BitBoy pisze: ↑ niedziela, 2 stycznia 2022, 12:14Nie mylę. Zanim stało się znane AML od dawna istniał karny podatek od dochodu z nieujawnionych źródeł 75%.
Mylisz dalej i to sromotnie. Podatek od dochodu z nieujawnionych źródeł płacisz wtedy, gdy wyszło na jaw, że
masz kasę, której nie opodatkowałeś (np. kupiłeś drogą nieruchomość). Jest to odrębna kwestia od dowodu zakupu i od AMLu. Można powiedzieć trzecia noga.
Innymi słowy jeśli nawet masz dowód zakupu, ale nie zapłacisz podatku, to i tak potem wisisz państwu 75%. Jest to po prostu
kara za nie rozliczenie się w terminie jak państwo przykazało. Dowód zakupu nie ma tu nic do rzeczy, do uniknięcia 75% nie musisz mieć dowodu zakupu (a więc znowu się mylisz). Po prostu rozliczasz 19% i tyle.
Może się jednak zdarzyć, że skarbówka spyta skąd miałeś pieniądze na zakup lub też może się zdarzyć, że będzie to wyglądać na pranie kasy. W jakich okolicznościach tak może się zdarzyć? Głównie wtedy, gdy z twoich podatków nie wynika byś miał kasę na takie duże inwestycje.
Ale to są odrębne rzeczy i ustawy, które mają jednak krzyżujące się zakresy. Stąd rozumiem czemu błądzisz.
BitBoy pisze: ↑ niedziela, 2 stycznia 2022, 12:14No i zgodnie z Twoją interpretacją wystarczy opowiedzieć wtedy bajkę że wykręciłem wielkie procenty na wzrostach kryptowalut i zgubiłem paragony z bitomatu.
W teorii tak. Natomiast inną sprawą jest czy US ci uwierzy. Nie musisz mieć do tego dowodu zakupu, jeżeli np. wykażesz po blockchainie, że te bity leżały 10 lat, a kiedyś tam je ukopałeś w trzy dni. Dowód, to nie tylko papier na zakup. Nie ma obowiązku go mieć, ale lepiej mieć.
BitBoy pisze: ↑ niedziela, 2 stycznia 2022, 12:14Poza tym "raczej nie będą pytać" to dość wątła przesłanka przy podejmowaniu decyzji finansowych,
Ale ja nie mówię, żeby nie zbierać dowodów, w interesie każdego jest je mieć. Ty twierdzisz, że jest obowiązek posiadania dowodu zakupu, a tak nie jest. Mylisz się.
BitBoy pisze: ↑ niedziela, 2 stycznia 2022, 12:14Nie widzę sensu negowania istnienia tego zapisu.
Bzdury wypisujesz i czytasz przepis w oderwaniu od reszty. Jest to art. który tłumaczy
jak można zaliczyć koszty uzyskania przychodu, żeby nie płacić podwójnego podatku. Jeżeli się zdarzy tak, że nie sprzedałeś nic w danym roku, a jedynie kupiłeś, to powinieneś zgłosić to w tym roku, w którym dokonałeś zakupu, jeżeli chcesz w przyszłych latach wliczyć ten koszt przy sprzedaży. To jest wymóg do możliwości uzyskania kosztu jeżeli np. w 2020 kupiłeś, a sprzedałeś w 2024. Jeżeli nie zgłosisz w 2020, że kupiłeś, to potem nie możesz w 2024 pokazać kwitka i musisz płacić podatek od całości, mimo że ten kwit masz i wszystko nabyłeś legalnie. O to tutaj chodzi, taka pułapka na leniwych, żeby państwo więcej podatku wyciągnęło.
BitBoy pisze: ↑ niedziela, 2 stycznia 2022, 12:14Chyba że masz jakieś linki do interpretacji prawników, urzędników US czy biur rachunkowych, które dowodzą że jest inaczej.
Nie jest potrzebna interpretacja na coś, co ty
po prostu źle czytasz. Zwróć nawet uwagę, że to nie jest odrębny artykuł, lecz kolejny ustęp artykułu głównego (i to jeszcze dodany później, o czym świadczy literka A). A więc jest to kontekst, w którym należy czytać dany przepis - w szczególności ustęp 6. Wszystkie te artykuły (30 i n.) mówią o tym ile % podatku płacisz i jaka jest podstawa opodatkowania. Jest to logiczne, że trzeba czasem ją udowodnić, np. kwity na sprzedaż nieruchomości, sprzedaż akcji itd. Nie inaczej jest z krypto.
Ponadto artykuł 30 i kilka kolejnych, to systematyczne omówienie
jak się pobiera podatek od danego źródła. Jeżeli chcesz mieć koszty przy tych źródłach, to robisz tak jak tam napisali. Jeżeli nie chcesz mieć kosztów, to nie robisz i nikt cię do tego nie zmusi. Po prostu zapłacisz podwójny podatek i nie ma szans na naliczenie wtedy 75%, bo ty ujawniłeś źródło. Mogą ci jednak postawić zarzuty AML.
Do obrony może wystarczyć dowód zakupu, ale może też nie wystarczyć. . AML to inna bajka po prostu.
BitBoy pisze: ↑ niedziela, 2 stycznia 2022, 12:14Tym bardziej że jest to wątek o podatkach i jakiś użytkownik może się sugerować takimi treściami przy podnajmowaniu decyzji w rozliczeniach.
Dlatego prostuje twoje błędne wypowiedzi.
Tl;DR
a) nie ma obowiązku zgłaszania zakupu krypto - możesz kupić i nikt o tym wiedzieć nie musi. Nie wsadzą cię do więzienia
b) US może w pewnych okolicznościach spytać skąd masz kasę (podejrzenie prania kasy, ustawa AML)
b) US może, a nawet musi poprosić cię o dowód kupienia krypto, jeżeli chcesz mieć koszty (ustawa PIT). Dla możliwości zachowania kosztów musisz je zgłaszać w roku w którym je poniosłeś. Nie możesz po paru latach pokazać kwitów na poprzednie lata.
Dodano po 3 minutach 30 sekundach:
adiqq pisze: ↑ niedziela, 2 stycznia 2022, 12:37No i to samo pytanie - jak to się ma do miningu?
Po prostu co roku powinieneś wykazać wszystkie koszty, które ponosisz, by móc potem uwzględnić je jak już będziesz spieniężać zyski.
Dodano po 2 minutach 38 sekundach:
adiqq pisze: ↑ niedziela, 2 stycznia 2022, 12:37Opowiem bajkę, że miałem koparki i pokażę historię kont na które wpływał urobek z poola? Każą pokazać faktury zakupionych GPU? faktury za zużyty prąd? A może jeszcze podać nr wykopanych bloków? (to nie żart - z tego co pamiętam, to BB żadał tego od jednego ze swoich klientów!)
Pod względem materii prawa jest to proste: musisz udowodnić. Teraz zastanówmy się czym jest dowód i jak do tego podejdzie 50 letnia pani Basia w US, która dalej uczy się obsługi komputera. No chyba sam wiesz, że będzie rozumować tak jak to sie robi przy innych sprawach. Najbardziej pożądane są zatem faktury, dokumenty wystawiane przez inne podmioty itd. Nie zdziwi mnie jak historii blockchain ci nie uzna, bo przecież wiadomo, że tego nie kuma. Możesz się wtedy w sądzie bawić w udowadnianie, bo ktoś tam powinien być bardziej kumaty.
Wszystko sprowadza się do tego, że nie masz obowiązku, ale w twoim interesie jest wszystko dokumentować.