KAS żąda baz danych transakcji

Nierozliczenie pit36 to głupota. Moim zdaniem najlepiej w tej chwili rozliczyć się poprzez podsumowanie przelewów do/z giełdy i spokojnie czekać na rozstrzygnięcia i ewentualnie wtedy zrobić korektę zeznania. Temat tego co działo się na giełdzie odpuściłbym w tej chwili.

japu pisze: Czy możecie mi wyjaśnić jakie znaczenie ma fakt, ze do chwili obecnej giełdy nie udostępniły żadnych danych KAS? A jeśli zrobią to za pół roku to co? Chyba, że niektórzy mają taki plan, żeby się póki co nie rozliczyć i poczekać na info od giełd, że udostępniły dane, a wtedy złożą korektę...A jeśli giełdy podadzą to info z opóźnieniem?

Może niektórych po prostu ciekawi temat, co giełdy zrobią i tyle...

kozaki_wiesi pisze: Moim zdaniem najlepiej w tej chwili rozliczyć się poprzez podsumowanie przelewów do/z giełdy i spokojnie czekać na rozstrzygnięcia

Takie cos mozesz zrobic wtedy jesli kupiles i wszystko sprzedales. Zasadniczo masz w takiej sytuacji prosty rachunek (sprzedaz-zakup=dochod/strata). Ale jesli nie sprzedales wszystkiego z koncem roku i nie przelales sobie na konto to troche klopot.
Powiedzmy przelales na gielde 10k, troche potrejdowales, wyplaciles 12k
Przelales znowu 10k i potem juz nie bylo powrotnego przelewu na rachunek.
1. Koszty 20k, przychody 12k, strata 8k?
czy moze
2. Koszty 10k, przychody 12k, dochod 2k?

japu pisze: 1. Koszty 20k, przychody 12k, strata 8k?
czy moze
2. Koszty 10k, przychody 12k, dochod 2k?

I oto jest pytanie

tylko jakby nie patrzeć wychodzi i tak na to samo (w dłuższej perspektywie).
W pierwszym wypadku jedyny minus to, że stratę będzie trzeba rozłożyć na minimum dwa lata (50/50) a w drugim przypadku koszt tych ponownych 10tys. można wykorzystać od razu w całości (oczywiście zakładając, że np w 2018 sprzedamy wszystkie krypto i nic więcej nie kupimy).
Wydaje mi się, że podatek w każdym wypadku i tak będzie taki sam, jedynie może wystąpić jego rozłożenie na kilka lat. Oczywiście, nie wiem jak na to patrzą w US.

Galhard pisze: I oto jest pytanie tylko jakby nie patrzeć wychodzi i tak na to samo (w dłuższej perspektywie).

Konsekwencja moze byc zalegly podatek+odsetki. Z drugiej strony jesli bedziemy sie upierac, ze koszt mozna rozpoznac w momencie uzyskania przychodu (w koncu jest to koszt uzyskania przychodu ORAZ zabezpieczenia zrodla przychodu - ale to juz zakrawa o Dg) to pasowaloby jednak zastosowac wersje 2... O ilez mniejsze by byly liczby w PIT niz liczby wynikajace z gieldowych transakcji

W obecnej sytuacji braku uregulowań dot. rozliczania podatku PIT dla krypto najlepsze wyjście to:
1) przelewy do i z giełdy (zadanie do wykonania przez samego użytkownika)
2) dokładny stan salda pieniężnego, np. PLN-ów na dzień 31.12.2017, godz. 24:00 (skromne zadanie po stronie giełdy wykonane dla użytkownika).
Wtedy na przykładu podanego przez @japu mamy:
Przychód 22k, koszty 20k, dochód 2k

japu pisze: Czy możecie mi wyjaśnić jakie znaczenie ma fakt, ze do chwili obecnej giełdy nie udostępniły żadnych danych KAS? A jeśli zrobią to za pół roku to co? Chyba, że niektórzy mają taki plan, żeby się póki co nie rozliczyć i poczekać na info od giełd, że udostępniły dane, a wtedy złożą korektę...A jeśli giełdy podadzą to info z opóźnieniem?

