Masz inną?
Wiesz, że łatwo się krytkuje, "a robić ni ma komu".
Nie mówię, że nie masz racji, ale po pierwsze, to czyją trzymasz stronę, a po drugie, nie od razu Rzym zbudowano.
Możemy do nich strzelać, ale możemy też rozmawiać na argumenty. Post na samej górze to zbieranie argumentów do dalszych dyskusji i rozmów, a nie gotowe rozwiązanie do przyjęcia.
Kancelaria pewnie jest świadoma tych rzeczy co piszesz i jak znam życie, już na nie mają odpowiedź gdy tylko ktoś z rządu się do tego odniesie i zacytuje Twoją linię argumentacji.
To są szachy, a ten wątek to dobry ruch.