Czy i jak rozliczać podatki za kupno/sprzedaż kryptowalut?

[mnemonick]

I tak nie masz innej opcji

Dokładnie. Nie ma innej opcji.
Chociaż sam fakt "screenów przeprowadzonych transakcji" daje do myślenia.
Czy ktoś kiedykolwiek miał do czynienia z pokazywaniem do US screenów ?

Ja byłem podczas jednej kontroli u kolegi w firmie.
Pani z US o bardzo smutnej twarzy, która nawet herbaty nie chciała przyjąć/wypić jako wyrazu nawiązania kontaktu ludzkiego, zaczęła ryć w fakturach, deklaracjach podatkowych i raportach z kasy fiskalnej. Księgowa latała wokół niej jak kot z pęcherzem. Nie wyobrażam sobie reakcji gdyby kolega przyniósł jej jakieś screeny albo wydruki CSV. Po prostu sobie tego nie wyobrażam...
Pamiętam akcję ,że jakaś faktura za paliwo nie była dołączona (zagubiła się) , a był koszt wciągnięty. Kolega chciał zalogować się do portalu floty chyba Routexa gdzie był zakup pokazany i numer rejestracyjny auta.
Jak myślicie - upiekło mu się ? Dało radę? Zrobił wydruk z floty i włączył to w koszty? Było ok ? Mógł otwierać sobie zimne piwko i się zrelaksować ?

[majorspz]

Ja mam pytanie natomiast o samo rozliczanie się w ciągu roku.

Jeżeli będę chciał rozliczyć się z przychodu kryptowalut itd,będę miał przygotowane wszystkie potwierdzenia kupna i sprzedaży bitcoinów z banku.A np w ciągu roku mam jeszcze inne przychody z innego źródła,np wpłaty własne do wpłatomatu,darowizny od rodziny i przyjaciół na konkretne sumy(bo przyznajcie szczerze mało kto z nas rozlicza się od darowizn od najbliższych) a nie uwzględnię ich w rozliczeniu rocznym,tylko rozliczę się z samej kryptowaluty,to mogę mieć przez to kłopoty.W takim sensie,że urząd skarbowy będzie miał wgląd do moich wszystkich transakcji i zobaczy,że coś się nie zgadza,czy na jakiej zasadzie to działa?



Sytuacja wyżej to abstrakcja póki co,chce jedynie zasięgnąć wiedzy na ten temat.

[panduch]

Jak myślicie - upiekło mu się ? Dało radę? Zrobił wydruk z floty i włączył to w koszty? Było ok ? Mógł otwierać sobie zimne piwko i się zrelaksować ?

Mało mamy zagadek z rozliczeniem przychodu, musiałeś dowalić swoje?

W każdym razie napiszę ci swoją historię: miesiąc temu dostałem polecony z US, że mam się pilnie stawić w celu złożenia wyjaśnień bo nie otrzymali deklaracji VAT-7 ode mnie. Poszedłem do biura rachunkowego spytać o co może chodzić i się okazało, że księgowa wysłała elektroniczną wersję, ale nie zwróciła uwagi, że miała komunikat o błędzie. Musiałem więc wydrukować deklaracje i popylać 20km do urzędu. Najpierw pożegnałem się z rodziną, powiedziałem jaki jest mój testament bo na pewno zamkną mnie w jakim lochu i będą wyciągać zeznania. Zajechałem do urzędu, idę do wskazanego pokoju i mówię o co chodzi a pani na to: "deklarację proszę złożyć w recepcji".
I to już? Koniec? Żadnych kar, tortur? Na wszelki wypadek zwiałem stamtąd tak szybko jak się dało, życząc im wesołych świąt na pożegnanie. Po dziś dzień nikt już się ze mną nie kontaktował w tej sprawie.
Taka to historia.

[laxon]

jak robią problemy przy samym rozliczaniu to kij im leb i sie nie rozliczac i spokój z głowy. Poczekac na moment kiedy bedziemy wyplacac to wtedy zmienic rezydencje podatkowa i po problemie

[_chybaty]

jak robią problemy przy samym rozliczaniu to kij im leb i sie nie rozliczac i spokój z głowy. Poczekac na moment kiedy bedziemy wyplacac to wtedy zmienic rezydencje podatkowa i po problemie

Sa ludzie którzy z tego zyja i wyplacaja co miesiac albo pare razy w miesiacu

[mnemonick]

Jak myślicie - upiekło mu się ? Dało radę? Zrobił wydruk z floty i włączył to w koszty? Było ok ? Mógł otwierać sobie zimne piwko i się zrelaksować ?

Mało mamy zagadek z rozliczeniem przychodu, musiałeś dowalić swoje?

