Polskie Forum Bitcoin

No i chuj znowu ten nieobliczalny nieopłacalny barter do płacenia...2017 można było handlować btc za 10000$ pozniej sprzedac za 6000$ no i masz 40% podatku. Teraz jak ktos kupowal eth za $400 i sprzeda za $200 to tez bedzie mial 50%. Skurwysyny. A jeszcze jak ktos duzo zarobil i wszystko stracil to juz w ogole go nie ma.

@dingo coś namieszałeś. To by było 40% straty i 50% straty, a nie podatku. Jak krypto spada jak w tym roku, to akurat podatek krypto-krypto jest opłacalny, bo produkuje straty do odliczeń. Pewnie dlatego chcieli zmienić.

kajetan pisze: @dingo coś namieszałeś. To by było 40% straty i 50% straty, a nie podatku. Jak krypto spada jak w tym roku, to akurat podatek krypto-krypto jest opłacalny, bo produkuje straty do odliczeń. Pewnie dlatego chcieli zmienić.

Niby jak? Nie chodzi mi o strate z 1 transakcji, tylko zysk z transakcji na tym poziomie. Gdy zyskasz coś handlując eth za ltc na poziomie eth $400, to masz podatek od tej różnicy. A na koniec roku z eth na poziomie $200 musisz je sprzedac by zapłacić podatek od tego zysku uzyskanego na poziomie $400. I to jest drugi absurd barteru poza obliczalnością.
A strat w krypto podobno w ogóle nie można rozliczać.

@dingo Skoro w tym samym roku kupisz za 10000 a sprzedasz za 6000 to masz 4000 straty.
Według starych przepisów także jeśli kupisz za 10000 a potem wymienisz na inne krypto gdy kurs był 6000 to od razu masz 4000 straty do odliczenia. Zysku z tego nie będzie, więc i podatku nie będzie.
W 2019 już będzie podatek po nowemu i te straty z 2018 i lat wcześniejszych będzie można od razu dorzucić do kosztów.

@Kajetan

Skąd pewność, że te straty z lat poprzednich będzie można wrzucić w koszty? Zwykle straty rozlicza się w odrębnej pozycji na picie. A na dodatek nie widzę tego jak będzie można odliczyć straty z tytułu praw autorskich od podatku z tytułu zysków kapitałowych?

Mam jednak poczucie, że coś nas jednak dymają. Większość "inwestorów" pewnie wyjdzie że stratą w 2018, a w przyszłych latach jak odrobi straty to będzie musiała jeszcze od tego zapłacić podatek.

Chyba, że ja czegoś nie doczytałem to wyprowadźcie mnie z błędu

kajetan pisze: @dingo coś namieszałeś. To by było 40% straty i 50% straty, a nie podatku. Jak krypto spada jak w tym roku, to akurat podatek krypto-krypto jest opłacalny, bo produkuje straty do odliczeń. Pewnie dlatego chcieli zmienić.

Nie jest to opłacalne. Jest to zmiana na niekorzyść. Jeżeli w tym roku, w ostatniej transakcji krypto-krypto wycena do PLN będzie wyższa niż wydatek na monety użyte do tej transakcji, na przykład ktoś w 2017 nie zdążył obrócić całością swojego krypto majątku, to w 2018 handlował jeszcze nowymi monetami i teraz zapłaci za to do 32% podatku dochodowego - pomimo, że żadnych pieniędzy nie widział na oczy.
Jedyną różnicą jest to, że rok się nie skończył, więc tym razem traderzy dostali szansę zapłaty podatku do 32% wartości w FIAT, zamiast narzuconego wstecz 120% za 2017r.

Już lepiej było to PCC zostawić chociaż można sie o to sądzić, a przez gówniane przepisy z barterem będzie ciężko, lepszy cel był do protestów. Skoro podobno wynika to normalnie z przepisów to widze że mogą sypać sie grzywny przy kontrolach, choć jeszcze o tym nie słyszałem. Ciekawe jaki % to rozliczy(źle bo dobrze prawie nikt nie umie) i czy będą ścigać i kontrolować przez najbliższe 5 lat do tyłu...
Takie pierdolenie że sie nie da że aż musieli całą nowelizacje pisać dla 1 linijki, a i tak pewnie jest tak że wystarczyło wydać interpretacje 1 strona A4 która zniosłaby to raz na zawsze ale widać nie chcieli.
Jak widze co sie wyprawia to i tak mam złe przeczucia że kiedyś to wszystko jebnie, zmieni sie kiedyś dwie linijki i beda ściagać pity pcc vaty sraty w nieskończoność do tyłu.

Najlepiej jakby według nowych przepisów można było rozliczyć lata ubiegłe - w końcu rząd przyjrzał się tematowi kryptowalut w Polsce i uchwalił w swojej mądrości przepisy, które regulują coś co wcześniej nie było uregulowane.
Takie rozwiązanie da szansę na rozliczenie się osobom, które teraz mają do wyboru: sprzedać wszystko i wziąć kredyt na podatek od nieistniejących zysków albo zostać przestępcami.

Phlox pisze: Skąd pewność, że te straty z lat poprzednich będzie można wrzucić w koszty?

Zobacz pierwszy spoiler w poście Badgera tutaj: https://forum.bitcoin.pl/viewtopic.php? ... 80#p523416

wstawiam link do strony sejmu pokazujący aktualny ciąg procesu legislacyjnego
http://www.sejm.gov.pl/sejm8.nsf/Przebi ... sp?nr=2860

Z tymi kosztami - to oczywiście - ostrożnie - bo - nadal nie wiemy - jak je prawidłowo udokumentować. A przypominam, że do tej pory - przelew na giełdę ani wyciąg z transakcji na giełdzie nie jest uznawany za właściwy dokument... Mam na to wprawdzie pewien pomysł... bo Polak potrafi, ale jeszcze poczekam do uchwalenia przepisów i ich publikacji w dzienniku ustaw. Do tego czasu wiele się jeszcze może zmienić.

Zakładam też, że najpierw sobie zaliczymy a potem poczekamy parę lat na decyzje podatkowe i orzeczenia sądów administracyjnych.

Nie wiem jak przy działalności gospodarczej, ale dla osoby fizycznej wyciąg transakcji na giełdzie jest wystarczający.

Dzwoniłem do tych jełopów z KAS i powiedziano mi , że pcc za lata przed rozporządzeniem obecnym trzeba zapłacić. Ja zapłaciłem, tylko dlatego że u mnie to groszowe sprawy, więc postanowiłem zapłacić.

bialas198720 pisze:Ja zapłaciłem, tylko dlatego że u mnie to groszowe sprawy, więc postanowiłem zapłacić.

Szkoda, że ludzie nie umieją się zjednoczyć.

z drugiej strony jak będą może sprawdzali pełno kartek do PCC z kwotami po kilka złotych pln to może zobacza jaki to bezsens rozliczanie czegoś takiego, na małych kwotach to będzie bardziej wk***ce
Przecież PCC to podatek wywłaszczeniowy wystarczy że ktoś zrobił 100 transakcji w roku każda po 1% podatku od całosci to musi zapłacić podatku wszystko co miał bo = 100% kapitału podatek.
Mogliby wydać interpretację że jednak tego sie nie płaci w ogole więc w latach poprzednich też nie obowiązywał - no ale wtedy zaprzeczyliby swojemu Rozporządzeniu od zwolnienia z PCC na rok, bo jak można zwolnić coś z podatku który nie obowiązuje, więc teraz żeby nie wyjść na idiotów to nic nie zrobią a ludzie będą sie 5 lat zastanawiali czy w razie jakiejs kontroli nie będą musieli mieszkań sprzedawać żeby podatek wywłaszczeniowy zapłacić.
Bo że zwolnienie z PCC zostanie przedłużone lub gdzieś dodane w jakimś artykule do nowych przepisów dot. kryptowalut to nie mam wątpliwości, tylko daliby spokój oficjalnie z PCC za lata przeszłe a nie ze będą udawać że tematu nie ma, a ludzie będą się zastanawiać czy jak się podpadnie w swoim US czy trafi na jej zły humor to mu złośliwa urzedniczka nie powie że ma PCC zapłacić za kilka lat wstecz. A potem bujać się latami po sądach. Lub jak nie będzie skad brać na 500+ to za 4 lata US dostaną instrukcje z góry że mają żądać PCC z odsetkami bo kasa sie musi znalesc.

bialas198720 pisze:Dzwoniłem do tych jełopów z KAS i powiedziano mi , że pcc za lata przed rozporządzeniem obecnym trzeba zapłacić. Ja zapłaciłem, tylko dlatego że u mnie to groszowe sprawy, więc postanowiłem zapłacić.

A zgłosiłeś czynny żal?

Tylko zastanawiam się, jak oni będę weryfikować czy ktoś obraca krypto czy nie, będę nam wchodzić na konta i sprawdzać przelewy wychodzące na giełdę? i przychodzące przelewy z giełdy ? a co jeśli ktoś wpłaca na giełdę przez pocztę ? - czy można to skontrolować?

@threesolarian, wspolpraca miedzy panstwami w zakresie sciagania podatkow jest bardzo konkretna poniewaz w wiekszosci przypadkow i obu stronom zalezy na tym samym - opodatkowac swojego rezydenta podatkowego.

Co do gield, fiatowe maja szeroko zakrojony KYC. Altcoinowe poki co nie ale cholera wie jak to sie bedzie rozwijalo...

@japu - no to kiepsko, a w przypadku dużych obrotów jakie możliwości maja ludzie, którzy by chcieli uniknac takiego podatku?

@threesolarian, podatki to sa akurat tak pewne jak i smierc ;P
Kup jakies krypto f2f, przelej na niezweryfikowana gielde altow, zrob zysku milion procent, wyplacaj w bitomatach w kominiarce albo cholera wie gdzie Albo sprzedaj f2f ale to moze byc podstawiony agent skarbowki ;P