Wynagrodzenie za film

Witam W jaki sposób opodatkować pieniądze, które są wynagrodzeniem za nagranie filmu na youtube. Zapłatę dostaję w btc lub eth i sprzedaje to odrazu na kantorze na pln. Nie dostaję żadnych faktur oraz umów.
Byłem w biurze rachunkowym i powiedzieli mi żeby to rozliczać w inne źródła 18% lecz nie jestem pewien czy na pewno? nie muszę mieć firmy na to np działalność artystyczna ?
Z góry dziękuje za pomoc!

Postautor: **kajetan** » wtorek, 19 czerwca 2018, 15:33

Umowę to powinieneś mieć, niezależnie od tego jak to opodatkujesz, bo w przyszłości nie będziesz miał jak wyjaśnić skąd miałeś te pieniądze i możesz mieć tu poważne problemy.

Jeśli to wynagrodzenie za film, to chyba raczej prawa autorskie a nie inne źródła.
Tutaj też tak twierdzą: http://www.rp.pl/Podatek-dochodowy/3011 ... datki.html

Dostawanie pensji w krypto jest bardzo ryzykowne podatkowo. Prawdopodobnie US uzna, że powinieneś płacić podatek dwa razy - raz jak dostaniesz krypto (przychód z praw autorskich), a drugi raz jak je sprzedasz (przychód ze sprzedaży praw majątkowych). Na przykład ludzie dostający pensję w opcjach na akcje (RSU) do niedawna płacili podatek trzy razy (o ile w ogóle to zgłaszali) - raz od dostania RSU, drugi raz od realizacji RSU i uzyskania akcji, trzeci raz jak sprzedawali akcje. Ale dla RSU jest już w tym roku wyjątek.

Firma na krypto pozwoliłaby uniknąć podwójnego opodatkowania, ale za to na KPiR będzie problem z księgowością i zaliczeniem kosztów. A firma z pełną księgowością raczej się nie opłaci.

Postautor: **Barragol** » wtorek, 19 czerwca 2018, 16:00

kajetan pisze: Prawdopodobnie US uzna, że powinieneś płacić podatek dwa razy - raz jak dostaniesz krypto (przychód z praw autorskich), a drugi raz jak je sprzedasz (przychód ze sprzedaży praw majątkowych).

wtedy ten drugi podatek bylby tylko w przypadku gdyby wartosc tego krypto wzrosla od momentu jego otrzymania i tylko od tej roznicy, wiec to nie jest to samo co podwojne opodatkowanie

Postautor: **kajetan** » wtorek, 19 czerwca 2018, 16:53

Barragol pisze: wtedy ten drugi podatek bylby tylko w przypadku gdyby wartosc tego krypto wzrosla od momentu jego otrzymania i tylko od tej roznicy, wiec to nie jest to samo co podwojne opodatkowanie

No nie wiem. Nie bardzo jest podstawa żeby ten przychód w bitcoinach wrzucić przy ich sprzedaży w koszty, choć pewnie warto próbować. Przy RSU było tak:

Ponadto, kontrowersje budzi także kwestia możliwości zaliczenia do kosztów uzyskania przychodu przy sprzedaży akcji wartości przychodu uzyskanego z realizacji RSU, który został opodatkowany na etapie tej realizacji.

Źródło: http://www.rp.pl/Podatek-dochodowy/3101 ... ychod.html

Dodano po 40 minutach 21 sekundach:
Ok, znalazłem jakieś podstawy. Przy RSU problemem z zaliczeniem tego do kosztów było inne źródło przychodu - umowa o pracę, a potem przychód z instrumentów finansowych. A teraz to jest to samo źródło przychodu, bo prawa autorskie zaliczają się do majątkowych. Więc jeśli ta pierwsza transakcja była barterem (prawa majątkowe za krypto), to wartość tych praw powinna dawać się wliczyć w koszt przy sprzedaży tego krypto. Gdyby krypto było wynagrodzeniem przy umowie o pracę a nie przy prawach autorskich, to już byłby problem.

kajetan pisze:Umowę to powinieneś mieć, niezależnie od tego jak to opodatkujesz, bo w przyszłości nie będziesz miał jak wyjaśnić skąd miałeś te pieniądze i możesz mieć tu poważne problemy.

Jeśli to wynagrodzenie za film, to chyba raczej prawa autorskie a nie inne źródła.
Tutaj też tak twierdzą: http://www.rp.pl/Podatek-dochodowy/3011 ... datki.html

Dostawanie pensji w krypto jest bardzo ryzykowne podatkowo. Prawdopodobnie US uzna, że powinieneś płacić podatek dwa razy - raz jak dostaniesz krypto (przychód z praw autorskich), a drugi raz jak je sprzedasz (przychód ze sprzedaży praw majątkowych). Na przykład ludzie dostający pensję w opcjach na akcje (RSU) do niedawna płacili podatek trzy razy (o ile w ogóle to zgłaszali) - raz od dostania RSU, drugi raz od realizacji RSU i uzyskania akcji, trzeci raz jak sprzedawali akcje. Ale dla RSU jest już w tym roku wyjątek.

Firma na krypto pozwoliłaby uniknąć podwójnego opodatkowania, ale za to na KPiR będzie problem z księgowością i zaliczeniem kosztów. A firma z pełną księgowością raczej się nie opłaci.

Czy potwierdzenie samego przyjścia pieniędzy na bitbaya nie wystarczy ? lub dopowiedzenie z czego to jest, a może moje konserwacje z ludźmi z którymi to załatwiam wystarcza?

Dodano po 1 minucie :

xmajeranekx pisze:
kajetan pisze:Umowę to powinieneś mieć, niezależnie od tego jak to opodatkujesz, bo w przyszłości nie będziesz miał jak wyjaśnić skąd miałeś te pieniądze i możesz mieć tu poważne problemy.

Jeśli to wynagrodzenie za film, to chyba raczej prawa autorskie a nie inne źródła.
Tutaj też tak twierdzą: http://www.rp.pl/Podatek-dochodowy/3011 ... datki.html

Dostawanie pensji w krypto jest bardzo ryzykowne podatkowo. Prawdopodobnie US uzna, że powinieneś płacić podatek dwa razy - raz jak dostaniesz krypto (przychód z praw autorskich), a drugi raz jak je sprzedasz (przychód ze sprzedaży praw majątkowych). Na przykład ludzie dostający pensję w opcjach na akcje (RSU) do niedawna płacili podatek trzy razy (o ile w ogóle to zgłaszali) - raz od dostania RSU, drugi raz od realizacji RSU i uzyskania akcji, trzeci raz jak sprzedawali akcje. Ale dla RSU jest już w tym roku wyjątek.

Firma na krypto pozwoliłaby uniknąć podwójnego opodatkowania, ale za to na KPiR będzie problem z księgowością i zaliczeniem kosztów. A firma z pełną księgowością raczej się nie opłaci.
Czy potwierdzenie samego przyjścia pieniędzy na bitbaya nie wystarczy ? lub dopowiedzenie z czego to jest, a może moje konserwacje z ludźmi z którymi to załatwiam wystarcza?
bo jak już zakładać firme to jaką nagrywam filmy na yt po prostu za które dostaje wynagrodzenie w eth/btc

Postautor: **kajetan** » czwartek, 21 czerwca 2018, 16:09

xmajeranekx pisze: Czy potwierdzenie samego przyjścia pieniędzy na bitbaya nie wystarczy ? lub dopowiedzenie z czego to jest, a może moje konserwacje z ludźmi z którymi to załatwiam wystarcza?

Wiesz, tu są dwie transakcje:
1. Sprzedajesz film za krypto (tu podatek od praw autorskich)
2. Sprzedajesz krypto za złotówki (tu przychód z praw majątkowych ale z kosztami takimi ile wynosiła transakcja 1, czyli powinno wyjść na zero)
Przychód z transakcji 2 jest potwierdzony wydrukiem z bitbaya i banku.
Koszt transakcji 2 wyjdzie ci równy przychodowi, ale tylko jeśli go udokumentujesz.
A to że sprzedałeś bitki na bitbayu nie oznacza udokumentowania skąd pochodzą.
Jeśli urząd skarbowy się doczepi, to w postępowaniu powinni teoretycznie uwzględnić wszelkie dowody, włącznie z mailami od tych ludzi, czy oświadczeniami świadków, więc zbieraj co się da. Ale najlepiej byłoby jednak mieć jakąś umowę.

Dodano po 8 minutach 13 sekundach:
Jeśli z tymi ludźmi kontaktujesz się tylko przez internet, to i umowę możecie tak podpisać - uzgadniacie tekst, jedna strona to podpisuje, skanuje, wysyła do drugiej, ta podpisuje, skanuje, wysyła z powrotem. Skoro to i tak tylko formalność, gdy już dzieło jest gotowe, to może nie będą robić wielkich problemów.

kajetan pisze:
xmajeranekx pisze: Czy potwierdzenie samego przyjścia pieniędzy na bitbaya nie wystarczy ? lub dopowiedzenie z czego to jest, a może moje konserwacje z ludźmi z którymi to załatwiam wystarcza?
Wiesz, tu są dwie transakcje:
1. Sprzedajesz film za krypto (tu podatek od praw autorskich)
2. Sprzedajesz krypto za złotówki (tu przychód z praw majątkowych ale z kosztami takimi ile wynosiła transakcja 1, czyli powinno wyjść na zero)
Przychód z transakcji 2 jest potwierdzony wydrukiem z bitbaya i banku.
Koszt transakcji 2 wyjdzie ci równy przychodowi, ale tylko jeśli go udokumentujesz.
A to że sprzedałeś bitki na bitbayu nie oznacza udokumentowania skąd pochodzą.
Jeśli urząd skarbowy się doczepi, to w postępowaniu powinni teoretycznie uwzględnić wszelkie dowody, włącznie z mailami od tych ludzi, czy oświadczeniami świadków, więc zbieraj co się da. Ale najlepiej byłoby jednak mieć jakąś umowę.