W każdym razie napiszę ci swoją historię: miesiąc temu dostałem polecony z US, że mam się pilnie stawić w celu złożenia wyjaśnień bo nie otrzymali deklaracji VAT-7 ode mnie. Poszedłem do biura rachunkowego spytać o co może chodzić i się okazało, że księgowa wysłała elektroniczną wersję, ale nie zwróciła uwagi, że miała komunikat o błędzie. Musiałem więc wydrukować deklaracje i popylać 20km do urzędu. Najpierw pożegnałem się z rodziną, powiedziałem jaki jest mój testament bo na pewno zamkną mnie w jakim lochu i będą wyciągać zeznania. Zajechałem do urzędu, idę do wskazanego pokoju i mówię o co chodzi a pani na to: "deklarację proszę złożyć w recepcji".
I to już? Koniec? Żadnych kar, tortur? Na wszelki wypadek zwiałem stamtąd tak szybko jak się dało, życząc im wesołych świąt na pożegnanie. Po dziś dzień nikt już się ze mną nie kontaktował w tej sprawie.
Taka to historia.

Sorki, nie chciałem załamywać.
Pisałem to z żalem, że mimo opcji politycznych zawsze musimy być nierozwojowym krajem pod kazdym względem.
Krzysiek Piech z SHG-u chciał stworzyć Proof Of Concept cyfrowej waluty dPLN. Co prawda nie klaskałem za tym pomysłem , bo to dla mnie był taki złotówkowy Teather w oparciu o Proof Of Stake.
Dzisiaj czytam ,że ministerstwo niedorozwoju kategorycznie dementuje i zakazuje jakiegokolwiek pomysłu. Jezuuu... to miał być akademicki POC totalnie liżący d... bankom i rządowi. Mogli zlizać z tego śmietankę, być nowoczesnym krajem,nic nie ryzykować, totalnie kontrolować walutę i być inkubatorem innowacji. Ale jak ktoś sznurkiem związuje spodnie, zamiast paska, to to nie ma sensu.
To samo tyczy się US.... żeby było w linni z tematem

[Anunaki]

do skasowania

[matimax]

Czy robiąc ogromną liczbę transakcji na altach us może się przyczepić o brak działalności? U mnie sprawa wygląda tak, że przelałem sobie 1000zł na kantor, wysłałem btc na binance, w ciągu 2 miesięcy z 1000 zrobiłem 20.000, teraz jako tako chciałbym po częsci zacząć wypłacać zarobioną kwotę -najlepiej przez bitbaya, bo ma fajny kurs, teraz pytanie: jak się z tego rozliczyć jak skalpowałem i mam kilkanaście tysięcy transakcji? Na niektórych traciłem, na niektórych zyskiwałem. Czy US nie podciągnie to pod dg? Czy ktoś był w podobnej sytuacji i jak z tego wyszedł? Wolę zapłacić te kilkanaście procent, ale oczywiście w tym pięknym kraju mogą się przyczepić o brak dg przy takich dużych ilościach transakcji..

edit: ściągnałem historie z jednej z giełd - od 1 stycznia wychodzi 4 tyś transakcji .

[panduch]

Czy robiąc ogromną liczbę transakcji na altach us może się przyczepić o brak działalności? U mnie sprawa wygląda tak, że przelałem sobie 1000zł na kantor, wysłałem btc na binance, w ciągu 2 miesięcy z 1000 zrobiłem 20.000, teraz jako tako chciałbym po częsci zacząć wypłacać zarobioną kwotę -najlepiej przez bitbaya, bo ma fajny kurs, teraz pytanie: jak się z tego rozliczyć jak skalpowałem i mam kilkanaście tysięcy transakcji? Na niektórych traciłem, na niektórych zyskiwałem. Czy US nie podciągnie to pod dg? Czy ktoś był w podobnej sytuacji i jak z tego wyszedł? Wolę zapłacić te kilkanaście procent, ale oczywiście w tym pięknym kraju mogą się przyczepić o brak dg przy takich dużych ilościach transakcji..

Zanim zrobisz cokolwiek poczekaj aż ktoś z ministerstwa powie jak ma być rozliczone krypto, żeby była oficjalna wersja. Dopóki nie ma oficjalnej wersji do niczego się nie przyznawaj i nie wypłacaj żadnych pieniędzy na konta bankowe ani giełdowe w PL.
Piszę to jako osoba, która z głupoty chciała się uczciwie rozliczyć i teraz żyje w niepewności. Żałuję, że mi nikt tego co teraz pisze nie powiedział parę miesiecy temu. Byłbym jeszcze normalnym człowiekiem

[TSD_WWA]

@panduch, to co ma teraz 20tys zysku w postaci btc i ma czekac na btc zanim rzad moze za 5 lat sie namysli jak rozliczac a jego kapital spadnie o 50% ? On chce teraz wyplacic PLN i cieszyc sie zarobionymi pieniedzmi to jak ma to zrobic ? Mysle ze trzeba sie rozliczyc jak za papiery wartosciowe i wsio a potem sie okaze co bedzie. na pewno za 20 tys zysku Cie nie zabija a pewnie nawet nie spluna na twojego pita. 20 tys zl t ojest kropla w morzu

[bl4ck]

@TSD_WWA, bitcoina nie rozlicza się jak papierów wartościowych(19%) tylko jak prawo majątkowe 18/32%.