https://forum.bitcoin.pl/viewtopic.php?p=484272#p483940

sens pisze: Przychód 22k, koszty 20k, dochód 2k

Skad wziales przychod 22k? A gdyby ktos wplaci na gielde 1mln to by mial przychod 1mln?

sens pisze:W obecnej sytuacji braku uregulowań dot. rozliczania podatku PIT dla krypto najlepsze wyjście to:
1) przelewy do i z giełdy (zadanie do wykonania przez samego użytkownika)
2) dokładny stan salda pieniężnego, np. PLN-ów na dzień 31.12.2017, godz. 24:00 (skromne zadanie po stronie giełdy wykonane dla użytkownika).
Wtedy na przykładu podanego przez @japu mamy:
Przychód 22k, koszty 20k, dochód 2k

Wtedy mamy stratę 8k. Jeżeli przelew na giełdę byłby kosztem a przelew z giełdy to przychód to mamy 20k (2x10k) kosztów i 12k przychodu. No ale my możemy sobie tu gdybać a i tak wszystko zależy od danej osoby w US

Edit:
Ups, nie zauważyłem odpowiedzi kolegi wyżej

kozaki_wiesi pisze: Nierozliczenie pit36 to głupota. Moim zdaniem najlepiej w tej chwili rozliczyć się poprzez podsumowanie przelewów do/z giełdy i spokojnie czekać na rozstrzygnięcia i ewentualnie wtedy zrobić korektę zeznania. Temat tego co działo się na giełdzie odpuściłbym w tej chwili.

Panie co pan ćpiesz. Myślisz że kogokolwiek obchodzi co ty uważasz. To jest błędne rozliczenie i będziesz się tłumaczył po urzędach. Poza tym co z tymi co nie wypłacali z giełdy? Niby nie mają obowiązku rozliczenia?
Takie wymyślanie jakie rozliczenie ma sens jest nic nie warte, jeśli nawet nie ma poparcia w przepisach to se możesz wsadzić.
Jak na to patrze to i tak będzie katastrofa z pitami po tym co ludzie piszą.
Możesz sobie nawet wpisać miliard dochodu, ale podczas kontroli każdy ci to uwali. Teraz z tym barterem sie pomylisz o zlotowke to ci uwala cale rozliczenie i sie nie wypłacisz nigdy.

W tym kraju jak nie robisz za 1500 to chyba lepiej wypierdalać.

Skąd? może na innym przykładzie, w 2017:
1) wpłacasz 10k, wypłacasz 12k
2) wpłacasz 10k, na 31.12 zostaje Ci na koncie 5k pln-ów

Przychód 17k, koszty 20k, strata 3k za 2017r.

dingo pisze: Poza tym co z tymi co nie wypłacali z giełdy?

Zasadniczo rzecz biorac to jesli ktos przelal kase na gielde to nie jest to zdarzenie podatkowe. Jesli przelal z gieldy na konto to tez nie jest to zdarzenie podatkowe. Czy jesli ktos przelal 10k na gielde, nic tam nie zrobil a potem przelal te 10k na swoje konto to mial przychod czy nie?

Dodano po 38 sekundach:

sens pisze: kąd? może na innym przykładzie, w 2017:
1) wpłacasz 10k, wypłacasz 12k
2) wpłacasz 10k, na 31.12 zostaje Ci na koncie 5k pln-ów

Przychód 17k, koszty 20k, strata 3k za 2017r.

Ej no serio?
Wplacam 100mln na gielde, nic nie wyplacam i co? Mam strate 100mln?

na 31.12 masz 100mln (przychód), wcześniej w 2017 wpłaciłeś 100mln (koszt), dochód oczywiście 0 zł.

sens pisze: na 31.12 masz 100mln (przychód)

Hmm...juz prawie Cie rozumiem ale wyjasnij mi jeszcze w ktorym momencie nastapil ten przychod. Konkretnie jakie zdarzenie ten przychod wygenerowalo. Chyba, ze chodzi Ci o "przychod na konto gieldow" czyli, ze "kasa tam przyszla z banku"

czemu @adam1226 minusujesz?

