Polskie Forum Bitcoin

ekonokomik pisze:

ArekW pisze:

To co napisałeś natchnęło mnie do przemyśleń Do tej pory przyjmowałem, że handlując na "giełdzie" dokonujemy wielokrotnych operacji zakupu/sprzedaży kryptowalut za fiaty. (każda taka sprzedaż mogłaby rodzić obowiązek podatkowy

Z tego co czytałem w momencie transferu środków na giełdę "zawierzasz" je właścicielowi giełdy i to on sprawuje nad nimi piecze i jest chwilowo i wirtualnie ich właścicielem. Udostępnia Ci środowisko i platformę do handlu ale tylko wirtualnie. Faktyczny transfer i ruch kapitału występuje w momencie zlecenia wypłaty. Podczas gry transakcje uznawane są jedynie za cyfry i tak jakby giełda sprzedawała i kupowała je sama od siebie. W innym wypadku kupiłbyś i sprzedał 10 razy, wyszedł ma zero a podatek do zapłacenia by został

dreimore pisze: W innym wypadku kupiłbyś i sprzedał 10 razy, wyszedł ma zero a podatek do zapłacenia by został

Jak grasz na GWP to dostajesz pita od brokera i nie ważne ile wpłaciłeś a ile wypłaciłeś od brokera ale ważne jakie robiłeś operacje i czy na nich straciłeś czy zarobiłeś. To że broker sprawuje piecze nad twoimi środkami nie zwalnia Cię z obowiązku podatkowego.

@prezes Czyli jeśli dobrze Ciebie rozumiem to jeśli dokonując dwóch operacji (ale zakładając, że moje środki są stałe na giełdzie) i na pierwszej zarobiłem powiedzmy 100 zł a na drugiej 200 zł straciłem to mimo, że robię przelew na moje konto z bilansem szczuplejszy o 100 zł to płace podatek od pierwszej udanej transakcji?

Bitcoiny to nie akcje GPW!

@dreimore, podatek się płaci za cały rok a nie od jednej transakcji. Na koniec roku sumujesz sobie to co zarobiłeś, odejmujesz to co straciłeś i dopiero od tego płacisz podatek, jeżeli jesteś na plus.

@adam1226, wiem ale ta analogia wydaje mi się sensowna ale mogę się mylić i może trzeba to robić zupełnie inaczej. US może np. traktować grę na giełdzie nie jak grę na akcjach i kazać np. założyć działalność gospodarczą.

dreimore pisze: Z tego co czytałem w momencie transferu środków na giełdę "zawierzasz" je właścicielowi giełdy i to on sprawuje nad nimi piecze i jest chwilowo i wirtualnie ich właścicielem. Udostępnia Ci środowisko i platformę do handlu ale tylko wirtualnie. Faktyczny transfer i ruch kapitału występuje w momencie zlecenia wypłaty. Podczas gry transakcje uznawane są jedynie za cyfry i tak jakby giełda sprzedawała i kupowała je sama od siebie. W innym wypadku kupiłbyś i sprzedał 10 razy, wyszedł ma zero a podatek do zapłacenia by został

Giełda kryptowalut to spółka prawa handlowego, działająca w oparciu o Regulamin. Tylko i aż tyle.

Jest nowa indywidualna interpretacja. Może ona rozjaśni coś więcej. Streszczenie jej jest na moim blogu:
http://blogprezesa.pl/jak-rozliczyc-pod ... bitcoinow/

W innym wątku podałem link do artykułu http://www.kpbl.pl/opodatkowanie-bitcoinow.html
Czy przedstawione argumenty mogą stanowić obronę przed nie płaceniem podatku?
Czy już ktoś analizował ten artykuł?
Mam nadzieję, że doświadczenie użytkownicy podzielą się swoimi radami

Dodano po 1 godzinie 2 minutach 25 sekundach:
Koledzy i koleżanki
Mam taki problem. Jako osoba fizyczna o "obowiązku" podatkowym od sprzedaży BTC dowiedziałem się kilka dni temu, czyli po terminie składania deklaracji PIT-36.

W 2016 roku zakupiłem BTC za 10 000 PLN i sprzedałem za 500 PLN, czyli wychodzi strata 9500 PLN.
Na początku 2017 zasiliłem konto giełdy 6 000 PLN w celu zakupienia kolejnych BTC.
Łącznie transakcji kupna BTC w 2017 roku było ok. 10 na kwotę 130 000 PLN a transakcji sprzedaży ok. 8 na kwotę 140 000 PLN, czyli w tym roku wychodzi zysk 10 000 PLN.
Problem w tym, że nie złożyłem deklaracji PIT-36 za rok 2016 (bo nie miałem takiej wiedzy), a z tego co wyczytałem w Internecie, po złożeniu deklaracji z wykazaną stratą, mógłbym ją w 50% rozliczyć w kolejnych 5 latach.
Przydałoby mi się to w 2017 roku, bo zamiast płacić podatek od 10 000 PLN, zapłaciłbym od 5 250 PLN.