[TSD_WWA]

@bl4ck, o dokladnie o to mi chodzilo

[matimax]

To w takim razie pozostaje chyba sprzedaż btc osobom prywatnym face to face ewentualnie może jakiś procesor płatniczy z kartą, chociaż to pierwsze wydaje się bezpieczniejsze.. dziwny jest ten Nsz kraj.

[TSD_WWA]

myslalem kiedys nad sprzedaza face to face ale nie wiem dokladnie jakby to mialo wygladac....dajesz klucz do portfela a on kase? wczesniej pokazujesz srodki na portfelu? w ktorym momencie nastepuje wymiana? zabawne to ze musimy miec takie rozkminy. Ja chetnie podziele sie zyskiem z Panstwem ale niech to bedzie jasne i klarowne oraz proste. Najbardziej podoba mi sie opcja, ze obowiazek podatkowy powstaje w momencie uzyskania zysku w fiat chociazby juz na gieldzie i rozliczenie sie z tego w skali 18/32 %. Bylbym nawet bardziej zadowolone ze obowiazek podatkowy powstaje w momencie przelania kasy na konto w banku dopiero, ale nie musi byc tak pieknie.

[matimax]

na różnych forach można znaleźć oferty wymiany btc/przelew, ale jednak bezprzelewowo nie ma żadnego śladu. BTC niestety idzie jakiś czas, dlatego chyba najlepiej do transakcji umówić się na jakąś szybką kryptowalutę. Jest jeszcze opcja sprzedaży BTC za $ i przelanie na skrilla/payze i inne procesory płatnicze, ale jakoś z tych procesorów też trzeba tą kasę wyciągnąć.. Niestety, przez konfiguracje alpejskie jak miałoby to wyglądać można zgłupieć. Tyle rozwiązań ile osób, a jak przyjdzie co do czego to i tak źle.

[panduch]

20tys to nie majątek można to nawet wypłacać kartą albo robić sobie anonimowe zakupy w necie. Sprzedaż face to face też jest łatwa bo to nie specjalnie duża kwota, więc nie ma obawy, że ktoś cię napadnie gdybyś chciał np. parę mln tak upłynnić. Z małymi kwotami jest mnóstwo możliwości, nawet do kantorka można podjechać jakiegoś albo wypłacić w Czechach. Dlatego piszę, że dopóki rząd wreszcie nie ruszy dupy to ja protestuje i ostrzegam innych przed konsekwencjami, że byle urzędnik może ci problemy robić mimo, że chciałeś tylko uczciwie się rozliczyć.

A o rozliczeniu mam na myśli, że zaczęli by dochodzić skąd masz te bitcoiny. Mogliby uznać, że prowadziłeś niezgłoszoną działalność i kazać zapłacić zaległy ZUS + kary. Twój wybór.

[bl4ck]

Mogliby uznać, że prowadziłeś niezgłoszoną działalność i kazać zapłacić zaległy ZUS + kary

Najpierw musi ci to udowodnić tym samym mieć dowodu, ale na nas oczywiście ciąży obowiązek w razie czego wytłumaczenia skąd dane krypto jest w jakiś racjonalny sposób.
Zauważ też jak wiele osób ma miliony w wykopali które wykopali i tak na prawdę nie mają żadnego dowodu bo kto pomyślał że jakiś bitcoin dark coin itd itd będzie coś wart.

[MD-11]

na pewno za 20 tys zysku Cie nie zabija a pewnie nawet nie spluna na twojego pita. 20 tys zl t ojest kropla w morzu

Tylko że w PIT trzeba chyba wpisać sumę wartości wszystkich transakcji kupna i sprzedaży, tak? Przy kilku tysiącach transakcji da to przychód rzędu dziesiątek mln zł i koszty na podobnym poziomie. Np. +50.020.000 PLN i -50.000.000 PLN. Jak zobaczą takie kwoty to mogą się dokładniej przyjrzeć.

[janku66]

Czy ktoś rozliczał się już robiąc zwykła różnice między tym co wysłaliśmy z konta, a tym co na konto bankowe wróciło?
Wysyłam dziesięć w czerwcu na giełdę, w grudniu z giełdy na konto wysyłam dwadzieścia i płace podatek od 10tys złotych.
Czy US to zaakceptuje i się nie przyczepi?

[matimax]

Mogliby uznać, że prowadziłeś niezgłoszoną działalność i kazać zapłacić zaległy ZUS + kary

Najpierw musi ci to udowodnić tym samym mieć dowodu, ale na nas oczywiście ciąży obowiązek w razie czego wytłumaczenia skąd dane krypto jest w jakiś racjonalny sposób.
Zauważ też jak wiele osób ma miliony w wykopali które wykopali i tak na prawdę nie mają żadnego dowodu bo kto pomyślał że jakiś bitcoin dark coin itd itd będzie coś wart.

Tutaj może być problem, bo na logikę to biorąc- moim zdaniem - kopanie to ciągła czynność nastawiona na zarobek. A pod taką potrzebna jest dg.