

2. Wartość mieszkania wzrasta do 2mln - to nie jest przychód bo nie sprzedaje mieszkania, nie mam dochodu, nie płacę podatku

3. Biorę pod zastaw tego mieszkania kredyt na 2mln zł - środki z kredytu nie są przychodem, nie płace podatku

4. Kupuje Lambo za za kasę z kredytu - zakup Lambo za kasę z kredytu nie jest przychodem,

5. Nie spłacam kredytu, bank zabiera mieszkanie warte 2mln, mi zostaje Lambo warte 2 mln.

W którym momencie powstał przychód i ew .dochód do opodatkowania? I ile mam niby tego dochodu?

Przeniesienie na grunt krypto wprowadza jeszcze jeden czynnik tzn. zamiane krypto na usługę lub FIAT, które traktowane są jako zdarzenia podatkowe, a których w moim przykładzie nie było.

PS. nie robie tego myku to takie teoretyczne rozważania bo Lambo mi sie średnio podobają.

[adamu79]

Moment przychodu to te 45k wpływające na Twoje konto.
Skrót myślowy dla skarbówki wygląda tak: kupiłeś BTC za 20k, sprzedałeś za 45k. Należy się podatek 19% od kwoty 25k.

[japu]

Moment przychodu to te 45k wpływające na Twoje konto

Z tym się za cholerę nie moge zgodzić na logikę Przecież to nie moje 45k tylko KREDYT. Gdy biorę pożyczkę w banku to dla skarbówki wpływ środków pożyczki na moje konto na pewno nie jest momentem przychodu bo to nie są moje pieniądze. Tutaj mamy identyczną sytuację. To nie są moje pieniądze tylko pożyczone...

[adamu79]

tylko KREDYT

Obok kredytu to nawet nie stało Kredytu może udzielić bank lub instytucja mająca zezwolenie regulatora. Biorąc pod uwagę Twój hipotetyczny case to czarno widzę możliwość jego realizacji. W podobnym kolorze widzę też bilansowanie po stronie kredytodawcy przy 10% zarobku bez żadnego zabezpieczenia. Co gdy tether padnie? Z czym zostaje kredytodawca? Za takie ryzyko należy się procent. Jakieś 50% rocznie płatne z góry pirazydrzwi. A to dlatego że nie ma opcji zlicytowania gościa który nie płaci rat.

Podsumowując znajdź mi instytucję regulowaną gdzie podobna oferta do Twojej występuje.

[japu]

No dobra, kredyt to może za dużo powiedziane, niech będzie pożyczka
I pożyczę od mamy, obojętne, chodzi o fakt, że nie otrzymane w ramach pożyczki/kredytu środki nie są traktowane jako przychód toteż w moim przykładzie środki pozyskane w ramach pożyczki zabezpieczonej krypto też ciężko potraktować jako przychód.
A pierwsze z brzegu, które mi wpada do głowy to Nexo, z ich kalkulatora wynika, ze do pozyczki $10k USD jest wymagane 11,116.09 USDT. Ja nie wiem czy to działa, pytam teoretycznie

[adamu79]

chodzi o fakt, że nie otrzymane w ramach pożyczki/kredytu środki nie są traktowane jako przychód toteż w moim przykładzie środki pozyskane w ramach pożyczki zabezpieczonej krypto też ciężko potraktować jako przychód

Ok. Przy przyjęciu tej terminologii pozostaje jednak krytyczny moment rozliczenia pożyczki (w tym wypadku likwidacji). Jeśli spłacasz pożyczkę/kredyt wtedy oddajesz to co wziąłeś - nie ma przychodu i raty spłaty nie są kosztem (poza odsetkami). Gdy nie płacisz w przypadku klasycznego kredytu nie masz raczej szans by wyjść z tego z korzyścią dla swoich finansów względem dnia zawarcia umowy.

Tutaj jest inaczej i korzyść występuje. Zatem rewiduję mój wcześniejszy pogląd - ewentualny obowiązek podatkowy powstaje z chwilą likwidacji takiej pożyczki. Jeśli byś ją spłacił to zlikwidowałbyś "przychód" FIAT i odzyskał swoje USDT. Byłbyś w punkcie wyjścia ale też neutralny podatkowo