Kantor BTC / PLN -- Potrzebni testerzy bitomat.pl

[DejvitLimited]

Witam Panowie i Panie,

Ja i moi znajomi mieliśmy również "pare" BTC na bitomacie,
po konsultacjach z prawnikami i kilkoma inny mi osobami, mamy pewne rozwiązanie, które pozwoli odzyskać nam utracone BTC,

Obecnie prowadzimy rozmowy z Panem Bartkiem, przedstawimy projekt reaktywacji systemu.
Jeśli ktoś z was chce się przyłączyć do wspólnego działania, (nie poprzez policję, bo to może spowodować, że bitomat upadnie i nasze BTC możliwe, ze też, no chyba że Pan Bartek weźmie kredyt, lub Amazon stwierdzi że ma gdzieś te dane.

Faktem jest że Bitomat jest znanym kantorem, dlatego nasze rozwiązanie pozwoli na to, że każdy z poszkodowanych będzie miał opcję odzyskania swoich BTC. Nie wiem czy jest to najlepsze rozwiązanie, ale na pewno jest poparte działaniami prawnymi, co w przypadku Bitcoinów jest jak dotychczas mało spotykane.

Pozdrawiam, jeśli są jacyś zainteresowani proszę o pw z chęcią przystąpienia do projektu wspólnego odzyskania BTC,

Uwaga: zaznaczam, że nie jesteśmy jeszcze w 100% "dogadani" z Panem Bartkiem

Pozdrawiam

[ConradC]

Policja pierwsze co zrobi to zamrozi wszystkie konta tego pana. Później zgłosi sie do tego pana US.
Za jakieś 3-4 lata odbędzie sie rozprawa sadowa.

Jezeli w wyniku zledztwa okaze sie ze to nie bylo celowe działanie właściciela tylko błąd albo włamanie.
Jedynym kto dostanie z tego jakiekolwiek pieniądze będzie Urząd Skarbowy.

Lepszych bajek nie słyszałem. Widać miałeś do czynienia z takimi sprawami mocno, a wydział PG to dla Ciebie mało mówiący skrót. US sam się nie zgłosi, jak mu ktoś nie doniesie, i to nie policja. Policja ma się czymś zajmować.

Pisanie kolejnych bzdur tego (jak wyżej powyżej zacytowane) przez osoby nie mające żadnej wiedzy i doświadczenia nie ma sensu. Ciekawe ile tutaj osób piszacych w ogóle miało okazje być strona pozywającą albo pozwaną. Pewnie nikt. Tak więc nie ma co kolekcjonować wymysłów pseudo-prawnych, tylko brać się do roboty.

Nie sądzę, by sobie przywłaszczył 17k BTC albo nawet więcej, bo jakim idiota trzeba być, by robić przekręt na 0.5 mln zł? Przecież za to dużego mieszkania w dużym mieście nie można kupić. Z drugiej strony jakim głąbem trzeba być by nie mieć backupów.

Tak czy inaczej, kwestia zebrania się i zgłaszanie się na policje, a oni to dalej z urzędu ścigają. Łaczą sprawę w jedną dużą, a to tylko problem dla niego. Gdyby miał to na firmę, by łatwiej by się wywinął (tutaj też jest wiele aspektów, ale to nieważne teraz). Niemniej odpowiada za taką stratę całym swoim majątkiem (w tym i tym przyszłym) - więc ja bym na jego miejscu szukał banku, który da mu 0.5 mln zł kredytu. Ponieważ poszkodowanych jest wiele, więc sprawę przejmie jakaś większa komórka zajmująca się takimi sprawami, która ma jednocześnie doświadczenie w tym temacie, co zagra na naszą korzyść.
To ile sprawa będzie trwałą to już najmniej ważne (pewnie ponad rok). Ale ja wolę odzyskać kasę po roku niż w ogóle.

