Polskie Forum Bitcoin

Cześć, czy można ominąć podatki wypłacając btc z bitbay? Osobiście mam watpliwosi ze wzgledu ze karta/ konto jest zarejestrowane całkowicie na mnie. co o tym myslicie?

Moim zdaniem wypłacenie kryptowaluty z giełdy nie powoduje powstania obowiązku podatkowego.

Na pewno obowiązek podatkowy pojawia się w momencie przelewu fiat z giełdy na konto.

afrus pisze: Na pewno obowiązek podatkowy pojawia się w momencie przelewu fiat z giełdy na konto.

Skąd taka pewność? Jak wyśle 1000 zł na giełdę i z powrotem tysiąc razy to pojawi mi się tysiąc razy obowiązek podatkowy?

Obowiązek podatkowy pojawia się przy zamianie kryptowaluty na fiaty a nie w momencie przelewania fiatów między kontami w bankach. Przelewy fiatów między bankami są tylko albo aż śladem transferu pieniędzy i nie mają nic wspólnego z obowiązkiem podatkowym. Mam wrażenie, że od dłuższego czasu panuje na forum błędne przekonanie, że jeżeli nie wpływa mi nic na konto to nie mam żadnego obowiązku podatkowego. Nawet jak sprzedaje się face to face bitcoiny za gotówkę to powstaje obowiązek podatkowy.

Jak przelejesz sobie do giełdy BitBay 1000 000 zł i później te 1000 000 zł przejesz z powrotem na swoje konto to nie widzę powodu powstania jakiegokolwiek obowiązku podatkowego.

Tu już była dyskusja na ten temat:
https://forum.bitcoin.pl/viewtopic.php?p=274231#p274231

Miałem na myśli fiat z sprzedaży krypto, jeżeli wpłacisz 100 i wypłacisz 100 to nie ma ale jak wpłacisz 100 zarobisz 10 i wypłacisz 110 to już jest. W tym sensie, przepraszam za brak precyzji.

lcpgm pisze: Cześć, czy można ominąć podatki wypłacając btc z bitbay? Osobiście mam watpliwosi ze wzgledu ze karta/ konto jest zarejestrowane całkowicie na mnie. co o tym myslicie?

Nie mozna bo jest to niezgodne z prawem. Podatki trzeba placic bo takie jest prawo.

lepiej podajcie jakąś podstawe prawną a nie swoje lelum polelum. Sam nie pomoge ale chetnie sie dowiem jak z tym jest.

karmakaze pisze: lepiej podajcie jakąś podstawe prawną

Proszę bardzo.

prezes pisze:
Jak przelejesz sobie do giełdy BitBay 1000 000 zł i później te 1000 000 zł przejesz z powrotem na swoje konto to nie widzę powodu powstania jakiegokolwiek obowiązku podatkowego.

Takie przychody deklarujemy samemu w rocznym zeznaniu PIT.
W dużym uproszczeniu zatem, jeżeli stan faktyczny był taki, że wpłaciliśmy 100tys i wypłaciliśmy 100 tys, to w razie kontroli wskazujemy oba przelewy i okoliczności, np emaile z giełdy itp. Jeżeli nasze dochody z poprzednich 5 lat są wystarczające na pokrycie tej początkowej wpłaty, sprawa się zakończy. Nie każda wpłata na nasze konto bankowe rodzi obowiązek podatkowy. Ale w razie kontroli musimy udowodnić żródło pochodzenia naszych środków.

ArekW pisze: Ale w razie kontroli musimy udowodnić żródło pochodzenia naszych środków.

Tak to wygląda jak napisałeś.

ArekW pisze:

prezes pisze:
Jak przelejesz sobie do giełdy BitBay 1000 000 zł i później te 1000 000 zł przejesz z powrotem na swoje konto to nie widzę powodu powstania jakiegokolwiek obowiązku podatkowego.

Takie przychody deklarujemy samemu w rocznym zeznaniu PIT.
W dużym uproszczeniu zatem, jeżeli stan faktyczny był taki, że wpłaciliśmy 100tys i wypłaciliśmy 100 tys, to w razie kontroli wskazujemy oba przelewy i okoliczności, np emaile z giełdy itp. Jeżeli nasze dochody z poprzednich 5 lat są wystarczające na pokrycie tej początkowej wpłaty, sprawa się zakończy. Nie każda wpłata na nasze konto bankowe rodzi obowiązek podatkowy. Ale w razie kontroli musimy udowodnić żródło pochodzenia naszych środków.

