Interesuję się BTC od paru tygodni, ale nadal mam sporo braków w wiedzy o zasadach działania systemu oraz samego rynku, stąd proszę o wyrozumiałość
1) BTC z założenia ma być pieniądzem fiducjarnym, takim jak dolar, czy euro, jednak bez wad pieniądza drukowanego (wszystkie wady wynikające z dodruku pieniądza), tak?
2) Doszły mnie słuchy, że BTC jest świetną walutą dla szarego i czarnego rynku. Dlaczego? Czy z tego powodu, że BTC nie jest powszechnie uznawaną walutą przez resztę świata? Czyli zatem wszystkie transakcje dokonywane w BTC nie są obarczone żadnym podatkiem? Rozumiem, że z transakcji kupna/sprzedaży na giełdzie, na tę chwilę nie trzeba rozliczać się z Urzędem Skarbowym?
3) Jeśli BTC nie jest powszechnie traktowane jako waluta, to jest traktowane na równi z robieniem zakupów za pomocą pieniędzy z Monopoly lub żetonów z kasetki pokerowej, które nie mają wartości (poza materiałem, z którego są zrobione ofkoz)?
4) Do czego dążę... czy za pomocą BTC można bezpiecznie kupować towary nielegalne (np. broń, narkotyki itp.)? Teoretycznie płacimy sprzedawcy w jakichś "śmiesznych" kawałkach kodu, a nie w papierku, który jest środkiem płatniczym w kraju. Jak to wygląda od strony prawnej?
5) Jeszcze jedna taka wątpliwość. Wiadomo, że stopień trudności wykopania BTC rośnie wraz z kolejnymi "górnikami". Czyli osoby, które rozpoczęły najwcześniej mają znacznie więcej bitcoinów, niż osoby dołączające do rynku np. w tym momencie. Czy nie jest to zagrożeniem dla systemu? Okaże się, że kilka osób ma większość bogactwa BTC, czyli istnieje możliwość manipulacji rynkiem. Mamy sytuację podobną do aktualnej sytuacji światowej, kiedy to zdecydowana mniejszość posiada większość pieniędzy świata.
I na koniec pytanie czysto teoretyczne:
6) Jeśli BTC jest tak idealnym rozwiązaniem na problemy aktualnie istniejących walut papierkowych, to jak sądzicie, dlaczego osoby walczące z systemem (jak np. Alex Jones) jeszcze nie poparły w sposób znaczący tego projektu?