Zgadzam sie z kolega w 100% jeden z niewielu sensownych postow. Jesli Bitomat nie uruchomi dzis wyplat jutro na policji laduja wszelkie dowody w tej sprawie i niech oni sie tym zajmuja, a skoro chce im sie dowrac kolesia ktory ukradl miecz w Tibi tym bardziej zajma sie kolesiem ktory ukradl 500 000 w BTC i pewnie drugie tyle w zlotowkach. Powodzenia w kazdym razie Panie Bartku jesli sie pan zdecyduje jednak nie wyplacic kasy i BTC

[gdama]

Witam Panowie i Panie,

Ja i moi znajomi mieliśmy również "pare" BTC na bitomacie,
po konsultacjach z prawnikami i kilkoma inny mi osobami, mamy pewne rozwiązanie, które pozwoli odzyskać nam utracone BTC,

Obecnie prowadzimy rozmowy z Panem Bartkiem, przedstawimy projekt reaktywacji systemu.
Jeśli ktoś z was chce się przyłączyć do wspólnego działania, (nie poprzez policję, bo to może spowodować, że bitomat upadnie i nasze BTC możliwe, ze też, no chyba że Pan Bartek weźmie kredyt, lub Amazon stwierdzi że ma gdzieś te dane.

Faktem jest że Bitomat jest znanym kantorem, dlatego nasze rozwiązanie pozwoli na to, że każdy z poszkodowanych będzie miał opcję odzyskania swoich BTC. Nie wiem czy jest to najlepsze rozwiązanie, ale na pewno jest poparte działaniami prawnymi, co w przypadku Bitcoinów jest jak dotychczas mało spotykane.

Pozdrawiam, jeśli są jacyś zainteresowani proszę o pw z chęcią przystąpienia do projektu wspólnego odzyskania BTC,

Uwaga: zaznaczam, że nie jesteśmy jeszcze w 100% "dogadani" z Panem Bartkiem

Pozdrawiam

ja jestem zainteresowany i proszę o szczegóły!

[ConradC]

Pierwsza i najwazniejsza rzecz - dzis maja byc uruchomione wyplaty w PLN, jesli nie, to nie interesuje mnie dogadywanie sie z tym panem, odzyskaniem moich pieniedzy zajmie sie policja, prokuratura, sad i komornik. I mam szczeze to gdzies czy Pan Bartek bedzie wtedy musial sprzedac nerke, dom, czy wziac kredyt. Skoro powiedzial ze maja byc dzis wyplaty to niech umozliwi ich dokonanie, jesli pokaze dobry gest z jego strony mozna sie zastanowic nad rozwiazaniem problemu BTC, jednak tak jak mowilem najpierw zwrot kasy w zlotowkach no chyba ze stwierdzi ze na konto bankowe tez mu sie wlamali i przelali cala kase, no ale wtedy skompromituje sie juz na calej lini.

[dukee]

Panowie, w tym momencie nie ma się co oburzać, tylko trzeba robić absolutnie wszystko, by odzyskać PLN oraz BTC. Będzie jeszcze sporo czasu na dyskusje o ewentualnych konsekwencjach jakie będzie musiał ponieść właściciel Bitomatu.

[LordNET]

TNIJCIE K.... CYTATY!

(nie moglem sie powstrzymac)

[Jason]

Policja pierwsze co zrobi to zamrozi wszystkie konta tego pana. Później zgłosi sie do tego pana US.
Za jakieś 3-4 lata odbędzie sie rozprawa sadowa.

Jezeli w wyniku zledztwa okaze sie ze to nie bylo celowe działanie właściciela tylko błąd albo włamanie.
Jedynym kto dostanie z tego jakiekolwiek pieniądze będzie Urząd Skarbowy.

Lepszych bajek nie słyszałem. Widać miałeś do czynienia z takimi sprawami mocno, a wydział PG to dla Ciebie mało mówiący skrót. US sam się nie zgłosi, jak mu ktoś nie doniesie, i to nie policja. Policja ma się czymś zajmować.

Pisanie kolejnych bzdur tego (jak wyżej powyżej zacytowane) przez osoby nie mające żadnej wiedzy i doświadczenia nie ma sensu. Ciekawe ile tutaj osób piszacych w ogóle miało okazje być strona pozywającą albo pozwaną. Pewnie nikt. Tak więc nie ma co kolekcjonować wymysłów pseudo-prawnych, tylko brać się do roboty.

Nie sądzę, by sobie przywłaszczył 17k BTC albo nawet więcej, bo jakim idiota trzeba być, by robić przekręt na 0.5 mln zł? Przecież za to dużego mieszkania w dużym mieście nie można kupić. Z drugiej strony jakim głąbem trzeba być by nie mieć backupów.