Niestety, jeśli ktoś nie ma indywidualnej interpretacji to jakby się nie rozliczył to i tak jest duża szansa, że się do czegoś przyczepią. W tej sytuacji nie pozostaje nic innego jak rozliczyć się na logikę. Jak Wam nie szkoda czasu to rozważania o rozliczaniu macie tutaj:
https://forum.bitcoin.pl/viewtopic.php?f=79&t=21138
A w tym temacie monitorować giełdy.

@adam1226 a co ja robię, jak nie na logikę?

@japu, jeśli zamiana krypto na pln-y rodzi obowiązek podatkowy, nawet bez ich powrotu na własne konto bankowe to to wydaję się rozsądne podejście:
1) Twoje koszty to wpłaty na konto giełdy w 2017r.
2) Twój przychód to wypłaty z konta giełdy w 2017r. + pln-y, które zostały na koncie giełdy w dniu 31.12.2017r.

Dodano po 1 minucie 27 sekundach:
@adam1226, ok, nie ten wątek...

sens pisze: @adam1226 a co ja robię, jak nie na logikę?

@japu, jeśli zamiana krypto na pln-y rodzi obowiązek podatkowy, nawet bez ich powrotu na własne konto bankowe to to wydaję się rozsądne podejście:
1) Twoje koszty to wpłaty na konto giełdy w 2017r.
2) Twój przychód to wypłaty z konta giełdy w 2017r. + pln-y, które zostały na koncie giełdy w dniu 31.12.2017r.

Dodano po 1 minucie 27 sekundach:
@adam1226, ok, nie ten wątek...

Według wszelkich interpretacji wychodzi na to ,że od handlu na giełdach rodzi się obowiązek podatkowy (tak jak na giełdach akcji)
Czyli nie liczy się to co weszło na giełdę z konta bankowego i wyszło, ale ile się ugrało. Podczas gry należało zabezpieczać środki z dochodu na pokrycie podatku (a nie nimi grać).
I do tego momentu wszystko wydaje się klarowne...., tylko że Bitcoin to nie są niby instrumenty finansowe. A po drugie, koszty uzyskania przychodu, czyli zakup, według jajogłowych z US musi być poparty.... przelewem bankowym i nie chce patrzeć na głupie i fałszywe wykazy z transakcji pseudo-giełdowych, na których można ściemniać. I w tym ostatnim przypadku ma w sumie rację, no bo jak brać na wiarę wykazy transakcji z Bitcurexa albo BitBay-a (te firmy w zasadzie niczym się nie różnią) ?. Jak BitBay zostanie zhakowany, to zobaczycie ładny napis żebyście pocałowali ich w d... , albo ogólnie zniknie serwer.
Dlatego tutaj jest wielka niekonsekwencja, o której pisałem wcześniej i która na spotkaniu z MF w zeszły piątek powinna być podniesiona.
Oczywiście jest duża szansa aby w sądzie pokazać powyższą niekonsekwencję w honorowaniu tych wymiocin od pseudo-giełd oraz zakwestionować cokolwiek co jest od tych firm, bez zabezpieczeń, nieodpornych na haking i zarządzanych przez dzieciaków bez wytycznych i certyfikatów jakie potrzebują banki i maklerskie portale, czyli tam gdzie się dotyka i obraca pieniędzmi klientów. Zresztą sam KNF miał co do tego zastrzeżenia w odniesieniu do BB.
Tylko kto che się włóczyć po sądach ?

Czyli nie liczy się to co weszło na giełdę z konta bankowego i wyszło, ale ile się ugrało. Podczas gry należało zabezpieczać środki z dochodu na pokrycie podatku (a nie nimi grać).

Xd - cały mój komentarz do takiego obowiązku.
Kiedy te nowe ustalenia bitbay?

dingo pisze:
Czyli nie liczy się to co weszło na giełdę z konta bankowego i wyszło, ale ile się ugrało. Podczas gry należało zabezpieczać środki z dochodu na pokrycie podatku (a nie nimi grać).
Xd - cały mój komentarz do takiego obowiązku.
Kiedy te nowe ustalenia bitbay?

Jutro ma być jakieś spotkanie z MF kryptowalutowiczów, więc może właśnie jutro.