Polskie Forum Bitcoin

Ja łączę emisję i handel Wydobywam i obracam

@afrus, teraz wyobraź sobie jak by ci ktoś kazał wszystkie transakcje na alt \ kopaniach \ kontach udokumentować w prosty czytelny sposób .. bo niby skąd bitcoiny a ty z prądu

Hahaha mam logi

ArekW pisze:Dokument PDF z Bitbay ma taką samą moc jak twoje własne oświadczenie.

Wychodzi na to, że mam siedzieć z kamerą, która kręci mnie, monitor i nagrywać każdą transakcję, żeby przypadkiem nie pomyśleli, że sfabrykowałem PDF.

Skoro nie PDF, nie CSV, to co ma moc prawną w przypadku, gdy giełda pójdzie do piachu?

Ktoś od strony giełdy powinien przechowywać zapisy transakcji przez ileś lat, nawet jeżeli giełda już padła.

elemeleq pisze:

ArekW pisze:Dokument PDF z Bitbay ma taką samą moc jak twoje własne oświadczenie.

Wychodzi na to, że mam siedzieć z kamerą, która kręci mnie, monitor i nagrywać każdą transakcję, żeby przypadkiem nie pomyśleli, że sfabrykowałem PDF.

Skoro nie PDF, nie CSV, to co ma moc prawną w przypadku, gdy giełda pójdzie do piachu?

Nie napisałem nic o mocy prawnej.

Wyjasniam jeszcze raz, że dla organów skarbowych podczas kontroli dokument w formacie np. PDF wytawiony przez spółke z o.o. (dowolna giełda krypto) potwierdzający operacje na twoim koncie ma taką samą moc jak twoje oświadczenie albo własnoręczna tabelka wykonana w XLS.

Między innymi po to możesz skorzystać z pomocy doradcy podatkowego, który nie musi znać specyfiki bitcoin, aby wyjaśnił ci w jaki sposób możesz udokumentować faktyczne koszty uzyskania przychodów. Jednak dalej powtarzam, że osoby fizyczne, które nie prowadzą JDG, nie powinny kombinować i wskazywać kosztów podatkowych bo w przypadku kontroli organ zakwestionuje to.

Problem z kosztami znika, jeżeli handel bitcoin odbywa się po przez działaność gospodarczą, tutaj masz pole do popisu, lokal, prąd, telefon, komputer, tusz do drukarki, samochód służbowy itp.

pm7 pisze:Ktoś od strony giełdy powinien przechowywać zapisy transakcji przez ileś lat, nawet jeżeli giełda już padła.

Moim zdaniem żadna ustawa nie narzuca spółce z o.o. (potocznie giełdzie krypto), która pośredniczy w handlu kryptowalutą, aby przechowywać przez jakiś czas zapisy transakcji.

A to dzięki temu, że rynek giełd krypto nie jest regulowany.

ArekW pisze: Moim zdaniem żadna ustawa nie narzuca spółce z o.o. (potocznie giełdzie krypto), która pośredniczy w handlu kryptowalutą, aby przechowywać przez jakiś czas zapisy transakcji.

A to dzięki temu, że rynek giełd krypto nie jest regulowany.

Możliwe.

To chyba pytanie do US. Przydałby się przedstawiciel US na naszym forum. Tak jak giełdy mają swoich przedstawicieli tak i US powinien mieć takiego przedstawiciela. Czego by nie wiedział to by dopytał. Oficjalne stanowisko byłoby napisane na stronie ministerstwa finansów i po miesiącu nikt by nie miał żadnych wątpliwości. Da się? Da się tylko trzeba chcieć.

@elemeleq, co do Twojego filmu to też go możesz sfabrykować.

Ja już przestałem się denerwować jak w rozmowie z jednym panem z ministerstwa usłyszałem, że oni tam nie są od interpretowania prawa tylko od jego uchwalania

Dodano po 4 minutach 8 sekundach:

ArekW pisze: Wyjasniam jeszcze raz, że dla organów skarbowych podczas kontroli dokument w formacie np. PDF wytawiony przez spółke z o.o. (dowolna giełda krypto) potwierdzający operacje na twoim koncie ma taką samą moc jak twoje oświadczenie albo własnoręczna tabelka wykonana w XLS.

Czyli ma bardzo dużą moc. Jak US nie ma za bardzo dowodów to prosi Cię właśnie o sporządzenie takiej tabelki, oświadczenia itp. i zdziwiłbyś się jak później potrafią walczyć o to, że to są wiarygodne dowody w sprawie. Szkoda tylko, że tak ostro walczą, jak te dowody co sam im podsunąłeś działają na Twoją niekorzyść, bo jak działają na Twoją korzyść to już tacy skorzy nie są żeby brać je pod uwagę.

Jesteś skazany na ich łaskę albo nie łaskę, a jak się nie zgadzasz to pozostaje Ci sąd.

Dodano po 8 minutach 56 sekundach:
Swoją drogą ciekawe jak księgują zakup i sprzedaż BTC firmy, które kupują i sprzedają bitcoiny na giełdach. Pozostają im tylko takie PDFy czy printscreeny. Może np. @FlyingAtom by się wypowiedział w temacie.

prezes pisze: Swoją drogą ciekawe jak księgują zakup i sprzedaż BTC firmy, które kupują i sprzedają bitcoiny na giełdach. Pozostają im tylko takie PDFy czy printscreeny. Może np. @FlyingAtom by się wypowiedział w temacie.

Jeżeli spółki z o.o. to pełna księgowość.
Jeżeli przyjmują gotówkę od klientów to musi być kasa fiskalna.
Jeżeli tylko przelewy to bez kasy fiskalnej da się.
Takie firmy dla księgowych to dziecinada minimalne stawki.

prezes pisze: To chyba pytanie do US. Przydałby się przedstawiciel US na naszym forum. Tak jak giełdy mają swoich przedstawicieli tak i US powinien mieć takiego przedstawiciela.

Chory pomysł. A w domu sobie postaw policjanta, co by pilnował porządku.

W obecnych realiach oczywiście że to jest chory pomysł i całkowicie utopijny. Po miesiącu pewno US by zamknął forum z przyczyn bliżej nieokreślonych.

Tak mnie poniosła nić fantazji, że urzędnicy pracują dla społeczeństwa i chcą pomóc swoim obywatelom. Wychodzą z inicjatywą do ludu itp.

Nie potrzeba by miesiąca. Dodatkowo każdemu już by pewnie komornik zajął konta bankowe.

Tak powstaje dylemat czy pytać czy lepiej siedzieć cicho. Chora sytuacja ale jakże polska

zetknąłem się z tą informacją jakiś dobry czas temu - mianowicie z nieoficjalnych źródeł wynika, że w Koninie i w Bydgoszczy działają specjalne komórki US służące do śledzenia ruchu pieniężnego w internecie. Więc siedzieć cicho @yefim, to można ale w kościele, nie w świetle (a raczej w reflektorach) polskiego, pokręconego prawa podatkowego.

PODATEK GIEŁDOWY ORAZ EFEKT STYCZNIA - do posłuchania.
http://www.kontestacja.com/podatek-giel ... cznia,4456

elemeleq pisze: zetknąłem się z tą informacją jakiś dobry czas temu - mianowicie z nieoficjalnych źródeł wynika, że w Koninie i w Bydgoszczy działają specjalne komórki US służące do śledzenia ruchu pieniężnego w internecie.

Zgadza się, znajduje się tam tego typu komórka.

ArekW pisze: Moim zdaniem żadna ustawa nie narzuca spółce z o.o. (potocznie giełdzie krypto), która pośredniczy w handlu kryptowalutą, aby przechowywać przez jakiś czas zapisy transakcji.

To co napisałeś natchnęło mnie do przemyśleń Do tej pory przyjmowałem, że handlując na "giełdzie" dokonujemy wielokrotnych operacji zakupu/sprzedaży kryptowalut za fiaty. (każda taka sprzedaż mogłaby rodzić obowiązek podatkowy, a ich wielokrotność skutkować DG).

Ale teraz zastanawiam się, że może jednak tak nie jest?
Bo co my właściwie robimy klikając "Kup" albo "Sprzedaj" na giełdzie? Dokonujemy transakcji? Ale z kim? Giełda tego nie ujawnia. Ba, możemy jednym ruchem dokonać transakcji z 20 osobami. No to może dokonujemy transakcji z giełdą? Podobno też nie.

Czy w ogóle "sprzedając" Bitcoiny na giełdzie wchodzimy w posiadanie PLN? Czy może tylko pewnej wirtualnej reprezentacji PLN, którą giełda gwarantuje nam wymienić na realne PLNy w momencie złożenia dyspozycji wypłaty?

Giełda Poloniex, nawet ma na te "wirtualne fiaty" nazwę: USDT, czyli "Tether USD"

I drugie ważne pytanie, jeśli przyjmiemy, że do transakcji jednak dochodzi w momencie naciśnięcia przycisku "Kup":

Jeśli giełda jest Sp. z.o.o. nie mającą praw takich jak np biuro maklerskie czy GPW, to kto, wg polskiego prawa, powinien nam wystawić fakturę, w momencie kupna Bitcoinów?


Powiecie, że nikt, bo kupując BTC, kupuję prawa majątkowe, jako osoba fizyczna nie od giełdy, ale od innej osoby fizycznej. OK. Ale wtedy powinienem znać mojego kontrahenta z imienia i nazwiska. Bo co w przypadku, kiedy zakupione BTC będą obarczone jakąś wadą? Brzmi kretyńsko, ale tą wadą może być np nielegalne pochodzenie z kradzieży.
Nie chcę odpowiadać z paragrafu za nieumyślne paserstwo.

I kolejne pytanie: co z PCC przy transakcji >1000zł?
Jeśli BTC to prawo majątkowe wykonywane w Polsce i strony transakcji jak i sama transakcja jest wykonywana w Polsce, to PCC należy chyba zapłacić?
http://www.finanse.mf.gov.pl/documents/ ... 70b12a7664

ekonokomik pisze: Bo co my właściwie robimy klikając "Kup" albo "Sprzedaj" na giełdzie? Dokonujemy transakcji? Ale z kim? Giełda tego nie ujawnia. Ba, możemy jednym ruchem dokonać transakcji z 20 osobami. No to może dokonujemy transakcji z giełdą? Podobno też nie.

Właśnie otwierasz VATowską puszkę Pandory.
Organy podatkowe mają czas na kontrolę i wykorzystają to. W okolicach 2019-2020 zaczną się łowy na traderów. Optymiści, którzy rzucili się na Bitcoinową stawkę VAT ZW mogą dostać kubeł zimnej wody a zaraz potem pojawią się problemy z PIT. Może się dziać

Uważam, że każdy, kto kupował i sprzedawał Bitcoin bez indywidualnej interpretacji podatkowej dotyczącej VAT siedzi dziś na minie.

ArekW pisze: Uważam, że każdy, kto kupował i sprzedawał Bitcoin bez indywidualnej interpretacji podatkowej dotyczącej VAT siedzi dziś na minie.

@ArekW - ale to chyba tylko firmy, "vatowcy"? (i ewentualnie osoby, które wg US prowadziły DG bez rejestracji)
Nie znam się kompletnie na tym, ale przecież jeśli ja jako osoba prywatna cokolwiek sprzedaję/kupuję innej osobie prywatnej, to vat mam w... poważaniu

Tak czy inaczej potencjalnych problemów i niedomówień jest dość i bez vatu nawet dla osób fizycznych.
Np. o PCC to chyba wszyscy zapomnieli...

EDITED: Co do tego nieszczęsnego VAT'u, to jeszcze jedna rzecz mi przyszła do głowy: jeśli jakaś firma nie płaciła VAT'u na podstawie sławnego wyroku Trybunału Sprawiedliwości UE, to, jeśli obrót Bitcoinem był prowadzony też wcześniej, warto się chyba na wszelki wypadek upewnić, że dla naszego fiskusa ten wyrok działa też wstecz?

@ekonokomik

Z powodu afery Bitcurex wiele osób po raz pierwszy przeczytało regulamin giełdy krypto. Dowiedzieliśmy się, że giełda tylko przechowuje środki.

Giełda krypto formalnie zajmuje się łączeniem kupców i sprzedawców ale nie bierze udziału w żadnych transakcjach. Deponujemy tam fiaty i krypto a giełda umozliwiaa nam korzystanie z platformy transakcyjnej.

Kupujący i sprzedający nie wie komu sprzedaje ani od kogo kupuje, ponieważ zlecenia są łączone automatycznie i anonimowo dla stron transakcji. A każda taka transakcja w zalezności czy stronami są osoby fizyczne czy prawne, może podlegać obowiązkowi podatkowemu z tytułu zawarcia konkretnej transakcji. Może być to podatek PCC, może to być VAT.

Nie wiedzę tutaj żadnego niebezpieczeństwa dla organizatorów giełdy, ponieważ ich przychód pochodzi z prowizji od zawartych transakcji i nie ma nic wspólnego z tym, jak jest opodatkowany Bitcoin, czy z Vatem, czy bez.

Pytanie jak będą traktowani traderzy na giełdach. W ramach podatku VAT i kosztów podatkowych. W moich wcześniejszych postach podnosiłem oba zagadnienia i przedstawiłem swoje zdanie.

Temat VAT jest bardzo istotny dla bitcoin i moim zdaniem posty w rodzaju mamy decyzję EU w sprawie VAT służą tylko podnoszeniu nastroju i zachęcaniu do obrotu BTC co ma się przekłądać na kolejne bańki

właśnie wróciłem z urlopu i już powoli chciałem zabierać się do szukania doradcy podatkowego do pomocy przy pisaniu interpretacji, kiedy natrafiłem na to:

http://wolnosc24.pl/2017/01/20/morawiec ... nie-video/

Czy ktoś może to potwierdzić i powiedzieć, czy dotyczy to też osób fizycznych (nie przedsiębiorców)?