Co dalej robić ?
- Złożyć do US deklarację PIT-36 wraz z czynnym żalem?
- Czy taka ilość transakcji może być uznana jako działalność "zorganizowana i ciągła" i zostanę zakwalifikowany jako prowadzący działalność gospodarczą?
- Jakie dane brane są pod uwagę do skali podatkowej 18% i 32%: przychód (obrót) 140 000 PLN czy dochód 10 000 PLN?

Może macie jakiś kontakt do doradcy podatkowego, który ogarnąłby to zagadnienie?
Liczę na wasze doświadczenie i wparcie

@btcdvs999, https://forum.bitcoin.pl/viewtopic.php?f=9&t=20286

A jak wygląda sytuacja z używaniem karty np BITBAY? Jeśli zarobię na dowolnej światowej giełdzie, przeleję środki (USD/BTC itp) na BITBAY, wyrobię kartę BITBAY - która jeśli dobrze rozumiem działa podobnie jak prepaid - czyli nie jest stricte kontem bankowym. Także jak wygląda sprawa, jeżeli będę regularnie wypłacał środki poprzez kartę giełdową? Jaka jest szansa, że nasz ukochany skarbowy uzyska informację i moich wypłatach?

na ten moment mozesz spokojnie wyplacac, po to wlasnie jest ta karta

Problem polega na braku jasnej podstawy prawnej, ale skoro jest taka możliwość, dlaczego większość osób na forum szuka księgowych lub załatwia indywidualne interpretacje z urzędów skarbowych, i dzieli się swoimi zyskami ze skarbówką?

Jak ktos z tego zyje lub zarabi rocznie powiedzmy 100k + to woli miec wszystko legalnie, zeby mogl pozniej bez problemu to wydac, trzymac sobie na koncie w banku itp.

benq pisze: Jaka jest szansa, że nasz ukochany skarbowy uzyska informację i moich wypłatach?

Spora bo żeby sobie taką kartę wyrobić to musisz mieć zweryfikowane konto, czyli podać wszystkie swoje dane.

prezes pisze:

benq pisze: Jaka jest szansa, że nasz ukochany skarbowy uzyska informację i moich wypłatach?

Spora bo żeby sobie taką kartę wyrobić to musisz mieć zweryfikowane konto, czyli podać wszystkie swoje dane.

raczej zerowa, bitbay nie wysyla z automatu do US wyciagu z tej karty , z konta zreszta tez nie

kirucha2 pisze: raczej zerowa, bitbay nie wysyla z automatu do US wyciagu z tej karty , z konta zreszta tez nie

Dziś nie ale jutro już może zacząć wysyłać, zresztą do tego to zmierza, więc to jest kwestia czasu, a że w Polsce prawo lubi działać wstecz, dlatego pewno poproszą od razu o całą historię.

oczywiscie, bron boze nie uzywaj tej karty

Bitbay nie musi wysyłać, wystarczy że US się do nich zgłosi z "prośba"

RafaelGrey pisze: Bitbay nie musi wysyłać, wystarczy że US się do nich zgłosi z "prośba"

tak? a na jakiej zasadzie US wybiera osoby o ktore ma sie pytac?? losuje z puli wszystkich Polakow??? a moze alfabetycznie????
jak wam sie cos wydaje to prosze bardzo na koncu posta dopiscie : "tak mi sie wydaje"

kirucha2 pisze:

RafaelGrey pisze: Bitbay nie musi wysyłać, wystarczy że US się do nich zgłosi z "prośba"

tak? a na jakiej zasadzie US wybiera osoby o ktore ma sie pytac?? losuje z puli wszystkich Polakow??? a moze alfabetycznie????
jak wam sie cos wydaje to prosze bardzo na koncu posta dopiscie : "tak mi sie wydaje"

Już Ci mówię. US może zwrócić się z żądaniem takich danych jeśli prowadzi kontrolę danej osoby. A osób do kontroli nie musi losować, bo może kontrolować te, które wypłacały cokolwiek z jakiejkolwiek polskiej giełdy.
Z tego co pamiętam, to banki same z siebie niczego do US nie raportują i nie mają takiego obowiązku. Ale raportują do GIIF. Od kilku lat zakładam (choć mam tylko przesłanki a nie pewność), że GIIF polecił bankom raportować o wszystkich transakcjach powiązanych z Bitcoinami (czyli głównie na/z giełd).
A od GIIF do US droga już nie jest taka długa.

No i pamiętaj, że US ma prawie 6 lat na kontrolę. Nawet jeśli teraz kryptowaluty są zaledwie podejrzane i wątpliwe, to za kilka lat mogą być zakazane i obwiniane o terroryzm, pedofilię i efekt cieplarniany. Wtedy US zacznie kontole.

PS. Tak mi się wydaje.