Okej rozumiem dziękuje za odpowiedź. Czy byś mógł podać maila lub jakiś inny kontakt bo jeszcze potrzebuje pomocy w jednej rzeczy.

Postautor: **kajetan** » czwartek, 21 czerwca 2018, 16:12

xmajeranekx pisze: Okej rozumiem dziękuje za odpowiedź. Czy byś mógł podać maila lub jakiś inny kontakt bo jeszcze potrzebuje pomocy w jednej rzeczy.

Na górze nad forum masz przycisk wiadomości, jeśli chcesz coś wysłać na priv.

xmajeranekx pisze: Witam W jaki sposób opodatkować pieniądze, które są wynagrodzeniem za nagranie filmu na youtube

Dziwne masz kolego dylematy.
Rodzaj zachowania zależy od kwoty wynagrodzenia. Jeżeli zarobiłeś 500 tys. zł, to zarejestruj agencję ( najlepiej zagranicą) i zatrudnij księgowego lub doradcę. A jeśli jest to jakaś śmieszna kwota typu 5.000 zł , to nie zawracaj sobie głowy podatkami.

Tego typu uczciwość podatkowa jest bezsensowna, tym bardziej, że ewidentnie łamiesz prawo, wykonując pracę "na czarno" i bez umowy. Jeżeli chcesz żyć w wolnym kraju to w ramach własnej inżynierii podatkowej sam się uwolnij od podatków, a szczególnie tych idiotycznych i niesprawiedliwych. W Polsce płacą tylko biedni. Milionerzy generują zyski w rajach podatkowych, politycy żyją z łapówek lub Koryta+ i nawet polskie crypto giełdy wszystkie pouciekały z kraju nad Wisłą, by nie płacić idiotycznych podatków.

Jeżeli pomimo wszystko się boisz, że ktoś cię zapyta skąd masz np. 0.2 BTC, to powiedz, że dostałeś lub kupiłeś kilkadziesiąt bitcoinów w 2012 r wtedy, gdy były po 5USD ( pięć dolarów) i leżały sobie w portfelu, a teraz postanowiłeś część zamienić na złotówki.

Urzędy Skarbowe są od sprawdzania legalności posiadanych środków, gdy inwestujesz w mieszkanie, drogi samochód czy jacht. Jeżeli zarobiona kasa będzie przejedzona, przepita lub nawet kupisz sobie smartfona, to nikogo to nie będzie obchodziło

Postautor: **kajetan** » czwartek, 21 czerwca 2018, 16:43

LeoPoland pisze: ewidentnie łamiesz prawo, wykonując pracę "na czarno" i bez umowy

No nie, to nie jest łamanie prawa. Dopiero niepłacenie podatków jest. Ale faktycznie przy obecnych głupich przepisach tego się praktycznie nie da zrobić dobrze.

Postautor: **tonyxxl** » czwartek, 21 czerwca 2018, 17:46

kajetan pisze: No nie, to nie jest łamanie prawa

dostałeś zapłatę w BTC za co?
wykonałeś pracę/usługę i miałeś z tego tytułu przychód. Jak już chcesz od tego koniecznie zapłacić podatek to najpierw musisz mieć potwierdzenie, że ta usługa została wykonana i dla kogo. Jeśli jest wykonywana często powinieneś mieć działalność. Inaczej to jest zwykłe pranie pieniędzy (a 18% od nieudokumentowanego przychodu to bardzo tanio i każdy by tak chciał;) ) Jak nie masz rachunku albo umowy to załatw takowy albo się nie wychylaj (bo dostaniesz pstryczka w nos)

Postautor: **kajetan** » czwartek, 21 czerwca 2018, 20:15

A jak właściwie rozliczają się kryptowalutowi górnicy? To o wiele bardziej popularne zajęcie od kręcenia filmów za bitcoiny, a dowodów nie ma żadnych. To co, ani jeden górnik się nie rozliczał w PIT po sprzedaży urobku? Przypuszczam, że jednak to niektórzy robią, tyle że nie mogą odliczyć kosztów.