Tak czy inaczej, kwestia zebrania się i zgłaszanie się na policje, a oni to dalej z urzędu ścigają. Łaczą sprawę w jedną dużą, a to tylko problem dla niego. Gdyby miał to na firmę, by łatwiej by się wywinął (tutaj też jest wiele aspektów, ale to nieważne teraz). Niemniej odpowiada za taką stratę całym swoim majątkiem (w tym i tym przyszłym) - więc ja bym na jego miejscu szukał banku, który da mu 0.5 mln zł kredytu. Ponieważ poszkodowanych jest wiele, więc sprawę przejmie jakaś większa komórka zajmująca się takimi sprawami, która ma jednocześnie doświadczenie w tym temacie, co zagra na naszą korzyść.
To ile sprawa będzie trwałą to już najmniej ważne (pewnie ponad rok). Ale ja wolę odzyskać kasę po roku niż w ogóle.

Ja dlatego to pisze bo miałem odczynienia z taka sprawa.Jako pozywający.
I sprawa była dużo grubsza.Bo ja na tym straciłem ponad 100tys. PLN plus 20tys na adwokatów.
Pozwanym była hurtownia.Suma roszczeń (bo takich jak ja dostawców było kilkunastu) sięgała 6mln.pln.
A były to lata 90.To było inne 6 mln niż teraz.

Po 6 latach sprawa sie zakończyła.Zlicytowano cały dostępny majątek tej hurtowni.Jedynymi którzy odzyskali swoje pieniądze był bank i US.

Wiec nie pisz mi tu o działaniach wydziałów PG.

Odbyło się to tak ze zaraz po wniesieniu pierwszych pozwów. Cały majątek hurtowni został zamrożony.Hurtownia ogłasza upadłość. Cały towar (łatwo psujące sie artykuły spożywcze)idzie w kosmos.Bank domaga sie od właściciela zwrotu kredytu ,US podatków,a dostawcy zwrotu pieniędzy za towar.

Bank dostał swoje z odsetkami ,US dostał swoje z ostkami a my dostalismy mniej niz kosztowali adwokaci.

[bezawaryjna maszyna]

Jest już lista mailowa po moich ostatnich postach kilkudziesięciu osób, które razem mogą wykorzystać plan ratunkowy.
bezawaryjnamaszyna@hotmail.com

[aram_nemo]

Ale Sajgon na tym forum...
Qrde, samemu też wrzuciłem trochę siana w BTC na bitomacie i nie ukrywam, że jeżeli istnieje jakaś konkretna propozycja ich odzyskania poza bieganiem po sądach na permanentnie odraczane rozprawy to chętnie posłucham.

[And]

Panowie i Panie. Dajcie spokoj z policja. W ten sposob na pewno nie odzyskamy naszych bitow. Bartek dzis umozliwi wyplaty pln a btc trzeba inaczej. Ja sie przlaczam do apelu DejvitLimited.
Tylko spokoj moze nas uratowac.
Bartek Napewno niczego nie ukradl!!
Tylko przeroslo go to. I tyle. I az tyle naturalnie

[markoz]

Robcie sobie co chcecie po oswiadczeniu wyslalem majla minelo 2 h na odp to wystarczy zeby kazdemu odpisac

[Frozen]

Pozdrawiam, jeśli są jacyś zainteresowani proszę o pw z chęcią przystąpienia do projektu wspólnego odzyskania BTC,

Bez konkretów raczej nie wierzę, by ktoś w coś wchodził - ja na pewno nie. Dlatego albo jasno rozpiszecie jak chcecie odzyskać BTC, albo nawet najlepszy Wasz pomysł spali na panewce, jak policja się tym zajmie - a czasu za wiele nie macie.


Ogólnie jest pomysł jak wyjść z sytuacji, ale wymaga kupe pracy. W sumie mógłbym pomóc, ale nie jestem do końca zdecydowany czy chciałbym w ogóle w takiej "kupie" maczać palce, jaką pozostawił obecny właściciel Bitomatu.
Nie sądze, by ktoś chciał zakupić Bitomat - w sumie tylko szaleniec ... ale liczę, że i tacy istnieją.

