strzalekamil pisze:skoro mam 3500 tranzakcj sume przychodu 60tys szume kosztow 62 tys a dochodu -2tys to pcc od czego, od kosztow?
Jeśli się urząd czepnie, to tak. Choć możesz zginąć w tłumie. A jakby co to jest kilka argumentów żeby się bronić:Galhard pisze: Mniej więcej wszystko już ogarnąłem w kwestii mojego rozliczenia ale nurtuje mnie jedna, być może najważniejsza kwestia.
Mam normalną pracę na etacie i grałem na krypto przez kilka miesięcy poprzedniego roku, łącznie jak wyliczyłem to uzbierało się jakieś 30 dni (kiedy zawierałem transakcje).
Nie grałem jakąś zawrotną sumą ale jak podsumowałem wszystkie transakcje to wyszedł mi ogromny przychód trochę ponad 1mln a koszty o podobnej wartości, tak, że wyszedłem ze stratą kilka tys.
I teraz mam pytanie, czy mogę mieć problemy w związku z tym, że nie mam DG?
Ktoś też parę razy odpowiedział, że może.
To, że ktoś zapłacił podatek od zysku z krypto to państwo powinno serdecznie podziękować takiemu obywatelowi ileż to już lat ludzie z tego płacą podatki, a skarbowi państwa w to graj po co regulować jak obywatel "wie lepiej" na podstawie komunikatów MF 
Oczywiście. I co ciekawe min. Czerwińska sama chciała być zapamiętana z... przejrzystych podatkówDovakhiin pisze: aha i jeszcze jedno.. takie działania państwa jak ostatnio sprawia, że z czasem korytko podatkowe z krypto się zamknie, bo ludzie będą rozgrabieni w sposób wyżej wymieniony. Innymi słowy lepiej byłoby nadać status prawny dla krypto i odprowadzać TYLKO dochodowy niż takie cyrki jak teraz...
więcej będzie kosztów sądowych, kontroli, oraz stracony czas bo każda sprawa to przegrana US.
No, to czekamy na realizację trzech P w kryptowalutach.Stawiam na politykę trzech „P”, czyli przejrzystość, prostotę i przyjazność systemu podatkowego
Też mnie to trochę zaskoczyło o prowizji, ale w końcu nie jest nic wprost powiedziane więc jest to normalnie rozliczenie Schrödingera – jednocześnie jest prawidłowe i błędne. Wszystko okaże się dopiero jak spojrzą na nie urzędnicy...kajetan pisze:Jeśli się urząd czepnie, to tak. Choć możesz zginąć w tłumie. A jakby co to jest kilka argumentów żeby się bronić:Galhard pisze: Mniej więcej wszystko już ogarnąłem w kwestii mojego rozliczenia ale nurtuje mnie jedna, być może najważniejsza kwestia.
Mam normalną pracę na etacie i grałem na krypto przez kilka miesięcy poprzedniego roku, łącznie jak wyliczyłem to uzbierało się jakieś 30 dni (kiedy zawierałem transakcje).
Nie grałem jakąś zawrotną sumą ale jak podsumowałem wszystkie transakcje to wyszedł mi ogromny przychód trochę ponad 1mln a koszty o podobnej wartości, tak, że wyszedłem ze stratą kilka tys.
I teraz mam pytanie, czy mogę mieć problemy w związku z tym, że nie mam DG?
* wyrok NSA, który potwierdził interpretację MF, że człowiek z kilkunastoma tysiącami transakcji krypto nie musi mieć DG: http://orzeczenia.nsa.gov.pl/doc/C8296DC8B9
* podobna sytuacja z najmem prywatnym ("odrębne źródło dochodów"): http://ksiegowosc.infor.pl/podatki/rycz ... arcza.html
* podobna sytuacja z instrumentami finansowymi i forexem, które na upadłego też mogłyby być działalnością i też trzeba by pełnej księgowości a nie KPiR, ale nikt tego nie zakłada i MF twierdzi nawet że nie da się: http://www.sejm.gov.pl/sejm7.nsf/Interp ... y=367051DB
* wyłączenie praw majątkowych z art. 10 ust 1 pkt 7 z definicji działalności gospodarczej w ustawie o PIT.
Dodano po 6 minutach 53 sekundach:Ktoś też parę razy odpowiedział, że może.
Podobnie kontrowersyjne jest rozliczanie kosztów zakupu z zeszłego roku przy sprzedaży w tym.
Danina nie zostanie uszczuplona ale spokojnie mozesz dostac grzywne za niepoprawne wypelnienie deklaracji podatkowej
Kiedyś 3xP oznaczało co innego i mam nieodparte wrażenie, że te czasy w MF wróciły : "Pić, Palić i Pie... Obywatela".
Obywatel jak zechce to i VAT zapłaci od krypto lol No ale zeby zaplacic ten VAT to sie musi zarejestrowac jako platnik...najlepiej wstecz - i jak sprobuje cos takiego zobic to matko jedyna nawet nie chce myslec co sie dzieje
Panstwo jest wyczulone na "dziwne rzeczy z VATEM", dzialanosc ze wsteczna data i takie tam. Kiedys tak nie bylo, teraz jak zakladasz firme i sie rejestrujesz VAT-R to podobno przychodza panie z US i sprawdzaja czy firma istnieje...... i jakbyście jeszcze mogli PCC zapłacić to by było spoko
Eee... ale nie czepiaj sie podatku dochodowego bo wiadomo, ze taki nalezy placic i nikt co do tego nie ma watpliwosci. No ale jako go policzyc...
sprawdzałem czujność Spoko spoko, ostatnim tchnieniem podatnicy zaplaca grzecznie wszystko za 5 lat wstecz + odsetki + grzywny + zalegle skladki ZUS od niezarejestrowanej dzialalnosci itd. Do wiezienia nikogo nie wsadza bo i po co - zaden zysk, zadna prewencja. A od tych z pierwszego zdania do konca ich zycia beda regularnie wplywaly srodki do budzetu
Nie. Zapomniałeś o drugim milionie za papier i atrament do wypełnienia pcc.
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości
