@prezes - myślałem podobnie i pisałem o tym tutaj:
https://forum.bitcoin.pl/viewtopic.php?p=255704#p255704
i tu (polecam rozważeniu mój przykład z handlem autami):
https://forum.bitcoin.pl/viewtopic.php?p=255722#p255722
ale na forum powszechne jest przekonanie, że liczy się wypłata z giełdy. Może dlatego, że Skarbówka nie ma za bardzo danych o handlu podatnika na giełdzie. Ale nawet gdyby tak było, to tu pojawia się gorszy problem: załóżmy, że wypłacamy z giełdy sporą sumę na konto, po czym wpisujemy na PIT i płacimy należny podatek (dla uproszczenia od całości). I wtedy pada pytanie:
- Skąd pan ma te pieniądze?
- No z giełdy... Handlowałem przez ostatnie lata, kurs kryptowalut szedł w górę, zarobiłem i teraz wypłaciłem i przynoszę podatek.
- Aha. To proszę nam to szczegółowo udokumentować 5 lat wstecz, bo w innym wypadku zachodzi podejrzenie prania brudnych pieniędzy.
Jeśli ktoś handlował na kilku giełdach, oprócz BTC na 15 altach, nie dokementował tego dokładnie a jeszcze miał pecha i niektóre z tych giełd padły, to jest w czarnej...
Jeśli zaś ma wydruki transakcji, to US może to uznać. A może stwierdzi, że to jakaś bibuła, którą każdy może sam sobie poskładać w wordzie i poprosi mocniejsze dowody, coś z pieczątkami z giełdy, oczywiście z tłumaczeniem przysięgłym itp.
A jeśli np. z tej listy transakcji wynika, że ktoś dwa lata temu kilka razy kupił/sprzedał BTC i w 2015 uzyskał w ten sposób dochód, (ale nie wycofał pieniędzy z giełdy) to może paść pytanie dlaczego ten dochód nie pojawił się na PIT z 2015?
Tak czy inaczej - sporo potencjalnych problemów.