Tak czy inaczej najlepszym rozwiązaniem byłoby postawić Bitomat na nogi, wprowadzić opłaty i z opłat po prostu spłacać straty. By jednak całość miało ręce i nogi to musiałoby zostać wprowadzonych bardzo wiele zmian. To póki co jedyne rozwiązanie jakie przychodzi mi do głowy, jest realne i daje cień szansy na odzyskanie kasy. W sumie 17k BTC można byłoby odzyskać w ciągu około roku-dwóch.
W sumie to pomysł mam jak to ruszyć, ale jak pisałem, trochę obawiam się pchać w coś, co jest w takim stanie.

[megavega]

Witajcie,

Moim zdaniem nie ma co plątać do tego policji ! Awaria wystąpiła , każdemu może się zdarzyć !
Sprawę na pewno da się rozwiązać polubownie. Czyli dogadać się z Bartkiem, np poprzez wystawienie serwisu na sprzedaż, a za uzyskane pieniądze przeznaczyć na spłatę PLN i BTC które "zniknęły".

z naszej strony postaramy się także jakiekolwiek pomóc w spokojnym załatwieniu sprawy !

Jakiekolwiek awantury uważam ze nikomu wyjdą na dobre i przedłużą sprawę.

Nie chodzi o to by niszczyć , tylko aby tworzyć coś ciekawego, nawet jeśli po drodze pojawiają się jakieś potknięcia.

Myślę, że najważniejszą sprawą było by uruchomienie serwisu, nawet z zerowymi kontami.

A sprawą zwrotu o ile coś ktoś trzymana bitomacie rozwiązać jako osobny ważny temat.

[LordFury]

Nie sądzę, by sobie przywłaszczył 17k BTC albo nawet więcej, bo jakim idiota trzeba być, by robić przekręt na 0.5 mln zł? Przecież za to dużego mieszkania w dużym mieście nie można kupić.

Jestem tego samego zdania. Litości, nikt o przyzwoitej pensji (fachowcom nie płaci się średniej krajowej) i zdrowych zmysłach nie zaryzykuje grubego przekrętu za "mizerne" pół bańki. Może to robić wrażenie na wszystkich oburzonych gimnazjalistach/licealistach/itp/itd (bez urazy), ale zarabiając nawet 5-10kPLN miesięcznie nie ma to już sensu. Więc wszelkie gdybanie, że to kradzież przez właściciela to wg mnie solidny bullshit.

Pisanie kolejnych bzdur tego (jak wyżej powyżej zacytowane) przez osoby nie mające żadnej wiedzy i doświadczenia nie ma sensu. Ciekawe ile tutaj osób piszacych w ogóle miało okazje być strona pozywającą albo pozwaną. Pewnie nikt. Tak więc nie ma co kolekcjonować wymysłów pseudo-prawnych, tylko brać się do roboty.

Będę wdzięczny za informację na PW o postępach. Aczkolwiek nie jestem fanem radykalnych rozwiązań i bynajmniej nie wykluczam opisanego w oświadczeniu scenariusza (mix pecha, lekkomyślności i udział osób trzecich), więc jakoś nie jest mi pilno, żeby, za przeproszeniem, zarzynać administratora (przede wszystkim czasowo) zanim będzie miał realnie szansę wyjść z obecnego pata. Panie Bartku, szczerze życzę powodzenia.

PS. A osobiście marzy mi się sytuacja, żeby na forum przestały pienić się osoby, które ryzykują w tej sytuacji kwotami rządu kilka stów/20BTC. Zawsze mnie to zadziwia, że w takich sytuacjach największy lament jest wśród tych, którzy za 20zł daliby się pokroić (tak, wiem, dużo gniewnych PM teraz poleci). Proponuję grzecznie czekać i modlić się o polubowne rozwiązanie sprawy - takich kwot nie opłaca się nijak egzekwować "siłą".

[ConradC]

Sluchaj jakos bardziej ufam policji niz slowu Pana Bartka no chyba ze dzis beda wyplaty zlotowek, ale musi sie spieszyc bo zostalo mu 11 Godzin, sam znam osobiscie kilka osob ktorzy juz drukuja historie konta bankowego i jutro zamierzaja isc na policje. A policja chetnie sie nim zajmie, jak to ladnie bedzie wygldalo w TV takie naglowki oszust ktory okradl ludzi na milion zlotych zatrzymany - wielki sukces policji. A dane Pana Bartka sa ogolno dostepne. Wiec radze Panu, Panie bartku uruchomic te wwyplaty jak najszybciej... Zegar tyka

[johny_zawodowiec]

Bartek dzis umozliwi wyplaty pln a btc trzeba inaczej.

