niczego nie muszą, mam wyrok karny bo "im się wydaje" (nie udowodniono czynu, miejsca ani czasu), sąd apelacyjny stwierdził że nie miał czasu zbadać sprawy bo pandemia więc podtrzymał wyrok. Żeby było śmieszniej obie instancje wydały to na piśmie.
Przy okazji podważono prawo do dysponowania własnym majątkiem. Dwóch prokuratorów odrzuciło sprawę bo nie widziało podstaw ale ludzie pisali skargi. Trzeci puścił sprawę dalej a jak przyszedł na rozprawę to nie wiedział o co chodzi. W trakcie procesu nie wykonał żadnego polecania sądu, żadnych czynności sprawdzających, wszystko przeterminowane.
i co z tym zrobisz ? jedno wielkie nic.
Więc tylko Ty musisz stać na rzęsach by coś udowodnić bo oni niczego nie muszą. To ty masz się uzbroić po zęby i jak ognia unikać problemów a nie liczyć na szczęście. To Ty się tłumaczysz nie ten co podp....
Po za tym znam nie jedną sytuacje gdzie instancja wyższa podważyła WSTECZNIE decyzje US albo US karał na podstawie "zdjęcia". Fakt były to inne czasy, inne rządy ale ludzie pozostali tam gdzie są.
Teraz widać jak wszystkie niejasności są rozpatrywane na korzyść obywatela. Były miliony, zostały talony.. na papier i chleb.