Czyli wychodzi na to, że przelew na BitBay i kupno za to BTC to koszt uzyskania przychodu? Nie rozumiem po cholerę wykazywać w PITcie kwotę, której de facto nie tracimy, żeby uzyskać przychód, bo dalej ją mamy, tylko w innym środku.
I koniec końców i tak podatek do zapłacenia jest ten sam, więc koszt przychodu powinien tutaj być 0zł. I powiecie, że nie ma zatem różnicy, ale jest, bo transakcji tutaj się robi np. 200 rocznie i teraz mam sobie to spisywać i liczyć na kalkulatorze bo ktoś projektujący ustawę sobie tak wymyślił. Mam obecnie ponad 60000zł obrotu na BB i akurat nie wiem skąd wzięło mi się aż tyle, a podczas kontroli skarbowej zapewne sam PDF z historii nie wystarczy oprócz tłumaczeń.

W innej branży w której działałem trzeba było liczyć kurs NBP na dzień wcześniej, ale to już nie ważne. Ważne, że kosztem przychodu były pieniądze, które straciłem, żeby później je odzyskać w przychodzie.

Bez sensu.

elemeleq pisze: Czyli wychodzi na to, że przelew na BitBay i kupno za to BTC to koszt uzyskania przychodu? Nie rozumiem po cholerę wykazywać w PITcie kwotę, której de facto nie tracimy, żeby uzyskać przychód, bo dalej ją mamy, tylko w innym środku.

Gdyby Bitcoin był traktowany przez urzędy skarbowe jak waluta, wtedy byłoby tak, jak mówisz. Ale jest traktowany jako prawo majątkowe (tak jak np. akcje).

czyli jak w końcu - wykazujemy przelewy NA i Z giełdy, czy może jest zabawa? Bo znając nasze kochane polskie prawo, to wykazujemy transakcje, czyli za ile kupiłem już na giełdzie, ile za to dostałem.

No bo w przeciwnym wypadku na przykład koszt przychodu mam 3000zł (za tyle kupiłem btc), a na wzostach zarobiłem dajmy na to 500, to albo:

- muszę odprowadzić podatek od 500zł zarobionych,
- nie płacę, bo mój wyższy "koszt przychodu" wciaż jest w powietrzu

Mozesz sobie przelewac zlotowki na gielde i z powrotem i to nie rodzi obowiazku podatkowego.
Wazny jest moment zakupu (to jest koszt) i moment sprzedazy (to jest przychod). Czyli powinno sie ewidencjonowac kazda operacje na parze BTC/PLN zeby pozniej miec z czego policzyc podatek.

prezes pisze: Mozesz sobie przelewac zlotowki na gielde i z powrotem i to nie rodzi obowiazku podatkowego.

Przelewasz pieniądze firmie X. Firma X przelewa Ci pieniądze. Jesteś pewien tego, co napisałeś? Giełda BTC nie jest instytucją finansową.

@Chancellor, moge czegos nie wiedziec ale wydaje mi sie, ze tak jest jak napisalem. Moglby sie wypowiedziec przedstawiciel jakiejs gieldy na ten temat.
Przelewajac pieniadze na giełdę to nadal sa Twoje pieniadze, nie tak jak w przypadku banku czy jakiejs innej instytucji. Gielda nie moze nimi swobodnie dysponowac, przechowuje je tylko na swoim rachunku. Chyba tak dzialaja polskie gieldy kryptowalut.

Gielda nie jest uznawana jako instytucja finansowa.. wiec trudno powiedziec cokolwiek jednoznacznie.. i przestrzegalbym przed udzielaniem rad, chyba ze ktos jest wysokim funkcjonariuszem skarbowym

A może sobie to gadać nawet inspektor gąbka skoro i tak indywidualne interpretacje podatkowe mogą być podważone.

jeśli jest tak jak napisał prezes, to powiedzmy, że jest to jeszcze jakoś do przyjęcia, chociaż w świetle ilości transakcji jakie następują dziennie/miesięcznie/rocznie to jest naprawdę skandal, zwłaszcza, jeśli mamy taką kwotę wolną i szary obywatel chce sobie po prostu dorobić.
Ale nie wyobrażam sobie jeszcze dodatkowo kombinowania z przelewami w te i we wte i upychania tego do PITu.


Wyjście jest jedno - jutro piszę wniosek ORD-IN. Już to robiłem w innej sprawie, więc może rozwieję wątpliwości. Minusem jest to, że kosztuje 40zł i trzeba czekać 3 miesiące, ale warto.


Jeśli ktoś ma jakieś pytania, to piszcie tutaj i mogę spróbować to zawrzeć we wniosku.

@elemeleq,
Zarobisz XXX zł wypłać na konto bankowe wydrukuj sobie potwierdzenia tych wpłat na konto w następnym roku idź do doradcy podatkowe niech ci to dopisze to do pit'a zapłacisz 18% (no chyba że przekroczysz ~85 tys pln wtedy więcej)
Skończmy komplikować sobie życie bo więcej stracimy czasu na gdybanie jak to ma być zrobione niż zająć się zarabianiem...