Jesteś jego rzecznikiem prasowym, czy jak?
Nie powiem. Jakaś oficjalna wypowiedz Pana Bartłomieja byłaby wskazana...

[bitek]

Tak czytam to forum i widzę podział na kilka grup:

- emocjonalnie podchodzące do sprawy dzieci pokroju "JP" straszące policją,
- teoriospiskowcy wypowiadający się o wyspach Bahama,
- poważni inwestorzy oczekujący konkretnego "planu naprawczego",
- programiści/koderzy.

Co się teraz dzieje na tym forum:
Pierwsze dwie grupy piperzą głupoty, które nic nie wnoszą. Trzecia grupa prawdopodobnie wie, co należałoby zrobić od strony biznesowej, aby projekt wyszedł z kłopotów, ale nie ma porozumienia z Bartkiem. Część czwartej grupy tłumaczy dwóm pierwszym do upadłego (tracąc niepotrzebnie energię) co jest grane - niestety bez rezultatów.

W interesie wszystkich "poszkodowanych", czyli tych, którzy mieli środki finansowe na bitomacie jest pomoc w rozwiązaniu problemu. Potrzebny jest Plan Naprawczy, czyli konkretne pismo od Bartka w brzmieniu: "Spierdoliłem, ale sytuację rozwiążę w taki, a taki sposób". Ostatnie oświadczenie na bitomacie jest do niczego nieprzydatne. Widać w tym raczej wołanie o pomoc, niż jakąkolwiek propozycję wyjścia z sytuacji.

Sytuacja, w której wszyscy się znaleźliśmy, była najprawdopodobniej wynikiem nieopowiedniego podejścia Barta do tematu: mam serwer na Amazonie, tam dbają o backupy, stabilność, bezpieczeństwo itd., więc serwerowi nic nie może się stać.
Wystarczyło niedopatrzenie w ustawieniach i wszystko zniknęło.

Bartka i jego pracę oceniam tak:
1. potrafi kodować (stworzył kod bitomatu)
2. nie boi się wyzwań (udostępnił bitomat w necie)
3. nie ma zielonego pojęcia o biznesie (nie odpowiada na potrzeby użytkowników w sytuacjach kryzysowych, nie ma żadnego planu naprawczego).

W obecnej sytuacji każda jego decyzja będzie najprawdopodobniej zła decyzją. Anulowanie wszystkich transakcji i puszczenie wypłat w PLN bez podania motywów takiego postępowania i przeanalizowania konsekwencji działania jest pogrążeniem bitomatu jeszcze bardziej.

Bartkowi potrzebna jest pomoc. Chętnie porozmawiam z osobami z trzeciej i czwartej grupy (inwestorzy i programiści), aby przeanalizować sytuację, przemyśleć różne rozwoje przyszłych wydarzeń i zaproponować rozwiązanie sytuacji - prawdopodobnie Bartek się przyłączy - zapytać nie zaszkodzi.

Proszę o opinie mojej propozycji - jeśli będą przychylne, zaproponuję przeniesienie konkretnych rozmów w inne miejsce niż ten wątek.

[ConradC]

LordFury o jakich ty 20zl czlowieku piszesz, gdybym mial tam 20zł to nawet nie chcialo by mi sie jechac na policje bo za paliwo bym wiecej zaplacil i moj czas jest wiecej wart niz siedzenie tam i skladanie wyjasnien. Ale jesli w gre wchodzi moja kilku miesieczna pensja to na pewno tego nie odpuszcze i nie bede liczyc na laske Pana Bartka skoro nie dotrzymuje on slowa.

[Lorek]

Ja bym poczekał, aż Pan Bartek się wypowie i odniesie do tego co wszyscy piszą w tych 3 podobnych tematach.

[camel]

nie rozumię tylko jednego - pieniądze są trzymane w mbanku - to jasne - ale gdzie był portfel btc ?? na serwerze - tym samym serwerze co został skasowany ?? ( czyli utrata portfela wiąże się z całkowitą utratą btc ) one nie zostały skradzione - nie będą już wiecej w obiegu ? - one poprostu zniknęły - spłoneły - dematerializacja ??